Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bardzo kulturalna rozmowa o polityce - Kraj |
Masowe manifestacje polityczne to: |
Zły znak (Dowód politycznego kryzysu i eskalacji konfliktu) |
|
7% |
[ 1 ] |
Dobry znak (świadczą o obywatelskim przebudzeniu) |
|
21% |
[ 3 ] |
Obie odpowiedzi są prawidłowe |
|
71% |
[ 10 ] |
|
Głosowań: 14 |
Wszystkich Głosów: 14 |
|
|
|
Wersja do druku |
Craftsmen
Dołączył: 19 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 04-11-2012, 17:51
|
|
|
Miałem zamiar powrócić do niedokończonej kwestii v4, ale to sobie może jeszcze poczekać jak 3 miechy już minęły (i wychodzi na moje, bo zawarto umowę o łączenie korytarza gazowego północ-południe w V4 i jakoś nie było żadnych "rączuni" do nas wyciągniętych, tylko zwyczjane liderowanie w rozmowach).
Anyway, pozwolę sobie zwrócić uwagę na:
Urawa napisał/a: |
Cytat: | uważam, że sprawa smoleńska i posmoleńska (sprawa prowadzenia śledztwa) jest obecnie najważniejszą sprawą w państwie polskim. |
Obawiam się, że jesteś w zdecydowanej mniejszości. |
To jest właśnie imo sedno problemu, czyli używanie non-arguments. alosza coś tam określił-swoją opinie w temacie, ale co otrzymuje w zamian? Nic, pianę. Bo "obawiam się, że jesteś w zdecydowanej mniejszości" nie znaczy nic i nie jest odpowiedzią na cokolwiek, jest stwierdzeniem faktu niepowiązanego z meritum. Bo niby co to ma oznaczać? "Inni się nie zgadzają, your argument is therefore invalid" czy jak? Co ma piernik do wiatraka, co ma opinia większości do tematu, co ona ma zmieniać i dlaczego to ma być argument?
Otóż nie może być, bo nim po prostu nie jest.
I tak przeglądam tą waszą gadkę i widzę, że na tym polega błąd Urawy - zamiast mówić ad meritum to otrzymuje się odpowiedź ad czapa.
Bo przecież nie chodzi o to, co uważa większość, tylko o problem jaki stanowi kwestia śledztwa smoleńskiego-politycznie. Bo przecież nie chodzi o to, że ktoś ma "mieć mentalność bolszewicką" jak wytknął Urawa aloszy, tylko o to, że jak coś jest pozbawione podstaw w faktach, to jest nie na temat i trzymanie się tego jest od czapy, wrzutką. Więc GW nie GW, Gazpol nie Gazpol, czas posprzątać łepetyny. Fakty i tylko fakty.
I ponieważ liczą się fakty, to oto i powód dla którego Smoleńsk JEST najważniejszy: brak jasności, błędy, kolejne wpadki to nierozbrojona bomba która paraliżuje nasze życie polityczne i społeczne, uniemożliwając skuteczne rozwiązywanie problemów.
Można uznać że kwestia Smoleńska per se nie wpływa jakoś istotnie na jakość naszego życia, ale bez jej wyjaśnienia i oczyszczenia atmosfery trudno zabrać się za cośkolwiek innego. Należy zauważyć, że jak już polskie życie publiczne jakoś się ustabilizowało, a Tusk hurtem zaaplikował pomysły opozycji (kongres "Polska wielki projekt") do swojego expose, kiedy przyciśnięte PO musiało skłonić się do pomysłów Pawlaka z VAT, kiedy zaczęto gadać o podatkach, budżecie, kiedy w końcu uzyskaliśmy jakiś postęp w merytorycznej dyskusji co się dzieje? ŁUBUDU eksplozja trotylu i znowu destabilizacja. Vaty sraty taty można sobie teraz wsadzić w kieszeń. A rząd nie potrafiący rozmawiać z opozycją i opozycja niezdolna do rozmowy z rządem równa się paraliż.
I dlatego to JEST najważniejsza kwestia, bo od niej tylko może zacząć się sanacja naszego życia politycznego. Inaczej to tak jakby gadać o tym, że trzeba dalej remontować dom, stawiać więźbę, malować pomieszczenia, wstawiać rury i robić ocieplenie, kiedy w salonie jest wielka kupa świńskiego gnoju "o nie, tego ruszać nie będziemy, bo śmierdzi, są ważniejsze rzeczy do zrobienia."
Na miejscu rządu robiłbym wszystko, by kwestia była maksymalnie otwarta i sprawdzał każdy wątek po pięćset razy, by rozbrajać postępowanie PiS w tym względzie. Fakt, że tego nie robią oznacza, że albo są durni, albo faktycznie tak narozrabiali z rpzygotowaniem wizyt i ich podziałem, że boją się politycznych konsekwencji rozgrzebywania.
Poza tym... 5%? Ludzie, to jest fatalnie wysokie prawdopodobieństwo, wywiady w takiej Francji czy Wlk.Brytanii nie wspominając o USA czy Izraelu dostawałyby paranoi przy tak WYSOKIM prawdopodobieństwie i doradzałyby założenie z GÓRY że zamach jest faktem i dopasowanie cichcem pod to polityki państwa do momentu wyjaśnienia...
NASA ostatnio za mniejsze ryzyko odwołała misję Orbcommu i satelita sfajczył się w atmosferze...
A to była głupia puszka w pustce. |
_________________ Użytkownik ma wybujałe ego, które zaburza jego zmysł oceny sytuacji, co stwarza problemy dla niego jak i dla innych. |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 04-11-2012, 18:04
|
|
|
Cytat: | Na miejscu rządu robiłbym wszystko, by kwestia była maksymalnie otwarta i sprawdzał każdy wątek po pięćset razy, by rozbrajać postępowanie PiS w tym względzie. Fakt, że tego nie robią oznacza, że albo są durni, albo faktycznie tak narozrabiali z rpzygotowaniem wizyt i ich podziałem, że boją się politycznych konsekwencji rozgrzebywania. |
Nie, nie robią tego, bo im się opłaca nakręcanie opozycji na tematy zamachowe. Vide ostatnia publikacja Rzepy. Przed nią PiSowi wyraźnie rosło poparcie. Następnie Kaczor wyskoczył ze "straszną zbrodnią", schował do kieszeni Glińskiego i wyciągnął z niej znowu Macierewicza. Efekt - PO znowu wysunęło się na prowadzenie.
Tusk ma w nosie wyjaśnienie przyczyn katastrofy, tak jak i Kaczor. Jak pisałem wyżej - gdyby się tym zajęli naukowcy i technicy, powoli, krok po kroku wyjaśnili przyczyny i okazałoby się, że to jednak był po prostu błąd ludzki, nagle cały dyskurs polityczny ostatnich lat straciłby sens, a okopy, w których nasze partie się okopały, trzeba by kopać od nowa. Opłaca się to chyba tylko tym partiom, które są poza tematem - jak SLD, PSL czy RP. Dla PO i PiS ciągle przerzucanie się odpowiedzialnością ("Bo Tusk się dogadał z Putinem", "Bo Kaczyński kazał bratu lądować") to idealna zabawa i żadna z tych partii z niej nie zrezygnuje. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-11-2012, 18:55
|
|
|
Craftsmen napisał/a: | Urawa napisał/a: |
alosza napisał/a: |
uważam, że sprawa smoleńska i posmoleńska (sprawa prowadzenia śledztwa) jest obecnie najważniejszą sprawą w państwie polskim.
|
Obawiam się, że jesteś w zdecydowanej mniejszości.
|
To jest właśnie imo sedno problemu, czyli używanie non-arguments. alosza coś tam określił-swoją opinie w temacie, ale co otrzymuje w zamian? Nic, pianę. Bo "obawiam się, że jesteś w zdecydowanej mniejszości" nie znaczy nic i nie jest odpowiedzią na cokolwiek, jest stwierdzeniem faktu niepowiązanego z meritum. Bo niby co to ma oznaczać? "Inni się nie zgadzają, your argument is therefore invalid" czy jak? Co ma piernik do wiatraka, co ma opinia większości do tematu, co ona ma zmieniać i dlaczego to ma być argument?
Otóż nie może być, bo nim po prostu nie jest. |
Nie. Zwyczajnie nie.
Jeśli tezą aloszy jest "sprawa smoleńska jest najważniejszą kwestią w Polsce" to argument Urawy o totalnym braku zainteresowania Polaków jest jak najbardziej ad meritum. Gdybyśmy mówili o łamliwości brzozy, przyczynach światowego kryzysu czy (w końcu to kotatsu) sensowności scenariusza jakiegoś anime to naturalnie argumenty o opinii większości są poważnym faux pas, ale nie w przypadku wagi tematu.
Nie jest to oczywiście w żadnym stopniu rozstrzygające, ale w żadnym stopniu nie jest również z czapy wzięte.
Tyle tytułem wtrętu. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Craftsmen
Dołączył: 19 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 04-11-2012, 21:10
|
|
|
shugohakke napisał/a: |
Nie. Zwyczajnie nie.
|
Tak, zwyczajnie tak.
Jak bowiem napisałem dalej, jest to najważniejsza sprawa w kraju, bo bez jej rozwiązania niemożliwe jest merytoryczne rozwiązywanie problemów nas trapiących, paraliżuje to scenę polityczną - nie da się nic zrobić jeśli rząd i opozycja uznają się nawzajem za elementy wrogie i jedni drugich podejrzewają o zdradę (Kaczyński) czy bycie elementem wywrotowym (Tusk). To, że jest najprawdopodobniej rozgrywana przez Moskwę celem właśnie osiągania takiego efektu, alosza już wspomniał. Skutek: utrudnienie reform i postępów w sferze realnej, uniemożliwienie rozsądnej krytyki i zdrowego administrowania państwem.
Niespecjalnie zaś chodzi o to, jakie są odczucia większości. Chodzi o stan faktyczny, a nie to, że komuś ekogroszek zdrożał i dla niego to jest najważniejsze a nie jakiś tam Smoleńsk.
Opinia większości jest relewantna w dyskusji ad meritum tylko wtedy, jeśli opiera się na przesłankach merytorycznych właśnie. Jeśli opinia większości byłaby taka, że najważniejsza rzeczą jest głaskanie kota po główce i w związku z tym każdy musi mieć kota i mieć czym go głaskać, a nie jakiś tam kryzys, to byłaby nonsensowna i nie należałoby jej brać pod uwagę. Posiadanie większości nie implikuje posiadania racji. To, co jest najważniejsze dla kraju niekoniecznie musi być takie w odczuciu opinii publicznej. Ba, to co jest najważniejsze niekoniecznie takie musi być przez sam swój walor.
Dokładnie tak jest z kwestią katastrofy. Sam fakt ma swoje znaczenie, ale jest przemijający. Znacznie ważniejsze jest to, co dzieje się potem-"katastrofa posmoleńska" jest całkiem ładnym określeniem. A więc właśnie fakt, że sobie partie rozgrywają tą kwestię (fair point Urawa), a swoje dorzuca do pieca także Kreml. W efekcie opinia większości, na którą się powołujesz, opiera się na emocjach (np. niechęć do Kaczyńskiego lub niechęć do Tuska) i manipulacjach informacją, nie zaś na faktach i przesłankach z tychże. Choćby dlatego nie może być tu kryterium rozstrzygającym. W końcu spora część ludzi jest do dzisiaj przekonana, że Jarosław kazał lądować przez telefon swojemu bratu.
Mało tego, aby to rozwiązać i odblokować zarówno opinię publiczną jak i scenę polityczną należy właśnie kwestię śledztwa wyprostować. Kiedy się to zrobi dopiero będzie można mówić, że kwestia smoleńska nie jest uberważna, bo sprawa idzie już swoim torem tak, jak trzeba, a każda sensacja pokroju trotylu jest traktowana z odpowiednim dystansem, ostrożnością i rzetelnością i nie służy już do siania zamętu i odciągania naszej uwagi od -gospodarki, armii, służby zdrowia, whatever i możemy jakoś tam nad tym pracować.
I last but not least - z definicji zakłada się że zamach zostaje na półce i go stamtąd nie zdejmujemy jeśli chodzi o śledztwo i służby oraz politykę zagraniczną z tego względu, że z racji rangi zabitych i tego, jak manipulowano nami po katastrofie w imię interesów rosyjskich, nie można pozwolić by zadowalać się że 'to tylko 5%". Nawet 1% to za dużo. Póki to ryzyko nie zejdzie niemal do zera, kwestia pozostanie jednym z najważniejszych celów państwa. Po prostu-nie można sobie pozwolić na luksus ignorowania tego.
Tyle tytułem wtrętu.
@Urawa:
Fair point. Nie mówię, że tak nie jest. Tylko że to myślenie upraszczające, prowadzące do nadużycia. Bo jeśli tak, to należy stwierdzić, że celem Centrum Adam Smitha tak naprawdę nie jest promocja liberalizmu, bo jeśli by w końcu swój cel osiągnęli, to nie mieliby co robić i musieliby się rozwiązać. Więc tak swoją działalność prowadzą, by nic nie osiągnąć. Przy okazji-to by wyjaśniało, dlaczego nic nie osiągnęli, nieprawdaż?
To błąd logiczny, szukanie od skutków - przyczyn.
A tak poza tym założenie iż ludzi/polityków napędza tylko cynizm - jest błędne. Cynizm jak cynizm, ale Kaczyński, Macierewicz i spora jak nie większa część PiS po prostu wierzy w zamach (i współwinę Tuska) i dlatego właśnie postępują jak postępują. Podobnie spora część PO obok samego Tuska wierzy, że Kaczyński to świr który tylko przeszkadza. To zaś, że jednocześnie mają doradców i ta świadomość, że taki konflikt im może służyć - jest istotne, ale nie najważniejsze. Sami podlegają emocjom i błędom w osądach. Ich cynizm jest tragiczny właśnie dlatego, ponieważ nie jest czysty, jest zmieszany z innymi czynnikami i nie decydujący. To dodatek "do".
Czystym cynikiem natomiast jest Palikot, który potrafi jednym tchem wyrecytować zdania nawzajem się wykluczające, raz optuje za budowaniem fabryk przez państwo, a raz wzywa do wycofania państwa z gospodarki. Kiedyś był wziętym katolem, teraz jest ateuszem.
I jak widać, niespecjalnie mu to służy, bo czysty cynizm wykrzacza się bardzo szybko.
Podsumowując: cynizm doradców owszem, ale nie cynizm przywódców, głównych aktorów. |
_________________ Użytkownik ma wybujałe ego, które zaburza jego zmysł oceny sytuacji, co stwarza problemy dla niego jak i dla innych. |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 04-11-2012, 21:24
|
|
|
Cytat: | Kaczyński, Macierewicz i spora jak nie większa część PiS po prostu wierzy w zamach (i współwinę Tuska) |
Kaczyński? No bez jaj, toż to właśnie Kaczor jest modelowym cynikiem (w odróżnieniu od Lecha, w którego ideowość mogłem uwierzyć). Zresztą, tego mu nie mam za złe, prawica pod rządami ideowców w rodzaju Olszewskiego czy Jurka była zawsze skazana na marginalizację, Kaczor ze swoją bezideowością mógł rozmawiać ze wszystkim na prawicy i do pewnego stopnia ją zjednoczyć - dlatego w 2005 i 7 miał mój głos w ciemno. Niestety, potem zdecydował się iść w kierunku zwierania szyków niż poszerzania elektoratu - zaś po wyborach w 2010 ostatecznie powiedział "dziękuję" takim wyborcom jak ja.
Macierewicz to inna bajka, ojciec miał okazję go znać przed 1989 i już wtedy był ponoć strasznym nawiedzeńcem, przydatnym bardzo jako symbol, z racji swojego stażu politycznego, ale politycznie nieskutecznym. Późniejsza jego kariera to dobitnie pokazała.
Cytat: | Opinia większości jest relewantna w dyskusji ad meritum tylko wtedy, jeśli opiera się na przesłankach merytorycznych właśnie. Jeśli opinia większości byłaby taka, że najważniejsza rzeczą jest głaskanie kota po główce i w związku z tym każdy musi mieć kota i mieć czym go głaskać, a nie jakiś tam kryzys, to byłaby nonsensowna i nie należałoby jej brać pod uwagę. Posiadanie większości nie implikuje posiadania racji. To, co jest najważniejsze dla kraju niekoniecznie musi być takie w odczuciu opinii publicznej. Ba, to co jest najważniejsze niekoniecznie takie musi być przez sam swój walor. |
Tak się składa, że żyjemy w systemie demokratycznym, a jedną z jego stałych cech jest właśnie to, że opinia większości decyduje. Nie zawsze ma ona oczywiście rację, jednak jej wpływ na rzeczywistość jest decydujący. Jeśli zatem większość Polaków nie wykazuje zainteresowania Smoleńskiem i nie podziela teorii zamachowych, to politycy widzący w tej części społeczeństwa swój elektorat, będą okazywali coś podobnego.
A co do Palikota - gdyby nie otaczał się dziwolągami w postaci Biedronia, Grodzkiej czy Nowickiej i nie epatował prymitywnym antyklerykalizmem, miałby spore szanse na mój głos. Bo w odróżnieniu od większości naszych polityków, jest biznesmenem-praktykiem, który sprawdził się w swoim fachu, więc o zakład idę, że o gospodarce i ekonomii pojęcie ma większe niż zawodowi politycy, którzy inną pracą w życiu się zhańbili. No ale robi on bardzo dużo, bym nigdy na niego głosu nie oddał. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-11-2012, 23:51
|
|
|
Nie będę się bawił w quocenie, bo to co pisze Urawa w drugiej części powyższego posta (tylko nic tam nie edytuj ^^) jest w pełni zgodne z moimi odczuciami i poglądami.
I tylko dodam, że nieliczenie się z opinią większości w takich sprawach jak, co jest istotne dla kraju nie jest optymalną strategią przeżycia w naszej rzeczywistości tak politycznej jak i codziennej (choć tej drugiej tyczy się to w mniejszym stopniu). |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2012, 21:29
|
|
|
Ułaaaa... zrobili rzeźnię w Rzepie. Polecieli wszyscy odpowiedzialni za artykuł. Od Wróblewskiego przez jego zastępcę, szefa działu krajowego po autora. Osobiście robi to na mnie pewne wrażenie. Trzeba jednak trochę odwagi, by puścić taką szmatę i widać ci panowie ją mieli. Ale Rzepa to nie Gapol czy GW i tu za taką głupotę się płaci. Jestem za. Szkoda tylko, że tego typu zachowania to w Polsce Tuska raczej wyjątek... |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-11-2012, 21:51
|
|
|
To oświadczenie ma moc, brzmi tak... profesjonalnie. Nie będę rozsądzał czy było konieczne, czy za późno czy za wcześnie, ale fakt faktem, że naprawdę mi się podoba. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2012, 22:50
|
|
|
Nom.
[+18]
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej tam Prosiaczka nie było.
Natomiast w ramach zbierania krótkich opinii - moja jest taka, że to bardzo źle świadczy o Hajdarowiczu i sytuację odbieram bardzo negatywnie. Aczkolwiek nie wykluczam i tego, że Gmyz faktycznie przedstawił Hajdarowiczowi i Radzie Nadzorczej argumenty i źródła totalnie z tyłka, co sprawiałoby, że rację ma większościowy udziałowiec gazety. Wówczas zrozumiałbym też zwolnienie Wróblewskiego, który być może powinien polecieć prędzej niż Gmyz. Tymczasem jednak znamienne jest, że poleciał też ten (bodajże Marczuk), który jest zastępcę w dziale krajowym, w momencie publikacji był na urlopie, nie miał z nią nic wspólnego, a został wylany z pracy. Ma 5 dzieci.
Alosza, tag spoiler i oznaczenie +18 nie sprawiają, że treść staje się zgodna z regulaminem, którego ponowną lekturę polecam. Tymczasem ost.
moshi_moshi |
Ostatnio zmieniony przez alosza dnia 05-11-2012, 23:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2012, 23:09
|
|
|
Za taką wtopę, która pewnie za Rzepą wlec się będzie latami, nic innego się nie należało. Zauważyłem, że pojawiło się sporo głosów zapowiadających, że trotylowy niewypał ostatecznie może być początkiem końca smoleńskich cyrków - bo skompromitowało się największe i jedyne chyba względnie jeszcze poważnie traktowane medium z obozu zwolenników teorii o zamachu. Po tym numerze Rzepa pewnie 10 razy się zastanowi, zanim coś na ten temat puści. Zostaną zatem niszówki Sakiewicza i Rydzyka, których nikt, poza wyznawcami tychże raczej poważnie nie traktuje. No i należąca do PiS "Gazeta Polska Codziennie".
Gdyby druga strona potrafiła teraz wykazać rozsądek i nie podgrzewać sporu, to faktycznie miałby on może nawet szanse na wygaśnięcie w ciągu kilku miesięcy. Jasne, jakaś tam grupa przekonanych o zamachu zostanie, ale jej rozmiar i znaczenie będą się sukcesywnie zmniejszać. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2012, 00:04
|
|
|
Urawa napisał/a: | bo skompromitowało się największe i jedyne chyba względnie jeszcze poważnie traktowane medium z obozu zwolenników teorii o zamachu. |
Powiem więcej, jedyną gazetę ogólnopolską, którą można było traktować poważnie. O ile doniesień o trotylu od początku nie traktowałem na serio, to jednak miałem wątpliwości, bo Rzepa miała u mnie sporą renomę (w sprawie katastrofy mam jednak wyrobione zdanie).
Cytat: | Natomiast w ramach zbierania krótkich opinii - moja jest taka, że to bardzo źle świadczy o Hajdarowiczu |
Podjął złe decyzje personalne, ale nic ponadto. Akurat nie rozumiem dlaczego chcesz winić właśnie jego.
alosza napisał/a: | Tymczasem jednak znamienne jest, że poleciał też ten (bodajże Marczuk), który jest zastępcę w dziale krajowym, w momencie publikacji był na urlopie, nie miał z nią nic wspólnego, a został wylany z pracy. Ma 5 dzieci. |
Marczuk jest zastępca rednacza odpowiedzialnym za dział krajowy. Miał zwyczajnie pecha. Oczywiście można również przeczytać, że to kto inny był odpowiedzialny, ale ja bym takich wiadomości nie traktował poważnie, bo kiedy idą zwolnienia, to ludzie różne rzeczy mówią, by próbować ratować tyłek (i pozycję).
Na portalach prawicowych przygotowują ołtarzyki dla nowych świętych, ofiar PRL-bis. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2012, 10:09
|
|
|
Cytat: | Natomiast w ramach zbierania krótkich opinii - moja jest taka, że to bardzo źle świadczy o Hajdarowiczu i sytuację odbieram bardzo negatywnie |
Prawicowe media czyniły podobnie, acz się tym dziś głośno nie chwalą. Fronda na zbity pysk wyrzuciła Żaryna, kiedy ten, niedługo po śmierci Geremka napisał tekst insynuujący mu współpracę z SB, jak się okazało - niesłusznie. Podobnie zrobiło Wprost, gdy na jego łamach przeszedł tekst o podobnej treści dotyczący Zbigniewa Herberta.
A przy okazji, premier techniczny się znalazł! I mówi nawet z sensem, tylko pytanie, czy sam tak myśli, czy ktoś mu kazał... |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-11-2012, 10:22
|
|
|
Z sensem jak z sensem.
Cytat: | On ma inny dystans do sprawy Smoleńska niż ja. Kwestia Smoleńska nie została wyjaśniona. Jarosław Kaczyński może podchodzić do sprawy emocjonalnie - tłumaczy Gliński. |
Ja bym tej wypowiedzi nie nazwał sensowną. Emocjonalnie to sobie może podchodzić osoba prywatna, a nie polityk (choć może to kwestia tego jakie kto ma standardy ^^). |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2012, 10:26
|
|
|
To już rzecz dyskusyjna, bo polityk, mimo wszystko, to też człowiek, a nie maszyna. Owszem, winien trzymać emocje na wodzy, ale nie zawsze jest to po prostu możliwe. Maggie Thatcher słynęła z żelaznych nerwów, ale bez cienia wątpliwości wysłała RAF, żeby szukał jej syna, kiedy zaginął na pustyni.
A w temacie i trochę luźniej - jak w necie strollować naszych polityków za ich zgodą. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|