FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
  Sukkuby Bambosha-premiera! (Quest)
Wersja do druku
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 01-04-2004, 19:04   

Ch:Xen! Masz jeszcze jakiegoś asa???????
X:Mam, ale jest mały problem.
Ch:jaki?
X:Mogę drzewo obsypać proszkiem i spłonie, ale Inai to nie za bardzo uratuje.
Ch:No to musi rozstawić barierę!!! Inai!!!! Słyszałaś!?!!?!?!?
I:Taaak...
Ch:Powiedz gdy będziesz gotowa!!!!!!
Xen wyjął z jednej ze 100 kieszonek małe pudełeczko z czerwonym proszkiem i spojrzał na Inai.
I:Dobra! Już!!!
Wokół Inai utworzyła się biaława kula. Xen sypnął proszkiem. Drzewo z sykiem spłonęło, a Inai wylądowała na ziemi. Na nodze miała resztkę zaczarowanej gałęzi. Strzepnęła niedbałym kopnięciem.
X:Może się jeszcze przydać. -zapakował w nylonowy woreczek.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 01-04-2004, 20:13   

-nie pójdzie wam tak łatwo^^
Kolejne drzewa zaczeły się poruszać, z ziemi zaczeły tworzyć się golemy.
X: za duzo ich!!
Ch: musimy się wycofać!
Próbowali uciec z miejsca na którym stali, ale gdy dobiegli do skraju lasu odrzuciło ich. Noire otoczyła grupkę barierą z pod której nie mogli się wydostać. Xellas zamierzała wysadzić całą grupkę^^,ale nagle znikneli.
X: gdzie oni są??
N: nie wiem, ale nie ma ich ani w lesie ani w zamku

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 02-04-2004, 08:07   

Za kulisami Zeg produkiował się przy efektach specjalnych. Opalał ładunek za ładunkiem, miotacz ognia za miotaczem ognia, inkantacje za inkantacją, w szystko to celem zapewnienia odpowiedniej choreografii. W tym rozpędzie popełnił błąd w saperskim slangu zwany pomyłką Ben Ladena... Wiecie ,,zamiast ESCape wcisną Enter i wysadził World Trade Center"...

Zeg akuratnie nie miał nic przygotowanego na wysadzane budynków, ale cała okolica była pełna jego ,,zabawek ta akuratnie odpowiadała za samozapłon i była przynocowana do... Xellas.

- Trzeba to naprawić! - jękną odwracając się szybko i zmieniając dźwignie z ON na Off. Udało się, Xellas zgasła tak samo szybko, jak się zapaliła ale...

...ale w tym zamieszaniu Zeg potracił swój ulubiony kubek, ten ciężki, litrowy, wykonany z gliny, z napisem ,,To nieprawda, wcale nie jesteś nadmiernie agresywny", który teraz toczył się po kontrolkach bluzgając herbatą na wszystkie strony.

Na planie tym czasem zapanowało istne pandemonium. Ziemia zatrzęsła się, tło zaczęło wybuchać, bryzgając fontannami błękitnych iskier, piuropuszami płomieni i kłębami dymu. Z nieba sypnęło śniegiem, zagrzmiały błyskawice, luną deszcz płonącej siarki. Odezwały się trąby archanielskie, pękały pieczęcie, a czterech jeźdźców apokalipsy na swych wiernych rowerach przemierzało świat...

Wszystko to trwało ułamki sekund. Chwile później przeciążona sieć nie wytrzymała i padła...

Zeg naturalnie był na to przygotowany... Wiedział, że coś takiego może się stać, więc odpowiednio przygotował bezpieczniki. Te miały przetrzymać uderzenie piorunu.

Ze ścian buchnęły kłęby dymu... W ten oto sposób puszczone w murach kable elektryczne wydały swe ostatnie tchnienie.

Zapanowała ciemność gdzieniegdzie rozświetlana jedynie błyskiem jakiejś spóźnionej bombki.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 02-04-2004, 14:41   

Ekh..ekh...<Xellas wypluła kłęby dymu>ekh...Noire powiedz...ekh szefowi że ide ekh..ekh...na rehabilitacje...ekh
Xellas padła w miejscu w którym stała.

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Noire Płeć:Kobieta
Pomniejszy Inżynier


Dołączyła: 14 Maj 2003
Skąd: From down below
Status: offline
PostWysłany: 02-04-2004, 15:38   

Noire przykucneła obok niej
-Eee..zyjesz?-tyka ją patykiem-..chyba nie..-dźga ją w nos-..eee -łapiej jej noge i ciagnie do zamku,po drodze potyka sie o korzeń- Psia krew,kto wyłaczył księżyc?-wchodzi do zamku i udaje sie do komnaty Mr. Evila.Ostrożnie puka i odsuwa się od drzwi..

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2120255
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 02-04-2004, 18:42   

Tymczasem gdzieś w przestrzeni astralnej:
D: Mówiłem że tu będziemy bezpieczni.. popatrzcie, jak Sukkuby robią za mięso armatnie... Rozbroją dla nas wszystkie pułapki, a potem wkroczymy...
A: Na pewno nie chesz zostać Mazoku?
D: Na pewno...
V: Ale to czekanie jest nudne...
D: Wiem.. ale popatrzcie, znowu jakiś wybuch...
(Sukkuby biegają po całej okolicy, raz za razem wpadając na niewypały pio prezentacji Zega)
D: Oby im się nic poważnego nie stało...

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 02-04-2004, 21:07   

Ch:nie za dużo efektów specjalnych?^^"
I:Zegarmistrz się postarał!^^"
X:Nie daleko do zamku. Trzeba jeszcze przekroczyć rzekę i ogród.
I:Co to dla nas?
Ch:Nic...^^"""""""""""""""""
Doszli do rzeki starając się unikać wywoływania wybuchów.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 02-04-2004, 21:12   

Nie zauwarzyli, że idąc tak długo nie zbliżają się do zamku ani na metr^^Noire to mistrz iluzji^^

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Chimeria Płeć:Kobieta
Wiedźma co nie wygląda


Dołączyła: 12 Lut 2004
Skąd: z grzbietu smoka
Status: offline
PostWysłany: 02-04-2004, 21:19   

Ch:Dlaczego to jest tak daleko?
I:Wydawało się być blisko!
X:Nie wiem. Co ja wróżka jestem?
Inai i Chimi popatrzyły na siebie z uśmiechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5342274
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 03-04-2004, 19:12   

Gdzieś w przestrzeni astralnej:
D: Może im trochę pomóc? Utknęli w tak postej iluzji...
A: Chyba można...
D: tak, ale chyba jednak ich przeceniamy... Utknąć w tak prostej iluzji... a może by tak po prostu jeszcze bardziej skomplikować im życie?
V: ale to nudne...
D: Tak... rozproszmy iluzję i dajmy im rozbroić pułapki na drzwiach tego czegoś...
<Daerian rozprasza iluzję>

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Distant Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Cze 2003
Skąd: Somewhere in the world
Status: offline
PostWysłany: 06-04-2004, 01:09   

-----
Czas trochę naprostować sytuację co do mojej bytności w tym wątku... ( jak i może w innych...).
-----


Dis poprawił swoją aureolkę. Znów się przekrzywiło draństwo. W dodatku uwiera. Ile można kręcić jedno ujęcie przy biurku?

- Hmm, ciekawe co jest w szufladach.... - Dis sięgnął do szuflad jest były to tylko imitacje szuflad naklejone na boczną płytę biurka.


- Mam nadzieję, że dobrze mi zapłacą za tą grę aktorską.... - Dis zaczął nerwowo popukiwać w blat biurka. Popatrzał na telefon, lecz nikt nie dzwonił. Chciał pograć w RO na laptopie lecz ten okazał się tylko pustą obudową zatem Dis z nudów poustawial w rządku segregatory. Potem naostrzył ołowki, poukładał w stosiki gumki. Popstrykał trochę długopisami.... Powoli kiełkowała w nim odkrywcza myśl. Początkowo sądził, ze to tylko zinstytucjalizowana paranoja, lecz po 5 godzinach bezczynnego siedzenia za biurkiem nie mógł się już mylić...

- Tu się nic nie dzieje.. Zatem czemu mnie kręcicie?!! - Wskazał oskrażycielsko na kamerzystę - TY!

Kamerzysta zaczął nerwowo spoglądać w lewo i prawo. Niestety jego koledzy zdążyli przezornie opuścić pole rażenia gniewu Disa.

- Ja nic nie wiem. Naprawdę...W scenariuszu pisze, osobiste przemyślenia bohatera..... - Kamerzysta zasłonił się wielką książką z wielkim czarnym napisem SCENARIUSZ.

- Pokaż go.... - Dis zagłębił się w lekturze. - Miotla zostaje porwana...nananana... Zly sie w niej zakochal..alalalal....na ratunek wyruszaja sukkuby i aniolki....kikiki.... Scena kontemplacji szefa aniolkow - Aha to tu... -5 minut...- Dis uśmiechnął się złowrogo gdyż tu następowało zamaszczyste skreslenie ... "5 dni by Alira" oraz reczny dopisek "Przeciez lubi prace za biurkiem... ale zawsze mogę go zamknąć w pudełku i zakopać... " (:])
- Zatem ja napisze scenariusz od nowa... - I sięgnął do rękawa po wielkie pióro i począł kreować przygody, które miały tylko jeden wielki CEL! ............. Chyba nie sądzicie, że napisze jaki. Wystarczy mi własna paranoja, nie warto się zmagać z waszą. Zatem gdy wszystko było gotowe odłożył scenariusz na miejsce. Ten, kto zajrzałby tam teraz od razu popadłby w szaleństwo i obłęd czytając tak zakręcony i chory skrypt. Lecz to juz nie miało znaczenia dla Disa. Zdązył jeszcze napisać notkę i przykleić ją na blat biurka. Podszedł przed kamerę....

- A teraz czas pożegnać się z filmem z godnością bohatera drugo-planowego. Nie dostane Oscara za role drugoplanową, nie wypłacą mi gaży, stracę moje wierne fanki ale co mi tam :P- Dis ukłonił się w pół. Rozległy się brawa i gwizdy a spadająca kurtyna uderzyła go w głowę. Wstrząśnięty lecz nie zmieszany ruszył w kierunku drzwi wyjściowych z planu. i na tym zakończyła się epizodyczna rola Disa w tym filmie.


Kamerzysta podszedł do biurka i odleił karteczkę....

---------

That's all folks... Aniołki opuszczam was. Wybaczcie.

Miałem tylko epizodyczną rolę w cudzym poście lecz teoretycznie nadal tu byłem. Musiałem zniwelować tą dziurę. I tak bym tu nie postował z racji braku czasu.

I zniknął... chodź jeszcze wiele Disów w różnych topicach zostało.... Jak wiele ? Na jak długo? ...

---------


Od komentarzy na temat questów są inne tematy. Prosze następnym razem z nich korzystać. = edit Zeg.

Jest to zwyczajny post questowy. Pożegnalny lecz questowy. Twoja ślepota mnie przeraża. Następnym razem przeczytaj nim dasz komenta do czyjegoś postu. = comment Dis.

_________________
Never surrender, never give up...

http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3


Ostatnio zmieniony przez Distant dnia 06-04-2004, 16:44, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Alira14 Płeć:Kobieta
Wielkie Prych


Dołączyła: 13 Lip 2002
Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;)
Status: offline

Grupy:
House of Joy
WIP
PostWysłany: 06-04-2004, 16:40   

Ari: Jak to zwiał?!? A tak bardzo chciałam go zakopać!T_T Nawet przygotowałam karton! *pokazuje na karton po mleku*
Kamerzysta:O_o... Eee...to co robimy?
*Alira go ignoruje czytając scenariusz który znalazła na biurku Disa*
Ari: Ej to nie ten scenariusz! Jest w nim za dużo podane! *wyjmuje z teczki "Scenariusz-wersja dla Disa" i kładzie na biurko*
Kamerzysta: Mam przez to rozumieć, że każdy z aktorów ma INNY SCENARIUSZ?!?
Ari: Tak. To owocuje większą dramaturgią^^v
Kamerzysta:O_o.... Eee...To co robimy z tą sprawą?
Ari: Proste! Pomalujemy manekina na niebiesko i usadzimy w krześle! Nikt się nie skapnie!XD
*godzinę później*
Daerian: Czemu Dis jest taki drętwy?O_o
Ari: Eeee...On śpi ///XD /// Nie przeszkadzaj mu! Idź grać!
*manekinowi odpada głowa*
Dae:O_O
Ari: ///Ups...Ten klej jakiś słaby musiał byćO_o/// Co się tak gapisz? Nigdy nie zdarzyło ci się stracić głowy?!? IDŹ GRAĆ!!!!
*czeka aż Daerian sobie pójdzie*
*przykleja manekinowi głowę*
Ari: Ileż ja muszę się wycierpieć dla tego filmidła!==

_________________
"Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"


Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy

Daria, 2x06 -"Monster"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3270122
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 4 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group