FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2  Następny
  Teorie naukawe, czyli Dla Seriki
Wersja do druku
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2003, 08:01   Teorie naukawe, czyli Dla Seriki

Serika napisał/a:
Mój obrzydliwie analityczny umysł zawsze zastanawiala inna kwestia anatomiczno-fizjologiczna: czy Mazoku możemy zaliczyć do istot żywych? Jakby na to nie patrzeć, struktury komórkowej raczej nie mają, ale stanowią w pewien sposób skoncentrowaną energię. Która to energia musi być w jakiś sposób uporządkowana, jeśli takie twory są zdolne do myślenia, a nawet kształtowania materii (przybieranie fizycznej postaci). Musiałby istnieć jakiś fizyczny odpowiadnik komórek nerwowych - chyba, że zakładamy, że cała "struktura" Mazoku pozostaje w sferze "duszy i innych elementów nadprzyrodzonych i niewyjaśnialnych".


Jednym z najbardziej nawiedzonych gościów, jacy trafili do mojej Warowni był inżynier rifematyk. Od tych jego teorii dostawałam bólu głowy, ale miał trochę racji. Otóż zakładając, że magia polega na zawieszeniu realności i praw fizyki, można wyróżnić podstawowe cząstki magii - amy, oraz "geny magii", czyli rify (reality inhibiting factor). Każda istota ma swój fenotyp (czyli wygląd zewnętrzny) genetyczny i rifematyczny. W przypadku istot nie mających trwałej materializacji (czyli np. mazoku) wszystko opiera się bardziej na rifach niż na genach, odwrotnie niż np. u ludzi. Przykładowo: pozbawiony magii człowiek może istnieć, natomiast gdyby odebrać magię mazoku, to by go szlag na miejscu trafił. I na odwrót - odebranie fizycznego ciała eliminuje człowieka, natomiast dla mazoku będzie tylko pewną niewygodą. Ta "uporządkowana energia" z Twojej teorii to właśnie struktury rifów. Co prowadzi do rozważań nad Chaosem i Ładem, ale to temat na inny post. Czyli Mazoku z pewnością są żywe (przyjmijmy kryterium zdroworozsądkowe: trudno je traktować w kategorii złośliwości przedmiotów nieożywionych) i chyba nawet dałoby się wyróżnić u nich odpowiedniki poszczególnych funkcji życiowych, jakby się uprzeć.

Uff, ktoś ma jeszcze jakieś genialne teorie? A może mam wygłosić następny wykład z cyklu: "Podstawy biologii istot wymyślonych"?

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Fibritzo

Dołączył: 13 Maj 2003
Skąd: Pustynia Destrukcji
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2003, 21:15   

Ale sobie wymyśliłaś temat :shock:
No ale jeśli już chcesz się dowiedzieć czym jest mazoku to musisz wziąć pod uwagę komu zadajesz to pytanie ( chodzi mi o religie, kulturę, nurt filozoficzny itp. ). Według chrześcijaństwa dusza nie jest żywa, lecz jest jakimś wyższym bytem astralnym. Czyli przyjmując że mazoku składa się w conajmniej 90% z materii (lub antymaterii, zależy od poglądów ) astralnej, czyli jest w 90% duszą, a w 10% istotą żywą. Czyli coś trochę żywy, trochę nieżywy, ale bytujący. W każdym razie teoria teoria ta jest czysto filozoficznao - religijna. Niestety przeczy ona moim poglądom, ponieważ choć jestem chrześcijaninem, to jednak zatwardziałym hilioteistą( utożsamiam materię z bóstwem ), więc według moich poglądów mazoku to w 90% dusza a w 10% bóstwo ( czyli na opak kosmologii Slayersów ) . Cóż, to by było na tyle naukowych wywodów. Mam nadzieję że ktoś coś z tego zrozumie :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Serika Płeć:Kobieta


Dołączyła: 22 Sie 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 13-05-2003, 22:44   

Avellana napisał/a:
Otóż zakładając, że magia polega na zawieszeniu realności i praw fizyki, można wyróżnić podstawowe cząstki magii - amy, oraz "geny magii", czyli rify

W sumie chodziło mi raczej o to, czy dałoby się jakoś usprawiedliwić istnienie demonów opierając się (przynajmniej w pewnym stopniu) na prawach fizyki (o której niestety wiem tylko tyle, że jest i wolałabym nie mieć z nią nic wspólnego...), ale to jest rewelacyjne!!!

Avellana napisał/a:
W przypadku istot nie mających trwałej materializacji (czyli np. mazoku) wszystko opiera się bardziej na rifach niż na genach, odwrotnie niż np. u ludzi.

Zakładając, ze Mazoku zbudowane są z amów, rzeczywiście wszystko się zgadza. Amy w planie astralnym, materia w "zwykłym" świecie... Ale w ogóle zastanawiało mnie to, czy ona mają "stałą" fizyczna postać, czy po prostu na poczekaniu organizują materię według wcześniej opracowanego/narzuconego rifami wzorca? Kiedy się dematerializują, przecież niekoniecznie teleportują gdzieś swoje fizyczne ciało, ileś czasu swojego życia spędzają w czystym astralu, co się wtedy dzieje z ich powłoką materialną? System przenoszenia materii do astralu czy dezintegracja/integracja cząstek dostępnych na miejscu? [no nie, ja znowu uparcie włażę w fizykę... T_T]

Przy teorii numer dwa jakiekolwiek obrażenia fizyczne nie uszkadzające formy astralnej nie miałyby dla mazoku większego znaczenia, gdyż w każdej chwili mogłyby zostać zregenerowane, co by się zgadzało... Z drugiej strony całkowite zniszczenie "cielesnej powłoki" również nie powodowałoby jakichkolwiek oobrażeń, bo w sumie to samo zjawisko zachodziłoby przy każdej teleportacji (a to już by się raczej nie zgadzało). A teoria numer jeden nie wyjaśnia tak łatwej regeneracji (chyba, że zakładamy, że bardzo duża koncentracja "reality inhibiting factors" [jak mi sie podoba ta nazwa! ^^] oddziałuje na materię tak silnie, że przestaje ona poddawać się prawom fizyki).

A całkowite odebranie pierwiastka magicznego człowiekowi chyba stanowiłoby "tylko niewygody"? Jeżeli za taki pierwiastek magiczny uznamy duszę (o ile istnieje), to pozbawienie jej pozostawiłoby w naszym wymiarze tylko pustą skorupę...

Oj, znowu chyba strasznie namieszałam...^^"

Avellana napisał/a:
chyba nawet dałoby się wyróżnić u nich odpowiedniki poszczególnych funkcji życiowych, jakby się uprzeć.

To teraz będę się upierać (i nadal mieszać...). Niewiele wiemy o rozmnażaniu, ale pewnikiem jest to, że żywią się negatywnymi emocjami. Czyli emocje musiałyby być przejawem aktywności duszy, magicznego elementu człowieka. Czyżby negatywne emocje powodowały częściową destrukcję duszy tak, że Mazoku mogłyby pochłonąć jej fragmenty, czyniąc się silniejszymi? A może to coś w rodzaju promieniowania o różnym charakterze? (to by wyjaśniało reakcje mazoku na emocje pozytywne - pewne częstotliwości są szkodliwe czy też po prostu "niesmaczne").

Fibritzo napisał/a:
choć jestem chrześcijaninem, to jednak zatwardziałym hilioteistą( utożsamiam materię z bóstwem ),

Oryginalnie... A na jakiej podstawie, jeśli człowiek jako istota w większej części materialna mocami boskimi raczej nie jest obdarzona? (wiem z doświadczenia! :D). Zakładanie, że skały rządzą światem, chyba przyprawiłoby mnie o furę kompleksów... ^^
Chociaż coś w tym jest - w końcu materia może ulegać przemianom (kto wie, ile informacji można zakodować w przemianach materii we Wszechświecie? W porównaniu z ludzkim mózgie, który umożliwia m.in. myślenie to przecież miliardy razy bardziej skomplikowana struktura!). A że materia jest wieczna... [jeszcze trochę, a sama siebie przekonam, że rządzą nami ciągi reakcji chemicznych ^^"]

Avellana napisał/a:
A może mam wygłosić następny wykład z cyklu: "Podstawy biologii istot wymyślonych"?

Taaaaak!!! Studenci są spragnieni wykładów i wiedzy!!! ^___^

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora
 
Numer Gadu-Gadu
1051667
Martin Płeć:Mężczyzna
Wszechbiblia.Net Admin


Dołączył: 07 Lip 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2003, 23:43   

Hymm.. co do emocji. Mozna by podciagnac pod to tzw. "aury" ktore cialo ludzkie emanuje.. i jak sie nie myle odzwierciedlaja one tez emocje.

Pozatym z rzeczy pewnych, napewno rozne typy mysli (negatywne jak i poztytywne).. sa impulsami elektrycznymi w naszym mozgu, a to prowdzi do powstawania specyficznego pola magnetycznego, zaleznego wlasnie od naszego nastroju. (Oczywiscie z technicznego punktu widzenia jest to jak najbardziej do zarejestrowania.. chocby poprzez rezonans magnetyczny mozgu..). A jako ze pole magnetyczne jest pewna forma energii.. to.. no wlasnie, mozna by uznac ze mazoku moga czerpac wlasnie nia. Tak jak rosliny czerpia ze swiatla slonecznego, tak tez mazoku ta energie (powstala wlasnie z negatywnych uczuc)... emanujaca z naszego mozgu.. i ciala. (cialo tez na to reaguje, zmienia sie temeratura, wilgotnosc skory itd.)

_________________
http://www.wszechbiblia.net
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 14-05-2003, 07:23   

Z energią jako czymś w rodzaju pola magnetycznego zgadzam się. Moje teorie zakładają coś podobnego. Pozostaje pytanie, na które odpowiedź nie jest oczywista: czy dla Mazoku negatywne emocje są niezbędne do życia? Bo to by znaczyło, że bez dostarczycieli tychże emocji, czyli ludzi, mazoku nie miałyby racji bytu, a raczej tak nie jest. Mnie by się raczej widziało, że negatywne emocje to dla nich coś jak drink albo ciastko, miłe, ale nie konieczne.

O tym, czy dusza należy do sfery magii, czy materii w ogóle się nie wypowiadam, bo nigdy nie potrafiłam odpowiednio uwierzyć w ten element wyposażenia.

Wracając do kwestii materialnego ciała Mazoku. Tu możliwości są dwie. Można założyć, że to ciało, mając wszelkie pozory materii ożywionej, na poziomie podstawowym nie składa się z komórek, tylko z jakiejś magii czy energii (kłania się Solaris), a wtedy obrażenia są tylko iluzoryczne, bo cała struktura jest płynna. Może też być tak, że magia danego stworu "organizuje" najbliższe atomy w kształt organizmu, ale ten organizm nie musi funkcjonować tak jak fizyczny, np. odczuwać ból. Wtedy uszkodzenie jest tylko pewną niewygodą, którą można naprawić, "konstruując" nowy element w miejsce uszkodzonego. Notabene nigdzie w serii nie ma dowodu na to, co się dzieje, gdy zniszczyć Mazoku ciało fizyczne - zawsze jest to połączone z jakimiś uszkodzeniami astralu (może zresztą inaczej się nie da, trzeba by zrobić eksperyment w warunkach laboratoryjnych - ma ktoś na zbyciu Mazoku?).

Poza tym Mazoku mogą mieć w jakiś sposób "zakodowaną" ludzką/materialną postać - proszę zwrócić uwagę, że zawsze przybierają tę samą, nawet jeśli wygląda niepoważnie. Czyli może być tak, że nie mają wcale dowolności kształtu przybieranego.

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 14-05-2003, 10:18   

Ja jesli chodzi o zakodowanom postac materialnom mazoku wyslnolbym nastepujaca hipoteze:

Mazoku to w duzej mierze twor idealny, duchowy, nie potrzebujacy do pelnej egzystencji ciala, jest mu ono konieczne do odzialywania na planie astralnym.

Jako istota magiczna posiada tez moce czarodziejskie, ktore moga lecz nie musza byc w pelni kontrolowane jego Wolom (tzn. tak jak czlowiek nie kontroluje swojego metabolizmu, tak mazoku nie kontroluje tych mocy).

Sugeruje wiec, ze mazoku pojawiajac sie na Planie Materialnym, by moc nan odzialywac wykorzystuje te moce w celu stworzenia sobie nowego ciala...

Moze sie to odbywac na drodze:
- zebrania unoszacych sie w powietrzu atomow i uformowania z nich ciala... Jest to ograniczone, gdyz mazoku moglby po prostu nie zastac odpowiedniego zasobu czasteczek (np. tylko tlen i azot, a on potrzebuje wodoru i zelaza...).
- Jako istota nadprzyrodzona moglby zachwiac podstawowe prawa fizyki, jak prawo zachowania masy i energii i po prostu STWORZYC odpowiedni zasob czasteczek... Co wydaje sie lepsze, gdyz umozliwia tez szybka regeneracje ran, zmienianie ksztaltow itp.

Mazoku, o ile akurat nie manifestuja sie na Planie Materialnym jest istotom niematerialnom, czyli nie posiadajaca ciala... Jako taki nie jest zbudowany z jakichkolwiek fizycznych czasteczek, wiec nie moze posiadac komurek itp. Z punktu widzenia biologii jest marwy, z punktu widzenia fizyki nie istnieje...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Mazoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Lut 2003
Skąd: znienacka ;)
Status: offline
PostWysłany: 14-05-2003, 22:27   

Jest jeszcze trzecia możliwość: Mazoku w planie fizycznym mogą wcale nie składać się z atomów i cżasteczek, ale być po prostu iluzją 5 stopnia (oddziałującą na wszystkie zmysły) Im potężniejszy mazoku, tym bardziej dokładne obrazy samego siebie mógł tworzyć, od prostej postaci mazoku, który próbował zabić Linę koło domku uzdrowiciela do Xellossa, który niezwykle dokładnie naśladował człowieka. Jego iluzja była tak dokładna, że nawet iluzorycznie "krwawił" kiedy Gaav próbował z niego wyciągnąć informacje (^^) na pustyni.

Co do przybieranej postaci to można wykorzystać teorię szczątkowego obrazu własnego z "Matrixa". Każdy Mazoku może mieć zakodowany w podświadomości (przemilczając chwilowo fakt, gdzie się ona znajduje) obraz samego siebie. Mazoku automatycznie przyjmowałby taką postać np. po teleportacji, ale przy odrobinie wysiłku mógłby ją zmienić (np. Mazenda i ten drugi mazoku z Saillune, normalnie wyglądali jak mazoku, ale mogli przybierać bardziej "ludzką" postać)

_________________
You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
5003069
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 15-05-2003, 10:31   

Mazoku - ja chyba w aż tak złożone iluzje nie wierzę, to musi być w jakiś sposób materialne, żeby funkcjonować. I jednak nie wierzę, żeby ktoś dla czystej draki udawał, że krwawi jak prosię. Materialną postać mazoku można uszkodzić, inna rzecz, czy to jest dla niego bolesne i na ile łatwo mu się zregenerować.

Mazenda i Kanzel mogli przybierać mniej lub bardziej demoniczny wygląd, ale obie ich postacie bardzo wyraźnie ze sobą korespondowały. Tak jak ten kurczako-mazoku mógł mieć postać kurczaka albo ptakopodobnego stwora, ale chyba nie mógłby zmienić się w ludzkiego przystojniaka. Ja bym obstawała przy tym, że mazoku mają określony wygląd - a może niektóre umieją go całkowicie zmieniać, to rzecz inna.

Zegarmistrz - masz rację z tą niemożnością zgromadzenia w danym miejscu potrzebnych cząsteczek - taki limit byłby kretyński (ups, przepraszam, muszę się zmaterializować kawałek dalej, bo tu nie mam dość żelaza...). Ale całkowicie odrzucam teorię, jakoby mazoku mogły cokolwiek tworzyć, bo to jest skrajnie sprzeczne z ich naturą. Natomiast mogłyby chyba w razie potrzeby przeteleportować sobie potrzebny budulec... Ha, i tu dochodzimy do zagadki tych wszystkich rzeczy, które nam bez śladu poginęły - zabrały je materializujące się mazoku!

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Yumegari Płeć:Kobieta
Feministka szowiniska


Dołączyła: 05 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 15-05-2003, 11:46   

Wydaje mi się, że mogłoby to mieć jednak sens - Mazoku "znikając" przy teleportacji rozprasza swoje cząstki w przestrzeni, a pojawiając się w innym miejscu po prostu korzysta z tych samcyh - w ten sposób prawo zachowania masy (i energii) zostałoby... zachowane:P Słabym punktem tej teorii jest jednak to, w jaki sposób te cząstki przensiłyby się w inne miejsce? W tym wypadku bardziej pasowałaby nieprawdopodobne teoria iluzji. Mam jednak kolejną hipotezę, która jest tak ogólna, że możnaby pod nią podciągnąć wszystko - jeżeli przyjmiemy, że chaos jest doskonałą próżnią i mamy podział na energię dodatnią i ujemną (udowodnić?), to mogłaby zachodzić fluktacja tej próżni - czyli coś mogłoby się materializować z niczego i odwrotnie - a moc Mazoku polegałaby na kontroli tych iezwykle przypadkowych procesów. Ech, i znowu dziura - w prżni spoko, ale jak to prznieść na filar? Albo jeżeli założymy, że plan astralny to próżnia, to w jaki sposób mozliwe jest przenoszenie się z jednego planu na drugi?

Co do fizycznych ran - Mazoku chyba odczuwa ból, taki sam jak ludzie. Biorąc jednak pod uwagę, że w większości skałada się z astralu, to całkowita ilość odczuwanego bólu (pamiętajmy, że został uszkodzony jedynie fizycznie) jest niewielka. Mam jednak parę wątpliwości - co by się stało, gdyby odrąbać mu głowę? POwinien chyba zostać zniszczony, prawda? Tyle że rodzi się pytanie, czy dla Mazoku części ciała pełnią podobne funkcje co w naszym. Ale wiemy, ze np Xelloss ma rormę stożka, więc któr jego część [stożka] to byłaby głowa? I dlaczego Mazoku niszczeją, gdy się je przepołowi?

_________________
Behind every great woman is a man checking out her ass
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
2513810
Avellana Płeć:Kobieta
Lady of Autumn


Dołączyła: 22 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 15-05-2003, 12:02   

Rybko puszysta... Znaczy, przepraszam, Yumegari. Próżnia nie może być chaotyczna! W próżni nie ma niczego, więc nie stosuje się ani do ładu, ani do chaosu. A fluktuacje? Litości, mój ojciec jest halibutowany od fizyki jądrowej i naprawdę nie chcecie wiedzieć, co ja muszę z tego wszystkiego rozumieć. Więc fluktuacje próżni odłóżmy lepiej na bok. Wystarczy teleportacja cząstek, możesz zresztą założyć, że teleportacja to przesunięcie cząstek przez dodatkowe wymiary przestrzeni.

A co do przepołowienia - ja nie znam organizmu, któremu by nagłe przepołowienie nie zaszkodziło...

_________________
Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Mazoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Lut 2003
Skąd: znienacka ;)
Status: offline
PostWysłany: 15-05-2003, 14:44   

Avellana napisał/a:
Natomiast mogłyby chyba w razie potrzeby przeteleportować sobie potrzebny budulec... Ha, i tu dochodzimy do zagadki tych wszystkich rzeczy, które nam bez śladu poginęły - zabrały je materializujące się mazoku!


Dobra... ale co się w takim razie dzieje po zdematerializowaniu? Bo jakoś mi się nie chce wieżyć, że mazoku będzie tracił czas na odtwarzanie wykorzystanych na materializację rzeczy. Musiałby więc składować gdzieś niepotrzebne mu już cząstki, co wydaje się absurdalne.

Yumegari napisał/a:
Mam jednak parę wątpliwości - co by się stało, gdyby odrąbać mu głowę? POwinien chyba zostać zniszczony, prawda? Tyle że rodzi się pytanie, czy dla Mazoku części ciała pełnią podobne funkcje co w naszym. Ale wiemy, ze np Xelloss ma rormę stożka, więc któr jego część [stożka] to byłaby głowa? I dlaczego Mazoku niszczeją, gdy się je przepołowi?


Moim skromnym zdaniem odcięcie mazoku głowy, innej części ciała, czy wręcz umieszczenie go w epicentrum eksplozji jądrowej nie zrobi mu większej krzywdy, chyba, że zostanie połączone z atakiem astralnym.
A co do części ciała to oczywistą odpowiedzią jest: NIE. Jak wiadomo fizyczne ciało mazoku składa się wyłącznie z zewnętrznej powłoki i bliżej nieokreślonego czarnego "czegoś" w środku (można się przyjrzeć dokładniej podczas "sekcji" Xellossa dokonanej przez Gaav'a i później Valgaav'a :wink: ) Więc: 1. Mazoku nie mają żadnych organów wewnętrznych, wobec czego 2. Odcięcie głowy nie różni się dla mazoku niczym od np. utraty ręki.
Które mazoku niszczeją od przepołowienia? Fizyczne ataki nie oddziałują na mazoku. Chyba, że chodzi ci o cięcia wykonywane Mieczem Światła, ale on zadaje, oprócz zwykłych, obrażenia astralne, które są zdolne zniszczyć mazoku. Zwykłym, niemagicznym mieczem to mazoku może się nawet pociąć na plasterki i nic mu się nie powinno stać (nie próbuj tego w domu :wink: )

_________________
You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
5003069
Fibritzo

Dołączył: 13 Maj 2003
Skąd: Pustynia Destrukcji
Status: offline
PostWysłany: 15-05-2003, 19:42   

A czym właściwie jest LON? Mazoku? Bo jeśli tak to nie żywi się negatywnymi emocjami bo istniała na długo przed czymkolwiek co mogło jej ich dostarczyć. Logicznie rzecz biorąc składa się z tego samego co mazoku ( choć osobiście wolał bym tego nie sprawdzać :D ). Bogiem nie jest na 100000000%. Chaosem? Trudno powiedzieć, bo jeszcze nie spotkałem się z chaosem który jest zarazem bytem, choć kto wie co możliwe jest w Oceanie Chaosu, w którym sobie siedzi. No i co wy na to? 8)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Martin Płeć:Mężczyzna
Wszechbiblia.Net Admin


Dołączył: 07 Lip 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 15-05-2003, 20:03   

Avellana napisał/a:
Rybko puszysta... Znaczy, przepraszam, Yumegari. Próżnia nie może być chaotyczna! W próżni nie ma niczego, więc nie stosuje się ani do ładu, ani do chaosu.


Wbrew pozrom proznia wcale nie oznacze NIC. Bo tam wlasnie cos jest. To raczej taka domyslana nazwa ze jest to proznia. Przykaladowo.. mamy sobie nasza planete.. w kosmosie... ktory jest.. proznia? prawda? A no nie.. jest tam naprawde masa czastek, tylko ze to wszystko jest strasznie rozrzedzone, jakby do tego poza taka materia fizyczna ze tak sie wyraze, jest cala masa promieniowania, i roznych czastek przenikalnych.. chocby wiatr Sloneczny, Alfa, Gamma.. i inne rodzaje radiacji, juz nie mowiac o gigantycznych polach magnetycznych, to nadal jest materia pod postacia energi, juz nie mowiac o promieniowaniu widmowym powstalym podczas Wielkiego Wybuchu. Trzeba by tez uwzglednic materie "niewidzialna".. czyli antymaterie. Jej tak naprawde moze w tej prozni pelno, tylko my tego nie widzimy, juz nie mowiac o wykryciu tego. Wiec wcale ta proznia nie jest taka pusta jakby sie wydawalo.

zegarmistrz-dyslektyk napisał/a:

Moze sie to odbywac na drodze:
- zebrania unoszacych sie w powietrzu atomow i uformowania z nich ciala... Jest to ograniczone, gdyz mazoku moglby po prostu nie zastac odpowiedniego zasobu czasteczek (np. tylko tlen i azot, a on potrzebuje wodoru i zelaza...).
- Jako istota nadprzyrodzona moglby zachwiac podstawowe prawa fizyki, jak prawo zachowania masy i energii i po prostu STWORZYC odpowiedni zasob czasteczek... Co wydaje sie lepsze, gdyz umozliwia tez szybka regeneracje ran, zmienianie ksztaltow itp.

Druga teoria odpada. Prawa fizyki to prawa fizyki i obowiazuja wszystko i wszystkich. Co do pierwszej.. bazowanie na pierwiastkach jest bledem. Prosciej bylo by operowac na poziomie atomowym. Wtedy z dowolonej ilosci masy mozna bylo by zrobic cokolwiek... i takie rozwiaznia jak najbardziej funkcjonuja w fantastyce naukowej (chocby Star Trek - teleporty? :) ). Czyli mowiac prosto, majac odpowiednia ilosc skadnikow (czastek elementarnych) mozna by je jak klocki ulozyc w porzadany obiekt. Rownie dobrze moze to byc sztabka zlota, albo i cos nic niewartego. Ograniczanie sie do pierwiastkow jest niewlasciwe. Trzeba operowac na struktorze atomowej i czastkach elementarnych. Hymm.. Inzymieria molekularna :)

_________________
http://www.wszechbiblia.net
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 16-05-2003, 13:51   

Martin, nie masz racji... Prawa fizyki to prawa fizyki, obowiazuja wszystko i wszystkich na ziemi. W Slayersach jest magia... jak dziala magia na prawa fizyki nie wiadomo. Moze je zmieniac... Przykladowo:

Czarodziej rzuca lewitacje i zaczyna unosic sie nad ziemia... Jak? Powiedzmy, ze jakos dostarcza energie, ktora wprawia go w ruch skierowany ku gorze... To da sie uzasadnic...

Czarodziej wzywa golema... Z kamienia powstaje czlekoksztalna sylwetka, ktora rusza sie, walczy i wykonuje jego rozkazy... Jest jednak zbudowana z kamienia, nie ma wiec sciegien, miesni, organow wewnetrznych mimo to rusza sie, zgina kolana itp. Jest zreszta zbudowana w proporcjach takich, ze w normalnych okolicznosciach zawalila by sie pod wlasnym ciezarem, a nic takiego nie nastepuje (chyba, ze czarodziej wypowiedzial zle zaklecie)... Takie zjawisko da sie przez chwile naukowo uzasadniac, lecz niestety tylko przez chwile... Mamy wiec przyklad dzialania wbrew prawom fizyki.

Ktos sie pytal, co mazoku mialby robic ze zgromadzonymi / stowrzonymi atomami w chwili dematerializacji... No corz, to chyba jasne: odsylac na miejsce / niszczyc. Acha jest malo prawdopodobne, ze on musi zawracac sobie tym glowe, raczej wydaje sie, ze proces ten zachodzi nieswiadomie, bez wplywu woli, tak, jak np. oddychanie, bicie serca, procesy trawienne itp. Wydaje sie jednak, ze niektore osobniki moga go kontrolowac i wygladac ,,mniej lub bardziej demonicznie".

Co sie dzieje z mazoku po dematerializacji? Ciało znika, jego ,,dusza" czyli swiadomosc, umysl odlancza sie oden, egzystujac dalej osobno, az do chwili ponownego stworzenia ciala.

Co do sprzecznosci natury mazoku i tworzenia... Zgadzam sie, ale nie do konca. Moze sie przemoc i stworzyc cos, co pomoze mu wiecej zniszczyc nieprawdaz?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Mazoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Lut 2003
Skąd: znienacka ;)
Status: offline
PostWysłany: 17-05-2003, 22:55   

Zegarmistrz napisał/a:
W Slayersach jest magia... jak dziala magia na prawa fizyki nie wiadomo. Moze je zmieniac...


No... Może naginać, ale nie zmieniać. Są chyba jakieś fundamentalne prawa fizyki (jak chociażby właśnie prawo zachowania masy i energi), których po prostu ominąć nie można.

Zegrmistrz napisał/a:
Ktos sie pytal, co mazoku mialby robic ze zgromadzonymi / stowrzonymi atomami w chwili dematerializacji... No corz, to chyba jasne: odsylac na miejsce / niszczyc. Acha jest malo prawdopodobne, ze on musi zawracac sobie tym glowe, raczej wydaje sie, ze proces ten zachodzi nieswiadomie, bez wplywu woli, tak, jak np. oddychanie, bicie serca, procesy trawienne itp.


1. Zgodnie ze wspomnianym prawem zachowania masy atomów zniszczyć NIE MOŻNA.
2. Chodziło mi o to, że nawet jeśli mazoku nie kontroluje tego, to przecież odsyłanie atomów na miejsce łączy się z koniecznością poukładania ich spowrotem w odpowiednie struktury, co z pewnością łączy się z dużą utratą energii i wymaga zbyt dużo zachodu, by mogło być przez mazoku praktykowane.

Martin napisał/a:
Przykaladowo.. mamy sobie nasza planete.. w kosmosie... ktory jest.. proznia? prawda? A no nie.. jest tam naprawde masa czastek, tylko ze to wszystko jest strasznie rozrzedzone, jakby do tego poza taka materia fizyczna ze tak sie wyraze, jest cala masa promieniowania, i roznych czastek przenikalnych.. chocby wiatr Sloneczny, Alfa, Gamma.. i inne rodzaje radiacji, juz nie mowiac o gigantycznych polach magnetycznych, to nadal jest materia pod postacia energi, juz nie mowiac o promieniowaniu widmowym powstalym podczas Wielkiego Wybuchu. Trzeba by tez uwzglednic materie "niewidzialna".. czyli antymaterie. Jej tak naprawde moze w tej prozni pelno, tylko my tego nie widzimy, juz nie mowiac o wykryciu tego.


...i wszystko to mazoku może wykorzystywać do materializacji :wink: Np. neutrino, normalnie niewidoczne cząsteczki emitowane przez gwiazdy (w tym słońce) o masie tak małej, że mogą przelatywać przez Ziemię. Mazoku mógłby zebrać je wokół siebie i utworzyć z nich swoją materialną postać.

Tak wogóle to zastanawia mnie, czy Kanzaka pisząc Slayers myślał o biologi tworzonych przez niego istot. Może się trzeba go zapytać? :P

_________________
You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
5003069
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 2 Idź do strony 1, 2  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group