Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Anime zdycha |
Wersja do druku |
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-08-2010, 18:10 Anime zdycha
|
|
|
http://www.otaku2.com/articleView.php?item=679
Satou Dai, scenarzysta takich hitów jak Cowboy Bebop, Ergo Proxy, Eureka Seven czy Samurai Clampoo brał udział w panelu, gdzie ostro skrytykował obecny stan przemysłu anime.
Dai skrytykował nacjonalizm, który upycha wielu utalentowanych twórców spoza Japonii to najprostszych prac, by Japończycy mogli zebrać wszystkie zasługi, brak pełnej kontroli wykonawców nad ich dziełami, poleganie na wielu podwykonawcach którzy często nie wiedzą co robią, ideę "Cool Japan", fanów, którzy zatracili zdolność wgłębiania się w historię i wystawiania ocen na bazie poszlak (jak w wypadku tych którzy uznali Eureka Seven za podróbę NGE bo w obu jest czerwonooka, niebiewskowłosa dziewczyna pilotująca mecha), podział na "trudne" i "lekkie" anime, z których lekkie (czyli takie jak "K-ON", tak lekkie) zdobywają coraz większą popularność, ludzi którzy uciekają w fikcję przed życiowymi problemami, jak bardzo praca nad anime stała się niezmiennym systemem, stwierdził też, że jeśli zaginie oryginalność w mandze lub oryginalna manga przestanie być adaptowana, będzie to śmierć dla anime.
Macie jakieś opinie na ten temat? |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-08-2010, 18:30
|
|
|
My w okołoredakcyjnym gronie narzekamy od kilku sezonów. Faktem jest, że daleko posunięta formatyzacja sprawiła, że anime tworzą dziś nie tyle artyści (graficy, scenarzyści itd), ale panowie od marketingu. Ci mają dane statystyczne, które pokazują, ile ma być moe panienek, ile krwi, ile cycków itd, a potem twórcom daje się taki schemat, w który mają się zmieścić. W rezultacie czego tworzy się taśmowo identyczne produkcje (Strike Witches->K-ON->Sora no Woto, tudzież CLANNAD->Air->Kanon), które zdobywają wielką popularność i dalej napędzają ten krwiobieg. Skoro się sprzedają, to jest zapotrzebowanie, więc po kija eksperymentować, skoro można stworzyć pewniaka?
Dochodzi do tego, że powstają jawne wręcz plagiaty ("Fairy Tail"), które zamiast zaliczyć zgon, zyskują sławę i popularność. Bo przecież wygląda jak znana i lubiana seria, więc jest dobrze, prawda? Albo "Pretty Cure", produkowane już chyba tylko dla kolejnych gadżetów. O popularności "Treningu/Spania z Hinako" nie wspomnę, bo to już ostateczny dowód na zapaść animacji.
Od pewnego czasu sporadycznie sięgam po coś, co powstało po 2000 a najchętniej grzebię w starociach. Okazuje się, że 20, 30 lat temu twórcy mieli ciekawsze i bardziej oryginalne pomysły niż dziś. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-08-2010, 19:24
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Od pewnego czasu sporadycznie sięgam po coś, co powstało po 2000 a najchętniej grzebię w starociach. Okazuje się, że 20, 30 lat temu twórcy mieli ciekawsze i bardziej oryginalne pomysły niż dziś. |
To jak z muzyką :] Porównanie, swoją drogą, pasujące do wielu aspektów sytuacji. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Jarmac1
Samotnik i marzyciel
Dołączył: 23 Sty 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2010, 20:21
|
|
|
Costly napisał/a: | Od pewnego czasu sporadycznie sięgam po coś, co powstało po 2000 a najchętniej grzebię w starociach. Okazuje się, że 20, 30 lat temu twórcy mieli ciekawsze i bardziej oryginalne pomysły niż dziś.
To jak z muzyką :] Porównanie, swoją drogą, pasujące do wielu aspektów sytuacji. |
Zgadzam się z wami panowie, kiedyś było lepiej (zaczynam gadać jak jakieś stare dziadki). Nie możemy jednak zapominać że teraz ciężko jest wymyślić coś oryginalnego. Nie mam więc wielkich pretensji gdy ktoś zrzyna z innych tytułów, pod warunkiem że wynika z tego coś ciekawego i dobrze zrobionego. FT jest wg mnie przykładem takiego udanego plagiatu. |
_________________ Nie kroczę ku światłu i nie wchodzę w noc
Stojąc na rozdrożu widzę najwięcej
I wszystko mogę objąć wzrokiem
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-08-2010, 20:21
|
|
|
Jasne, kiedyś niebo było bardziej niebieskie, trawa bardziej zielona, piwo bardziej bąbelkowe, a my byliśmy młodsi.
Szczerze mówiąc nie dziwią mnie takie narzekania- tak było, jest i będzie. Na ANN już na ten temat nie chce mi się produkować, ale tu jeszcze raz napiszę.
90% wszystkiego to chłam. Wizjonerzy i geniusze rodzą się rzadko. Tak zawsze było, jest i będzie. Tak samo zawsze będą podobać się rzeczy lekkie, łatwe i przyjemne. Tak samo po latach ostaną się rzeczy nowatorskie, fajne, wyróżniające się- reszta kotletów pozostaje wymieniona na podobne w nowej bułce. Czas zatrzymuje to co kiepskie, pozostawiając złudzenie, że kiedyś było lepiej. A im człowiek starszy, tym bardziej narzeka.
W anime dochodzi jedne fakt- w epoce telewizji i fansubów VHS obowiązywała ostra selekcja, na Zachód docierały rzeczy wyjątkowe pod jakimś względem. Dzisiaj dociera wszystko, przez co mamy wrażenie pogorszenia jakości.
Dixi |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-08-2010, 20:31
|
|
|
A czy to nie jest tak, że te wszystkie przytaczane przez Was argumenty pokazują tylko, że anime właśnie rośnie w siłę? Wszystko się podoba. Podoba się coraz bardziej. Sprzedaje się lepiej. Cóż więcej wymagać od rynku? A że odbywa się to kosztem tytułów wartościowych? Cóż, rynek takiej zmiennej nie uwzględnia...
Sam prawie anime już nie oglądam, bo nie ma czego. Już z samych opisów/recenzji widać, że większość serii jest durna. Że jak humor to zbijający z nóg siłą bezpośredniego uderzenia. Że jak element poważny, to poważnie infantylny i przesadzony.
Jednak niewątpliwie i Eire ma też sporo racji. To selekcja naturalna, jak w przyrodzie. No któż za dziesięć lat będzie wracał do nocnych czy porannych przygód z Hinako? Takich produkcji, tyle że nowocześniejszych, będzie pod dostatkiem. |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2010, 20:35
|
|
|
Powiem tak, ten sezon pokazuje mi wybitnie, że nie jest źle, jest tragicznie. Po raz pierwszy nie podoba mi się kompletnie nic, co się ukazuje. I nic nie wskazuje, by coś miało się poprawić jesienią. Scenariusze autorskie Anime no Chikara to jedna wielka pomyłka. Ekranizowane mangi nie są zbyt ciekawe. Tragedia.
Ale moim zdaniem nie jest tak, że nowe milenium przyniosło gorszą jakość. Moim zdaniem to stało się dość niedawno. na ten przykład rok 2007 należał według mnie do jednych z lepszych z branży.
Costly napisał/a: | To jak z muzyką :] Porównanie, swoją drogą, pasujące do wielu aspektów sytuacji. |
Damn, właśnie słucham dzwonów rurowych Oldfielda z 73-go.
Grisznak napisał/a: | Dochodzi do tego, że powstają jawne wręcz plagiaty ("Fairy Tail"), które zamiast zaliczyć zgon, zyskują sławę i popularność. |
Możesz przybliżyć ten temat. Nie bardzo widzę w którym miejscu FT miało by być plagiatem. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-08-2010, 20:44
|
|
|
Cóż, faktem jednak jest, że rynek anime rozwija się, a co za tym idzie musi komercjalizować swoje produkty. To nie jest li tylko i wyłącznie syndrom "kiedyś było lepiej". Samo w sobie to nie jest złe. Gorzej, że widowni wymusza na rynku taką a nie inną politykę. Bo skoro właśnie tego widownia chce... Pretensję proszę właśnie w stronę widowni.
Ale też, kurcze, do jasnej cholery - gadamy ciągle o anime. Mi tam od zawsze bardzo, ale to bardzo ciężko przechodziło przez usta słowo "sztuka" gdy miałem się wypowiadać na temat anime. Gwoli ścisłości, przeszło mi to może ze dwa razy przez usta, a przynajmniej tyle przypadków sobie przypominam. Nie zmienia się wcale tak wiele, po prostu dochodzi coraz to więcej "stałych kosmicznych" obecnych w anime jako ogółu. Ot, bywa. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-08-2010, 20:57
|
|
|
Costly, bo to trzeba z innej strony napocząć.
Ot, nie sztuką jest zrobić dobrze sprzedające się anime.
Jeszcze kilka takich kombinacji i co najmniej potroisz swoją "dwójkę". ;)
Natomiast nie dziwię się, że nikt tu o żadnej "sztuce" nie mówi, bo sztuka z tego jedynie konsumpcyjna. Słowo "anime" kojarzy mi się przede wszystkim z bylejakością. O sztuce bym nawet nie pomyślał. Zastanowić się można dopiero w przypadku pojedynczych, wyjątkowych tytułów. |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2010, 20:59
|
|
|
Jak mi to mój ukochany tata zawsze powiada: "Większość rzeczy na Ziemi zostało już wynalezione, teraz będzie jedynie powielane i unowocześniane". |
|
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-08-2010, 21:13
|
|
|
akai_akumu napisał/a: | Jak mi to mój ukochany tata zawsze powiada: "Większość rzeczy na Ziemi zostało już wynalezione, teraz będzie jedynie powielane i unowocześniane". |
E, tam. Od razu tak źle? Obecny stan cywilizacyjno-społeczno-kulturowo-naukowy daje naprawdę szerokie pole do popisu. Cały czas powstaje coś nowego, coś się zmienia w którejkolwiek z powyższych zmiennych. Powstają nowe zagadnienia, nowe dylematy. Coś się aktualizuje, coś się starzeje i wypada z "równania". Może tylko za mało się w tym wszystkim grzebie, zadowalając się wytartymi i coraz mniej znaczącymi hasłami. Generalnie szuka się nie tam gdzie trzeba, a jeśli się już coś znajdzie, to w większości przypadków maksymalnie się to walcuje i spłaszcza.
Oczywiście jeśli w ogóle się szuka. |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-08-2010, 21:18
|
|
|
I sprzedawane.
Wszystko rozbija się o liczby, po prostu. Konkurencja wymusza taką kalkulację, by produkt, czyli seria anime, się sprzedały. Takoż, marketingowcy.
Z drugiej strony, "ambitne" tytuły nadal powstawać będą - na ten produkt też jest zapotrzebowanie.
I nie, nie było lepiej. Po prostu kiedyś mieliśmy mniejszy wybór. |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 05-08-2010, 21:18
|
|
|
vries napisał/a: | Możesz przybliżyć ten temat. Nie bardzo widzę w którym miejscu FT miało by być plagiatem. |
Raczej powiedziałbym, że są trochę podobne. Plagiat jest zbyt skrajnym określeniem.
Powielanie pomysłów od zawsze było. W tych starszych seriach też tak było. Począwszy od mechów, aż po komedie romantyczne. Zazwyczaj z jednego nowego pomysłu wyewoluwowały się nowe , lub podobne tytuły, ale w nowej wersji, a potem pod koniec wszystko się parodiowało, lub Bóg wie co dalej. Ten proces zawsze będzie się kręcił. W końcu przyjdzie wizjoner i coś stworzy innego, albo zmodyfikuje jakiś pomysł swoim świeżym okiem i koło dalej się kręci. Nic nie ma w tym zdychającego. Jak ktoś widział ogrom animców w krótkim czasie. Nie dziwię się że nudzi się.
Sam mam tak:) Nie powiem mam problemy znalezienim konkretnych tytułów, które uznałbym obecnym czasie za hiciory z pierwszej ręki. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
lunarna
Dołączyła: 22 Lip 2010 Skąd: Częstochowa Sincity Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2010, 22:06
|
|
|
Anime zdycha? Otóż nie anime zdycha, tylko ludzie.
Ludzie, a dlaczego? Bo jest przeludnienie. Dla tylu ludzi trzeba zrobić większy asortyment produktu. Przez to wybór jest tak duży, że powoli zaczyna brakować koncepcji. W końcu- chcąc, czy nie chcąc, świadomie, lub nie, powiela się coś, co było wcześniej.
Przypomnijcie sobie swoje pierwsze anime- czy nie było piękne? A zastanawialiście się, dlaczego? Bo było zupełnie inne od wszystkiego, co widzieliście. Jakieś 5-6 lat temu, kiedy torrenty nie były takie popularne, nie wybrzydzałam. Miałam hypera, na nim leciał 1 odcinek dziennie. I nie wybrzydzałam, czy znam serię, o czym jest ta seria, że kreska niezbyt ładna. Nawet nie interesowało mnie, czy oglądam pierwszy odcinek, czy ostatni.
To prawda, że na dzień dzisiejszy powiela się w nieskończoność te same wątki. Że tworząc cokolwiek, zaczyna się od doboru elementów, które się podobają szerokiej publice. Ale to rynek docelowy stał się tak wybredny, że inaczej się nie da. Trzeba czymś zapchać czas antenowy na programach, które 24 godziny na dobę puszczają tylko anime. Odgrzewając stare kotlety (jak to ktoś wyżej ładnie nazwał) ryzykują utratą klientów.
A, i jeszcze jednak ważna uwaga- jak myślicie, bardziej zapamiętacie "arcydzieło", jeśli będzie 1 na 10, czy 1 na 1 000 000? Trzeba obejrzeć dużo gniotów, żeby móc docenić prawdziwe piękno. |
_________________
|
|
|
|
|
Eire z cudzego laptopa
Gość
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|