Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Sukkuby Bambosha-premiera! (Quest) |
Wersja do druku |
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 24-03-2004, 14:09
|
|
|
Reżyser: Teraz Chimeria i Inai wypuszczą chomiki na Aniołki! Akcja!
Chimi otwiera klatkę. Chomiki wyskakują i odwracają się w stronę sukkubów. Czerwone oczy płoną.
ch: gulp!
R: Co jest?
Ch: Te chomiki.... chyba coś jest nie tak...
R: Cięcie! Co jest z nimi nie tak? *podchodzi zły do Chimerii*
Ch: Chyba nie chcą grać wymyślonych przez ciebie ról.
R: Podpisały kontrakt więc niech spadają!!!!!
Chimi na wszelki wypadek oddala się. Reżyser dyskutuje z chomikami po czym gryzonie rzucają się na niego.
R: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przychodzi Alira.
Ari zwraca się do Chimerii: już jestem. Gdzie mój zastępca?
Chimeria bez słowa pokazuje Ari to co zostało z jej zastępcy: parę podartych szmatek i duuuuuużo krwi.
Ari: Na miłość Boską co się stało!?!??!!?!?!!?!?!?!?
Inai: Sabotaż. Pewnie to...*mysli i usmiecha się pod nosem * ANIOŁKI!!!!!
Aria: to nie my wypad!!!!!!!!!!!
Ari: No dobra, spokój!!!!! Ekipa sprzątająca do roboty!!!!*sprzątają reżysera^^* A gdzie te chomiki?
Wszyscy rozejrzeli się. Chomiki tłoczyły się wokół tajemniczej osóbki z plakietką :"Satsuki".
Ari: Zamknąć je i kupić nowe!!!!! Nie mamy czasu! Publiczność się niecierpliwi!!!!!
Tak więc chomiki zamknięto w szczelnej klatce i przyniesiono nowe.
Ari wkładając czapkę z dużym czerwonym napisem: "reżyser" zawołała, a raczej ryknęła: AKCJA!!!!!!!!!!!!!
Ch: Wiesz co tu mamy Ario? ^_______^ Chomiki.
Aria: Kyaa!!! *chowa się za Daerem*
Daer: Czemu ty się boisz tych małych gryzoni??? Nigdy cię nie zrozumiem...
Inai: To co z tymi informacjami???^_^ |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 24-03-2004, 16:07
|
|
|
Daer spokojnym ruchem wyciąga z torby klatkę, wypowiada odpowiednie słowa, a po chwili chomiki siedzą sobie grzecznie wewnątrz adamentytowo-mithrilowej klatki, lecącej z powrotem do torby. (to je zatrzyma na jakiś czas - mam nadzieję)
Daer: Inai, mówiłem ci już - ta twoja organizacja nie możę się równać z nami. Choć do nas - Distant oferuje lepsze wyposażenie, zaplecze, bezpłatne ubezpieczenie zdrowotne i wyższą pensję. A tak w ogóle, co do śladów <z aureoli Daera wysuwa się coś przypominającego miniaturową lornetkę, ale nafaszerpwanego wszelkąmożliwą techniką> to trzeba ich poszukać. <szeptem> Arii, utrudniaj Sukkubom poszukiwania. Jakoś tak, wiesz delikatnie i po cichu. |
_________________
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 24-03-2004, 16:46
|
|
|
Ch: Inai nigdy nie przejdzie na waszą stronę!!!
I: Ale...
Daer: Jak to nie? Nie rozśmieszajcie mnie! Wasza praca jest godna pożałowania!
I: Czy mogę coś...
Ch: Wręcz przeciwnie!
X: Mamy parę asów w rękawie.
Chimi szeptem: Serio?
Daer: Jasne...
I: Może ja sie wtrącę cooo?!?!!?!??!!?!?!?
Cisza
I:Wrr... no.
Ch: Nieważne. zabierajmy sie do poszukiwań. |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 24-03-2004, 17:05
|
|
|
Aria:<szeptem do Daera> Moża tu paru uwieść <wzkazuje lekko ruchem głowy na Xena>
Daer: :> podoba mi się twój tok myślenia..
ładne logo? :D (Znalazłam w necie Daera!) |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 24-03-2004, 21:03
|
|
|
Inai: Daer... ile razy mam powtarzać... Nie odejdę z swojej organizacji... Trzyma mnie tu MIŁOŚĆ... tak, jakbyś ty mógł zrozumieć to słowo...
Daer: Rozumiem lepiej niż myślisz... a co do ciebie... Zawsze byłaś idealistką...
Inai: Wiesz coś o miłości? Braciszkuuuu... Opowiedz mi o niej więcej...
Daer: ... Odczep się...
Inai: Braciszku.... <mina Liny proszącej Gorry'ego o Hikari No Ken> :3
Chimi: jakie to słodkie... ^^
Inai: Nie przeszkadzaj, właśnie dręczę brata... :> No, powiedz coś o niej... |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2004, 09:00
|
|
|
W tym samym czasie.
X: Panie błagam!!! musimy coś zrobić bo aniołki i skubby już wiedzą o kradzieży!!!
*totalna olewka*
Xellas pojawia się w wieży.
X<gulp>no dobra przecież nic mi się nie stanie<puka i otwiera drzwi>Witaj Milady!!!!
Lady Dark: Czego chcesz nie wiedzisz, że jestem zajęta!!!! Testuję nowy lakier do paznokci. Prawda, że ładny<pokazuje paznokcie pomalowane na czarno>
X: Tak cudowny!!!!Wybacz, że przeszkadzam Ci w tym ważnym zajęciu, ale jak wiesz Pani Twój szacowny brat ukradł Miotłę Moderatorską, a teraz Aniołki i Skubby jej szukają. Twoje eksperymęty na bamboshach też wyjdą na jaw, jeżeli dowiedzą się, że to my.Pani twojego brata to nie obchodzi, ale może ty wiesz co robić????? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2004, 10:25
|
|
|
/Obraz dzieli się na dwie połowy... Widzimy po jednej stronie gabinet szefa Aniołków, po drugiej Sukkubów. Jednocześnie rozbrzmiewa dzwonek telefonu. Bambosh i Distant jednocześnie sięgają po słuchawkę/
Głos w słuchawce /rozbrzmiewa podwójnie, identycznym tekstem do obydwu, lekko poirytowany/:
- Od kilku godzin próbuję się dodzwonić! Co to w ogóle za porządki, jedna linia i ciągle zajęta... Chciałam tylko przypomnieć, że Miotła jest dla mnie podstawowym narzędziem pracy i chyba wspominałam o tym przy zawieraniu kontraktu. Bardzo mi zależy, by jak najszybciej wróciła na swoje miejsce, tymczasem pańscy ludzie zajmują się jakąś działalnością antykonkurencyjną, zamiast skupić się na poszukiwaniach...
/Bambosh i Distant jednakowo nerwowym ruchem poprawiają włosy i coś odpowiadają - nie słychać ich. Głos kontynuuje/
- Owszem, zespół, który dostarczy mi Miotłę, otrzyma premię, ale to miało przyspieszyć wykonanie zadania, a nie spowolnić. Doprawdy, szanowny panie, /tu głos zmienia ton na poufnie-protekcjonalny/ na pana miejscu zwracałabym większą uwagę na psychologiczne przygotowanie pracowników. Trening asertywności to nie wszystko, doceniam kreatywność i samodzielność, ale przydałaby im się większa zdolność współdziałania. W dzisiejszych czasach trzeba umieć reagować elastycznie...
/B. i D. z jednakową rozpaczą w oczach mówią coś pospiesznie. Głos zawiesza się na moment i zmienia ton na formalno-uprzejmie-współczujący/
- Pańska cioteczna babka uległa wypadkowi i musi pan natychmiast jechać do szpitala? Och, bardzo mi przykro, mam nadzieję, że to nic poważnego... No dobrze, wracam do swoich obowiązków i liczę na to, że pańscy ludzie także to uczynią. Żegnam.
/Szczęk odkładanej słuchawki. B. i D. z jednakową ulgą zapadają w fotele. Ściemnienie, koniec ujęcia/ |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 25-03-2004, 14:35
|
|
|
Tymczasem... Gadżet na oko Daera sprawdza się naprawdę doskonale. Dzięki śledzeniu śladów ciepła sprzed wielu godzin Daerian odkrył trasę, jaką poruszał się złodziej po całym domu/biurze (nigdzie nie ma skąd skradziono miotłę) oraz wyswnioskował, że nie bł to zawodowy złodziej (zbyt wiele lementarnych błędów) choć doskonale znał się na skradaniu i otwieraniu zamków.
D: <w myślach do reszty drużyny> to bez wątpienia nie zawodowy złodziej, choć doskonale znjący się na brudnej robocie... Podejrzewam, że to zabójca czy ktoś podobny wynajęty do złodziejskiej roboty...
Daer wrócił do szukania śladów, Aria do uwodzenia Xena, a Vanny zagadywała Inai i Chimerię, dyskutując o modzie.
Daer: To jest to - tak, tak... ale idiota z tego przestępcy - zgubić witkę od miotły na oknie.... <chowa do kieszeni, ale po chwili niezauważenie dla nikogo (poza swoim teamem, uprzedzonym o tym telepatycznie) przekłada ją na okno po przeciwnej stronie>
Daer: <w mysłach> Niech szukają... Sukkuby się zdziwią...
Daer: Nic tu po nas, idziemy. Poszukamy śladów na zewnątrz.
<Aniołki wychodzą, Daer niby to przypadkowo strąca witkę zparapetu złego okna>
Inai: Patrzcie, i on nas krytykuje, a sam przegapił taki ślad! Ale amatorzy...
Na zewnątrz:
Daer: Musiał lecieć... bo inaczej byłyby ślady...
PS: Aria, fajny rysunek. |
_________________
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2004, 19:58
|
|
|
/Cósh za oczernianie inteligentnych sukkubów^^/
X: Dobrze, no to zbadamy tą witkę.
Wyjmuje z kieszeni przenośny skaner.
X: Mówiłem, że mamy asa w rękawie.^^
Ch: chyba w kieszeni^^Dużo jeszcze masz takich minigadżetów?
X: Nio.^______^
Ch: No i co z tym?
X: Sztuczne pochodzenie. Raczej nie z Miotły, ale może się przydać.
Ch:Do czego?
X: A jak myślicie, kto mógł nam go podrzucić?>)
Ch: ^________________________^
X: Poszukajcie dalej. Może i oni coś przegapili.
Po jakimś czasie...
- Hy, hy... znalazłyśmy mały, fioletowy włos. to już coś.
X: Cicho-sza i rozglądamy się dalej. Proponuję żebyście przeszukały jeszcze inne pokoje dokładnie, a ja wyjdę na zewnątrz. |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 26-03-2004, 00:11
|
|
|
A na zewnątrz....
D: Odcisk spalonej sylwetki na ziemi... Ciekawe... musiał oberwać... ale od kogo? Resztki włosów i ubrania... aria, twój skaner jest lepszy, sprawdź to... a ja szukam dalej.
A: <sprawdza>
D: <szuka>
V: <rozmyśla>
A w budynku:
Żadnych dodatkowych śladów... |
_________________
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2004, 16:05
|
|
|
A: <skanuje> hmm...
D: gdzie ja to dałem..? O_o?
V: <zbiera włosy i kawałki ubrań by sukkuby nie miału śladów> Gdzybym miała miotłę to bym pozamiatała..
D: mój Skaner T_T
A: na pierwszy rzut oka to by była Lina.
D: <przestaje szukać> a na drugi rzut oka?
A: <wzkazuje na niebo> onnn... - odpowiedziała tajemniczo
D: twierdzisz że spaliło tego... no... coś z nieba? A kto to w ogóle jest.
A: najprawdopodobniej to-wzkazuje na resztki- jest złodziej.
V: a Miotła?
A: i tu jest zonk T_T
D: co..?
A: ANI ŚLADU MIOTŁY! tak! jest tu troszke spalonego drewna ale mało! bardzo mało! w porównaiu z witka to kawałki z miotły ale..!
V: miotły nie ma... posprzątałam, Sukkuby nie będą miały śladów. Zabawki od Distanta są genialne.
A; dziwisz się? to szpieg z powołania, do tego kąbinator. wracajac do tematu. Miotłe ktoś albo zabrał albo złodziej jej w ogóle nie miał. Bardziej bym była przy tej pierwszej wersji. Daer..
D: trzeba złapać nowy trop =='
A: właśnie cie o to chciałam prosić ^^ |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 27-03-2004, 22:42
|
|
|
Daer ogląda okolicę... O, jest skaner... Tylko jakiś dziwny... Aria, zeskanuj go zanim go założe... coś mi tu nie gra...
Aria:<bada> Faktycznie, ma uszkodzony system elekryczny... Wypaliły by ci oczy... a może nawet i mózg.
D: Ktoś mi go podebrał i uszkodził... Musi gdzieś tu być... <przestawia oczy z drowich na smocze, wygląda jakby miały wypaść z oczodołów, ale wszystko jest cacy. Tak samo zmienia węch i słuch> Hmm... Czuję zapach znoszonego atłasu... i znoszonej wełny... obrzydliwość.
A: Brzmi jak stare kapcie...
D: Raczej jak...
<zza krzaka wypada coś rózowego o półmetrowych uszach, po czym szybko znika po drugiej stronie w innej kępie>
V: to wyglądało jak bambosz...
D: Spisek... Musimyporozmaiać z Sukkubami... Ja rozumiem nieuczciwą konkurencję i zacieranie śladów, ale my nigdy nie posunęliśmy się do ryzykowania życiem ich zespołu...
A: Idziemy. |
_________________
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 28-03-2004, 11:43
|
|
|
Tymaczasem...
Inai: Cóż... Mój kochany braciszek powinien był pamiętać, że ja TAKŻE znam sie na telepatii... I to w dodatku dużo lepiej od niego >D
Xen: Mogłaś powiedzieć wcześniej! Coś ty tam w nim wyczytała?!
Inai: NIe... Daer mnie zna... Nie jest w stanie sie obronić, ale wiedziałby... Ale Aria i Vanny to co innego >) No więc: Po pierwsze... Ten od włamania to nie jest zawodowy złodziej... Raczej zabójca zaprzęgnięty do złodziejskiej roboty... Po drugie: Witke podłożył sam mój szanowny braciszek >D
Xen: ... TO JEST UTRUDNIANIE WARUNKÓW PRACY! Idziemy na zewnątrz! Musimy z nimi pogadać!!!!!!
<wylatują w pełnym pędzie> |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 29-03-2004, 16:20
|
|
|
W tym samym czasie.
Xellas: no dobra, łatwo jej mówić pozbądź się ich! Najpierw trzeba zobaczyć co się tam dzieje.
Podchodzi do wielkiego ekranu i wystukuje coś na klawiaturze. Pojawia się obraz.
Xellas:O_o Pan nie będzie zadowolony!! Muszę tam wrócić i zetrzeć resztę śladów. A przy okazji może się ich pozbęde^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 31-03-2004, 20:50
|
|
|
Dwie grupy spotkały się na zewnątrz i wymieniły zarzuty.^^
Daer:KTOŚ nam podrzucił bambosza!!!
Xen:A nam sztuczny materiał dowodowy!!!
Ch:A gdzie ten bambosz?^_^
Aria:Tam był... -wskazał na krzaki.
Inai poszła sprawdzić czy faktycznie przebiegał tamtędy jakiś bambosz. Lecz nie na tym skupiła uwagę. Coś bardzo ją zaintrygowało. Między krzakami widać było cieniutką dróżkę utworzoną z popiołu.
Inai zeskanowała trochę pyłu.
I:Zgadza się... -mruknęła do siebie. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|