[Ysengrinn]

Widzę, że Arii zaczyna się nudzić, bo bierze zamówienia na haremy. Za jakiś miesiąc najdalej będzie brała pod przymusem. Ciekawe, czy mężate/żonatych też...

[Zegis Black Priest]

Ysen... Ona już zmusza ;P
tylko że nie do ślubu T___T
właśnie przez Nią dowiedziałem się że jestem czarna owca w rodzinie T___________T

[Ysengrinn]

Ok, w takim razie nie ma co się nawet pokazywać w BH, bo jeszcze sie trafi do czyjegoś osobistego bajzlu. Jak będzie się miał szczęście w nieszczęściu to to będzie dziewczyna...

[Aria]

Nie martw sie Ysen, ja żadko bywam na Blue Haven więc nie ma obawy. Zresztą, Ysen czy byłam na twoim ślubie?

[Ysengrinn]

Nie. Ty tylko ogłosiłaś sezon polowań, a herbaciarze zrobili resztę. Dlatego teraz wolę unikać tego miejsca.

[Aria]

no widzisz. Czyli jak cie mogłam zmusić jak mnie tam nie było? nie moge opanować Herbaciarni skoro mnie tam nie ma, nawet jakbym była to by mi sie nie udało, tak jak ze sprawą ralfa i Innai.. Ale winna spoczywa naa mnie. Ciekawe prawda?

[xellas]

Ysen aż tak ci żona życie zatruwa??
Bo jesli nie to czemu się czepiasz>]
<staje obok Arii i szczerzy kły do Ysena>

[Zegis Black Priest]

Albo po prostu czepia się na tej samej zasadzie co ja >]
z nudów ;P

[Aria]

Xellas, my tylko rozmawiamy ^^'. Myśle że tu nie ma wrogich emocji. ATAK stał sie aż nazbyt sławny....

[Ysengrinn]

[xellas]

<Ręce mu się zapalają>
Y: O.o
X:>]<strzepuje z siebie wode, grzecznie siada:P>Ja popilnuje Matki Opiekunki^^

[Ysengrinn]

Krzesło Xellas się zajmuje od jej płomieni, wampirzyca ma zafundowaną ponowną dermabazję>]. Ysen robi znak ręką i płomienie na jego rękach znikają(zresztą święty ogień i tak jest dla niego nieszkodliwy).

[Zegis]

Dacie radę TYDZIEŃ rozmawiać z sobą poprawnie? >]
Bo zaleje was falą krótkich, żałosnych opowiadanek typu "Ścieżka" ;]

(Ysen, jeśli nie wiesz o co chodzi to przypomnij Chimi że miała Ci to pokazać -_-")

[Ysengrinn]

Pokazała, nie bój się. Aż tak cię dobijamy:>?

[Aria]