Dlaczego To oglądacie? :: Forum Kotatsu

Rogas · Wysłany: 08-05-2006, 14:17

TFU TFU TFU może być :P... nie ale tak serio to gdzieś to czytałem... jak poczukam to wam podam linka :P choć teraz zbytnio czasu nie mam heh

Smoczek · Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline

Krótko mówiąc - uwielbiam kreskówki, a anime to kreskówka... a że dodatkowo anime jest zazwyczaj bardziej poważne niż np. kresków amerykańskiej, to tym bardziej mi się podoba ^^.
Jak zacząłem oglądać anime... cóż pierwsze to zapewne widziałem w TV, ale dowiedziałem się jak to się nazywa i z czym to się je... hmm... w sumei zupełnie przypadkowo, przeglądając net ^^. A bardziej się w to zaangażowałem po znalezieniu pewnej strony z skanlacjami mangi (swoją drogą, z tej strony powstał projekt nad którego stroną techniczną w chwili obecnej trzymam piuecze ^^)

Rogas · Wysłany: 08-05-2006, 15:34

a jest jeszcze jeden powód dlaczego ogladam anime ... dla MUUUUZYYYYYYYYYYYYYYYY bo w większości przypadków jest po prostu Excellent a jeszcze jak jest rockowa to już wogóle :P

korsarz · Wysłany: 08-05-2006, 15:38

A mnie się podobają soundtracki typu GITS (chórki na openingu rządzą), czy Mononoke Hime ;-) a z serii bezkonkurencyjnie "Haibane Renmei", "Cowboy Bebop" i "Hellsing" ;)

Smoczek · Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline

Rogas - fakt, OSTy z Anime są zazwyczaj genialne (nie mówię, że z innych filmów nie ^_-), np. u mnie dłuższy już czas gości na liście w inampie kilkanaście kawałków z OSTa z .hack//SIGN i .hack//LIMINALITY.
Ponadto opening do Wolf's Rain też IMO boski ^^.

I jak najbardziej się zgadzam, muzyka również ciągnie ^^.

Mai_chan · Wysłany: 08-05-2006, 16:02

Wiecie... To "zazwyczaj" jest baaaaardzo mocno przesadzone. Powiedziałabym raczej, że lwia większość ostów do anime to niczym nie wyróżniające się j-popowe kawałki... A to że zdarzają się perły w stylu Kenji'ego Kawai czy boskiej Yoko Kanno - well, w produkcjach "światowych" też się zdarzają...

Smoczek · Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline

Mai_chan, nie wiem czy słyszałaś OST z hacków... ale jak dla mnie to ma to z j-popem nie wiele wspólnego (przynajmniej większość kawałków), zaś OP do WR hmm... jeżeli ktoś to nazwie j-popem to się zdziwię ^^.
Ale masz niewątpliwie racje, dlatego napisałem, że w produkcjach innych również są dobre motywy muzyczne, co nie zmienia faktu, że może to być powód dla którego ciągnie do anime ^^.

Mai_chan · Wysłany: 08-05-2006, 17:14

A kto robił osta z Hacków? Yuki Kaijura, "one of chosen". Kto tworzył muzykę do Wolfs Rain? Boska Yoko Kanno. Gits? Kenji Kawai, kolejny "one of chosen". Ktoś tu nie odrobił pracy domowej i nie czyta uważnie postów...

Smoczek · Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline

Hmmm Mai, ale mi nie chodziło o postacie które uczestniczyły w tworzeniu danych ścieżek, a o styl muzyki... i chyba nim nie jest, chociaż tak naprawdę nigdy nie byłem w Japonii, nie wiem dokładnie czego tam ludzie słuchają, zresztą muzyka filmowa rządzi się trochę innymi prawami z tego co zaobserwowałem (ludzie rzadko klasyfikują ją wedle gatunków ^_-).
Ponadto w przypadku Wolf's Rain OPa (i nie tylko) wykonawcą jest Steve Conte ^_-.

Tak, tak wiem co to j-pop i zaraz mi ktoś będzie wypominał, że to o czym pisze to włąśnie jest j-pop... ale cóż, człowiek czasem nie umie się pogodzić z faktem (no i nadal się upieram, że muzyki filmowej nie powinno się klasyfikować pod względem gatunków ^^'). W każdym bądź razie... OP do WR nie jest j-popem... przynajmniej tyle xP.

Ysengrinn · Wysłany: 08-05-2006, 18:43

Mai chodziło chyba raczej o to, że wymienione tytuły tworzyli bardzo dobrzy twórcy, a nie, że to jest J-Pop. Po prostu nie można ich podawać jako przykład reguły, bo są wyjątkami.

Mai_chan · Wysłany: 08-05-2006, 18:49

Ano, ano, Ysen mądrze prawi. Co do wykonawcy - owszem, to też ważne, ale zawsze pierwszy jest kompozytor. W przypadku Wolf's rain boska Yoko Kanno, niech jej muzy łaskawe będą. Poza tym ja nigdzie nie powiedziałam, że ci twórcy tworzą j-pop... Ba, ja ich podałam jako wyjątki od reguły właśnie.

Tylko że to trochę tak, jakby za "wzorcowy przykład anime" dawać np. "Fantastic Children" - z najlepiej skonstruowaną fabułą jaką kiedykolwiek widziałam ja i jeszcze kilka osób. Za przykłady "wzorcowe" nie daje się rzeczy wybitnych, tylko klasyczną średnią. A klasyczna średnia to z reguły jednak mocno przeciętny j-pop ;P Nie wiem czemu po głowie mi chodzi Love Hina - anime przeciętne zarówno pod względem scenariusza jak i muzyki.

Smoczek · Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline

Hmmm... ale wedle definicji którą znam, to oni tworzą j-pop... <czuje się mocno skołowaciały i zagubiony>, mógłby ktoś tak pokrótce zdefiniować j-pop, albo podać stronkę z definicją, bo moja jest najwidoczniej nie poprawna xD.
Love Hina... heh o ile mange czytało mi się nawet przyjemnie, to szczerze powiem, że na Anime się zawiodłe i to pod każdym względem, niestety.
Ale nie o tym temat ^^, ja tylko prosiłbym o definicje tego j-popu O_o xD.

Ysengrinn · Wysłany: 08-05-2006, 20:32

A co to ma do dyskusji na Boga?

Rogas · Wysłany: 09-05-2006, 12:16

wiecie tak naprawde to możemy duskutować o muzyce z anime z inymi ale jak wiecie każdy ma swój gust...np w Full metalu muzyka nie jest oceniona zbyt wysoko (no 8/10) a mnie bardzo się muzyka z niego podoba... można jedynie przekonywać do swojego zdania ale nie można nikogo do niego zmusić ( no byli ludzie w histori którzy jednak tak robili :P)

@Mai-chan- o co Ci chodziło z tym ze