[Altruista]

[Velg]

O! Najwyższy Kapłanie, zdradź nam - czy istnieje podwola? :D

[Altruista]

Ależ oczywiście

Ależ oczywiście

[Velg]

Teraz liczę na relację córeczki z kłótni :D

[Sasayaki]

<Sasa groźbą, przemocą i urokiem osobistym wymusiła stosowne pozwolenie by przemawiać otwarcie, bo uważa że pisanie kazań w spoilerach jest zbyt czasochłonne>

[Velg]

Altruista postąpił niemoralnie? Ah, te zarzuty wobec władających - aż się prosi o komentarz typu „nihil novi sub sole” ;)

Edit: o, mam wyjątkowo mądrą córkę! Tak też zrobimy, jak Najwyższy Kapłan pozwoli ;>

[Sasayaki]

To nie zarzuty, lecz ocena w oczach piewczyni moralnej, do której sam Altruista dał mi prawo.

[Costly]

Najlepsze w tych sporach pseudoreligijnych jest to, że oskarżamy się o dokładnie to samo od początku ;p

Powoli Velg. Czyż nie respektujesz praw nadanych przez Kica? Nie stoisz ponad mną, tak jak ja nie stoję ponad tobą. Zarzuty stawiasz nosicielowi Ducha Kicającego, jednocześnie oburzając się, iż jako takiemu samemu zarzuty postawiono tobie. Zarzucasz mi fałsz objawień, przydanie sobie Ducha Kicającego? Nienaruszalność doktryny na to nie pozwala, łaską Kica obdarzeni zostaliśmy, nijak ci negować wolę Kica.

Podwola jest twierdzeniem jawnie heretyckim. Wola Kica wpływająca jedynie na niektóre nasze działania...? Posiadamy JEDNĄ wolę, każdy krok, spojrzenie i oddech który wykonujemy jest zgodny z wolą Patriarchy. Istnieje tylko Jedna Słuszna Droga, dopuszczanie jakichkolwiek odstępstw od Woli Kica zamyka drogę do stworzenia Raju na Ziemi. Jeden zły krok i opuszczamy Jedyną Słuszną Ścieżkę! Dlatego zgodność woli tych, którym Patriarcha powierzył misje stworzenia Raju na Ziemi i obdarował ich Duchem Kicającym, jak i samego Patriarchy musi być całkowita. Chcesz pogrzebać nadzieje naszych wiernych, sens istnienia Bractwa? Podstawy na których zbudowaliśmy nasz świat?

Wierzę, że zrozumiesz własne grzechy i sam sobie wymierzysz sprawiedliwość w sposób honorowy.

[Sasayaki]

[Velg]

Jawnie heretyckim, mówisz? Zważ na to, że albo się ze sobą zgadzamy, albo nie - a jeśli się ze sobą zgadzamy, to zgadzasz się z moim twierdzeniem o podwoli. Ty jednak tego nie czynisz, więc się nie zgadzasz - oznacza to, że Duch Kicający sam ze sobą musiałby się nie zgadzać. Zarzucasz więc Duchowi Kicającemu szaleństwo, co jest jawnie heretyckim przejawem podwoli Twej!

Idąc dalej - wola moja jest wolą Ducha Kicającego, przez co czynię dobrze. Jeśli więc podwola nie istnieje - nie mogę popaść w herezję lub uczynić czegoś złego. Ty zaś nie możesz mi tego zarzucać - bowiem w ten sposób zaprzeczyłbyś Jednej Prawdzie W Kicu, którą mój Duch Kicający reprezentuje. Jeśli zasz to czynisz - to albo robi to Twoja podwola albo robi to ona ORAZ nie masz Ducha Kicającego (wielce prawdopodobne, bowiem fakt jego istnienia u Ciebie znamy tylko z Twego objawienia, o którym kłamać mogleś).

Tak więc, mam nadzieję, że stawisz Bractwo ponad swoją osobistą ambicję i uznasz swoją wolą istnienie podwoli - i poddasz się karze za nadmierne jej folgowanie. Inaczej bowiem wierni, widząc naszą kłótnie, zwątpią w istnienie Jednej Prawdy, jak również we wszechmoc kica - bowiem co to za Byt Wszechmocny, który MUSI zbawiać czy też MUSI wskazywać drogę do prawdy? Zdaje się, że molinizm przyjęto jako rozstrzygnięcie tego dylematu - takie, że kic zbawiać nie musi i może skazać jednostkę na dążenie do potępienia, jeśli chce...

[Costly]

Błąd twojego rozumowania wynika z arogancji. Choć wolą Kica kierujemy się, to nijak nam ją zrozumieć. Nie mamy możliwości przejrzenia Boskiego Zamysłu, starasz się go zdefiniować, opisać, zamknąć w ramach słów, które są li tylko naszą ułomną ekspresją, która w swojej istocie nie może tego dokonać - tak jak odbicie w lustrze nie może stać się rzeczywistością.

Fakt, że tu, w tym momencie się nie zgadzamy jest efektem działania Woli Kica, która przemawia przez nas, obdarzonych Duchem Kicającym. Wszystko to jest kolejnym krokiem, który musimy postawić, aby mógł powstać Raj na Ziemi. Nawet w tym momencie, choć my, mali, nie możemy zrozumieć znaczenia czynów, które to czynimy dzięki Woli Kica, wszystko to odbywa się, gdyż tak wiedzie Jedyna Słuszna Ścieżka.

Więc nawet jak się wszyscy wyrżniemy w cholerę, to jest cacy ;p

Jeżeli nie chcesz honorowo poddać się każe, to znaczy to, że tak pokierowała tobą Wola Kica, nie mi to oceniać ani zrozumieć. Zostawię to w rękach Patriarchy.

[Velg]

Coraz większym heretykiem mi się jawisz. Grzech arogancji, prawisz? Otóż - to stwierdzenie jest jawnogrzeszne. Moje działania powodowane są przez Ducha Kicającego - więc, jakkolwiek przy założeniu poprawności Twej doktryny działania Twoje mogłyby być sprzeczne z moimi, to wciąż nie mogłyby być grzeszne. Bowiem grzech rozumiemy jako działanie wbrew woli kica - a moje świadome działanie jest podejmowane z mej woli, która jest wolą Ducha Kicającego! Przeto zgrzeszyć nie mogłem - zgrzeszyć mogła jedynie moja podwola.

Tako i u Ciebie grzeszyć jedynie Twa podwola może - co dowodzi konieczności jej przyjęcia. Bowiem zarzucanie grzechu mi byłoby u człowieka grzechem - przeto i u Ciebie musiał się ten pierwiastek znaleźć. I znalazł się - i za niego odpowiedzialna jest nasza podwola.

Mądre są Twe słowa i przyjąłbym je fideistycznie, lecz grzech Twej podwoli zarzucania mi grzechu dał mi do myślenia. Teoria, przy wykładaniu której o grzech zahaczyła Twa podwola, poprawna być nie może. Jednak mój charyzmat Ducha Kicąjacego pozwolił mi dotrzeć do prawdy: wprawdzie wszystko, jak mówisz, dzieje się z woli kica, to działania rzekomo z nią sprzeczne dokonują się przez podwolę. W ostatecznym rozrachunku jednak, działania podwoli zgodne będą z wolą kica.

Tak jak i teraz, kiedy Twa podwola czyniła wszelkie zabiegi, ażeby swe istnienie zanegować, jednak w ostatecznym rozrachunku pozwoliła mi ona na odkrycie prawdy!

W każdym razie - jeśli Twoja podwola utrzymuje swą tezę o nieistnieniu, to widać jest to wolą kica. A przeciw niej nic nie mogę zrobić, więc przymuszać Cię do zmiany nie będę - mogę tylko o to apelować.

[Costly]

*Tak gdyby ktoś nie zauważył - show is over ;p*

Podsumowanie: Jako, że zgody nie osiągnęliśmy, a znając charaktery naszej postaci, obie wersje będą używane zależnie od ich efektywności względem sytuacji. Ciekawostka - gdyby całość uczynić tylko ciut bardziej generalną, to wszelaką miarą zasłużyliśmy na dość potężnego warna z Velgiem z racji regulaminu (z wkładem Seriki w to na dodatek ;p).

[Velg]

A ja CHCĘ warna za np. „Posiadanie ryzykownych tez teologicznych dot. podwoli”! ;)

I chcę też w imieniu Costa, tudzież Alta, Seriki i wszystkich innych, którzy w tej dyskusji mieli jakaś rolę, o! :D

[Sasayaki]

Tatuś najwyraźniej pretenduje do roli męczennika ;]