[Grisznak]

Ostatnio usłyszałem taką oto piosenkę:
http://junia91.wrzuta.pl/audio/pzg3NkYc0M/paula_ignasiak_-od_dzis
Ckliwa, banalna balladka i w sumie nic szczególnego, gdyby... Posłuchajcie sobie pierwszego riffu, a potem posłuchajcie tej oto piosenki Erica Claptona: http://jasail.wrzuta.pl/audio/s2IQkCULYp/eric_clapton_-_wonderful_tonight
Brzmi podobnie? Taaa, pewnie przypadek.

Nadmierne inspiracje to nic nowego w polskiej muzyce, wystarczy wspomnieć Orła Cień Varius Manx, "zainspirowane" przez Lost for Words Pink Floyd. Czasem dany wykonawca idzie na total - GazWyb swego czasu opublikował kompletną listę węgierskich piosenek, które "przerobiły" Brathanki. Czasem też o plagiacie powszechnie wiadomo, jak choćby w przypadku "Malinowego Króla" Urszuli, łudząco podobnego do Moonlight Shadow Mike'a Oldfielda.

Czemu się dziwić, skoro robią to gwiazdy światowego formatu. Ot, posłuchajcie Around the World" (zwłaszcza riffu) i porównajcie z Breadfan Budgie.

Znacie podobne przypadki?

Ostatnio usłyszałem taką oto piosenkę:
http://junia91.wrzuta.pl/audio/pzg3NkYc0M/paula_ignasiak_-od_dzis
Ckliwa, banalna balladka i w sumie nic szczególnego, gdyby... Posłuchajcie sobie pierwszego riffu, a potem posłuchajcie tej oto piosenki Erica Claptona: http://jasail.wrzuta.pl/audio/s2IQkCULYp/eric_clapton_-_wonderful_tonight
Brzmi podobnie? Taaa, pewnie przypadek.

Nadmierne inspiracje to nic nowego w polskiej muzyce, wystarczy wspomnieć Orła Cień Varius Manx, "zainspirowane" przez Lost for Words Pink Floyd. Czasem dany wykonawca idzie na total - GazWyb swego czasu opublikował kompletną listę węgierskich piosenek, które "przerobiły" Brathanki. Czasem też o plagiacie powszechnie wiadomo, jak choćby w przypadku "Malinowego Króla" Urszuli, łudząco podobnego do Moonlight Shadow Mike'a Oldfielda.

Czemu się dziwić, skoro robią to gwiazdy światowego formatu. Ot, posłuchajcie Around the World" (zwłaszcza riffu) i porównajcie z Breadfan Budgie.

Znacie podobne przypadki?

[KuniOl]

I czemu tu się dziwić? Polska scena muzyczna to dla mnie jeden z największych kiczów. Nawet te największe zespoły czy wykonawcy plagiatują zagraniczne hity, a potem zgarniają za to nagrody oraz pieniadze i sławe, podczas, gdy artyści, którzy starają się stworzyć cos sami od zera są pomijani a ich sława nigdy nie zaistnieje. Jeden chyba z najbardziej żenujących przykładów zespołu, który aktualnie jest na wielkim "topie"jest Feel. Nie dość, że zrzyna wiekszość swych piosenek od artystów zza granicy to zbija na tym grube pieniądze, a wszystkie muzyczne wyróznienia są jego. Tutaj podaje dowód:
http://www.maxior.pl/film/111623/Feel_plagiatuje_piosenki

No i chyba jedna z najbardziej pustych kobiet Show Biznesu... mowa tu o Dodzie, która też widocznie porafi zrzynać od innych zespołów :

http://www.maxior.pl/film/123514/Doda_vs_Fountainheads_znajdz_roznice

[Dred]

Ja z resztą kiedyś zauważyłem, że Budka Suflera zerżnęła piosenkę od Wishbone Ash.
http://termometr.wrzuta.pl/audio/wjRxVUpuXg/wishbone_ash_-_the_king_will_come
http://littleladypunk.wrzuta.pl/audio/wqj32LcHD5/budka_suflera_-_takie_tango
Poza tym, nasza Dodzia całkowicie zerżnęła pieśń jakiegoś szwedzkiego zespołu pop.
Najlepsi w plagiatowaniu są Ich Troje. Najpierw wzięli co nieco od sąsiadów-punkowców, a potem złapali się za oceanem za jakąś pieśń religijną.

[Eire]

Sen o Dolinie-Ain't no sunshine.

Tylko czy covery można uznać za plagiat?
I kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień.
Wiecie, ze Last Kiss wcale nie śpiewał Pearl Jam a oryginalne Amercan Pie trwa 8 minut i ma melodię gitara+ perkusja. Muzycy Abby jakoś nie procesowali sie z A*Teens i dali błogosławieństwo twórcom muscialu. A płytka RMF z polskimi wersjami zagranicznych przebojów? Weird Al" Yankovic i "Saga Begins?", Pet Shop Boys i "Go West".

IMHO takie aranżacje są dowodem uznania dla artysty, odświeżają zapomniane piosenki i stanowią fajne urozmaicenie, ale pod warunkiem, że są głośno reklamowane jako covery. Nie jedna piosenka cieszy ucho w nowym wykonaniu.

Żeby nie było jak w wypadku "Southampton" z "Titanica"- sama melodia jest ładna, ale nasuwa nachalne skojarzenia z "Book of Days" Enyi.

Taka ciekawostka
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_songs_covered_by_The_Beatles
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_artists_who_have_covered_the_Beatles

http://www.secondhandsongs.com -baza coverów

[Keii]

[Eire]

Ale jednak bazuje na cudzej twórczości- jak wielu przed nim i po nim.

[Dred]

Jednak nie jest to klasycznym plagiatem.
Eminem plagiatował, a ostatnio Coldplay w swym "Viva la Vida" robili zrzynkę z którejś pieśni Joe Satrianiego. Nauczyciel gitarowych mistrzów pozwał ich za to do sądu. Ekipa Chrisa Martina oficjalnie zaprzecza.

[Shlizer]

Wsłuchajcie się we 'Trust you' - ending z drugiego sezony Gundama 00..
nie wiem czemu ale melodia skądś mi znana.. o ile pamiętam słyszałem podobną u któregoś polskiego wykonawcy (bodaj mezzo, ale głowy nie dam sobie uciąć)..

[de99ial]

[Grisznak]

Żeby było jasne - chodzi o plagiaty, nie o covery, bo od tych zaczyna znakomita większość kapel - Beatlesi nagrywali początkowo wyłącznie klasyczne rock'n'rolle. Prosiłem o podawanie przypadków takich, jak w pierwszym poście, kiedy mamy do czynienia z "pożyczką", zaś na płycie w opisie nie znajdziemy ani słowa o tym.

Budka Suflera ma co nieco na sumieniu (wspominany wyżej "Malinowy Król"), ale za "Znowu w życiu..." zapłacono, jak słusznie Deggial zauważył.

Pewniej znany polski krytyk muzyczny, którego miałem okazję poznać, powiedział mi, że ok. 80% polskiego popu i podobna ilość polskiego rocka to czysty plagiat, i gdyby nie chodziło o śmieszne sumy, to procesami o prawa autorskie można by w ciągu roku zdemolować całą polską scenę. O hip hopie nie mówię nawet, bo tam artyści tworzący coś oryginalnego to już ułamek procenta.

Żeby było jasne - chodzi o plagiaty, nie o covery, bo od tych zaczyna znakomita większość kapel - Beatlesi nagrywali początkowo wyłącznie klasyczne rock'n'rolle. Prosiłem o podawanie przypadków takich, jak w pierwszym poście, kiedy mamy do czynienia z "pożyczką", zaś na płycie w opisie nie znajdziemy ani słowa o tym.

Budka Suflera ma co nieco na sumieniu (wspominany wyżej "Malinowy Król"), ale za "Znowu w życiu..." zapłacono, jak słusznie Deggial zauważył.

Pewniej znany polski krytyk muzyczny, którego miałem okazję poznać, powiedział mi, że ok. 80% polskiego popu i podobna ilość polskiego rocka to czysty plagiat, i gdyby nie chodziło o śmieszne sumy, to procesami o prawa autorskie można by w ciągu roku zdemolować całą polską scenę. O hip hopie nie mówię nawet, bo tam artyści tworzący coś oryginalnego to już ułamek procenta.

[Eire]

[Dred]

[Eire]

Żeby nie być gołosłowną
Book of days
http://www.youtube.com/watch?v=goKLnMbnidU

Southampton
http://www.youtube.com/watch?v=Ra-zp1BwtJ8

Moze to tylko moje wrażenie?

[Dred]

Teraz pojawią się plagiaty na najwyższysz szczeblach hard rocka.
Na początek trochę NWOBHM.
http://hansiu76.wrzuta.pl/audio/eeljymmVgO/iron_maiden_-_the_ides_of_march
http://hansiu76.wrzuta.pl/audio/2pLHPSTzZR/samson_-_thunderburst
Jak pierwszy raz odpaliłem winylka Samsonów "Head On", to mi szczena opadła. Jednak teraz się temu nie dziwię. Przecież te dwa zespoły były bardzo ze sobą powiązane! Thunderstick kiedyś bębnił w początkach Maiden, a Clive Burr występował z Samson. Pomijam już osobę Bruce'a, bo to już zbyt oczywiste. ;] Zatem, nie dziwota, że jakoś pomysły mogły krążyć.

Pamiętam, jak w jednej swojej audycji trójkowej Pan Wasowski zaprezentował "Smoke on the Water" w dwóch wersjach. Purpurowej i... No właśnie, czyjej? Wyleciało mi kompletnie z głowy, kto i co grał. W każdym razie obydwa kawałki zostały zagrane IDENTYCZNIE. Pamiętam jeszcze, że ten drugi został wydany wcześniej.
Pamiętam jeszcze jedno: wersja Purpli była świetnie zagrana, a ta druga słabo i bez polotu. Oto jeden z pozytywnych aspektów plagiatowania.

[demiCanadian]

dodzia miała coś jeszcze o schodach czy innych drzwiach, czy może to była szafa?
zasadniczo podczas refrenu nuciłem sobie "Open your eyes, open your mind, proud like a god..."