Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Depresja w anime |
Wersja do druku |
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-03-2005, 20:47
|
|
|
Majin w pewnym momencie przemienia sie w jatke i radosne urywanie czlonkow. To minus tej mangi (jesli rozpatrywac pod wzgledem depresyjnego dzialania), choc przyznaje, pomijajac warstwe brutalnego mordobicia, jest smutno. Nawet bardzo.
Jak to u OH! Great'a. |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 07-03-2005, 09:10
|
|
|
Dziękuję za ostrzeżenie. Na pewno będę trzymał się z daleka od tych anime.
Naprawdę nie wiecie jak jestem wdzięczny. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Razuri
Siostra Przyłożona ZH
Dołączyła: 15 Wrz 2004 Skąd: Pudlo na pączki Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2005, 09:35
|
|
|
Zdecydowanie Haibane Renmei...Cala seria byla taka smutna....Wszedzie ta melancholia...Tylko sie zabic...Ale w sumie bardzo mi sie podobalo :D |
_________________ Do it with Tanuki!
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-04-2005, 16:41
|
|
|
Ale Haibane Renmei ma w gruncie rzeczy przesłanie bardzo optymistyczne. Fakt, zdołowałam się oglądając to dokumentnie, ale to nie jest pozycja, którą zaliczyłabym do typu "tylko się zabić". Bo w gruncie rzeczy przecież coby tam się nie działo, zawsze w okolicy był ktoś, kto chociaż próbował pomóc i pocieszyć - i to było piękne.
Za to po obejrzeniu dwóch odcinków Monstera stwierdzam, że jeśli dalej będzie równie dołująco, co na początku, to w najbliższym czasie będę łazić z chroniczną depresją (z góry ostrzegam). Ale wygląda na to, że może być na tyle dobre, że warto pocierpieć. |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-04-2005, 17:03
|
|
|
Co to znaczy "anime depresyjne" ? U mnie depresję wzbudziło Final Fantasy Unlimited, a konkretniej fakt, że moja ulubiona seria gier doczekała się tak słabego odpowiednika telewizyjnego...
Chociaż nie, wróć...w Helsingu byłem naprawdę zły gdy Czerwony rozwalił panią Van Vinkle...więcej grzechów nie pamiętam. |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2005, 17:44
|
|
|
U mnie atak depresji wywołały 4 ostatnie (27-30) odcinki Wolf's rain. Z drugiej strony, zamiast o zabiciu się, myślałem raczej o uduszeniu scenarzysty. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-04-2005, 17:52
|
|
|
A nikt Cię nie ostrzegł, żebyś to badziewie omijał szerokim łukiem? Biedactwo... Mnie też nie! -.-" Niesamowite, jak spaprana końcówka może popsuć wrażenie po dobrej serii.
Tym bardziej, że nadmiary tragizmu powodują, że u mnie odzywa się reakcja odwrotna do planowanej prze twórców i dostaję ostrej głupawki... Wolf's Rain jak Wolf's Rain, ręce opadają (przy końcówce, do 26 odcinka, pomijając 4 retrospekcyjne, moim zdaniem jest świetny)... Ale trafiłam już na anime silące się na taki tragizm, że z krzesła ze śmiechu spadałam - widział ktoś Violinist of Hamelin? |
_________________
|
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2005, 19:43
|
|
|
Mnie o depresję przyprawia oglądanie kążdego anime... jeżeli odbywa sie to na moim komputerze. Chyba pora zainwestować w nową kartę graficzną...
Nie miałam jeszcze okazji oglądać niczego bardzo depresyjnego. Owszem, na paru uroniłam łzę, ale chyba mam talent do omijania smentów. Jak to mawia moja koleżanka: "nie będę się unieszczęśliwiać za własne pieniądze" |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
Razuri
Siostra Przyłożona ZH
Dołączyła: 15 Wrz 2004 Skąd: Pudlo na pączki Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2005, 20:29
|
|
|
Tak,Seri,masz racje, Haibane ma optymistyczne przeslanie, chyba z tym zabijaniem sie troche przesadzilam...Ale mimo wszystko to anime ma cos takiego w sobie po cym sie ryczy...Mialam nawet wrazenie, ze wiekszosc postaci ma taki dziwny, gleboki smutek w oczach... |
_________________ Do it with Tanuki!
|
|
|
|
|
g_v_s
Dołączył: 13 Kwi 2003 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2005, 21:38
|
|
|
Najbardziej dołująco podziałał na mnie "Grobowiec Świetlików", choć depresją tego nazwać nie można - nie po to oglądam anime żeby wpadać w depresje.
Jeśli chodzi o inny rodzaj "depresji" to zdecydowanie prowadzi "Saikano" - takiego kiczu dawno nie widziałem.
Grisznak - jeśli FFU tak Cie zachwyciło, to polecam zapoznać się z FF: Legend of Crystals. Jest o wieeele mocniejsze ;] |
_________________ Multiworld Project |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-04-2005, 09:07
|
|
|
Nie do końca, bo FF: LotC ma chociaż wspólny mianownik z serią ( z FF V dla ścisłości... ), zaś FFU kuleje dosłownie pod każdym względem.
Z anime depresyjnych...gdy padała propozycja nadania na Geneticonie anime pt Totoro, nasz szef stwierdził, że wszyscy będą płakać i trzeba za wczasu przygototwać dużą ilość chusteczek. |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 07-04-2005, 10:32
|
|
|
Po Totoro??? To już chyba prędzej po "Grobowcu..."
Mnie na szczescie raczej omijają (na razie) depresjonogenne. Chociaz do smutniejszych zaliczam właśnie "Grobowiec..." i końcówkę CB.
Ale jak to kiedyś ktoś powiedział, "Wszystko przede mną " :D |
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 16-11-2008, 12:10
|
|
|
Dla mnie to nie jest takie proste, bo depresja depresji nie równa^^.
Musiałabym podzielić anime na te co "miały" wywołać depresję i na te co faktycznie mnie zdołowały. Do tego trzeba by dorzucić te co po prostu wywołały smutek "bo seria się smutno skończyła" i te serie po których stwierdziłam, że świat jest do bani, a wszyscy i tak wylądujemy w ziemi.
Tak więc do tych co miały w planie zdołować, ale jakoś im to nie wyszło zaliczyłabym Saikano, Chrno Crusade, Vampire Knight. Do tych co smutno się skończyły, a ja ocierałam łzy rolką papieru toaletowego zaliczyłabym CB, Wolf's Rain, Moje łzy wycisnęło też CG, Nana, Major SE1 A anime, które wprowadziło mnie w prawdziwą "deprechę" to Grobowiec świetlików, Evangelion i Gunslinger Girl.
Byłoby tego jeszcze sporo, ale nie pamiętam już na czym dokładnie ryczałam. Napiszę tylko jeszcze, że Ergo Proxy też nie miało pięknych krajobrazów i radosnej atmosfery.
Mmmm jak miło odkopać temat. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 16-11-2008, 20:10
|
|
|
Vampire Knight to komedia przecież! Gdy wyskakują z nową tragedią, ja śmieję się w głos. Przy Saikano byłam załamana poziomem tym anime. Przy Chrono Crusade szczerze się wzruszyłam
Jeśli miałabym wymienić na których płakałam i miałam doła to Nana, Air, Grobowiec, CB, Wolfs Rain, Evangelion i jeszcze kilka innych, których tez nie mogę sobie przypomnieć. Sama deprecha i podły nastrój były po Lain i Monsterze. A łzy, ale niekończenie z późniejszym przygnębieniem miałam po CG czy Fruit Basket. |
_________________
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 16-11-2008, 20:14
|
|
|
Proszę, uświadomcie mnie, co jest takiego depresyjnego w NGE? Bo chyba nie oglądałem dokładnie (Pytanie to nie jest ironiczne, naprawdę nie wiem). |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|