Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Mahou Shoujo Madoka Magica |
Wersja do druku |
user-kun
Dołączył: 06 Paź 2011 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2011, 07:43 Mahou Shoujo Madoka Magica
|
|
|
Witam, właśnie obejrzałem te anime skuszony wysokim ratingiem na Tanuki i przez 11 ep. zatrzymała mnie przy nim tylko ciekawość, za co dostało takie noty. Nie powiem, ep. 12 odrobinkę to wyjaśnia i dość przyjemnie pieści wyobraźnie ale to chyba stanowczo za mało jak na taką punktację. Nie sądzicie? Czy ktoś potrafi zwerbalizować jeszcze jakieś zalety tego anime? |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-10-2011, 08:11
|
|
|
Abstrahując od tego, że to nie jest forum tanuki i od tego, że post powinien być w alfabecie (ale można go chyba przenieść, bo dyskusja z tego wyjdzie).
user-kun napisał/a: | za co dostało takie noty. |
Nie jestem recenzentem tego anime, ale moje oceny są na tanuki wyróżnione, tak więc moja dycha się mocno rzuca w oczy.
Dlaczego dziesięć?
PO pierwsze - anime oglądałem na bieżąco, na fali fenomenu, jakie wywołało. Ten, kto nie widział naukowych dysput na kilkaset wpisów prowadzonych po każdym nowym odcinku, ten nie zrozumie. Spekulacje, skrupulatne doszukiwanie się nowych wskazówek w detalach otoczenia, KIM JEST KOT, tworzenie nowych teorii i próba przewidzenia dalszego ciągu wydarzeń - Madoka Magica Thread przypominały interdyscyplinarną dyskusję akademicką. W ostatnich latach nie było drugiego anime telewizyjnego, które wywołałoby taką burzę.
Dwa - stereotyp Magical Girls skonfrontowany z wyimaginowana, ale brutalną jak realna rzeczywistością. To był taki kubeł zimnej wody na głowy widzów, którzy oczekiwali historyjki o moe czarodziejkach. Taki cios poniżej pasa - BO PRZECIEŻ TAK SIĘ NIE ROBI, ZNISZCZYĆ CZYJĄŚ WIZJĘ ŚWIATA. A jednak, to właśnie było dobre, to kompletne przeanalizowanie problemu i ułożenie zasad gatunku na nowo. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2011, 08:47
|
|
|
Madoka bardzo udanie wykorzystała elementy, które wprawdzie pojawiały się już wcześniej:
- uśmiercanie magical girls -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Sailor Moon
, magiczne zwierzątko, które jest evil knujem -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Kamikaze Kaito Jeanne
, konkurowanie i walki między magicznymi dziewczynkami zamiast współpracy -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nanoha
i połączyła je w jedno, tworząc naprawdę udany miszmasz. Jak wspomniał Slova, udało jej się coś, co zdarza się rzeczywiście seriom wybitnym i nieszablonowym - mimo krótkiego czasu trwania była tyle razy rozbierana na kawałki, analizowana, interpretowana itd, co świadczy wyraźnie o tym, jakie zainteresowanie wywołała.
Wreszcie, złamała kilka zasad gatunkowych, pokazała coś świeżego, co w dzisiejszych czasach jest wyjątkowo cenne - w zasadzie recepcja Madoki pokazuje, jak bardzo biedna jest dziś oferta anime. Śmiem twierdzić, że gdyby Madoka powstała 10-15 lat temu pewnie też by zyskała sporą popularność, ale nie taką jak dziś. W czasach kiedy scenariusze odbija się właściwie na ksero, coś takiego musiało być dla wielu zaskoczeniem. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
user-kun
Dołączył: 06 Paź 2011 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2011, 09:10
|
|
|
Konkludując - trzeba się naoglądać wyjątkowo oklepanego g*wna, żeby docenić takie anime jak to? No cóż, jak dotąd to nie jestem chyba jeszcze za bardzo skażony marazmem tego gatunku, jeśli faktycznie można o takim mówić, więc za ostatni odcinek dałbym 10, jednak za pozostałe najwyżej 1. Szkoda, że autor recenzji tak tego nie ujął jak Wy. A forum Tanuki, na które kiedyś pisałem nie bardzo mogę znaleźć. Czy ktoś wspomoże jakimś linkiem? Może być na priwa. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2011, 09:17
|
|
|
Forum Tanuki już nie ma (to BYŁO forum Tanuki), jeśli chcesz się odnieść do recenzji bezpośrednio, sugeruję zrobić to w komentarzach do niej. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 06-10-2011, 09:20
|
|
|
Po pierwsze na bezrybiu i rak ryba. Ni chodzi o to, że trzeba się syfu naoglądać. Chodzi o to, że produkcja zdecydowanie wybija się ponad przeciętną. O jakości obecnej przeciętnej z tą, która była 15 lat temu nie będę pisał, bo nie znam tej dawnej. Aczkolwiek, jak już było wspomniane, obecnie mamy do czynienia z ogólną wtórnością produkcji, więc każda, która wydaje się świeża i oryginalna od razu wybija się nad przeciętność.
Poza tym faktycznie, żeby docenić, trzeba trochę produkcji znać. Bo nie dostrzeże się złamania konwencji, kiedy nie zna się samej konwencji (dlaczego takie beznadziejne zdania mi wychodzą?). A właśnie to odmienne spojrzenie jest siłą Madoki. |
|
|
|
|
|
user-kun
Dołączył: 06 Paź 2011 Status: offline
|
Wysłany: 06-10-2011, 09:58
|
|
|
Jak dotąd to sparzyłem się na góra 2-3 anime, jednak na pewno nie obejrzę już żadnego od ich polecających. IMO z anime tak jak ze wszystkim - trzeba wyrobić sobie smak, zamiast zapychać się każdą byle parówką. W przypadku Mahou Shoujo Madoka Magica może nie stało się to zupełnie, ale jak widać łatwo jest stracić odpowiednią perspektywę i jak się nagnie nadmiernie granice relatywistki, to potem taka parówka może innym wyjść bokiem ;) |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 06-10-2011, 10:04
|
|
|
Slova napisał/a: | Ten, kto nie widział naukowych dysput na kilkaset wpisów prowadzonych po każdym nowym odcinku, ten nie zrozumie. |
Ja je widziałem, a i tak nie rozumiem :D Po cholerę tak spekulować, skoro fabuła jest w miarę prosta i mocno przewidywalna? Zastanawiam się czasem, czy /a/noni nie uwielbiają Madoki właśnie dlatego, że sami pogubili się we własnym speculah i stąd fabuła wydała im się o wiele bardziej zaskakująca, niż była w rzeczywistości.
Generalnie, Madoka zbiera wysokie oceny od widzów tak samo jak każde anime z połączeniem kawaii panienki + sieczka. Elfen Lied, School Days, Higurashi... Mangowców to kręci. A w odróżnieniu od innych produkcji odpartych na szokowaniu i tonach mhhroku ta ma przynajmniej spójną fabułę i parę sensownych postaci - czego na przykład o takim EL już powiedzieć nie można... Toteż w swojej klasie wyróżnia się całkiem pozytywnie. |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-10-2011, 10:27
|
|
|
JJ napisał/a: | Zastanawiam się czasem, czy /a/noni nie uwielbiają Madoki właśnie dlatego, że sami pogubili się we własnym speculah i stąd fabuła wydała im się o wiele bardziej zaskakująca, niż była w rzeczywistości. |
Nie psuj mi mojej idealnej wizji świata!
Z resztą, cytat z mojego podpisu (ten po angielsku) doskonale wyraża opinię wielu widzów.
JJ napisał/a: | skoro fabuła jest w miarę prosta i mocno przewidywalna |
Czy ja wiem? Aż taka prosta nie była. Od początku było wiadomo, że QB jest zły, że coś kręci, ale tak naprawdę nikt nie wiedział o co dokładnie chodzi dopóki autorzy tego sami nie ujawnili.
JJ napisał/a: | kawaii panienki + sieczka. Elfen Lied, School Days, Higurashi... |
Moim zdaniem słabe porównanie - poza skróconą o głowę Mami wiele gore tutaj nie było. Raczej chodzi o pewien oniryczny nastrój i te psychodeliczne wizje wiedźm. NO i nieodzowne ogólne pytanie o człowieczeństwo. A do tego mój ulubiony motyw nieuchronności losu - ajeeeeeeee, lubię to. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 06-10-2011, 20:29
|
|
|
Slova napisał/a: | JJ napisał/a: | Zastanawiam się czasem, czy /a/noni nie uwielbiają Madoki właśnie dlatego, że sami pogubili się we własnym speculah i stąd fabuła wydała im się o wiele bardziej zaskakująca, niż była w rzeczywistości. |
Nie psuj mi mojej idealnej wizji świata!
Z resztą, cytat z mojego podpisu (ten po angielsku) doskonale wyraża opinię wielu widzów.
JJ napisał/a: | skoro fabuła jest w miarę prosta i mocno przewidywalna |
Czy ja wiem? Aż taka prosta nie była. Od początku było wiadomo, że QB jest zły, że coś kręci, ale tak naprawdę nikt nie wiedział o co dokładnie chodzi dopóki autorzy tego sami nie ujawnili.
JJ napisał/a: | kawaii panienki + sieczka. Elfen Lied, School Days, Higurashi... |
Moim zdaniem słabe porównanie - poza skróconą o głowę Mami wiele gore tutaj nie było. Raczej chodzi o pewien oniryczny nastrój i te psychodeliczne wizje wiedźm. NO i nieodzowne ogólne pytanie o człowieczeństwo. A do tego mój ulubiony motyw nieuchronności losu - ajeeeeeeee, lubię to. |
Nie uwielbiamy. Za to uwielbiamy rozprawiać na ciekawe tematy które jednocześnie są piękną bazą do flame war'ów i obrzucania się wirtualnymi fekaliami. Ot, rozrywka dla ciała i ducha na miarę nowych czasów.
Dwa, fabuła w ogólnym zarysie była prosta. Ale.. - scenarzyści na żywca siedzieli na forach, chanach i bbs'ach, przerabiająć szczegóły na bierząco. Było to wyraźnie widać po przerwie na wibracje. Prosta? Tak. Zaskakująca? Niekoniecznie. Pobudzająca stada do żywej dyskusji? Jak najbardziej.
Trzy, Kyuubey. Zły? Na bogów, prawdziwie neutralny, neutralny dobry, któryś praworządny? Jego działania, naganne z punktu widzenia człowieka, w większej skali były jak najbardziej pozytywne. Ba, można je potraktować jako bardzo małe zło - ot, parę żyć ceną istnienia multiwersum. Podobny problem występował w Gurren Lagannie - Antispiral nie był zły - jedynie ograniczonym w środkach bohaterem pozytywnym, który desperacko walczył o przetrwanie i przyszłość. So, yeah
Cztery - samo istnienie tego tematu podsumowuje fenomen popularności Madoki.
ps Jaka sieczka? Jedna urwana głowa. Trochę fizycznej brutalności na poziomie gimnazjalno licealnej. Przecież wiadomo było iż to nie jest seria dla małych dziewczynek. Chociaż, moje młodsze siostry oglądały z zainteresowaniem. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 07-10-2011, 14:32
|
|
|
Sieczka co najwyżej mentalno-moralna. Fizycznej niemal brak.
Co o Kyuubey'a, to uważam go za postać pozytywną. Co prawda opanował do perfekcji sztukę manipulowania ludźmi i korzystał ze wszystkich możliwości jakie mu to dawało, ale miał powód. Stwierdzenie, że cel usprawiedliwia środki jest przereklamowane i nadużywane, ale czasem słuszne. Na przykład gdy ratuje się świat poświęcając kilka i tak nie rozumiejących i nieświadomych sytuacji istot. Z pewnością byłby mniej negatywnie postrzegany, gdyby używał kogoś nie budzącego sympatii oglądającego, niż młodych dziewcząt. Narracja poprowadzona jest tak, by odbiorca widział świat subiektywnie, oczami bohaterek, co sztucznie pompuje dramatyzm ich sytuacji. Gdy spojrzy się obiektywnie, to wszystko zaczyna wyglądać inaczej. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 07-10-2011, 20:24
|
|
|
Luik napisał/a: | Sieczka co najwyżej mentalno-moralna. | E tam. Założę się że user-kun przysypiał naprzykład przy zajedwabistej, a długiej rozmowie między Madoką i jej mamą, nad szklaneczką whiskacza. To w zasadzie smutne, ale rodziców którzy zauważają moment, w którym ich dzieci stają się samodzielnie myślącymi, czującymi ludźmi zasługującymi na dyskusję i przekonywanie a nie tylko rozstawianie po kątach, jest generalnie mało... paradoksalnie, inteligentny rodzic oglądający Madokę z pociechą może też coś z seansu wynieść.
Luik napisał/a: | Stwierdzenie, że cel usprawiedliwia środki jest przereklamowane i nadużywane, ale czasem słuszne. Na przykład gdy ratuje się świat poświęcając kilka i tak nie rozumiejących i nieświadomych sytuacji istot. | Ach ten moralny relatywizm... A najśmieszniejsze jest to, że ci co się nim posługują, zazwyczaj są święcie oburzeni gdy stają się jego ofiarami. Luik, czy dobrze rozumiem że jeśli w ramach ratowania finansów państwa wprowadzony zostanie specjalny podatek antykryzysowy w wysokości 50% wartości majątku wytypowanego do opodatkowania podatnika, to poddasz się opodatkowaniu dobrowolnie i pierwszy zgłosisz do urzędu skarbowego? W końcu co tam jeden Luik wobec tych wszystkich emetytek które dzięki temu dostaną należne świadczenie! Niech żyje Partia i Sojusz Robotniczo-Chłopski! Kułakom śmierć!
Luik napisał/a: | Z pewnością byłby mniej negatywnie postrzegany, gdyby używał kogoś nie budzącego sympatii oglądającego, niż młodych dziewcząt. | Aaaach, ten seksistowski szowinizm. Jak możesz sugerować, że zapitych lumpów byłoby nam żal mniej, niż, errrm, "młodych dziewcząt"?! Serca jenocie są wielkie i puchate, dla wszystkich po równo. Bo tak każe Lenin i Partia! |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 07-10-2011, 21:00
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Luik, czy dobrze rozumiem że jeśli w ramach ratowania finansów państwa wprowadzony zostanie specjalny podatek antykryzysowy w wysokości 50% wartości majątku wytypowanego do opodatkowania podatnika, to poddasz się opodatkowaniu dobrowolnie i pierwszy zgłosisz do urzędu skarbowego? | Pominę ekonomię i politykę, bo rozumiem, że nie o to chodzi w tym przykładzie. Zakładam, że coś takiego byłoby możliwe i faktycznie by pomagało.
Oczywiście, że nie. Jak każdy człowiek cenię znacznie wyżej swoje dobro niż dobro innych (z małymi wyjątkami). Czy gdybym to ja miał płacić, to bym uważał, że takie rozwiązanie jest dobre? Oczywiście, że nie. Czy było by dobre. Byłoby. I tyle. Nie można winić bohaterek za to, że im się rozwiązanie nie podoba. Ale widz ma trochę szerszą perspektywę. I powinien spojrzeć na to trochę obiektywniej.
Nie jest niczym niezwykłym, że nikt nie chce być złożonym na ołtarzu dobra innych. Nie jest też niczym niezwykłym, że czasem trzeba zdanie tych nielicznych zwyczajnie olać.
Nie wiem dlaczego uważasz, że oburzenie ofiary takiego relatywizmu jest czymś nie na miejscu, jeśli wcześniej popierała ten typ rozwiązania. Nawet w momencie zrozumienia tego i tak pozostaje wewnętrzny bunt. Dlaczego ja? Niech to będzie ktoś inny, wtedy jeszcze głośno to poprę! Taka ludzka natura. Ale ten bunt nie zmienia tego, że samo rozwiązanie jest dobre. Mogą cierpieć nieliczni, lub wszyscy. Tu nawet nie ma specjalnego wyboru.
Oczywiście całość tyczy się naprawdę ciężkich sytuacji, nie jakichkolwiek problemów. Tylko sytuacje bardzo dramatyczne uprawniają do poświęcania niektórych w imię większości. |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 07-10-2011, 23:03
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Luik napisał/a: | Stwierdzenie, że cel usprawiedliwia środki jest przereklamowane i nadużywane, ale czasem słuszne. Na przykład gdy ratuje się świat poświęcając kilka i tak nie rozumiejących i nieświadomych sytuacji istot. | Ach ten moralny relatywizm... A najśmieszniejsze jest to, że ci co się nim posługują, zazwyczaj są święcie oburzeni gdy stają się jego ofiarami. Luik, czy dobrze rozumiem że jeśli w ramach ratowania finansów państwa wprowadzony zostanie specjalny podatek antykryzysowy w wysokości 50% wartości majątku wytypowanego do opodatkowania podatnika, to poddasz się opodatkowaniu dobrowolnie i pierwszy zgłosisz do urzędu skarbowego? W końcu co tam jeden Luik wobec tych wszystkich emetytek które dzięki temu dostaną należne świadczenie! Niech żyje Partia i Sojusz Robotniczo-Chłopski! Kułakom śmierć!
|
Tak, ale. Gdy obejmie wszystkich. Gdy, po zakończeniu kryzysu zostanie zdjęty. Gdy, gdy gdy. Lista jest długa, tak by wszystkie parametry dopieściły wszelkich zainteresowanych. Ad infinitum. Wiwat demokracja!
Wracając do tematu - pojawia się pytanie czy rozwiązanie problemu ratowania 'versum przedstawione w Madoce było jedynym jakie można było zastosować? Nie. Najwydajniejsze? Jak najbardziej. Wobec tego rasa pozbawiona emocji jako takich, posługując się łopatologiczną logiką, wybrało tą a nie inną opcję. Rozważanie czy z ludzkiego punktu widzenia "zbiory" były, hy, moralnie usprawiedliwione, są bez sensu. Decyzję podejmował kosmiczny socjopata*. Deal with it.
Rozważanie czy opcja ludzka w wykonaniu Madoki była właściwa, akuratna i wogóle - o, tu można polemizować. Gwałtownie.
*uproszczenie, powiedzmy. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 08-10-2011, 01:08
|
|
|
Sam fakt występowania postaci pozbawionej emocji też nowinką nie jest. Ale po raz pierwszy chyba ubrano takiego typa w kombinezon pluszaka, zamiast robota.
Ciekawym jest to, że sceny, czy fakty, które miały szokować nie szokują aż tak bardzo, a jednak najwyraźniej działają dość potężnie, skoro zapadają w pamięć. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|