Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kobiety w wojsku |
Wersja do druku |
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 24-04-2009, 11:54 Kobiety w wojsku
|
|
|
Prawda. Ta seria przeradza się w wesołą parodię zdrowego rozsądku. Ubaw po pachy.
Co do kobiet w wojsku. Jestem na nie. Zwłaszcza jeśli chodzi o jednostki liniowe. To nierozsądne z czysto biologicznego aspektu wojny. Nie mam nic przeciwko występowaniu kobiet w oddziałach pomocniczych czy też w niektórych lżejszych formacjach, ale pierwsza linia to nie jest miejsce gdzie normalna kobieta powinna się znajdować wg mnie. Owszem jakby się która uparła to można jej pozwolić na to, ale nie sądzę żeby to była jakaś większa liczba.
Oczywiście broń palna wyrównuje szanse w walce, tak samo technologia, jednak jak już wcześniej twierdziłem normalne kobiety powinny siuę trzymać od wojny z daleka. Te nienormalne mogą się udzielać jak chcą, ale wtedy niech nie liczą na to, że cokolwiek dobrego je spotka.
BTW. Jak gram w jakieś gry wojenne/taktyczne/rpg staram się dobierać do własnej armii oddziały kobiece.:)
Ktoś może zarzucić mi hipokryzję. Jest jednak jeden główny powód dlaczego moje armie składają się w jak największej części z kobiecych pododdziałów. Po prostu pod moim dowództwem nic im nie grozi. Przejdą kampanię od początku do końca w jednym kawałku. Całą ryzykowną robotę wykonają jednostki złożeone z facetów. jeśli jednostka kobieca jest zagrożona to zawsze staram się ją osłonić jednostką męską.
Ech, konserwatyzm to nie tylko zamiłowanie do konserw i puszek z piwem.:) |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 24-04-2009, 12:13
|
|
|
OverLord_Zenon napisał/a: | jednak jak już wcześniej twierdziłem normalne kobiety powinny siuę trzymać od wojny z daleka. Te nienormalne mogą się udzielać jak chcą, ale wtedy niech nie liczą na to, że cokolwiek dobrego je spotka. | NIENORMALNE?! O_O |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 24-04-2009, 12:17
|
|
|
Easnadh napisał/a: | OverLord_Zenon napisał/a: | jednak jak już wcześniej twierdziłem normalne kobiety powinny siuę trzymać od wojny z daleka. Te nienormalne mogą się udzielać jak chcą, ale wtedy niech nie liczą na to, że cokolwiek dobrego je spotka. | NIENORMALNE?! O_O |
Tak właśnie.:)
Co prawda nienormalne bywa często bardzo fajne, więc no offense.
Pozdrawiam wszystkie nienormalne kobiety.
:) |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-04-2009, 12:40
|
|
|
Ekhm?
Wiecie, nawet w najbardziej sfeminizowanych armiach nie wysyła się kobiet na linię ognia. Kobieta może być pilotem, koordynatorem ognia, obserwatorem itd, ale na pierwszą linię ich się nie wysyła. Biologia jest jednak bezlitosna i tyle. Ostatnio w USA ukazała się dość głośna książka poświęcona gwałtom na amerykańskich żołnierkach dokonywanych przez ich własnych towarzyszy broni. No i zaczęła się nowa dyskusja, czy aby na pewno kobiety powinny służyć w wojsku.
Ktoś mi może wypomnieć kobiece oddziały w armii czerwonej. Nie jest tajemnicą, czym one naprawdę się zajmowały. Kilka lat temu mieliśmy burzę w szklance wody, kiedy pewien historyk napisał w swojej książce nt LWP o podobnej jednostce w strukturach tegoż. Ale nieofftopujmy, bo nam się tu przyleci jakaś femnazi i zaraz zacznie wygrażać, żeśmy męskie, szowinistycznej świnie.
Poza tym, mówiłem, żeby tego anime nie brać na serio i nie analizować w odniesieniu do realiów naszego świata. Już "Simoun" był im pod pewnymi względami bliższy, gdyby szukać analogii, a to o czymś jednak świadczy. VC tak oddaje realia wojenne jak Final Fantasy VIII pokazuje szkolenie oddziałów specjalnych. |
|
|
|
|
|
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 24-04-2009, 14:25
|
|
|
Masz rację Grisznak.
Co do armii amerykańskiej, kobiety służą tam w oddziałach pomocniczych i nazwałbym to jednostkach drugiego rzutu. Sęk w tym, że te jednostki biorą udział w normalnych działaniach ekhm "stabilizacyjnych", że sobie pozwolę je tak nazwać. Co znaczy, że są w oddziałach, które są w strefie zagrożenia.
BTW Armia amerykańska nigdy nie słynęła z dyscypliny, a w ostatnich czasach tak morale jak i dyscyplina w niej uległa pogorszeniu(np. dzięki naborowi członków gangów czy też przestępców).
Ale to temat na oddzielną dyskusję. Jeśli masz ochotę pogadać, można stworzyć jakiś temat w offtopach, np. pod tytułem "Niemyte szowinistyczne świnie kontra feminazistki".
:)
Już wracam do linii i postaram się nie offtopować za dużo.
Hehe:). |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-04-2009, 17:14
|
|
|
Cytat: | Ktoś mi może wypomnieć kobiece oddziały w armii czerwonej. |
Już abstrahując od tego jak traktowała je reszta armii - bywały snajperkami, pilotkami i czym tam jeszcze, ale nawet czerwoni nie wpadli na pomysł, by wysyłać je falami do ataku.
Cytat: |
Jeśli masz ochotę pogadać, można stworzyć jakiś temat w offtopach, np. pod tytułem "Niemyte szowinistyczne świnie kontra feminazistki". |
Był już kiedyś taki, nawet nazywał się podobnie... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 24-04-2009, 17:30
|
|
|
Ys żebyś się nie zdziwił.
W Armii Czerwonej nie takie rzeczy przechodziły.
Kobiety służyły również w piechocie i również brały udział w walkach na pierwszej linii frontu.
Można wyczytać takie rzeczy z niemieckich pamiętników, które uważam za dużo bardziej wiarygodne(jeśli idzie o front wschodni) niźli radzieckie. |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 25-04-2009, 20:18
|
|
|
Temat wydzielony. Ale od razu zaznaczam, że nie życzę sobie żadnych sformułowań typu "feminazizm".
IKa
Zua Biurokratka |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2009, 20:47
|
|
|
A ja uważam, że kobiety mają pełne prawo służyć w dowolnych jednostkach bojowych. Mają po dwie ręce i nogi, głowę na karku, niczego im nie brakuje. Owszem, przeciętna kobieta jest niby słabsza i mniej sprawna fizycznie niż przeciętny mężczyzna, ale to nie przeciętne kobiety idą zwykle do armii. Poza tym jeśli już są na tyle odważne, to zwykle ewentualne niedostatki w sprawności nadrabiają uporem, mają też chyba nieco bardziej odpowiedzialny i "sztywny" stosunek do swojej służby.
Mówiąc w skrócie - skoro sprawdzają się za kółkiem, to sprawdzą się i przy karabinie. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-04-2009, 21:02
|
|
|
Cytat: | Poza tym jeśli już są na tyle odważne, to zwykle ewentualne niedostatki w sprawności nadrabiają uporem, mają też chyba nieco bardziej odpowiedzialny i "sztywny" stosunek do swojej służby. |
Teoretycznie tak. W praktyce różnie to wygląda. Choćby kwestia okresu i ciąży. Nie mówiąc już o tym, jaka burza by się rozpętała, gdyby np. taka kobieta dostała się do niewoli, została zgwałcona, zaszła w ciążę a potem wróciła do kraju. Widzicie to? Burza w mediach na całego. Nie sądzę, aby jakikolwiek rząd życzył sobie czegoś takiego. Dlatego też kobiety trzyma się z dala od sytuacji, w których mogłyby dostać się do niewoli, ergo - od działań na pierwszej linii frontu. Oczywiście, gorzej jest, gdy taka de facto nie istnieje, jak w przypadku wojny partyzanckiej. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2009, 21:31
|
|
|
No faktycznie, byłaby. Chyba jednak nie mniejsza była gdy wyszło, co amerykańscy żołnierze rzekomo (bo nie wiem jak w końcu było naprawdę) wyprawiają z irackimi więźniami. Jak widać wcale nie potrzeba kobiet w armii, żeby był skandal, spójrz więc na sprawę pod jakimś realnym kątem. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-04-2009, 21:44
|
|
|
Borek rzekomo to nie było - http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34216,2066060.html
Co do kobiet w armii, to ja nie mam nic przeciwko. Jeśli jest sprawna, dobrze przygotowana i odczuwa takie powołanie to proszę bardzo. Nie wierze, że kobieta może być gorszym żołnierzem od faceta. To wszystko zależy od tego, jak kto ma w głowie wszystko poukładane. Co do rzucanie ich na pierwszą linie to zgodzę się z Grisznakiem, że dani dowódcy rzadko decydują się na takie posunięcia. W Iraku, kobiety wysłano przede wszystkim na patrole, a nie na główne walki - tak pisali w wyborczej ;> |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-04-2009, 22:01
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Teoretycznie tak. W praktyce różnie to wygląda. Choćby kwestia okresu i ciąży. Nie mówiąc już o tym, jaka burza by się rozpętała, gdyby np. taka kobieta dostała się do niewoli, została zgwałcona, zaszła w ciążę a potem wróciła do kraju. |
Po pierwsze: wg. konwencji genewskiej jeńców się nie zabija, nie torturuje, nie zmusza do ciężkich robót i nie gwałci. Gwałcenie jeńców to zbrodnia wojenna... Sprawy ciąży regulują odpowiednie pigułki i produkty gumowe. Zresztą większość nie jest też wiatropylna. Kobiety nie trafiają na linię frontu w oddziałach szturmowych z tej samej przyczyny, dla której nie grają w męskich drużynach sportowych, albo nie walczą z mężczyznami na ringu: z powodu mniejszych możliwości fizycznych, która dyskwalifikuje większość do tych jednostek.
Natomiast (nawet w polskiej armii) kobiety całkiem normalnie jeżdżą czołgami, latają samolotami etc. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2009, 22:16
|
|
|
BOReK napisał/a: | No faktycznie, byłaby. Chyba jednak nie mniejsza była gdy wyszło, co amerykańscy żołnierze rzekomo (bo nie wiem jak w końcu było naprawdę) wyprawiają z irackimi więźniami. Jak widać wcale nie potrzeba kobiet w armii, żeby był skandal, spójrz więc na sprawę pod jakimś realnym kątem. | Akurat jedną z głównych oskarżonych była kobieta-żołnierz, więc argument nietrafiony (choć oczywiście masz rację, o skandale w każdej wojnie łatwo). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 25-04-2009, 22:19
|
|
|
Tak i genialna kobieta chyba nawet faktycznie zaszła w ciążę w wyniku gwałtu - niekoniecznie tak jak sobie Grisznak wyobraził.
Zasadniczo obecna sytuacja nie wydaje mi się zła - kobiety służą tam gdzie nie dyskwalifikują ich fizyczne predyspozycje. Ewentualnie walczą z ludźmi którzy wierzą, że ginąc z ręki kobiety nie pójdą do nieba. Owszem, większość kobiet nie ma zapewne odpowiedniej konstrukcji psychicznej (nie żeby większość mężczyzn miała), ale one po prostu odpadną jeszcze w jednostkach szkoleniowych.
Grisznak napisał/a: | Nie mówiąc już o tym, jaka burza by się rozpętała, gdyby np. taka kobieta dostała się do niewoli, została zgwałcona, zaszła w ciążę a potem wróciła do kraju. Widzicie to? |
Widzę. Widzę też kto by ją rozpętał - przeciwnicy kobiet w wojsku, którzy wykorzystaliby okazję by przepchnąć przepis który je z armii wyruguje. Wybacz, ale argumentacja "nie możecie im na to pozwolić, bo jeśli pozwolicie to przy pierwszej okazji zrobimy oborę" nie jest na tyle poważna by ją brać pod uwagę. To po pierwsze. Po drugie Zeg ma rację - gwałt to zbrodnia wojenna. Jeżeli ktoś nie dopilnowałby żołnierzy i ci zgwałciliby jeńca to miałby przerąbane jak w ruskim czołgu - opinia publiczna całego świata wybuchłaby świętym oburzeniem i nawet wszelkie lewactwo zapomniałoby mantry o imperializmie i niewinnych dzieciach nadzianych na (powiedzmy) hamerykańskie bagnety. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|