[Redvampire]

Wojana pajęczej królowej mamy juz 4 czesci tego w polsce . Moim zdaniem wiele lepsze niż opowiesci o Dritzu Durniu czy tez innych dobrych mrocznych elfach. Dla mnie ten cykl jest jednym z naprade niewielu dobrych cyklów ze świata FR

Wojana pajęczej królowej mamy juz 4 czesci tego w polsce . Moim zdaniem wiele lepsze niż opowiesci o Dritzu Durniu czy tez innych dobrych mrocznych elfach. Dla mnie ten cykl jest jednym z naprade niewielu dobrych cyklów ze świata FR

[Vel]

Również mi się podoba, naprawdę przyjemnie się czyta. Jednak każdą książkę pisze inny autor, co czasem prowadzi do nieścisłości (choćby umiejętność lewitowania Valasa w części pierwszej i jej brak w następnych). Zasmucił mnie fakt, że taki Jeggred, w drugiej części bardzo fajna postać, w kolejnych został zamieniony w tępą maszynkę do wykonywania rozkazów Quenthel- a draeglothy to inteligentne stworzenia, przewyższające inteligencją przeciętnego drowa.
Jak dotąd najbardziej podobała mi się Księga IV, styl autorki najbardziej ze wszystkich części przypadł mi do gustu.
Pharaun rlz ;]

[Ysengrinn]

[Sm00k]

Seria ukazuje drowy od nieco innej strony niz cykl pewnego ciapowatego czarnucha. Drowy za wredne, zdradliwe, inteligentne, wiecej czasu spelniaja na wzajemnym podgryzaniu sie niz na wspolpracy, a mimo to jakos funkcjonuja.
Przy okazji widac, iz przypadek purpurowo okiego milosnika kotow nie jest czyms wyjatkowym. Wobec kryzysu spoleczenstwa drowow, wiele z nich, nawet kaplanek zaczyna miec watpliwosci wobec swojego zycia. Obala to mit, jakoby czarni byli banda popaprancow o morderczych skolnnosciach jeno. To znaczy, sa. W wiekszosci.

No i jeszcze Phrahaun... modelowy przyklad drowiego oportunisty. Moj bohater ^^V

Seria ukazuje drowy od nieco innej strony niz cykl pewnego ciapowatego czarnucha. Drowy za wredne, zdradliwe, inteligentne, wiecej czasu spelniaja na wzajemnym podgryzaniu sie niz na wspolpracy, a mimo to jakos funkcjonuja.
Przy okazji widac, iz przypadek purpurowo okiego milosnika kotow nie jest czyms wyjatkowym. Wobec kryzysu spoleczenstwa drowow, wiele z nich, nawet kaplanek zaczyna miec watpliwosci wobec swojego zycia. Obala to mit, jakoby czarni byli banda popaprancow o morderczych skolnnosciach jeno. To znaczy, sa. W wiekszosci.

No i jeszcze Phrahaun... modelowy przyklad drowiego oportunisty. Moj bohater ^^V

[Redvampire]

[ejm2000]

Rzeczywiście świetna opowieść. Aliisza jest najzwyczajniej w świecie BOOOOSKA.
Nie mogłam się doczekać zakończenia i zamówiłam pozostałe dwie części z Amazon.com.....rzadko się zdarza by coś mnie aż tak zafascynowało.
Nie powiem jaki będzie koniec ale ciekawscy niech odwiedzą http://www.candlekeep.com/forum/.
Całe szczęście, że niektóre postaci mają powrócić w innych seriach FR.. (Vhok, Aliisza, Halisstra....)
Pozdrawiam....


http://www.ejm2000.blog.onet.pl/