[Tren]

Jest PVka do Silver Spoon.
Będę pewnie potrzebowała chwili, by przyzwyczaić się do głosu Hachikena (jakoś nieco inaczej go sobie wyobrażałam), ale poza tym zapowiada się dobrze jak na razie.

[vries]

PV Uchōten Kazoku
Hmm... nie tego się spodziewałem, gdy ogłoszono, że charadesign robi Kumeta. No cóż, to nie Shaft, a P.A. Works.

[Slova]

Zetsubou z animacją O-o'

[Tren]

Om, nie zauważyłam wcześniej, że na lato zapowiedziano także Madoko-klona.

[Daerian]

Ja to nadal planuje spróbować oglądać, ale zastanawia mnie na serio jak to podchodzi pod gatunek "mystery", w którym było zapowiadane...

[Enevi]

Kamisama no Inai Nichiyoubi 1

Om, dhamatu, tajemnic i tym podobnych się spodziewałam, ale dokoptowania do tego dennej komedii i takiego nadużywania loli już nie. Tego burde... znaczy, założeń fabularnych na razie nie będę się czepiać, ale mocno upośledzona mini bohaterka, która rozmawia ze swoimi narzędziami to już problem zdecydowanie innej wagi. Nie czepiałabym się, gdyby mieszkała sama w wiosce widmo i łopata byłaby jej jedyną przyjaciółką, ale ona normalnie mieszka z ludźmi... Pierwszy odcinek przesiedziałam ze zdziwiono-skwaszoną miną. Ciekawe, jak wypadnie reszta tego "cudeńka", ale jedno jest pewne: twórcy anime w ogóle nie potrafią budować napięcia i wprowadzać w historię.

Brothers Conflict 1

Tak z czystej ciekawości... Bo na podstawie powieści... Jak widać pisanej w oparciu o najgorsze randkowce dla kobiet. Łoborze, matko i wszyscy śnięci... Kolejna po Nichiyou Loli bezmózga bohaterka, która powinna się nazywać Burak. Braci trzynastu - najmłodszy do odstrzału za sam wygląd. Reszta... chodzące schematy, ale za to jakie różnorodne - Buraku, masz wybór! I najgorsze... Burak gada ze swoim przebrzydłym gryzoniem. Już ta wiewiórka z Gargantii była ok, ale to... to powinno zostać zamknięte w klatce lub ustrzelone przez któregokolwiek z bohaterów zaraz po znalezieniu. Chociaż, ta obrzydliwa kokardka mogła świadczyć o przynależności do durnej heroiny. Zdecydowanie... Ciągu dalszego NIE będzie.

[JJ]

Servant x Service - pozytywne zaskoczenie. Takie Working!, tyle że o dorosłych pracownikach budżetówki. Hasebe = postać sezonu, "Dlaczego chcesz tu pracować?" - "Bo będę mógł się opieprzać!". Jak go nie uwielbiać :D

Stella cośtam C3bu - zaskakująco fajne (mimo że ewidentnie tanie) sceny akcji, reszta to standard cute girls doing cute things. Jak dojdzie aspekt turniejowy może być niezłe.

Rozen Maiden - jezu, ale bajzel. Odcinek to w zasadzie recap, tyle że nie z dotychczasowych serii telewizyjnych, a z.... całej pierwszej mangi, wciśniętej w 24 minuty. Anime, zwłaszcza drugi sezon, zostało olane ciepłym moczem - to chyba dobrze, ale nie do końca rozumiem jaki jest sens. W tym bałaganie nie połapie się absolutnie nikt, kto już na starcie nie jest fanbojem Rozenek. Graficznie też nie powala, największe plusy odcinka to ending i Miyuki Sawashiro. Cóż, pewne rzeczy się zmieniają, ale studio DEEN pozostaje studiem DEEN.

Danganronpa - Gra była przyjemna, bo miks Phoenixa Wrighta i Battle Royale po prostu nie mógł się nie udać. Adaptacja... wygląda na to, że reżyser Devil Survivor 2 po negatywnej reakcji na tamtą serię postanowił ustawić nową poprzeczkę, jeśli chodzi o wierność oryginalnemu materiałowi. Wiernie jest do tego stopnia, że BGMy z gry wykorzystano jako soundtrack i nawet animacje naśladują to co widać w grze (a niektóre są dosłowną kopią). Tylko po cholerę w takim razie oglądać to jako anime? Fabularnie pędzi na łeb na szyję, żeby dociągnąć do jakiegoś "shits gets real" momentu jeszcze w pierwszym odcinku. Z oceną wstrzymam się aż pokażą pierwszy proces.

[wa-totem]

Servant x Service - o kfik. Zupełne zaskoczenie, całkiem pozytywne. Prościutka opowiastka o grupce "narybku" rozpoczynającego życie pracowników sektora publicznego... cała atmosfera z miejsca wydała mi się jakaś taka znajoma, i nic dziwnego - to adaptacja kolejnej mangi Karino Takatsu, tej samej która stworzyła Working!. Przynajmniej kilka razy uśmiałem się przy tym odcinku, zobaczymy jak będzie dalej.

Wygląda na to, że to może być niespodziewany mini-hit sezonu...

[vries]

Servant x Service - zero zaskoczenia. Tego się po tej serii spodziewałem. Nie jesteście zbyt dobrzy w odgadywaniu tego jakie będzie anime po plakacie promocyjnym :P
Jest dobrze. Hasebe jako urzędnik w trzecim pokoleniu (LOL).

Danganronpa - o jeżu... niby to ma sens, ale nie ma. Z wskazaniem na nie ma. Dobra reżyseria rekompensuje braki sensu i logiki. Zobaczy się...

Gifuu Doudou!! Kanetsugu to Keiji - anime o hipsterach z ery Sengoku. Dla facetów o facetach. Z wylewającą się maczo-męskością 24 min na odcinek. Czyli argh... ależ to jest głupie.

[kokodin]

Nowy Genshiken wymiata. Praktycznie cały klimat pozostał. W odróżnieniu do Rozetek. Fakt faktem zrobił sie babiniec nieprzyzwoity wiec i tematy będą inne ale ile można oglądać starych kawalerów bez dziewczyn w swoim żywiole ? Hato to wbrew pozorom bardzo udana postać. Obawiałem sie trochę żeńskiej strony w sensie głosu, ale jest super. Nawet Saki pokazali i praktycznie wszystkich z poprzedniego sezonu. Na chwilkę ale to chyba tylko przekazanie pałeczki. czekam na utrwalenie okadek, bo ten ending jakoś mi do Genshikena nie pasuje a openinga nie było. Tak więc ten powolny jak na genshikena kawałek nadaje się na babski opening a napisy końcowe powinny być z pokoikiem :] jak do tej pory.
Ajm soł Hapi.

[Keii]

[peregrinus]

[Slova]

[wa-totem]

Fate Kaleid Prism Ilya
Sam pomysł, i zderzenie z atmosferą jaką miały dotychczasowe serie Fate, doprowadza do parskania. Rin, ty stara wiedźm-----opffffhahahahahahaha... N-n-nekomimi... niech mnie ktoś przytrzyma~

[JJ]

Gen-ei cośtam po włosku - meh, ogląda się jak cienki horror sprzed dziesięciu lat. Tanie, niezbyt przemyślane i po prostu wygląda słabo.

Monogatari S2 - zieeew. Wyraźnie czuć już zmęczenie materiału, nie pomaga fakt że Shaftowi już zupełnie skończyły się pomysły i jak zwykle próbują to nadrobić maksymalną ilością szybkich cięć w jednej scenie. Mam wrażenie że para wyczerpała się na pamiętnym odcinku ze szczotkowaniem zębów ;]

Uchouten Kazoku za to dostało jak na razie najlepszy pierwszy odcinek w sezonie. Bardzo podoba mi się to, co zrobili z grafiką - wyraźnie nie jest to budżet i poziom KyoAni, a mimo to naprawdę nieźle dostosowali designy do potrzeb animacji i w ruchu przyjemnie się na to patrzy. O fabułę się nie martwię, bo to adaptacja podobno sensownej powieści. Autor Tatami Galaxy na pewno wróży lepiej niż kolejna LN czy gra randkowa.