FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 62, 63, 64 ... 531, 532, 533  Następny
  Co w tej chwili oglądacie - edycja druga
Wersja do druku
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 12-03-2009, 19:42   

Oglądając któryś odcinek monstera dotarła do mnie dziwna myśl: "Znam ten głos." Po chwili szperania oczywiście, Anna/Nina=Enma Ai. Dlaczego mnie to naszło dopiero gdy Johan zaczął chodzić na szpilkach to nie wiem ale może jego demoniczna aura ma coś do tego.
W każdym razie już mam z górki szkoda tylko że nie rozumiem japońskiego. Gdyby nie napisy skończył bym to znacznie szybciej :P

_________________
kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
moshi_moshi Płeć:Kobieta
Szara Emonencja


Dołączyła: 19 Lis 2006
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 13-03-2009, 12:18   

Wczoraj, zupełnie w ciemno zabrałam się za oglądanie Keitou Tenshi Twin Angel, dwuodcinkowa oav z magical girls w roli głównej. Bogowie, jakie to głupie było, a jakie fazowe. Co mnie mile zaskoczyło, to fanserwis w rozsądnych ilościach - może jestem ślepa, ale nie dopatrzyłam się ujęć na majtki głównych bohaterek (pomijam fakt, że strój bojowy jednej z nich zamiast spodenek czy spódniczki to właśnie majtki), za to jedna z nich ma biust godny Pameli... Oh well i tak najlepsza była podróba Tuxedo Kamen, w powiewającej pelerynie, dla odmiany rzucająca białymi róźyczkami. Praktycznie jedna trzecia drogiego odcinka to emocenie się jednej z bohaterek, bo okazała się tchórzem i dostała baty od Złego Barona... Brak słów, żeby opisać jakie to durne było, ten dramatyzm, engrish, zadyma na lotnisku w ostatnim odcinku. Trzeba przyznać, że fazowy gniot :)

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Chemik Płeć:Mężczyzna
Time does not exist...


Dołączył: 20 Mar 2007
Skąd: Łódź
Status: offline
PostWysłany: 13-03-2009, 17:54   

The Sky Crawlers
Ogólnie nie bardzo wiem w jakich czasach toczy sie tutaj akcja ... wyglada na Anglię WWII tyle ze te niektóre samoloty coś nowoczesne .. może były takie prototypy ... musze sprawdzic ;) Ponadto Telewizory wygladają za nowocześnie (nie mówie juz o animacjach w sali strategicznej czy tez monitorze LCD u dowództwa ;)
Spory Plus należy się też za użycie odpowiedniego języka - Anglicy mówią po angielsku (japonczycy też jak potrzeba ;) ) oraz ... uwaga ... Po Polsku !!! taakk pod koniec filmu zobaczymy sporo Polskich akcentów - i o ile Angielskie kwestie sa wypowiadane fatalnie (brak jakichkolwiek emocji podczas mówienia .. ;/ dynamiczna rozmowa podczas bitwy powietrznej jest odczytana wrecz spazmatycznie - zabijając skutecznie cały klimat xD )
o tyle kwestie po Polsku (jak i PL napisy w mieście) są albo czytane przez Polaków albo Japończycy tak dobrze mówią po naszemu ;)

Mimo iz nie przepadam za obiektami 3D w Anime - tutaj wygladaja całkiem nieźle - zapewne dlatego ze nie ma dużego kontrastu między owymi obiektami a zwykla kreską - a często też prawdziwymi obrazami w tle. Wszystko jest utrzymane w pastelowych kolorach.

Muzyka - Bardzo dobra - z resztą wykonał ja Kawai Kenji ;)

Fabuła - ogladalem to bez żadnych napisów - więc pewnie sporo mi umknęło (prawdopodobnie czas i miejsce akcji ;p)

_________________
"What isn't remembered never happened. .... "
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
7016003
Piotrek Płeć:Mężczyzna
Nikt niezwykły


Dołączył: 26 Gru 2008
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 14-03-2009, 13:19   

Skończyłem właśnie oglądać ostatnią serię Zero no Tsukaima i napiszę małe podsumowanie całości tego anime.
Obejrzałem trzy serie w trzy dni, ogląda się szybko i przyjemnie, anime lekkie, śmieszne ale jest również sporo humoru, który momentami zwala z łóżka. Przeleciało te 38 odcinków nie wiadomo kiedy. Dla oka przyjemne, dla ucha przyjemne.
Szkoda, że to już koniec, mimo iż mam wrażenie jakby twórcy zostawili sobie możliwość wypuszczenia kontynuacji którą chętnie bym obejrzał.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Achmed Płeć:Mężczyzna
Hurry Starfish ^.^


Dołączył: 11 Paź 2008
Skąd: Lublin
Status: offline
PostWysłany: 14-03-2009, 16:57   

Skończyłem Black Lagoon, jeszcze dzisiaj zabieram się za Genshiken - właśnie jakiejś komedyji mi potrzeba.

_________________
"Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
406070
krew_na_scianie Płeć:Kobieta
kościsty seksapil


Dołączyła: 23 Gru 2007
Skąd: Bełchatów/Łódź
Status: offline

Grupy:
House of Joy
PostWysłany: 14-03-2009, 19:29   

Lena100 jestem genialna, udało mi się wytrzymać Vampire Knight do końca :D Ale przyznam Ci rację, dawno nie widziałam tak beznadziejnych postaci. I psują one magię wszystkiego. Kolory w anime są genialne, widoczki, muzyczka, tylko te postacie...Rozczulają się dosłownie nad wszystkim co ich spotyka. Yuuki rozpływa się tylko nad Zerem (czyli dylematem egzystencjalnym jak mu pomóc i za każdym razem dochodzi do tych samych wniosków) lub nad szeptaniem z natchnieniem imienia wampira Kannego (czy jak mu tam było). A Zero...Jest genialny. Jest w 100% beznadziejną postacią. Nieporadność i rozczulanie się nad sobą w najczystszej postaci. Ciapa z maską wiecznego cierpiętnika. Zastanawiam się czy sięgnąc po ciąg dalszy. Masochistką nie jestem, ale chciałabym mieć to anime zamknięte jako całość. Pytanie: czy nie szkoda na takie dziadostwo czasu? Przemyślę tą kwestię.

_________________
"Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
9343376
Easnadh Płeć:Kobieta
a wee fire


Dołączyła: 27 Cze 2008
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 14-03-2009, 20:13   

krew_na_scianie napisał/a:
Masochistką nie jestem, ale chciałabym mieć to anime zamknięte jako całość. Pytanie: czy nie szkoda na takie dziadostwo czasu? Przemyślę tą kwestię.
Wiesz, anime zamknięte jako całość i tak nie będzie, bo seria Guilty ma otwarte zakończenie. A według mnie na dziadostwo szkoda czasu, zwłaszcza jeśli oglądasz sama, bo w towarzystwie jeszcze jakoś ujdzie, przynajmniej można się pośmiać.

Soul Eater 48
A idźcie wy się wszyscy utopcie.
To mam ochotę powiedzieć twórcom, zwłaszcza, jak skontrastuje się ten odcinek z najnowszym rozdziałem mangi.

Spoiler: pokaż / ukryj
Okej, były dobre momenty. Na przykład sposób Black*Stara na przebycie labiryntu - jebudu!, na przełaj przez ściany, po prostej. Uroczo nieskomplikowane i logiczne xD Jak również fajniutki był króciutki kawałek z Angelą etc. Pojedynek Kishina z Shinigami-sama też był dobry. Ale koniec pojedynku był zuy (w sensie smutny). Przyznam, że uroniłam łezkę.
Ale ogólnie to wszystko jest o tyłek rozbić, łącznie z ostatnimi dwoma odcinkami, absurd na absurdzie jeździ i absurdem pogania. A najlepsze jest to, że oczywiście to Maka musi być osobą, która ukatrupi Kishina. Co się w ogóle ani kupy, ani niczego nie trzyma, bo skoro sam Shinigami-sama ze swoją niezwykle silną duszą oraz super-wypasionym Death Scythem nie dawał rady, to akurat załatwi go gówniara ze zwykłą kosą. I guzik mnie obchodzi, że ma Anty-Demon Cośtam.
Grrrrrr.

_________________

I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
krew_na_scianie Płeć:Kobieta
kościsty seksapil


Dołączyła: 23 Gru 2007
Skąd: Bełchatów/Łódź
Status: offline

Grupy:
House of Joy
PostWysłany: 15-03-2009, 11:36   

Shingetsutan Tsukihime odcinek 3 - po 10 minutach pierwszego odcinka miałam wrażenie, że anime nieźle przykuje moją uwagę. Wydawało się takie mroczne i tajemnicze. A po 3 odcinku dałam Shingetsutan Tsukihime łatkę, że jest lekko denne. Grafika pozostawia dużo do życzenia, już najbardziej denerwują mnie momenty w szkole. Czuje się jakby na siłę wciągneli fabułę w ten obszar. A bohaterwie są tacy jacyś nijacy. Oczywiście przy Vampire Knight są po prostu niesamowici, ale tak na dłuższą metę...Normalnie wampir i jego popychadło. Nie podchodzą mi za specjalnie te postacie. Fabuła też z tajmniczości wkracza na drogę zwykłego mordowania. Lubię całkiem elementy kryminalne, ale takie bez odrobiny taktu czy klimatu są strasznie niesmaczne. Najbardziej zadziwia mnie ten okularnik. Bez większego "ale" kupił fakt istnienia wampirów i pomaga blond kobiecie. A może to drugiej stronie powinien pomagać? No cóż, niskich lotów jest raczej to anime.

To ufam Ci na słowo Easnadh i kończę na tym etapie oglądanie Vampire Knight. W końcu ileż można oglądać wieczne umęczanie się postaci.

_________________
"Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
9343376
KuniOl Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 22 Sty 2009
Skąd: Bytom
Status: offline
PostWysłany: 15-03-2009, 11:40   

Tengen Toppa Gurenn Lagan - Skończone.
Przyznam, że przez pierwsze dwa, czy nawet trzy odcinki było stosukowo nudno, ale poem było tylko lepiej, aby na końcu osiagnąć punkt krytyczny. Akcja wciaga po uszy, kreska jest jedną z moich ulubionych, a sama fabuła jest świetnie skonstruowana. Rzecz jasna nie będe wymieniał samych plusów, bo każde anime ma minusy. Osobiście nie podoba mi się wątek powtarzajacego się w

Spoiler: pokaż / ukryj
wspomnieniach Kaminy, który po śmierci pokazuje się tu i tam, moim zdaniem nie potrzebnie.
.No i rzecz jasna niedosyt, że do już koniec serii, ale to chyba zawsze tak mam po skończonym anime.

_________________
x: Bóg nas zbawi,
x: tak pisze w Biblii.
y: Windows się nie wiesza,
y: tak pisze na stronie Microsoftu...


http://www.anime-planet.com/images/users/signatures/KuniOl.jpg
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6065467
kokodin Płeć:Mężczyzna
evilest fangirl inside


Dołączył: 25 Paź 2007
Skąd: Nałeczów
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 15-03-2009, 12:19   

No nareszcie skończone monstrum zwane monster. Zakończenie krwawa łaźnia ale genialne. A ostatni ending (graficznie nie muzycznie) rewelacja. Chyba długo nie będę miał odwagi zacząć coś podobnego ale nie mówię że mi się nie podobało. Po prostu nie wytrzymam nerwowo i zacznę świrować aż nie wyczerpie baterii jeśli zobaczę kolejny taki serial. Co prawda przy niektórych odcinkach dosłownie zasnąłem a było takich 2 ale cała reszta wręcz nie dawała mi spać.
Spoiler: pokaż / ukryj
A że wszystkie niewybite jeszcze typy skondensowały się w jednej małej mieścince oglądało się to wręcz za dobrze. A zakończenie szczęśćotliwe. No właśnie jak jest z tym zakończeniem (do czytelników mangi). Czy tutaj było jakieś manipulowanie z fabułą czy kończy się jak manga (bo często anime kończy się bardziej pod publikę niż manga z tego co pamiętam). Czy wątek Johana był w mandze ciągnięty po wizycie doktora czy po prostu manga też pokazała puste łóżko?


Tak z innej beczki czy wy też odświeżacie stronę forum 3 razy zanim coś napiszecie lub przeczytacie ? (chodzi mi o estetyczne wrażenia):P

Zamaskowano koszmarny spoiler.
IKa
Zua Biurokratka

_________________
kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Piotrek Płeć:Mężczyzna
Nikt niezwykły


Dołączył: 26 Gru 2008
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 15-03-2009, 14:40   

Shakugan no Shana sezon I:
skończyłem to oglądać późno w nocy, więc teraz dopiero piszę - kolejna dobra pozycja na którą trafiłem. Ogląda się szybko, przyjemnie. Kreska przyjemna dla oka, animacje w porządku, walki widowiskowe, muzyka ujdzie. Przedstawienie walk bohaterów z połączeniem ich życia szkolnego - niby było a jednak nie nudzi.
Mam kolejną postać do odstrzelenia a mianowicie Wilhelmina za te jej ~de arimasu
Przed obejrzeniem anime przeczytałem reckę na tanuki, myślę sobie fantasy, walki OK ale nie sądziłem że wątek miłosny i trójkąt romantyczny będą tak rozbudowane, i chyba dodanie do gatunków "romansu" w recenzji byłoby dobrym pomysłem.
Co do wątku romantycznego - oklepane jednak znowu mi to nie przeszkadzało - ciągle byłem ciekaw co dalej, a 19stym czy 20stym odcinku chciałem rzucić czymś w monitor przez głupotę Yuujiego i niezrozumienie sytuacji. Mam nadzieję, że ten trójkąt się wyjaśni w drugim sezonie, bo jakoś nie mam ochoty oglądać tych odcinków OAV i speciali bo ciężko je dopaść a ja leniwy człowiek jestem.
Ogólnie anime wybuchową mieszanką jest z której twórcy wybrnęli obronną ręką.

P.S. Tylko ja mam wrażenie, że Shana dziwnie mi przypomina tę dziewczynę z Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora? Rika chyba się nazywała.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Lain Płeć:Kobieta


Dołączyła: 10 Maj 2003
Status: offline
PostWysłany: 15-03-2009, 16:11   

kokodin napisał/a:

Spoiler: pokaż / ukryj
A zakończenie szczęśćotliwe. No właśnie jak jest z tym zakończeniem (do czytelników mangi). Czy tutaj było jakieś manipulowanie z fabułą czy kończy się jak manga (bo często anime kończy się bardziej pod publikę niż manga z tego co pamiętam). Czy wątek Johana był w mandze ciągnięty po wizycie doktora czy po prostu manga też pokazała puste łóżko?


Z tego co mi wiadomo to anime jest w 100% takie same jak manga. Co prawda, całej mangi nie czytałam, ale kiedyś sprawdzałam parę rozdziałów, ponieważ właśnie tak jak ty chciałam zobaczyć na ile anime, a szczególnie zakończenie, pokrywa się z mangą i nie zauważyłam żadnych zmian.
Spoiler: pokaż / ukryj
I tak, manga też kończy się widokiem pustego łóżka.


Ostatnio zmieniony przez Lain dnia 15-03-2009, 22:20, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Yumegari Płeć:Kobieta
Feministka szowiniska


Dołączyła: 05 Kwi 2003
Status: offline
PostWysłany: 15-03-2009, 18:13   

Może by tak zamaskować spoilery z Monstera, co?...

A w temacie:
Dziwne "cuś" pt. Casshern Sins się powoli kończy, ale zanim wyjdzie ostatni odcinek, zabijam czas oglądając różne inne rzeczy. Przede wszystkim skończyłam Ayakashi - Japanese Classic Horror, a raczej obejrzałam pierwsze odcinki, które przeskoczyłam dla Sprzedawcy Leków. Ogólna ocena to 8, ale jest to zaledwie średnia ze wszystkich pojedynczych historii, bo serię trudno jest oceniać jako całość. Pierwsza część szczerze mówiąc mnie zawiodła, spodziewałam się czegoś w stylu Mononoke, płynnego, naturalnego i trzymającego w napięciu. Tymczasem fabuła wydała mi się zbyt pokręcona, a przede wszystkim zbyt jednostajna jak na horror. Zasada Hitchcocka została kompletnie zignorowana. Nawet jeżeli miała nawiązywać stylistyką do tradycyjnej opowieści japońskiej, to nadal powinien być to horror. Animacja była średnia, za to bardzo podobał mi się design postaci. Część druga już zdecydowanie lepsza fabularnie, trochę przewidywalna, ale przynajmniej nie próbowano udawać opowieści grozy, a postawiono na romans fantasy z bonusem w postaci dreszczyku. Najbardziej zawiodło mnie zakończenie, mino to wrażenia były pozytywne, nawet jeżeli graficznie część była jeszcze słabsza.

Po prostu żałuję, że nie oglądałam tego w normalnej kolejności. W pamięci mam ciągle jeszcze żywe Mononoke i chyba mało serii jest w stanie mu dorównać. Z drugiej strony, gdybym zaczęła od "początku", mogłabym się po drodze zniechęcić i nigdy nie dotrwałabym do "Bakeneko", co byłoby niewybaczalnym grzechem.

W ogóle obracam się ostatnio w okołojapońskich klimatach, bo zaczęłam oprócz Natsume zaczęłam Mushishi. Zachwycałam się casshernowskimi krajobrazami, dlatego usłyszawszy, że w obu seriach odpowiedzialna jest za grafikę ta sama osoba, postanowiłam nie czekać dłużej i sprawdzić wreszcie, czy wszystkie peany wypisywane na cześć Mushishi nie były przesadzone. Nie były. Cudowna seria. Co mnie najbardziej w niej urzeka to subtelność przedstawionych uczuć i ludzkich zachowań. Oczywiście nie jest to anime, które można sobie aplikować w wielkich dawkach, ale dzięki temu cieszę się, że będę je miała na dłużej.

Z innych bieżących, w skrócie:
Rideback ep. 9 - i akurat wtedy, gdy się do tej serii przekonałam, musieli puścić nudny odcinek, w którym niewiele się działo i niewiele się wyjaśniło. Nie mam pojęcia, co sądzić o tym anime, z jednej strony ma piękną animację, bardzo udaną ścieżkę dźwiękową paru fajnych bohaterów (Tomoyo, Goblin) i kilka ciekawych wątków, z drugiej zaś rozlazłą główną bohaterkę, parę postaci nic (lub niewiele) wnoszących do fabuły i nierówne tempo akcji. Zobaczymy, jaka będzie końcówka.
Maria+Holic ep. 9 - gdyby nie to, że nie chce mi się rzucać serii w 2/3 obejrzanej i stosunkowo krótkiej, to już bym się z M+H pożegnała. Kanako była śmieszna w pierwszych odcinkach, teraz już mnie tylko wk... eee, irytuje, za mało Mariyi i Matsuriki, a tylko ten duet daje jakieś nadzieje na lepsze dowcipy. Nie interesują mnie dziewczyny z klasy Kanako (i z opinii krążących po Internecie wnioskuję, że nie jestem w tych odczuciach odosobniona). W ogóle nic już mnie w tej serii nie interesuje. Porażka na prawie każdej linii, a przecież tak fajnie się zapowiadało...

_________________
Behind every great woman is a man checking out her ass
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
2513810
Chatoyant
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 15-03-2009, 19:59   

Kino no tabi: The Beautiful World - jestem w połowie serii. Ogólnie mówiąc, zdecydowanie jest to jeden ze stylów, które mi odpowiadają. Nic tutaj nie jest narzucone na siłę, mam na myśli wszystko: począwszy od przemyśleń, przechodząc przez tzw. "klimat" i dochodząc do formy.
Nie tylko motywy i ich przedstawienie, ale i - co optymistycznie nastawia mnie na mój odbiór tej sztuki - psychologia postaci (chyba, że ktoś nie potrafi przymrużyć oka na nawijający, ba, podejmujący, a najczęściej nawet prowokujący dialogi - motocykl), to jest: jednej osoby, głównego bohatera, przekonuje mnie. Twórcy pokazali tyle jego osobowości, ile trzeba - nie za dużo, nie za mało, lecz w sam raz.
Ton, w którym wypowiada się Kino - na pewno może drażnić, oj :P.
...Ale mnie nie drażni :]. Coś dla ludzi z dystansem do własnych - przede wszystkim - przemyśleń.

Zostało tutaj porównanie Kino no tabi do Małego księcia, jeśli by dokonać porównania na płaszczyźnie między obiema sztukami. Zdecydowanie w tonie filmu - moim zdaniem - nie ma odpowiedzi, jeśli się pomyśli, w jaki sposób wypowiadał się główny bohater książki. Nie można od razu, jak "coś jest refleksyjne" (OK, + "trochę ironiczne"), zamykać równocześnie oczu na różną specyfikę obydwu dzieł. IMHO Kino no tabi dojrzalej (i w sposób często też lekko cyniczny [jedno nie zaprzecza drugiemu, wręcz przeciwnie - drugie wynika z pierwszego :]], choć w tej cyniczności dosyć sekretnie, czyli summa summarum - przewrotnie :]) mówi o sprawach ogólnoludzkich, jak też (ogólno-)międzyludzkich - i wreszcie zupełnie granicznych dla jednostki.

A przerywając enigmatyczność tej wypowiedzi, drażni mnie jednak jedno: brak symetrii w stosunku główny bohater - świat przedstawiony, która polega na zupełnie niezaangażowanym w rzeczywistość podejściu głównego bohatera, ale myślę, że jakoś sobie poradzę z tą trudnością w końcowej interpretacji :).

Ale nieźle uzyskano równowagę miedzy kategoriami estetycznymi w tym anime. To na pewno można podziać.
Powrót do góry
Enevi Płeć:Kobieta
苹果


Dołączyła: 20 Lut 2006
Skąd: 波伦
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 15-03-2009, 22:33   

Ride Back 10

O_____________________________O

Zrobili to...
Parszywce, zrobili to!

Nie zawahali się użyć rozdziału z mangi, nie przekręcili niczego... Tylko co teraz? Dwa odcinki do końca, a to się wydarzyło pod koniec 4 tomu mangi (w sumie jest ich 10 bodajże).

Spoiler: pokaż / ukryj
W czasie protestu studentów pojawiła się policja. Suzuri chciała popisać się przed Rin tym, co udało jej się osiągnąć na ridebacku i... Wszyscy: Tamayo, Rin, Shouko i koledzy z Klubu byli świadkami tego jak policjant metalową pałą (w szponach ridebacka) miażdży głowę Suzuri (uderzenie było tak silne, że ta oderwała się od korpusu...). To było... Złe...


Parszywce jedne, no! TT_____________TT

_________________

吾輩は王獣である。名前はまだ無い。

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 63 z 533 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 62, 63, 64 ... 531, 532, 533  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group