Anime+ :: Forum Kotatsu

Zegarmistrz · Wysłany: 11-03-2005, 20:28 **Anime+**

Jak wrażenia z lektury? Ja jestem już po przeczytaniu jakichś 50% zawartości.

Zanim ktoś nieprawomyślny się odezwię ja powiem wam co macie o niej myśleć.

Po pierwsze: warstwa materialna - drogo jak za takiej jakości papier. Kolorowych stron jest mało i są na kiepskim, czarnobiałe są natomiast na gorszym.

W warstwie literackiej też widze braki. Nie podobają mi się recenje - są zdecydowanie zbyt emocjonalne ("Smutek. Mrok. Okrócieństwo. Melancholia." - tai styl pisania), nie skupiają się na konkretach. Nie podoba mi się też silenie na sztuczny, pseudoluzacki styl.

Ysengrinn · Wysłany: 11-03-2005, 22:09

Cóż, stara, powiedzmy że sprawdzona, redakcja odeszła do Mangazynu, więc do Kawaiia musieli ściągać nowy narybek, który sobie raczej nie radził. Pamiętam, że styl pisania artykułów mnie dobijał, bo był nijaki i nieudanie naśladował ten z czasów poprzedniej ekipy. I teraz ci sami ludzie tworzą nowe czasopismo, to nie wróży nic dobrego.

Inna rzecz, że Mangazyn też był nijaki, że nie wspomnę, że w zasadzie nie było tam nic co by można było czytać;>. Może ci co się znali na robocie skończyli z branżą, albo porwali ich kosmici?

Prawdę mówiąc, nie ciągnie mnie żeby tego szukać...

Bianca · Gość

No nie, mangazyn przy tym to sie na nagrode literacka kwalifikuje. Sorry, ale w anime+ mialam wrazenie ze opinie o seriach (Te takie na koncu) powstawaly na bazie gora 3 pierwszych odcinkow........... co swiadczy dobitnie o poziomie calosci

BetiiX · Wysłany: 14-03-2005, 20:31

tylko stare kawaii bylo OK, teraz wsyztko shcodzi na psy ;/ a z anime+zapoznam sie niedlugo w empiku i moze zakupie..:P w sumie zima sie konczy, mokro, musze miec na czym buty suszyc ^^" ee. wieeem.. chamsko bylo:P

Ysengrinn · Wysłany: 14-03-2005, 20:45

Widziałem to cudo u Avellany, więc mogę ocenić. Na tyle na ile zauważyłem, język jest bardzo "młodzieżowy" i dość dosadny, za to niespecjalnie zgrabny. Oprawa graficzna mi się nie podoba: używają takiego zestawienia kolorów, że się chce za przeproszeniem womitować. Nie wiem czemu, ale jakoś tak na mnie to działa. Poza tym czarnobiałe strony środkowe są oczywiście na papierze niemalże toaletowym.

Krótko mówiąc - tak jak pogrobowe Kawaii było "bravowate", tak Anime+ nieprzyjemnie przywodzi na myśl ziomali w szarych bluzach z kapturem i szerokich gaciach. Tak czy siak nic nie wskazuje na to, by pismo było skierowane do mnie, więc nie powinni się obrazić jeśli go nie kupię;>.

Bianca · Gość

A mi w sumie mangazynu szkoda.... moze i byl jakis taki pastelowy, ale poziom jednak znacznie wyzszy....

Ysengrinn · Wysłany: 14-03-2005, 23:04

Akurat wygląd MZ mi się bardzo podoobał. Gorzej, że nie za bardzo było co czytać, kilka interesujących mnie artykułów na numer. Tymczasem Anime+ daje jeszcze krótsze recenzje, jeszcze mniej ciekawe i pisane czilałtowym stajlem. O grafice zmilczę;>.

Dalej jednak uważam, że toto może odnieść sukces...

Sm00k · Gość

<Zobaczyl skany> We're doomed.
<jednozdaniowka, wiem. Ale co tu wiecej powiedziec, prosze panstwa?>

Ysengrinn · Wysłany: 14-03-2005, 23:29

Jeśli przeciętny fan anime to ziomal - zgadzam się.

Bianca · Gość

coz, zobaczymy....... sa pozycje mniej i bardziej ambitne......

BetiiX · Wysłany: 19-03-2005, 08:19

ja sie dzis przekonam;) a co do faktu grafy... Mangazyn mial jadnal grafke i fajny papier byl ale merytorycznie.. ee.. nisko^^"

Crack · Wysłany: 26-03-2005, 11:22

W Poznaniu nikt o tym piśmie nie słyszał, obleciałem cały dworzec główny :/
No cóż, w portfelu pozostanie o kilka złotych więcej.

Uzimaki · Dołączył: 27 Mar 2005 Status: offline

no co do grafiki to chyba trzeba sie z wami zgodzić. jednak mnie najbardziej razi tak duza ilosc screenow. np. gunslinger girl okladkowy temat to mu poswiecili okolo strony, gdyby wywalic wszystkie screeny.
artykuly, imo jest co poczytac. ja tam dla siebie troche tematow znalazlem. a to, ze do pewnej czesci kolorowe, a pozniej czarno biale, mi nie przeszakdza.

madzionyu · Dołączył: 31 Mar 2005 Skąd: Gdańsk Status: offline

A ja zasadniczo do składu nic nie mam (dot. ew. odruchów wymiotnych). Styl pisania może drażnić, ale po przebiciu się przez kilka tekstów udało mi się przestać zwracać na niego uwagę. Tekst "z okładki" faktycznie jest niezbyt rozbudowany, ale i też ileż można pisać o anime? To sie zasadniczo ogląda, a nie opisuje. Szczególnie, że w tego typu tekstach należy uważać ze spojlerami.
Zastanawia mnie za to czemu tekst o Gantz jest taki długi? Albo to mi się dłużył, bo autor same ochy i achy nad tym serialem wygłasza. A fe.
Tekst o Studiu Gonzo jest za to beznadziejny. Jedna szpalta o studio, które stworzyło tyle seriali. Jak się pisze tekst o całym studio to trzeba coś o nim wiedzieć (autor chyba nie wiedział).
Plakaty są bezużyteczne.
I tak dochodzę do czarno-białych stron opisujących mangi itd. Tu jest lepiej, acz też nie bez wad. Ziomalstwo niestety obecne.
Jakas relacja z koncertu... cholera - co ona tam robi? Ja rozumiem, że oni piszą o wszystkim, co japońskie (ten tajemniczy + o tym informuje już na okładce), ale to już jest chyba przegięcie. Żeby to jeszcze był dobry tekst... ale nie jest. Gość pisze jakby oczywistym było, że każdy dobrze ten zespół zna. Źleee...
Opisy/recenzje soundtracków są ok, ale na dość nieprzyjemnym tle.
Recenzji książek nie wspominam źle więc chyba są znośne.
I znów kolorowe strony. Top Five - tu jak dla mnie jest odruch wymiotny (wiem - pisałem, że nie miewałem takowych. No więc to jest ta wyjątkowa strona, która potwierdza regułę). I ten napis japanese krejz. Ohyda.
Potem tylko przeglądałem. Krótkie recenzje starają się być zabawne. Zwykle nie są. Dobór tytułów też niezbyt ciekawy.

Ogólnie oceniłbym to na 3 (skala szkolna z czasów, kiedy na '2' mówiło się mierny). Jeśli wypuszczą drugi numer w tym samym tonie, to na trzeci chyba pieniędzy już nie wydam.

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Przyznam, że nie znam starego Kawaii, nowego Kawaii, ani Mangazynu. Anime+ kupiłam, bo uznałam, że wypada mieć jakieś pojęcie o tym, co się dzieje na rynku.

Uczucia mam mocno mieszane... Z zapowiedzi faktycznie wychodziło, że nastawiają się na starszy target, a ja chyba aż taka stara nie jestem? Przyznam, że grafika grafiką, w Nowej Fantastyce bywała gorsza albo porównywalna. Kawałkami niezła, okładka tylko dość męcząca.

Na plakaty się nie nastawiałam, a o japońskiej pop-kulturze i polskim fandomie wiem o wiele za mało, żeby móc się wypowiedzieć na temat relacji z koncertu, czy też pamiętnika autostopowego.

Przyznam, że mnie jednak najbardziej przestraszył język. Fakt, że ma być młodzieżowy, a o tym mam prawo mieć słabe pojęcie. Znana mi młodzież takiego języka nie używa, ale to chyba ja znam dziwną młodzież... Z tym, że mniej mi chodzi o same kolokwializmy i slangowe wtrącenia typu nieszczęsnych "ziomali". Gorzej, że chwilami to się ocierało o wulgarność, żeby nie napisać - chamstwo. Nawet dla efektu komicznego nie użyłabym określeń kobiety, które jednoznacznie wydają mi się wulgarne... Podobnie zraziły mnie opisy figurek kolekcjonerskich - znowu, ja rozumiem, że to miało być zabawne, ale mnie się wydało... niezdrowe.

Pomysł z różnymi recenzjami fajny jednego tytułu, tylko moim zdaniem "samurajowie" powinni mieć możliwość rozwinięcia trochę myśli... Może wystarczyłyby tam dwie-trzy opinie, za to dłuższe? Bo w takich dwóch-trzech zdaniach trudno zmieścić sensowną opinię.

Wytropiłam trochę drobnych błędów w tekstach, przede wszystkich związanych z pisownią nazwisk i nazw japońskich, niektóre fragmenty zredagowałabym inaczej (i nie mam tu na myśli kolokwializmów, tylko sam tekst). W artykule o LastExile wykryłam jedno kuriozum, dwa razy napisano tam, że jest to świat, gdzie osady ludzkie są na górskich szczytach, poniżej których rozciąga się Grand Stream. Chętnie poznałabym źródło tej teorii, jeśli jest wzięta z jakiejś oficjalnej strony, bo ja nic takiego tam nie widziałam...

Oceniać mi trudno, sięgnę jeszcze po następny numer, a może i jeszcze następny. Boję się tylko, że jednak jestem za stara na to pismo...