[Zegarmistrz]

Istnieją bohaterowie, o których można powiedzieć, że są prawdziwymi mężczyznami. Generalnie nie chodzi tu oczywiście o przynależność do płci męskiej. Posiadanie odpowiednich narządów nie wystarcza, choć niewątpliwie powinno zobowiązywać. Także większość znanych z filmu czy literatury projekcji macho fantazje z prawdziwymi mężczyznami nie ma nic wspólnego. Niekoniecznie powinien nawet być twardzielem, choć niewątpliwie powinien umieć przywalić. Lub przynajmniej postawić na swoim.

Po wpisaniu w angielską Wikipedię hasła "maskulinizm" otrzymujemy taką charakterystykę:

[Shizuku]

Pod względem fizycznym - Sagara z FMP. Może nie umie sobie poradzić w KAŻDEJ sytuacji, ale trzeba przyznać, że chłop krzepę ma i mało istnieje ludzi mogących z nim wygrać. Taki typowy macho to jeszcze Zoro z One Piece - wytrzymały, małomówny, silny i honorowy. Co jednak najbardziej mnie w nim urzekło to to, że potrafi płakać. Ale nie, że jakaś jedna łezka czy pojedyńczy smark, szloch na całego bez krempacji i jakiegoś ukrywania twarzy. Mnie to naprawdę urzeka, jak facet potrafi się porządnie rozpłakać i nie wstydzi się specjalnie tego. Nie mówię, że bez przerwy, ale jak ma naprawdę dobry powód, to czemu nie? Jestem dziewczyną i może inaczej widzę te sprawy, jednak faceci chyba nie muszą być od razu jakiś stoikami, by pokazać swoją męskość.

[Grisznak]

Zeg, tobie się zwyczajnie nudzi, prawda?

Ale tak serio - temat raczej dla pań, ale zarydzykuję i się wypowiem, najwyżej mnie pogromią. Przemyślałem, pomyślałem, zastanowiłem się...i prawdę rzekłszy nikt mi do głowy nie przyszedł. Męscy bohaterowie anime to w lwiej części stado dzieciaków albo psycholi. Mało tam normalnych, dorosłych mężczyzn. Lubię np. Gendo jako postać, ale wzorem to on raczej nie był...

Więc jak? Wymienienie Reinharda z LoGH mija się z celem bo i tak nikt tu tego nie zna. Myślę jednak, że panie mnie nie zabiją, jeśli wymienię Spike'a z Cowboya, nieprawdaż?

Zeg, tobie się zwyczajnie nudzi, prawda?

Ale tak serio - temat raczej dla pań, ale zarydzykuję i się wypowiem, najwyżej mnie pogromią. Przemyślałem, pomyślałem, zastanowiłem się...i prawdę rzekłszy nikt mi do głowy nie przyszedł. Męscy bohaterowie anime to w lwiej części stado dzieciaków albo psycholi. Mało tam normalnych, dorosłych mężczyzn. Lubię np. Gendo jako postać, ale wzorem to on raczej nie był...

Więc jak? Wymienienie Reinharda z LoGH mija się z celem bo i tak nikt tu tego nie zna. Myślę jednak, że panie mnie nie zabiją, jeśli wymienię Spike'a z Cowboya, nieprawdaż?

[Shizuku]

[Grethort]

[Ishamael]

Co powiecie na męża Izumi, Shiga, z Full metal alchemista? Albo majora Armstronga? Krzepę mieli nieprawdopodobną.;)

A tak zupełnie poważnie to podobała mi się postawa Maesa Hughesa z FMA. Kochający mąż i ojciec (pal diabli, że nadopiekuńczy), kompetentny szef wywiadu, a w bezpośrednim starciu dużo groźniejszy niż na to wygląda. Poza tym, nie pozbawiony empatii.

[wa-totem]

Ech... już prędzej Kyon (Haruhi...), Yuuichi (Kanon, przy założeniu że cały łuk Ayu NIGDY nie istniał), może Tomoya (Clannad), wszyscy z pewnymi zastrzeżeniami oczywiście, ale jednak.
Sagara jest zbyt nedostosowany społecznie. Spike z CB - o tak!

[Sola]

Amon z Witch Hunter Robin. Przystojny, silny, zdecydowany przywódca. Pasuje do każdego punktu.

[Dembol]

Widać oglądacie za mało anime o prawdziwych mężczyznach dla prawdziwych mężczyzn. Tam bohaterowie nie są nastoletnimi emonindżami, kryptogejami lub magnesem na 90% okolicznych kobiet nie potrafiących żadnej poderwać pomimo tego.
Prawdziwi mężczyźni to ludzie z zasadami, twardzi jak stal, pewni siebie, oddani tym, których kochają, bezwzględni dla przeciwników. Zdecydowanie najwięcej takich postaci pojawia się w latach 80-tych. Wtedy na całym świecie triumfował archetyp "action hero", który w wielu przypadkach jest tym co można by przyrównać do prawdziwego mężczyzny.

Kenshiro z "Fist of the North Star" (także jego poprzednik z "Fist of the Blue Sky")
Duke Togou z "Golgo 13"
Guts z "Berserka"
Akagi Shigeru z "Akagi"
Makunochi Ippo z "Hajime no Ippo"
Ogami Itto z "Samotnego Wilka i Szczenięcia"
Ricky z "Ricky-Oh" ;)
90% głównych bohaterów mang Ikegamiego (Heat, Crying Freeman, Strain)

[Shizuku]

Dałabym jeszcze Echizena Ryome z Prince of tennis. Mimo, że jest niski, chuderlawy i młody to z łatwością dogaduje i onieśmiela dużo starszych od siebie. Nie tyle samą grą (choć tym też), ale przede wszystkim sposobem bycia. To nastawienie: "Jestem lepszy od was wszystkich". Cyniczny, dumny, często bezczelny. Nie żeby jakiś zimny drań, kiedy trzeba jest w porządku i nigdy się nie skarży na nic, choćby miał pod górkę. Ostatnio stałam się jego fanką;D

[achiever]

Tych, których Dembol wypisał na pewno bym zaliczył do mocnych facetów występujących w anime. Szczególnie Gats'a, ale Grithith'a też, choć ten ostatni to już poszedł w degenerę. Skończyłem na 23 tomie, więc nie wiem co dalej się dzieje z "aniołem".

Light i eL.

Keith Anyan.

Gojiro z Tsubasy.

EDIT

Byłbym zapomniał: Eikichi Onizuka (ale imię to ma do bani)

Tych, których Dembol wypisał na pewno bym zaliczył do mocnych facetów występujących w anime. Szczególnie Gats'a, ale Grithith'a też, choć ten ostatni to już poszedł w degenerę. Skończyłem na 23 tomie, więc nie wiem co dalej się dzieje z "aniołem".

Light i eL.

Keith Anyan.

Gojiro z Tsubasy.

EDIT

Byłbym zapomniał: Eikichi Onizuka (ale imię to ma do bani)

[BOReK]

[Vodh]

Jeżeli chodzi o to, co Zeg ujął w pierwszym poście (z Wiki) to mi jednoznacznie nasuwa się Imperator z Code Geass (jakkolwiek mało o nim wiemy, wydaje się spełniać prawie wszystkie kryteria)

A z innych bohaterów - Spike z CB niezaprzeczalnie, Guts też pasuje.

[Ishamael]

Sporo osób pisze o Spike'u. Czemu nie Jet Black, co? Odcinek, w którym Jet odwiedza Ganimedesa i spotyka Alison w zasadzie IMO mówi wszystko.

[Ysengrinn]

Poza wymienionymi wyżej - król Kashue (?) i Ashram z Lodoss War chyba pasują - jak na tę serię wykazują funkcje myślowe, niezbyt zbizoniali mają stoickie podejście (do głupoty Parna).