Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
--- |
Czy animacja ma szanse przetrwac? |
tak |
|
96% |
[ 24 ] |
nie |
|
4% |
[ 1 ] |
|
Głosowań: 25 |
Wszystkich Głosów: 25 |
|
|
|
Wersja do druku |
Isgenic
Dołączył: 27 Lis 2010 Status: offline
|
Wysłany: 02-12-2010, 18:25 ---
|
|
|
--- |
Ostatnio zmieniony przez Isgenic dnia 25-10-2013, 09:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 02-12-2010, 18:43
|
|
|
Neostorm napisał/a: | w mniejszym stopniu przyczynami demograficznymi (utrata zainteresowania przez okreslone frakcje populacji) |
Możesz wyjaśnić?
Z moich doświadczeń wynika, że animacja mozolnie wyłazi z szafy. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 02-12-2010, 19:19
|
|
|
O jakiej dokładnie animacji mówimy?
Gros filmów wysokobudżetowych to tak naprawdę filmy animowane po których pałętają się (zazwyczaj nie wiadomo po co, bo na pewno nie po to by olśnić widza grą i talentem) żywi aktorzy. Odnoszę wrażenie, że ludzie powoli zaczynają zauważać ten absurd i doceniać animację, obecnie nieodzowną. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 02-12-2010, 19:27
|
|
|
Ok, musisz najpierw wyjaśnić kilka rzeczy. Na jakich badaniach się opierasz? Jakiej animacji dotyczą te badania: japońskiej czy ogólnoświatowej?
Neostorm napisał/a: | Od 2006 roku notuje sie drastyczny spadek ilosci sprzedawanych DVD z animacjami. |
A to mnie nie dziwi. Upowszechnianie się szybkiego internetu powoduje że ludzie wolą sobie ściągnąć lub obejrzeć on-line, niż kupować nieporęczne DVD, które łatwo zarysować. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 02-12-2010, 20:04
|
|
|
Ja też jestem ciekawy na jakiej grupie bazujemy, bo ja akurat przed 2006 rokiem dvd nie kupoałem :P a teraz kilka nawet jest na półeczce. |
|
|
|
|
|
buczo
Phantom
Dołączył: 18 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 02-12-2010, 20:06
|
|
|
tak szybki internet jest przyczyną spadku sprzedaży i faktycznie powoduje to spore obniżenie dochodów tej branży jednak nie tylko tej. I faktycznie niektóre studia mogą upaść, ale są dosyć udrze grona "fanatyków" którzy choć obejrzą coś w internecie to i tak kupią DVD. Po za tym ludzie odpowiadający za sprzedaż nie są głupi i wymyślą inny sposób sprzedaży. Także ja myślę ze poradzą sobie z tym problemem. |
_________________ Buczo
Do póki walczysz jesteś zwycięzcą.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 02-12-2010, 20:42
|
|
|
Notabene... Kurna, jaki sens ma pytanie z ankiety?! Dlaczego miałaby nie przetrwać, niby co miałoby ją zastąpić? Pacynki?
I o czym my w ogóle gadamy, skoro gros animacji i tak robi się dla telewizji - DVD kupowali zagorzali fani, którzy chcieli mieć pamiątkę. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-12-2010, 20:56
|
|
|
Cytat: | I o czym my w ogóle gadamy, skoro gros animacji i tak robi się dla telewizji - DVD kupowali zagorzali fani, którzy chcieli mieć pamiątkę. |
W Japonii sprawa wygląda tak, że to na płytach firmy robiący anime zarabiają - to ich sprzedaż decyduje o powstawaniu kontynuacji itp. i jest chyba najważniejszym wyznacznikiem sukcesu serii. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 02-12-2010, 21:10
|
|
|
CainSerafin napisał/a: | Ok, musisz najpierw wyjaśnić kilka rzeczy. Na jakich badaniach się opierasz? Jakiej animacji dotyczą te badania: japońskiej czy ogólnoświatowej?
Neostorm napisał/a: | Od 2006 roku notuje sie drastyczny spadek ilosci sprzedawanych DVD z animacjami. |
A to mnie nie dziwi. Upowszechnianie się szybkiego internetu powoduje że ludzie wolą sobie ściągnąć lub obejrzeć on-line, niż kupować nieporęczne DVD, które łatwo zarysować. |
Tak jak i wszystko inne co na nośniku można zapisać.
Gry już wyemigrowały na zachodzie na Steama i inne platformy cyfrowej dystrybucji. Anime, seriale, filmy powoli też - Video on demand to najprostszy przykład.
Upadek animacji? Niekoniecznie, raczej jakaś forma zlania się sztuk wizualnych w jedno. Z jednej strony mieliśmy Avatara Camerona, z drugiej coraz więcej anime jest robionych w pełni w technice cyfrowej <że o Appleseed nie wspomnę>. Anime jako ręczne rysowane, klasyczne animacje umrze.
Anime, jako podgatunek filmowy ma szansę przetrwać.
Czy rozmawiamy o upadku anime jako upadku moralności i moeblopach bez majtek? |
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2010, 09:30
|
|
|
Tak też chciałbym wiedzieć, jakie to badania były?
Jakiego obszaru dotyczyły (USA, Europa, Japonia, Świat)?
I czy DVD oznacza ogólne nośniki optyczne, czy dotyczy tylko DVD (konkurującego z BlueRay)?
Animacja raczej nie umrze. To samo dotyczy klasycznej Animacji (chociaż ta niestety nieubłaganie ustępuje pola często marnej jakości animacji komputerowej). |
|
|
|
|
|
Canis
Dołączył: 08 Mar 2009 Skąd: Rzeszów Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2010, 11:20 Re: Kryzys animacji
|
|
|
Neostorm napisał/a: | Od 2006 roku notuje sie drastyczny spadek ilosci sprzedawanych DVD z animacjami. Jest to spowodowane przede wszystkim tzw. "dzieleniem sie plikami" |
Neostorm napisał/a: | A to mnie nie dziwi. Upowszechnianie się szybkiego internetu powoduje że ludzie wolą sobie ściągnąć lub obejrzeć on-line, niż kupować nieporęczne DVD, które łatwo zarysować. |
Mam tu odmienne zdanie. Według mnie sieci p2p i inne formy dzielenia się plikami działają w dwie strony. Równocześnie zmniejszają liczbę osób kupujących oryginalne produkty i tworzą grupy nowych nabywców. Od czego wasza przygoda z M&A się zaczęła? Wątpię aby to były pokemony z Polsatu, albo Mikan pomarańczowy kot. Nie oszukujmy się, większość osób tutaj zaczęło właśnie od umieszczonych w sieci odcinków. I jaki jest tego rezultat? Myślę, że przynajmniej połowa z nas kupiła jakiś tomik mangi, albo wydanie DVD.
Badania statystyczne przeprowadzone w 2008 w USA (nie pamiętam dokładnie przez kogo i gdzie) wykazały, że ci którzy ściągają muzykę z internetu kupują 2 razy więcej płyt niż ci którzy tego nie robią.
Tyczy się to wszystkich gałęzi branży rozrywkowej. Pomimo że już widziałem/miałem na dysku niektóre rzeczy, kupiłem sobie te "nieporęczne" DVD. Oglądanie tego na oryginalnej płycie sprawia o wiele większą przyjemność, niż odpalenie pliku avi (to chyba sprawka podświadomości). Podobnie postępuje cała rzesza osób. Gdyby nie pirackie wersje udostępnione w internecie, twórcy nie zobaczyliby grosza (yena?) z moich pieniędzy, bo po prostu nie wiedziałbym, że istnieją.
Reasumując: dzielenie się plikami obniża sprzedaż u dotychczasowych nabywców, ale równocześnie tworzy nowych. Nie namawiam nikogo oczywiście do piractwa, jest ono przestępstwem. Ale nie wierzę, że może ono spowodować upadek animacji. Gdy zsumujemy dwa powyższe czynniki, wyjdzie nam, że wytwórnie są stratne, ale w znacznie mniejszym stopniu niż się podaje. O tej drugiej stronie medalu się po prostu nie mówi. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2010, 11:28
|
|
|
Kryzys, który niewątpliwie ma miejsce, dotyczy tradycyjnych metod sprzedaży, które tak naprawdę były przez lata podstawą zarobku wielu producentów. Wypuszczano anime do TV, a potem zarabiano na DVD, figurkach, artbookach i całej reszcie franczyzy. Gdy to się przyjęło, była forsa na kontynuację. A tu przyszedł internet i za***ł z glana rynkowi DVD (ten z kolei wcześniej wykończył rynek VHSów, dodajmy).
Oczywiście, sprzedaż przesuwa się powoli do Internetu, problem w tym, że sprzedaż w sieci póki co nie jest równie zyskowna co sprzedaż DVD. Żeby mieć za darmo DVD, trzeba je było ukraść ze sklepu, żeby mieć za darmo anime, wystarczy je ściągnąć z sieci.
Nie, nie uważam, aby rynek miał nagle przeżyć jakąś zapaść. Wszystko dostosuje się do nowych warunków (ba, w końcu wychodzą nawet anime na telefony komórkowe) i wszystko wróci do starego.
Inna rzecz to kryzys jakościowy, czyli to, że firmy stawiają coraz bardziej na tzw. "otaku". Dzięki robieniu materiałów dla nich można odkuć się, bo taki nolajf kupi potem cały śmieć związany z jego ukochaną produkcją, będąc o wiele lepszym klientem niż przypadkowy fan. Stąd też coraz większa produkcja materiałów hentajopodobnych, moeblobów, lolikonów itd. Ale to chyba nie jest zasadniczy temat tej dyskusji. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 03-12-2010, 12:37
|
|
|
No właśnie - CO jest zasadniczym tematem dyskusji? Szanowny założyciel tematu rzucił granat i zwiał, nie raczywszy nawet wyjaśnić o co mu chodziło.
Cytat: | W Japonii sprawa wygląda tak, że to na płytach firmy robiący anime zarabiają - to ich sprzedaż decyduje o powstawaniu kontynuacji itp. i jest chyba najważniejszym wyznacznikiem sukcesu serii. |
No dobra, ale skoro mówimy o anime, to zaznaczmy, że mówimy o anime, bo nikt nie wie o czym mówimy i jest jeden wielki chaos.
Cytat: | z drugiej coraz więcej anime jest robionych w pełni w technice cyfrowej <że o Appleseed nie wspomnę> |
Ke? Mieliśmy kilka nadgorliwych jaskółek, które wykosił przymrozek. Animacja 3D w anime póki co sprawdza się wyłącznie jako dopełnienie 2D, w scenach dynamicznych gdzie po prostu wychodzi taniej. A Appleseed jest raczej dowodem na to, że przed 3D jeszcze długa droga.
Cytat: | Od czego wasza przygoda z M&A się zaczęła? Wątpię aby to były pokemony z Polsatu, albo Mikan pomarańczowy kot. Nie oszukujmy się, większość osób tutaj zaczęło właśnie od umieszczonych w sieci odcinków. |
Lol. Nie, zaryzykowałbym teorię, że znaczna część akurat tego forum zainteresowała się anime zanim w ogóle usłyszała, że coś takiego jak p2p istnieje. Zresztą nie wiedząc o istnieniu anime nikt nie wpadłby na to, by szukać w sieci odcinków, to przecież nielogiczne. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2010, 13:04
|
|
|
(zręcznie wciskając offtopic)
Dla mnie akurat pierwszym anime była Czarodziejka z Księżyca, całkowicie legalnie oglądana na Polsacie. Później - Akira i Ghost in the Shell, też całkowicie legalnie oglądane na Canal+. I rzeczywiście, w tych czasach (połowa lat dziewięćdziesiątych) trudno było nie tyle o łącze, pozwalające na ściąganie filmów animowanych, ale w ogóle o połączenie z internetem.
(już kończąc offtopic)
E tam, upadek animacji... Zmiany w sposobie kręcenia filmów, dystrybucji, sprzedaży. "Tradycyjna", ręcznie tworzona animacja pewnie też kiedyś się skończy, ale czy widać już jakieś oznaki tego końca? Chyba nie bardzo. |
|
|
|
|
|
Canis
Dołączył: 08 Mar 2009 Skąd: Rzeszów Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2010, 13:10
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Lol. Nie, zaryzykowałbym teorię, że znaczna część akurat tego forum zainteresowała się anime zanim w ogóle usłyszała, że coś takiego jak p2p istnieje. Zresztą nie wiedząc o istnieniu anime nikt nie wpadłby na to, by szukać w sieci odcinków, to przecież nielogiczne. |
Nie trzeba czegoś szukać aby to odkryć -.-' Ja na przykład przypadkiem natrafiłem na anime w sieci i od tego zaczęła się moja pasja. Żadnych dragonballi wcześniej nie widziałem, a czarodziejkę oglądałem, ale nie miałem pojęcia, że to anime. 13 lat później zainteresowałem się M&A.
Ale chyba doszło do małego nieporozumienia. Mówiłem o młodszym pokoleniu otaku. Miałem na myśli tych, którzy rozpoczęli oglądanie już w dobie internetu.
Jeśli chodzi o kryzys w branży, to myślę, że chodzi raczej o jakość wydawanych tytułów. W tym roku powstało dużo serii nie zawierających fabuły w ogóle! NP. Motto to love-ru, Amagami SS, Yogu no sora, Working... Ten trend można uznać za niepokojący. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|