[karmaster]

Witam wszystkich :) Jestem nowy w temacie anime, których jak dotąd nie widziałem zbyt wiele (nie licząc dragon balli i innych pokemonów to widziałem tylko kilka odcinków GTO i Evangelion) Jako że nie jestem zbyt obeznany to prosiłbym bym was abyście podali mi kilka tytułów których nieznajomością nie wypada się chwalić.
Z góry dzięki :)

[Eltanin]

Zgodnie z najnowszymi uwarunkowaniami społeczno-politycznymi, anime oglądać nie wypada wcale. Niesie ze sobą mnóstwo niebezpiecznych treści, i jak stwierdził niedawno jakiś "ekspert" w TVN, osoby nie posiadające specjalistycznego przygotowania, pod wpływem japońskiego sposobu myślenia, zaraz zaczną popełniać zbiorowe samobójstwa, wariować, albo w najlepszym razie pogrążać się w rozpuście....
Tyle słowem wstępu. Jeśli nadal chcesz po pogrążać się w rozpuście w naszym (przemiłym) towarzystwie, wybierz sobie interesujące Cię gatunki i posłuchaj rady Wa-Totema:

[karmaster]

Ooo to całkiem zmienia postać rzeczy ... musze przestać oglądać TVN :)
Ps. dzięki ;]

Edit:
@Serika tobie jescze bardziej dzięki :]

[Serika]

Ale wypada, czy warto? To wbrew pozorom nie są synonimy, bo istnieją serie/filmy, które mają status kultowych, ale albo już się zdezaktualizowały, albo po prostu status ten wynika z wystarczającej ilości krwi lub nic nie znaczącej tak naprawdę mistycznej papki na ekranie.

Jeśli warto: proponuję skorzystać z rady Eltanina i poszukać na stronie, ewentualnie przejrzeć jeszcze komentarze.

A jeśli wypada *myśli, myśli*:
- Akira i Ghost in the Shell z całą pewnością
- Księżniczka Mononoke i Spirited Away (w ogóle filmy studia Ghibli znać warto)
- Evangelion znać wypada i większości osób się podoba
- Cowboy Bebop, który niektórzy uważają za arcydzieło, inni za serię tylko dobrą, ale niewątpliwie ma swój urok (i, przede wszystkim, muzykę)
- Hellsing (pewnei ze względu na duże ilości krzyży na ekranie :P)
- Elfen Lied ostatnio niezwykle modny, a to jedna z głupszych serii, jakie widziałam (mody bywają fascynujące)
- Full Metal Alchemist też modny ostatnio, ale uwaga, dość długi
- GTO - to samo :)
- z przygodówek obecnie króluje Bleach, w poprzednim sezonie był Inuyasha - jedno i drugie tasiemcowate okropnie, ale fajnie się ogląda
- z 'obyczajówek' - Kimi ga Nozomu Eien i pewnie Air
Pewnie jeszcze by się sporo tego znalazło.

Ale na Twoim miejscu tym bym się w żadnym razie nie sugerowała. Ja nie widziałam ponad połowy tego i żyję. Nie ma serii, które "trzeba" obejrzeć (chociaż przypuszczam, ze masz szansę natknąć sie na ludzi, którzuy myślą inaczej), a przynajmniej nie ma takich, co do których wszyscy byliby pod tym względem zgodni. Zwłaszcza, ze serie naprawdę dobre zwykle pozostają niszowe. Na Twoim miejscu po prostu okresliłabym, na jaki typ anime masz ochoty i tego się trzymała, a ewentualnym psioczeniem ludzi kompletnie sie nie przejmowała :)

[wa-totem]

[Black_Geisha]

Ja za to polecałabym zobaczyć:
-AIR za świetny scenariusz,których w tych czasach niestety mało
-Fruits Basket za naukę tolerancji innych
-Mikan pomarańczowy kot....stare ale nadal mi się podoba (tyt.jap.Mikan orengino neko) świat pokazany oczami gadającego słodkiego rudego kota.
-Hellsing za muzykę i świetny chara desting

[Zegarmistrz]

Znaczy się - znać by wypadało:

Akire, GitS, Neon Genesis Evangelion - bo to anime nad wszech miar kultowe, a przy tym mające opinie filozoficznego, trudnego i zmuszającego do myślenia. Generalnie są przereklamowane, ale warto je obejrzeć, raz, że mimo wszystko to produkcje dobre (byłyby lepsze, gdyby nie ten bezsensowny bełkot), dwa, że warto wiedzieć, o czym ludzie rozmawiają.

Berserk, Jin Roh - te produkcja są natomiast dość średnie, ale warto je zobaczyć, bo ma w diabła fanatycznych wyznawców.

Sailor Moon i Dragonball w mniejszym stopniu Naruto - bo tak! Choćby kilka odcinków, żeby wiedzieć o czym ludzie gadają

Generalnie osobiście uważam, że większość z tych serii może, ale nie musi się podobać i jest bardziej obowiązkowa z racji swej popularności, niż wartości. Nasz serwis ma własną listę hitów i filmów kultowych (przy czym te ostatnie są najczęściej dziełami raczej hermetycznymi, które nie będą się podobać każdemu, najczęściej specyficznymi jak diabli).

Jeśli chodzi o dobór lektur rozrywkowych, to najlepiej kierować się wysokością oceny ogólnej i własnym rozumem (tzn. jeśli nie lubisz Magic Girls, to nie bierzesz się za nie, niezależnie ile 10 dostało).

[slocik]

- Gits ............................ ( obowiazek dla kazdego, polecam serial, kinowe mi sie nie podobaly )
- Ewangelion .................... ( do 22 odcinka trzeba obejzec, potem mozna sobei odpuscic )
- Full metal alchemist ........ ( serial genialny, za to film kinowy nei wiem po co powstal )
- Kino's Journey ............... ( same plusy )
- honey and clover ........... ( same podwujne plusy )
- Shingetsutan Tsukihime .... ( tez same zalety )
- berserk .......................... ( fajne jale urywa sie w polowie sceny, trzeba dokonczyc czytajac mange )

Podalem tytuly godne polecenia i moim zdaniem takie ktore powinno sie zaliczyc, zaszly mi w pamiec, reszte obejzalem, zapomnialem ... Wiec z perspektywy czasu nie zmarnowalem zycia ogladajac te anime :] Ale kto co lubi ....

[korsarz]

Ja osobiście polecam "Haibane Renmei" i "Crest of the Stars" :)
Warto też zapoznać się z "GITSem" (tym pierwszym, Innocence jest, dla mnie przynajmniej, zbyt mętny...).
"Mononoke Hime" warto zobaczyć, ma świetny klimat :) .
A z nawalanek - "Hellsing" jest the best :]

[Eltanin]

To jest tak, że każdy ma swoich faworytów. Co więcej, często zdaniem całej reszty świat ci "faworyci" są do niczego nie nadającymi się gniotami, co żaden sposób nie obniża ich odbioru w oczach fanów. Jeszcze częściej bywa tak, że serie "kultowe", o których wszyscy mówią, przyprawiają o ból zębów. Wydaje mi się, że każdy powinien kierować się własną oceną, bo oglądając tylko "kultowe" pozycje, które "obowiązkowo trzeba zobaczyć", można bardzo szybko zrazić się do anime jako całości. Oczywiście zgadam się z Zegarmistrzem, że na te "kultówki" warto rzucić okiem, żeby wiedzieć o czym ludzie mówią (a poza ty, kto wie, może akurat się spodobają), ale nie zaczynał bym od tych pozycji. Pokemony też były swojego czasu b. popularne, a jedyne co miały naprawdę wspaniałe to marketing.

Co do moich osobistych preferncji (kolejność losowa – po oceny zapraszam na Tanuka):
- Produkcje Miyazakiego
- Last Exile
- Kino no Tabi
- Haibane Renmei
- Gundam Seed (+destiny)
- Seikai no Monshou + Senki 1 I 2 Edit: Oczywiście 3 też. Dzięki Crack. Faktycznie zapomniałem)
- Ai Yori Aoshi
- Fullmoon wo Sagashite
- Scrappped Princess
- 12 Kingdoms
- Tenchi Muyo
- Ranma ½
- Witch Hunter Robin
- Slayers
- Inuyasha
- Hikaru no Go

[Crack]

[IT.]

Więc tak. Jeśli pytasz co obejrzeć trzeba to nie trzeba nic. Naprawde wystarczą te nieszczęsne pokemony żebyś mugł się jakoś wypowiedzieć robiąc mądrą minę. Ale jeśli serio cię to kręci i chciałbyś pogadać to:

Liźniecie Czarodziejki z Księzyca to niestety koniecznosć bo kilka roczników się na tym odchowalo i raczej każdy skojaży.

DB to niestety też fakt ale jak ci się nie spodoba pierwsza seria to daruj se Z i przejdź od razu do GT. Da się znieść i nie dłuzy się aż tak okrutnie.

Slayers to z kolei seria już dla rochę wciągnietych [tak, tak wbrew pozorom!] Może ci się nie podobać ale po kilka odcinków z każdej serii se obejzyj. [od siebie polecam któryś z pięciu ostatnich odcinków drugiej serii. ten z Alicją] <<A może to było Try??? W każdym razie gdzieś tak a zakoczenia i tak znać wypada jeśli się chce "zablysnać">>

Soul Hanera [Łowcy Dusz] jak gdzieś znajdziesz to moje gratulacje ale to jedno z ambitniejszych jakie pokazywali z polsce a przynajmniej na RTL7. Serio.

Wojowniczki z Krainy Marzeń [MKR] jako faceta cię średnio dotyczą, a poza tym długie to to i nudne to to jak żes się nie wciągna na poczatku. Albo sobie daruj albo na upartego obejzyj se na wyrywki kilka. Obowiązkowo pierwsze i ostatnie serii.

Te były w tlewizji i naprawdę prawie każdy z mlodszych roczników je zna.

Te kultowe to rzecz jasna Evangelion i Gits [mnie Gits pokonał ale sa ludzie którym to to jak biblia i radzę się z nimi nie kłucić. Bywają agresywni] I nie zgodze się że z Evy do 22 odcinka. Jeśli chcesz mieć pelne prawo nabijac się z całości obejzyj se całą serię a potem jeszcze się dobij Deth&Rebirthem [coś takiego] i Endem. End mi się spodobał. Eva wogule mi się podoba.
Gits to skrót od Ghost in the Shell. Mówię bo sama się na początku zastanawialam co te litereczki znaczą. Jest jeszcze Gist SAC A to chyba znaczy Stand Alone Complex ale nie zabiję za to. Sprawdź w recenzjach, jest ich dużo.

Całym sercem polecam ci Geneshafta jeśli lubisz takie rzeczy. Wogule Hard SF jest świetne na oderwanie od rzeczywistości więc zamiast wódy eXistenz [to nie anime tylko film ale kategoria nadal podobna i swoją drogą też polecam!]
Weź się tez na Trinity Blood ale w późniejszym terminie. I najlepiej załatw wcześniej jaką haremówkę to ci się TB wyda małym zbawieniem.

Na koniec chciaż mniej wiecej otrzaskaj się z tym co popularne. Alchemist, Full Metal Panic, Fumoffu i Second Ride [chociaż ja bym polecala zaklucenie kolejności i danie Fumoffu na koniec, to ci zabije efekt i trochę rozluźni po SR] Naruto i Bleach. Naruto możesz też poczytać mangę bo jest niezła do pewnego momentu i da się o niej podyskutować na odpowiednim gruncie. A Bleach jest fajny, ale jak ci się nie spodoba to się nie katuj tylko przeglądaj odcinki mniej więcej albo przeczytaj se mangę i nie trać czasu.

Unikaj Elfen Lieda bo to chłam. Chyba ze lubisz kawaii panienki i durnowatą, odmuzdzającą fabułę haremowek [nie bież tego do siebie, Elfen po prostu jest tak denny że inne porównania nie pasują]

Last Exile... może nie zaczynaj od tego. Zostaw to sobie na później jak juz sobie wyrobisz smak. Nie wszystkim sie podoba i trudno powiedzieć czy ma więcej zalet czy wad.

Polecam ci Onegai Teacher jeśli chcesz się zapoznać z gatunkiem Romansideł. Nie zaczynaj od Ai Yori Aoshi bo sie zniechęcisz. Potem jest jeszcze Twins jak ci się spodoba...

Jakieś magicasy też se przejzyj żebyś wiedział z czego ludzie się śmieją kiedy mowa o "transormacjach" Jaką Superświnkę albo lepiej Kaikaze Kaito Jenny.

A poaz wszystki ostrzeżenie : Jeśli lubisz budujące zakonczenia to nie dotykaj Shingetsutan Tsukihime w samotnosci. Ktokolwiek obok do słuchania komentaży o od razu lepiej się poczujesz.
Fruits Basket z kolei jest dłuuugie. I też lepiej nie oglądaj tego sam bo zaśniesz.

[Fishu]

Moim zdaniem warto obejrzec: GTO(za humor), FMA, Elfen Lied (za bardzo ciekawa historie), Bleacha i Naruto, ale naruto jest cholera strasznie dlugie, wiec trzeba chciec skombinowac te 160 odcinkow :)

[Yumegari]

Zależy to oczywiście od preferencji i stopnia wyrobienia. Skoro DB masz za sobą i liznąłeś GTO i Evangeliona, to moim zdaniem Możesz już przejść do:
- Slayers - śmieszcze, ciekawe i wciągające. Znakomita pozycja na początek. Warto wiedzieć, że to forum rozpoczęło swoje istnienie od Slayersów własnie. (aha - w Polsce otrzymali oni tytuł Magiczni Wojownicy, choć zupełnie nie wiem, dlaczego...)
- Mononoke Hime - czyli Księzniczka Mononoke. Jest naprawdę niesamowita, piękan wizualnie i zaskakująco mądra. Posiada ogromny dar przekonywania ludzi do anime.
- Soul Hunter - Łowca Dusz. Dosyć oryginalne pod wzgledem formy świata, ale bardzo urokliwe.
- Oh! My Goddess - moim zdaniem całkiem znośny (przynajmniej w małych dawkach) romans typu "haremówka" (to znaczy: jeden facet w typie nieudacznika, a dookoła niego piekne dziewczyny). Przygotować się na dużą dawkę słodkości.
- Chobits - też posiada znamiona haremówki, ale nie dokońca. Dawka słodyczy przeogromna, ale za to dosyć zwięzła fabuła (a nie, jak w Oh! My Goddess, rozciągnięta do granic niemozliwości). Wprowadzenie w świat CLAMPa (grupa rysowniczek), jedną z ich lepszych pozycji. Sprawdź, czy ci odpowiada ten styl.
- Shoot! - Piłka w Grze. dla fanów piłki nożnej, ale nie tylko. Jedno z ciekawszych anime sportowych. A skoro o sportowych mowa...
- Hikaru no Go - Zwrot o 180. Nie uwierzyłbyś, jak rzecz o grze planszowej może być potwornie wciągająca...
- Cowboy Bebop - s-f, pomieszane z sensacją i westernem. Zasugłuje na uwagę głównie ze względu na genialną muzykę - ale to oczywiście kwestia gustu.
- Ghost in the Shell - znać wypada. Klasyka anime, ale jednocześnie dosyć ciężka. Nie muzi się podobać, mi pozostawiła mieszane odczucia.

Coś jeszcze? Nie wiem. Są jeszcze anime takie jak X, Utena, czy Paradise Kiss, ale to chyba tylko dla osób o wyspecjalizowanych gustach...

[wa-totem]

Rozen Maiden. *__*
Dla nieco bardziej zaawansowanych, ale obowiązkowo.
Hough!