Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
System prezydencki czy system parlamentarny? |
Kto powinien kierować państwem |
Prezydent |
|
77% |
[ 14 ] |
Parlament |
|
22% |
[ 4 ] |
|
Głosowań: 18 |
Wszystkich Głosów: 18 |
|
|
|
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 12-02-2006, 21:45 System prezydencki czy system parlamentarny?
|
|
|
System prezydencki, występujący w USA, polega na tym, że władzę wykonawczą sprawuje prezydent i to on kieruje rządem.
System parlamentarny polega na tym, że (w praktyce) rząd jest wybierany przez szefa partii/szefów koalicji która wygrała wybory. W cywilizowanym państwie ów szef zostaje premierem, chyba, ze jest niemedialnym pokurczem i woli używać marionetki.
Ankieta wbrew pozorom NIE o sytuacji w Polsce, tylko ogólniej o polityce. Interesuje mnie co waszym zdaniem jest lepsze, a nie co lepsze w kontekscie naszej bandy patałachów spod Wiejskiej.
Jak dla mnie system prezydencki ma większy sens, choćby tylko dlatego, że wybory prezydenckie interesują zawsze większą grupę ludzi. Ludzie też nie mają złudzenia, gdyż facet na którego głosują i od którego wymagają FAKTYCZNIE ma władzę i rządzi, a nie jest tylko antropomorficzną personifikacją kraju.
Do tego mniejszy bajzel i większa stabilność polityczna, a tym samym gospodarcza. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-02-2006, 21:53
|
|
|
hmm........... ale zauwaz ze w stanach spora wladze ma wladza lokalna - przezydent, nawet jak jest najwiekszym kretynem moze zepsuc tylko polityke miedzynarodowa (co widac po obecnym)......... podczas gdy np. w rosji (przy poprzednim) widac bylo jak jeden kretyn jest w stanie doprowadzic panstwo do kompletnej ruiny
tak ze sporo zalezy od tego jak wlasciwie zorganizowany jest kraj... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 12-02-2006, 22:03
|
|
|
No niewątpliwie, choć przesadzasz z tym ograniczeniem uprawnień prezydenta USA. Zresztą to nieuniknione uogólnienie, przykro mi. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-02-2006, 22:24
|
|
|
Prezydencki - jeden rządzi. Albo robi to źle, albo dobrze.
Parlamentarny - wszyscy rządzą, jedni lepiej, inni gorzej. Ci, którzy robią to gorzej, są w większości.
Wolę jednego bałwana na stanowisku. Zawsze łatwiej go w razie konieczności odstrzelić.
Niestety, nasz ma backup. |
|
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 13-02-2006, 08:36
|
|
|
Jeśli już to prezydencki, ale nadal jestem zwolennikiem monarchii, może nie absolutnej, ale na pewno dziedzicznej. To daje władcy motywację to pracy. |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 13-02-2006, 11:22
|
|
|
Ja tu sobie jeszcze poczekam i zobaczę rozwinięcia. Powiem szczerze - niech rządzi ktokolwiek, byle by rządził dobrze. Z tych trzech już systemów (prezydent, parlament i monarchia) każdy ma jedną wadę - jak się trafi wariat czy ich grupa, to koniec.
Ale sporo zależy od organizacji władz lokalnych czy samorządowych - nie wiem, opuściłem dawno te sfery wiedzy :P. Jak są dobrze zorganizowane, to głupi organ centralny nie nabruździ aż tak bardzo ;). |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 13-02-2006, 12:14
|
|
|
Zdecydowanie system prezydencki - bo zapewnia stabilność która pozwala na sejm z jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Wtedy zawsze wiesz na kogo głosujesz, konkretnie, a nie jakieś tam partie. Oczywiście taki parlament nie pozwala łatwo tworzyć koalicji, i dlatego lepiej działa w połączeniu z systemem prezydenckim.
Do tego trzebaby jeszcze odstrzelić bandę darmozjadów - czyli powiaty. Powstały tylko po to by na skalę kilku gmin (bo nasze gminy są generalnie za małe) dzielić pieniądze na edukację, drogi i służbę zdrowia. W praktyce nie przewidziano, za co dodatkowe biurwy mają się utrzymać, a jedyne pieniądze których przeznaczenie mogą zmieniać to kasa na drogi - tak około 70% akcyzy na paliwa. W efekcie zamiast inwestycji w drogi, ta kasa jest przejadana i służy do tuczenia tyłków urzędasów partyjnych na powiatowych stołkach (rada powiatu itp.). |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 13-02-2006, 12:15
|
|
|
też prawda, ale weź pod uwagę, że nawet jak się trafi idoita albo banda idiotów to system prezydecnki/monarchia sprawda się lepiej. Głupio by wyglądało gdyby cały parlament nagle wypadł z okna... |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 13-02-2006, 12:51
|
|
|
Sejm z jednomandatowymi okręgami wyborczymi praktycznie eliminuje z polityki wszelkie partie/ugrupowania które posiadają co prawda znaczące poparcie w skali kraju, ale w żadnym z okręgów nie mają większości (np po ostatnich wyborach mielibyśmy sejm składający się z posłów PiS, PO i trochę Samoobrony - z innych ugrupowań, jak np. SLD, byliby co najwyżej jacyś pojedyńczy przedstawiciele) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Nezumi
Wieczny i Nieskończony
Dołączył: 11 Lut 2006 Status: offline
|
Wysłany: 13-02-2006, 12:56
|
|
|
według mnie powinien rządzić prezydent. jeżeli prezydent rządzi źle, łatwiej zmienić jego niż cały parlament. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 13-02-2006, 13:36
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Sejm z jednomandatowymi okręgami wyborczymi praktycznie eliminuje z polityki wszelkie partie/ugrupowania które posiadają co prawda znaczące poparcie w skali kraju, ale w żadnym z okręgów nie mają większości | Niekoniecznie. Gdy masz okręgi jednomandatowe, liczą się 'twarze na dołach' - a ty znasz konkretną osobę, z konkretnym biurem, którą wybrałeś (albo nie :D) i którą możesz rozliczać, nawet z pojedyńczych głosowań.
Partie o tym wiedzą, i szukają takich ludzi, oni nawet zaczynając jako niezależni zwykle długo nimi nie pozostają.
Teraz, głosujesz na ładny szyld i okrągłe kłamstwa, a prym wiodą populiści. Bo wiedzą, że i tak za nic i nijak się ich nie rozliczy. Zauważyłeś że PO po wyborach ani słowem się nie zająknęło o jednomandatowych okręgach? A tak o tym pyszczyli...
Nezumi napisał/a: | według mnie powinien rządzić prezydent. jeżeli prezydent rządzi źle, łatwiej zmienić jego niż cały parlament. | O to to to! Jak ma się konkretną osobę i konkretne uprawnienia, łatwiej jest rozliczać... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 13-02-2006, 16:38
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Gdy masz okręgi jednomandatowe, liczą się 'twarze na dołach' - a ty znasz konkretną osobę, z konkretnym biurem, którą wybrałeś (albo nie :D) i którą możesz rozliczać, nawet z pojedyńczych głosowań.
Partie o tym wiedzą, i szukają takich ludzi, oni nawet zaczynając jako niezależni zwykle długo nimi nie pozostają.
Teraz, głosujesz na ładny szyld i okrągłe kłamstwa, a prym wiodą populiści. Bo wiedzą, że i tak za nic i nijak się ich nie rozliczy. |
Mówisz o kraju, gdzie w ostatnich wyborach czołowe w rankingach partie nie były w stanie (lub nie chciały) wystawić w stolicy żadnych poważniejszych nazwisk na liście wyborczej do Senatu. O kraju, w którym w większości partii liderzy znaczną część czasu poświęcają na eliminacji ewentualnej wewnętrznej konkurencji. O kraju, w którym wyborcy głosują na człowieka nie dlatego, że go znają (bo w większości wypadków go nie znają), ale dlatego, że reprezentuje on opcję która głosi miłe im poglądy (czyli np. należy do Samoobrony).
Poza tym, jeśli raz za razem startują do wyborów ci sami ludzie, obiecujący to samo, tylko ew. pod innym szyldem, a wyborcy i tak na nich głosują, to myślisz że okręgi jednomandatowe coś zmienią (tzn poza zagwarantowaniem że do parlamentu wejdą już napewno wyłącznie partie populistyczne - bo ew. inne bez obiecywania gruszek na wierzbie na większość w więcej jak jednym czy dwóch okręgach liczyć nie będą mogły)?
Wybacz, ale ja po prostu jestem ostatnio zbyt cynicznie do świata nastawiony, by w to uwierzyć. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-02-2006, 18:00
|
|
|
Tak naprade z jednej strony z tak robita scena politycną niby lepszy był by system prezydencki , ale z drugiej wobec takich oszołomów co by niem mogły zostac jest wielce nie wskazane. I tyle na ten temat słowo politologa |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 13-02-2006, 21:19
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Poza tym, jeśli raz za razem startują do wyborów ci sami ludzie, obiecujący to samo, tylko ew. pod innym szyldem, a wyborcy i tak na nich głosują, to myślisz że okręgi jednomandatowe coś zmienią (tzn poza zagwarantowaniem że do parlamentu wejdą już napewno wyłącznie partie populistyczne - bo ew. inne bez obiecywania gruszek na wierzbie na większość w więcej jak jednym czy dwóch okręgach liczyć nie będą mogły)? | Popatrz na frekwencję i wszystko jasne. Teraz głosują fanatycy-patrioci i głupcy. Tych pierwszych jest garstka, po drugich nie spodziewałbym się niczego innego. I zdziwiłbyś się (mam nadzieję) jak znormalniałaby scena gdyby NIE dało się głosować na partię, gdyby zniknęły listy krajowe - bo właśnie ten system daje opisywane przez Ciebie efekty - zwyczajnie ci których wymieniasz mają pierwsze miejsca na listach partii w której aktualnie są... Bywałem na spotkaniach przedwyborczych, które przy jednomandatowcach byłyby bardzo ważne; naprawdę populizm na nich niczego nie daje... bo 'znana twarz', taka wyborcza lokomotywa jak 'lepper' wszystkich nie objedzie, a nawet jeśli, to pytanie czy taki elektorat zapamięta na kogo właściwie ma zagłosować ;D
Redvampire napisał/a: | ale z drugiej wobec takich oszołomów co by niem mogły zostac | Pokaż mi którego z rządzących przez ostatnie 10 lat NIE można nazwać kłamcą czy oszołomem; dam ci, cholera... buzi ;P |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|