Kwestia urody i makijażu |
Wersja do druku |
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 13-12-2011, 08:23
|
|
|
Makijaż jest dla Ciebie maską przed światem...? Bo nie wiem na czym polega fobia społeczna. Mnie byś się podobała bardziej bez tych wszystkich tuszów i kredek, włosy i oczy masz naprawdę fajne. |
_________________
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 13-12-2011, 13:29
|
|
|
Też bym wolała, by niektóre panie kredki może i kupowały, ale do rysowania. Ale jeśli ktoś tak lubi się wyrażać.. Jednak nie ma to jak naturalne piękno. ^^ |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-12-2011, 14:39
|
|
|
krew_na_scianie napisał/a: | Jednak nie ma to jak naturalne piękno. ^^ |
Oh tak? Że tak powiem - niektórym łatwo mówic. Pamiętajcie proszę, że dla pewnych osób makijaż to jedyne rozwiązanie, dzięki któremu są w ogóle w stanie wyjśc z domu i czuc się (w miarę) pewnie. A to całe gloryfikowane "naturalnego piękna" np. w przypadku koreanek to też kwestia prawidłowo nałożonej autentycznej TAPETY.
Zresztą to wszystko kwestia gustu, a i samo malowanie oczu wymaga naprawdę dużeeeego talentu i potrafi sprawiac frajdę, więc osobiście nie widzę w tym nic złego. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 13-12-2011, 14:52
|
|
|
A co Crofe, lepiej za parę lat nie móc poznać własnej skóry i bać się wstać bez tony makijażu? :P Makijaż może być oczywiście arcydziełem, ale na codzień lepiej używać go z umiarem, przynajmniej takie jest moje zdanie. I po co Ci koreanki, masz tu żywy okaz - mnie! ;) Ale rozumiem inne przypadki, gdzie czasami faktycznie to jedyna możliwość, by przełamać się i wyjść z domu. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-12-2011, 16:10
|
|
|
O, dobry filmik, dzięki za link. Już wiem, jak na wiosnę szpachlę w miejsce rdzy na karoserie nakładać, obejdzie się bez warsztatu : D |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 13-12-2011, 17:30
|
|
|
W sumie może by tak część dyskusji na temat makijażu, tego co uważamy za ładne i gdzie stawiamy granicę z napisem "Umiar" wydzielić? Temat wydaje się mieć potencjał i zainteresowanie, a w sumie związek ze zdjęciami ma tylko pośredni.
A w temacie - całkiem ładne zdjęcia ^^ |
_________________ ...
|
|
|
|
|
kuro_neko
Dołączyła: 11 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2011, 17:51
|
|
|
Salva napisał/a: | Makijaż jest dla Ciebie maską przed światem...? Bo nie wiem na czym polega fobia społeczna. Mnie byś się podobała bardziej bez tych wszystkich tuszów i kredek, włosy i oczy masz naprawdę fajne. |
Powiedzmy, że tak to działa. W pewnym sensie, ale chodzi też o inne problemy (nie z wyglądem, ale z psychiką). Nie maluję się tak na co dzień. Oprócz tego w makijażu dostrzegam pewien rodzaj sztuki.
A co do tematu o makijażach - jestem za ;) |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-12-2011, 19:08
|
|
|
Też jestem za, od jakiegoś czasu chciałam założyc topic o kosmetykach i make-upie, bo to istny temat rzeka. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-12-2011, 20:26
|
|
|
Cytat: | A to całe gloryfikowane "naturalnego piękna" np. w przypadku koreanek |
Yyyyyy... Ktoś uwierzył, że Koreanki naprawdę wyglądają jak laski z anime? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 13-12-2011, 20:44
|
|
|
Ja tam podziwiam kobiety, które potrafią się ładne umalować i wygląda to naturalnie, bo dla mnie większość kosmetyków do makijażu to ciemna magia. Ja sobie prosto paznokci pomalować nie potrafię. Albo zazdroszczę tym, których rodzicielki (albo rodzenstwo płci źeńskiej) zgłębiły te tajniki wcześniej i się nimi podzieliły. Ostatnio moja mama na spotkanie rodziców (jest nauczycielka) sobie palcem ciapnęła turkusowy cień do powiek. TAK, PALCEM. I się mnie pyta czy tak się może pokazać... To nawet aż ja wzdechnęłam, złapałam patyczek do uszu (bo ona nie miała odpowiedniego pędzelka oczywiście) i jej poprawiałam. Na tusz do rzęs się wzbroniła, bo "ma uczulenie i jej oczy łzawią". |
_________________
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-12-2011, 20:52
|
|
|
Ysen, myślę i myślę, a nadal nie rozumiem Twojego posta. Chodziło mi o to, że często słyszę opinię, że koreanki są "naturalnie ładne" i mniej się malują niż np. Japonki (bo fakt, w mniejszym stopniu podkreślają swoje oczy, chyba dużo rzadziej stosują soczewki powiększające czy paski do podklejania powiek). A prawda jest taka, że aby osiągnąc odpowiednio naturalny i piękny efekt, to muszą się trochę namęczyc z kolorami i użyc masy produktów (przykłady, drugi filmik chyba najlepszy).
... co to ma wspólnego z anime? |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 13-12-2011, 21:10
|
|
|
To na ten przykład. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 13-12-2011, 21:13
|
|
|
Nanami napisał/a: | Na tusz do rzęs się wzbroniła, bo "ma uczulenie i jej oczy łzawią". |
Akurat to jestem w stanie zrozumieć, bo w moim przypadku malowanie kresek i/lub rzęs ma sens jedynie wtedy, kiedy przez cały czas od nałożenia jestem w pomieszczeniu. Niezależnie od tego, czy mam makijaż, czy nie - po wyjściu na słońce/mróz/wiatr zaczynam płakać rzewnymi łzami i szlus. Idę i płaczę, no >.>
Jakimś ratunkiem prawdopodobnie by były permanentne kreski, ale znam masę lepszych sposobów na wykorzystanie prawie pół tysiąca złotych.
Ysen, ale to nie jest robienie z siebie postaci z anime, a zachodniej kobiety. Większość przypadków podklejania powiek i wkładania soczewek powiększających oczy ma na celu upodobnienie się właśnie do Europejek albo Amerykanek. 'Cause that's so cool & trendy... |
_________________
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-12-2011, 21:35
|
|
|
Dobry przykład "naturalnego piękna" - kobieta ewidentnie ma soczewki i najprawdopodobniej perukę ;d nie, nie o to mi chodziło, zresztą tłumaczyłam w poprzednim poście.
Nanami napisał/a: | Ostatnio moja mama na spotkanie rodziców (jest nauczycielka) sobie palcem ciapnęła turkusowy cień do powiek. TAK, PALCEM. |
Generalnie jasne i rozświetlające cienie (albo te, które stanowią bazę dla reszty kolorów) jak najbardziej można nakładac palcem. Niestety ciemniejsze czy też bardziej wyraziste barwy się do tego już nie nadają...
Uuu współczuję GoNik, ja strasznie lubię malowac sobie rzęsy.
Też się zastanawiałam nad makijażem permanentnym oczu albo przedłużaniem/zagęszczaniem rzęs, pewno w jakimś grouponie dałoby się za 3 stówki załatwic, ale... i tak mi żal. Już wolę się pomęczyc w łazience ;d
Tak a propos eyelinerów - ciekawostka z Japonii, czyli nakładanie eyelinera i mascary za pomocą... łyżeczki. Ciekawa z niej dziołcha jest, chociaż jej makijaże nie do końca są w moim stylu, trochę za mocne. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
kuro_neko
Dołączyła: 11 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2011, 21:59
|
|
|
Uśmiałam się, całkiem ciekawe zastosowanie. Ja sama w prawdzie męczę się codziennie, żeby zrobić równe kreski. |
|
|
|
|
|
|