Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Forum Kotatsu » :: Manga & anime ::.. » Manga & Anime » Anime, które wypada zobaczyć |
Poprzedni temat ::
Następny temat
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Anime, które wypada zobaczyć |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 27-04-2006, 01:03
|
|
|
tilk napisał/a: | Dużo zupełnie niepotrzebnego fanserwisu (dziwaczna pozycja pilotek w samolotach chyba też jest wyłącznie fanserwisem podyktowana) |
Cóż, tej serii nie doceni ktoś kto nie jest pasjonatem techniki lotniczej. A wiesz, że wszystkie przedstawione samoloty i rozwiązania istnieją naprawdę (a ich przedstawienia są niemal idealnie wierne)?
Co do tzw. Prone Position Cockpit - był na patelni tak amerykańskiej (po doświadczeniach zdobytych w projekcie NF-104A) jak rosyjskiej (przy pracach nad antysatelitarnym wariantem Mig-31). Głównie dlatego, że w rzeczywistych testach przechwycenia z użyciem pocisków ASAT okazało się, że najważniejszą część misji, w której ma najwięcej do roboty, pilot wykonuje głową w dół... ponieważ broń antysatelitarna szybko weszła pod ograniczenia, w końcu nic z tego nie wykorzystano, a tych kilka sztuk ASATów które są formalnie w służbie, jest na uzbrojeniu odpowiednio dostosowanych F-15. Rozwiązanie dalekie od idealnego...
"Zapomniało ci się" że nawet jeśli w serii TV dziewczyny latają na doposażonym BAC TSR-2, a w OAV 1 na suborbitalnym wariancie MIG-31 (jedyna niedokładność to ta, że prawdziwy suborbitalny MIG-31 miał dość rzucające się w oczy winglety), to zgodnie z fabułą są to maszyny celowo (i seryjnie) budowane do tego i tylko tego zadania, a zatem prawdopodobne by było, że rozwiązania które na dzień dzisiejszy leżą na półce (bo na dopuszczalną skalę nie opłacało się ich wdrażać) - w nich zostałyby wdrożone.
O użytych jako platformy startowe podwoziami MAZ-543(lub 547) z elementami systemu Zelmal Launcher nie będę mówił, bo nawet laik powinien je rozpoznać. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 27-04-2006, 08:55
|
|
|
A w ostatnich odcinkach można było zobaczyć rakietę i pojazd załogowy Sojuz. No i? Zdaje się, że poza dopracowanymi i realistycznymi pojazdami to anime nie ma nic do zaoferowania. A mogło być niezłe.
Co do kokpitu, zaskoczyłeś mnie, bo nie byłem w stanie wyobrazić sobie sensu używania czegoś tak niewygodnego, podczas gdy w każdym znanym mi pojeździe latającym - kosmicznym czy nie - używana jest zwykła pozycja siedząca. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 27-04-2006, 13:54
|
|
|
Nie jest niewygodna, ale dopiero jak przemyślisz profil misji.
Cel - meteor czy wraży satelita - albo wchodzi w atmosferę, albo przemieszcza się po relatywnie niskiej orbicie z ogromną prędkością, pozostając bardzo krótko w strefie przechwycenia samolotu. Jeśli satelita, może manewrować (zmienić orbitę), jeśli meteor - 'naturalnie' czas 'mobilizacji do misji' będzie krótki: to warunkuje stosowanie systemów RAT jak amerykański Zelmal. Scenarzyści zwyczajnie poszli krok dalej poza - prototypowe jak by nie było urządzenie - i wsadzili je na nośnik. A tu, nawet w porównaniu z Oshkoshem, podwozia MAZ nie mają sobie równych.
Ale wracając do kokpitu. Po starcie misja ma trajektorię zbliżoną do mocno wydłużonej paraboli, po której samolot, którego napęd w pobliżu apogeum jest wspierany przez pomocniczy silnik rakietowy, porusza się 'wznosząc się pod bardzo ostrym kątem, a po separacji przenoszonego pocisku 'odpada' na zewnątrz by po kolejnym przewrocie stopniowo powrócić do zwykłego lotu.
W czasie wznoszenia, pilot musi obserwować wskazania systemu wykrywania (radar pokładowy, jeśli wykonywane jest wstępne przechwycenie, lub bezpośrednio głowica pocisku) a po przechwyceniu, musi dopilnować odpalenia w optymalnym punkcie, sprawnego przeprowadzenia samej separacji i wściekle trudnego manewru odejścia - bo samoloty na tych wysokościach tracą sterowność; właśnie dlatego wysokościowy MIG-31 miał winglety oraz system sterowania silnikami strumieniowymi jak promy kosmiczne czy statki Sojuz.
Jeśli zerkniesz sobie na fotkę NF-104 http://www.wpafb.af.mil/museum/fta/nf104-1.jpg i popatrzysz na kąt wznoszenia, łatwo zauważyć że pilot siedzący w 'zwykłej pozycji' większą część misji w której ma coś do zrobienia, będzie miał nogi w górze, a głowę w dole. Niezbyt przyjemna pozycja do pracy, nawet jeśli teoretycznie zmniejsza szanse na blackout. Tyle, że wbrew pozorom przeciążenia przy takim locie, dopóki nie trzeba manewrować, niewiele wychodzą poza 3,5G a to jest w granicach naturalnej odporności na przeciążenia większości populacji, a co dopiero mówić o przygotowanych pilotach!
A na tym nie koniec - jeśli kogoś interesują argumenty z zakresu ergonomii kokpitu przy takim profilu misji, niech sobie zajrzy do biblioteki Kongresu, archiwa tego projektu są od dawna jawne. Generalnie, uznano że tak byłoby wygodniej dla pilota i bezpieczniej.
Porównywanie z normalnymi samolotami nie jest tu na miejscu - bo one nie są przeznaczone do latania (prawie) pionowo w górę przez 99% czasu! A co do statków Sojuz, to zapominasz, że do wejścia na orbitę, załoga może siedzieć i się modlić, bo ŻADNEJ możliwości sterowania nie ma. Potem zresztą też, bo Rosjanie nawet dokowanie mieli zautomatyzowane. Więc pilot nie ma nic do roboty - a skoro tak, to niech leży na plecach bo tak lepiej zniesie przeciążenie które w rakiecie jest zresztą większe, choćby ze względu na ogromną różnicę w wysokości osiąganej przez statek...
Co do fabuły, osądzę ją jak skończę suby - a w tej chwili robię do Advance. A przecież zapowiedziane jest już wielkie Finale - kolejna dwuczęściowa OAVka...
Poza tym, realizm w przedstawianiu części związanej z misjami antyorbitalnymi niestety wprowadza to co uważasz za nudne - pewne powtórzenia i rutynę. Cuż, jeśli ktoś woli bajkę i mniej realizmu, proszę bardzo. Spuszczając zasłonę miłosierdzia nad postaciami pilotek, mnie posunięty niemal do bólu realizm się podoba... był taki... ożywczy. W końcu prawdziwe samoloty + bishoujo to nie najgorszy pomysł? ;D |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Miśka
Dołączyła: 26 Kwi 2006 Skąd: Rybnik Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2006, 17:32
|
|
|
ja polecam Dragon Ball Z.ale tej bajki nikomu nie trzeba polecac.i tak ja wszyscy ogladaja.bo jest zajefajna.ja ja poprostu kocham. |
|
|
|
|
|
peboy
Dołączył: 25 Kwi 2006 Skąd: Warszawka Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2006, 23:41
|
|
|
Miśka napisał/a: | ja polecam Dragon Ball Z |
Od początku serii do końca sagi frezera. Reszta to już schematy ;P |
|
|
|
|
|
Miśka
Dołączyła: 26 Kwi 2006 Skąd: Rybnik Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2006, 12:28
|
|
|
sądze że saga frezera byla dość dobra ale saga cell była dużo lepsza |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2006, 12:47
|
|
|
Temat dotyczy tego, co należy uznać za "klasykę" anime - serii wartościowych, wartych polecenia osobom, które dopiero zaczynają przygodę z japońską animacją. Wolałabym, żeby przestał zmieniać się w wyliczankę ulubionych serii (do tego jest inny temat!), a już absolutnie nie chcę, żeby przekształcił się w dyskusję o jakości poszczególnych sag Dragon Balla. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
peboy
Dołączył: 25 Kwi 2006 Skąd: Warszawka Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2006, 13:51
|
|
|
okej okej
Nadmienię tylko, iż saga cell też była niezła, ale ja skłaniam się bardziej w stronę nameczańskich przygód Goku ;P |
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2006, 16:29
|
|
|
Avellana, skoro tak to powinienem chyba zaktualizować informacje wcześniej przeze mnie podane (podać powód dla którego dane anime warto obejrzeć), a więc jedziemy:
Wolf's Rain - wspaniale wykreowany, postapokaliptyczny świat, ciekawe, a przede wszystkim niejednobarwne postaci, fabułą która potrafi naprawdę zachwycić, no i sam pomysł... ten tytuł jest jak dla mnie obowiązkowy, co prawda należy do raczej "cięższego" anime, ale mimo wszystko jego oglądanie (przynajmniej mi) sprawiło olbrzymią frajdę;
Hellsing - charakterem przypomina odrobinkę Wolf's Rain, ale w przeciwieństwie do niego jest tu znacznie więcej krwii (owszem WR też w nią obfituje, ale nie aż tak ^^), ponadto sam pomysł też cąłkiem ciekawy;
.Hack - w całej serii znajdziemy i poważne kawałki (SIGN, Liminality), jak i całkowicie lajtowe i przeznaczone tylko do tego aby się pośmiać (GIFT), jest też DUSK... ciężko jednak go zaklasyfikować, niewątpliwie jest to tytuł pełen akcji, ale i wiele zabawnych scen można tu znaleźć. Czemu jest to dobry tytuł z którym powinno się zapoznać? Przede wszystkim ze względu (znowu) na pomysł i jego wykonanie, o co konkretnie chodzi - macie w recenzjach na tanuki (osobiście uważam, że to anime zostało trochę za nadto zbesztane, ale kwestia gustu ^^);
Inuyasha - kawał dobrej anime, muzyka, grafika i sceny walki są bardzo dobre, sama fabuła jest taka sobię, ale i tak polecam obejrzeć;
OMG oraz Bottle Fairy - bardzo dobre komedie, niejednokrotnie się zaśmiałem. Moim zdaniem OMG jest stanowczo lepszym tytułem niż np. Love Hina (chociaż podejmującym bardzo podobną tematyke), zwłaszcza patrząc na grafikę. |
|
|
|
|
|
Rogas
Lewa !!!!
Dołączył: 25 Kwi 2006 Skąd: ROKE Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2006, 08:37
|
|
|
moim zdaniem wazne serie do ogladniacia to :
X i X the movie
Hellsing oczywiscie :)
Fullmetal alchemist
ghost in the shell (oba filmy i serial :) )
Wolf's rain |
|
|
|
|
|
Doreen
Little Lotte
Dołączyła: 02 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2006, 11:15
|
|
|
Hmmm... Przejrzałam dokładnie cały temat i mocno się zdziwiłam, że nikt nie wspomniał o Love Hinie. Nie będę argumentować , czy jest to anime dobre, średnie czy kiepskie z tej prostej przyczyny, że go jeszcze nie oglądałam. Tym niemniej jest to chyba najbardziej znana haremówka, o ile się zdążyłam zorientować, taki "sztandarowy przedstawiciel gatunku", a chyba o takie pozycje chodziło w temacie.
Inna sprawa, że często pada stwierdzenie "manga lepsza (tylko się ciągnie jak flaki z olejem)" |
_________________ "The tiny spark you give,
Also set my heart aflame...
That all the songs you hear me sing,
Are echoes of your name."
Ikonka stąd
|
|
|
|
|
Rogas
Lewa !!!!
Dołączył: 25 Kwi 2006 Skąd: ROKE Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2006, 14:32
|
|
|
hmmmm dziwne...mnie sie zawsze zdawalo ze to anime sie ciagnie niekiedy a wlasnie manga jest krotka i tresciwa heh( ja jednak wole anime...nie lubie nadwyrezac wyboraznii lubie zobaczyc jak jest zrobiony dany tytul ehe :) )
Co do Love hina to poleca ja moj kumpel...ja tez jeszcze tego nie ogladalem ale on mowi ze w swojej kategorii jest naprawde boska :) |
|
|
|
|
|
manki
Dołączył: 28 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 01-05-2006, 17:39
|
|
|
mea culpa mea maxima culpa
Faktycznie to było do bani. |
Ostatnio zmieniony przez manki dnia 01-05-2006, 23:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 01-05-2006, 18:36
|
|
|
Chciałbym się ustosunkować do postu powyżej i NIE chodzi mi o to, że kilka kropek i przecinków w strategicznych miejscach ułatwiłoby jego zrozumienie.
Zastanówmy się przez chwilę nad dyskretną różnicą między słowami WARTO, a WYPADAŁOBY obejrzeć.
Otóż, gdy pytasz, jakie anime WARTO obejrzeć sugerujesz, że chcesz pooglądać film dobry, na którym byłbyś się dobrze bawił, zostałbyś zachwycony grafiką, fabułą, relacjami między postaciami, zmuszony do przemyśleń lub płaczu. Innymi słowy szukasz czegoś, co jest technicznie dobre.
Gdy pytasz się, jakie anime WYPADAŁOBY obejrzeć masz co innego na myśli. Zadajesz pytanie o to, co należy obejrzeć, by móc się pojawić na wszelkiej maści konwentach, w klubach, spotkaniach mangowych, forach, czatach i na innych zbiegowiskach. Czyli pytasz się nie o to, które anime są dobre, lecz które są znane, uważane za kroki milowe, dzieła natchnionego geniuszu, rewolucje historyczne lub tylko za popularne.
O ile mi wiadomo w Polsce Gunslinger Girl do tej kategorii nie należy, a sądze to po tym, że w odróżnieniu od serii tzw. kultowych tej recenzji nikt nie czyta, zainteresowanie nią jest małe i nikt nas jeszcze za nią nie próbował zlinczować.
Gunslinger Girl (być może) WARTO jest obejrzeć.
WYPADAŁOBY obejrzeć na ten przykład Pokemony, po to tylko, żeby wiedzieć na co wszyscy plują (a co połowa ma pewnie nagrane na kasety).
Mam nadzieje, że ten wykład wystarczy, żeby temat przestał się zmieniać w wyliczankę "Moje Ulubione Anime". Jeśli ktoś chce pochwalić się swoimi gustami, to gdzieś są odpowiedniejsze ku temu topicki. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
bobon4
bobon
Dołączył: 11 Mar 2006 Skąd: warszawa Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2006, 12:50
|
|
|
mnie już denerwuje DB, taki tasiemiec, można go poruwnać do mody na sukces która leci przez 7 lat, ale moim zdaniem anime które warto zobaczyć to naruto, tenjou tenge, gto. |
_________________ www.bobon666.forumer.pl
www.forumjaponia.forumer.pl - forum o japoni itd. zapraszam |
|
|
|
|
|
Forum Kotatsu » :: Manga & anime ::.. » Manga & Anime » Anime, które wypada zobaczyć |
Strona 5 z 10 Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|