[Zegarmistrz]

Temat o komunikatorach internetowych, mało konkretny.

Jakiego komunikatora i dlaczego używacie? Które są najlepsze i z jakiego powodu? Których nie cierpicie? Które są najlepsze z punktu widzenia informatycznego oraz wygody użytkownika?

[tilk]

Przyznaję się. Byłem zdewociałym wyznawcą GNU/Linuksa i świętego Richarda Stallmana. Nawracałem ludzi na własną wiarę z zacięciem dorównującym świadkom Jehowy z parku obok Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu. Żałuję za grzechy i proszę o wybaczenie.

A poważnie... To kiedy byłem młody, głupi i naiwny, z przyczyn ideologicznych (czy może religijnych?) zacząłem korzystać z Jabbera. Ów Jabber - to nie komunikator, lecz protokół komunikacyjny dla komunikatorów. Istnieje popularna miskoncepcja dotycząca komunikatorów, polegająca na utożsamieniu komunikatora-programu z jego protokołem komunikacyjnym. Jakie jest jej źródło, nietrudno zgadnąć. Jak każdemu użytkownikowi komunikatorów wiadomo, za pomocą danego komunikatora można rozmawiać tylko z użytkownikami tego samego programu. Aby rozmawiać z użytkownikami wielu komunikatorów, (pozornie) trzeba mieć zainstalowane je wszystkie.

Niesamowitym jest, jak niewielu dostrzega, jak okropny jest to absurd! Wszak nikt nie zabrania, na przykład, klientom Plusa rozmawiać z klientami Orange. Nikt też nie nakazuje, przykładowo, klientom Plusa używać tylko telefonów Nokii. Dlaczego więc analogiczne ograniczenia są przyjmowane bez głosu sprzeciwu przez użytkowników komunikatorów?

Tu właśnie pojawia się Jabber. Zaprojektowano go tak, aby użytkownik miał pełną swobodę wyboru zarówno programu komunikatora, jak i usługodawcy. Moja przepełniona jeszcze młodzieńczym idealizmem (i fanatyzmem religijnym?) dusza szybko to łyknęła, i tak skończyłem z własnym serwerem Jabbera. Nawracanie szło, jak nietrudno przewidzieć, kiepsko, w związku z czym z większością osób i tak porozumiewałem się starym, niezupełnie dobrym Padu-Padu.

A potem przyszedł Google Talk.

Tak, Google Talk w sercu używa dokładnie tej samej technologii, którą w dawnych latach promowałem z takim zacięciem. Google ze swoim pragmatyzmem i siłą marketingową poradził sobie dużo lepiej, niż wszyscy religijni fanatycy dziwnych idei razem wzięci. Tym samym zupełnie niespodziewanie sytuacja się odwróciła: teraz zdecydowaną większość znajomych mam na Jabberze, co więcej, poważnie zastanawiam się nad odłączeniem się od Gadu-Gadu na dobre.

Kto by pomyślał!

[Tyczek]

Gdy aplikacja gg zaczęła mnie denerwować, odkryłem, że istnieje coś takiego jak Pidgin. Aplikacja ta od razu przypadła mi do gustu, ponieważ posiada wiele protokołów, dlatego też nie tracę miejsca w systemowym zasobniku. Dzięki tej aplikacji zintegrujemy wiele kont, np: Gadu-gadu, wspomniany przez Tilka Jabber, MSN i wiele innych. Program jest dostępny zarówno pod Linuksa jak i Windowsa, więc to bardzo ułatwia sprawę. W dodatku jest ładny. :)

Screen aplikacji: Link

[krejd]

Używam AQQ 1.x. Program dość przeciętny, bo nie obsługuje Jabbera, co sprawia dość duży problem. Często też są problemy z obsługą archiwum i... no dobra, są problemy z obsługą czegokolwiek. Szukam jakiejś ciekawszej alternatywy. Mam nadzieję, że ekipa tworząca Kadu (for Windows) zrobi coś naprawdę fajnego i będę miał w końcu swój ulubiony komunikator. Fajnie byłoby, gdyby obsługa innych protokołów dostępna była z poziomów pluginów, a nie bezpośrednio z poziomu programu :P. Bo na jaką mnie cholerę w końcu ICQ, którego nie używam ;).

[Ysengrinn]

Gtalk i GG. To pierwsze potemu, co napisał Tilk. To drugie ze względu na czynnik ludzki, który to czynnik jest niereformowalny i nie obchodzi go, że gtalk jest lepsiejszy, fajniejszy, bardziej koszerny, nie przydziela nieużywanych numerów nowym użytkownikom powodując okazjonalne errory, rzadziej ma stany PMS-opodobne i nie straszy w nim tylu spammerów.

[BOReK]

Dokładnie jak powyżej, chociaż kontakt z Jabberem też miałem już wcześniej, ale równie szybko z nim skończyłem z wiadomych względów. W międzyczasie przewinął się jeszcze Tlen, którego wywaliłem w chwili, gdy wszystkich znajomych z tej sieci mogłem złapać na GG. Trzeba jednak przyznać, że Tlen dawaj więcej możliwości i był znacznie mniej kapryśny.

Ten Pidgin jest bardzo ładny, w najbliższym czasie chyba go przebadam.

[frioniel]

Ja korzystam z Miranda IM. Program ma przeogromne możliwości customizacji dzięki czemu każdy może go dostosować według własnego gustu. Dostępne są do niego pluginy (a tych jest od groma i jeszcze więcej) rozszerzające jego możliwości. Obsługuje bardzo dużą liczbę protokołów (GG, Tlen, IRC, Jabber, MSN, Yahoo, itd.). Nawet RAMu nie pożera zbyt dużo. Mój komunikator z dość sporą ilością pluginów + listą kontaktów z różnymi efektami graficznymi (przezroczystości) zjada tylko 12MB.

Niestety wiele osób odrzuca spora ilość opcji zawartych w komunikatorze...

Screen:

[Zegarmistrz]

Mam pytania: co konkretnie jest nie tak z Jabberem? Moglibyście opisać Pidgin? Czy dobrze mi się wydaje, że Gtalk i Tlen wykorzystują protokół Jabbera? Czy są kompatybilne? Jeśli dobrze pamiętam, to Gtalk tak, Tlen już niekoniecznie.

[frioniel]

[tilk]

[BOReK]

Nie wiem jak to jest problematyczne dla użytkowników, ale istnieją przecież transporty GG, Tlena i innych do Jabbera. Na ten protokół nawrócił mnie kiedyś kuzyn, który u siebie miał właśnie jakiegoś klienta do Jabbera, ale spokojnie rozmawiał z kim chciał, w tym ze mną na GG.

Problemy są generalnie dwa:
- niechęć właścicieli "sieci" do pewnej utraty wpływów - oni tak to chyba widzą, nie dostrzegając ogromu pracy, jakie trzeba włożyć w samodzielne utrzymanie własnych serwerów i sprawności komunikacji,
- lenistwo ludzi i niechęć do zmian - mnie się nie chciało konfigurować takiego multiklienta, jak wyżej wspomniany :P.

[tilk]

[Keii]

To tak w temacie, polecony mi przez znajomego guide do transportu GG -> Jabber. Ale jest dokładnie tak jak mówi tilk, toto dość skomplikowanie wygląda i jakoś mi się nie pali do konfiguracji. Instalacja gtalka tylko tą decyzję odwlekła.

[alex]

Ja osobiście używam multikomunikatora pod nazwąwww. Co prawda ma on wiele funkcji które się czasami przydają (pingowanie IP, whois, powiadamianie o tym że ktoś Cię ma na liście i wiele innych wtyczek), ale jego dużą wadą jest brak regularnych updatów. Jest to w miarę stabilny komunikator obsługujący prawie wszystkie sieci do rozmów. Na różnych forach dostępnych jest sporo tzw. "skórek" które pozwalają na personalizacje wizualną. Można oczywiście też stworzyć własny theme graficzny.

[DiziXagi]

Kiedyś było kadu teraz jest pidgin, nie włączam się w żadne ruchy typu "Jabber ROX, GG SUX" bo jest to dziecinne, każdy używa to co lubi (umie używać/zna). Jeśli GG padnie trudno, zawsze jest konto Jabbera i vice versa.
Sam pidgin jest bardzo dobrym komunikatorem, poza wersją GUI udostępnia interfejs konsolowy (w moim przypadku spowodowało to zrezygnowanie z ekg odpalanego w screen-e a logi stały się jednością).
Z ogólnodostępnymi serwerami Jabbera jest problem, w każdym momencie może zostać wyłączony przez kapryśnego administratora... choćby nagłe wyłączenie jabberpl.org w tamtym tygodniu z powodu igrzysk.