[BOReK]

Weź jakiś większy garnek, patelnie już są przynajmniej dwie. ;]

[IKa]

Trzy. ^^'

Kwestia zasadnicza: te osoby, które biorą wielkie garnki, niech wezmą do nich też chochelkę do zupy.

[Serika]

Jazda samochodem potwierdzona :]
GoNik chce jechać ze mną, ktoś jeszcze?

Wezmę wielki garnek, mogę też wziąć chochlę. Mam również obiecany wielki półmisek ryby po grecku, bo wygląda na to, że mamy nadmiary żarcia, a nie ma ich kto jeść (ja wyjeżdżam, siostra też).
Potrzebne nam jakieś miski, deska do krojenia czy inne takie?

[Easnadh]

W razie czego to ja dużą deskę do krojenia też mogę wziąć.

Pytanie do Nanami, moshi i Meru: mam brać ten różowy brystol? Tylko w razie czego, to nie za bardzo posiadam flamastry/markery. Właściwie w ogóle. Mam farbki: białą i czerwoną :P

[GoNik]

Podsumowując:
3 patelnie
garnek Serika (chochla gratis), garnek Eas, prawdopodobnie też Bora lub Tilka - 3-4 duze garczki swobodnie wystarczą
deska Eas - będzie potrzebna na pewno jeszcze jedna, mogę wziąć ja
durszlak Eas (oł yeah.)
2 noże
druga chochla moja


jeszcze nie wiem do czego, ale mogą się przydać: miski. domyślnie metalowe. panowie zmotoryzowani?


To wszystko raczej na pewno zwalimy do kuchni, więc jeśli chcecie robić kanapki nie tuptając po piętrach (przypominam: lodówka, czajnik na stoliku na każdym pietrze) polecam każdemu wziąć przynajmniej nóż do masła.

[Enevi]

Wezmę ja miskę XD

[BOReK]

W związku z silnym oporem wewnętrznym nie biorę garnka XD. Na pewno z rzeczy ogólnojecioch wezmę duży nóż. Jakąś dodatkową chochlę czy coś w tym rodzaju można zawsze kupić po drodze, o miski też się postaram.

Kategoria prowiantowa - jak się dzielimy? Wypadałoby coś przywieźć na start, bo lodówki na pewno będą puste, a kwestia sklepików lokalnych wciąż chyba nie jest dobrze znana.

[Melmothia]

Eas, bierz brystol. Co prawda ja też mam tylko farbki i kredki, ale i z tym sobie poradzimy :D

[Wiewiór]

ja wezmę moją ukochaną trzepaczkę na wypadek jakby się komuś zachciało naleśników. żarcie na start też wezmę, bo moja mała rodzina nie przejadła jeszcze wszystkiego z wigilii.

[Enevi]

Prócz deklaracji jednej (wow) miski, zgłaszam jeszcze trochę żarcia. Nie zabraknie XD

[Bezimienny]

Zdjęciowe podsumowanie pozjazdowe:
Zipy ze zdjęciami w pełnej rozdzielczości będą na początku następnego tygodnia, jak do pracy pójdę (z wyjątkiem zdjęć Daera, które będą jak do mnie dotrą).
Galeria powinna pojawić się niedługo później w wiadomym miejscu.

Uwaga: jeśli ktoś robił jeszcze zdjęcia 1-go, proszę o dosłanie ich mi w trybie przyśpieszonym!

[Irin]

Oto bilans znalezionych artefaktów, przebywających chwilowo u mnie. Przyznawać się czyje i mówić, jak bardzo się za nimi tęskni (przypominam, że jedyna słuszna odpowiedź to "nie, chętnie poczekam na nie pół roku"):

1. Lusterko takie, jak miała Nanami, ale nie Nanami.

2. Tusz do rzęs Rimmela.

3. Dwie gumki - okrąglutka koh-i-noora i kiedyś-byłam-prostopadłościanem z takimi dziwnymi wypukłymi.

4. Żel Salvy, za którym Salva nie tęskni, ale umieszczam tu, żeby nie było mu smutno :D.

[Melmothia]

[Momoko]

Tusz Rimmela mój, co prawda przydałby mi się na studniówkę, ale najwyżej wycyganię jakiś od mamy lub kogoś znajomego.

Gumka pseudoprostopadłościenna też chyba jest moją własnością. Bez niej sobie oczywiście poradzę, mam tego więcej na składzie:3

[Avellana]

Jest jeszcze:

5. Żółta, nieco sfatygowana mydelniczka, zapomniana w łazience na pierwszym piętrze.