[Enkidu]

Wydaje mi się że każdemu pewne rzeczy w niektórych anime (mangach) dotyczące bohaterów mogą denerwować czy nie podobać się jak również podobać się i zachęcać do dalszego oglądania.

Więc zacznę

Dość denerwuje mnie wszechwiedza dotycząca ludzkich uczuć np Honda Tohru z Fruits Basket czy Keiichim Morisato z Ah my goddess. Wiem że na tym polega większość anime, stworzyć pod pewnymi względami charakteru doskonałą postać ale wiadomo że nie wiele ludzi by oglądało anime dotyczące zwykłych ludzi. Chociaż wiadomo że w każdym anime muszą być jakieś ważne problemy, ale Honda potrafi je rozwiązać od ręki i to mnie denerwuje. Nie zrozumcie mnie źle anime te bardzo lubię i polecam, ale zawsze znajdzie się coś do czego można się doczepić.

Zacząłem od tego co mi się nie podoba a teraz co mi się podoba

W anime Fate Stay Night bardzo podobają mi się zasady Saber ,to że w żaden sposób nie ugina się i chce dotrzeć do swojego celu a także jest w stanie zrozumieć błąd jaki popełnia.
Prawda jest taka że chyba nie ma osoby której nie podobało by się dążenie do celu wspaniałymi i honorowymi sposobami.

Jak jeszcze wpadne na coś to napiszę więcej ;]

[So_Dakki]

To, co mi sie podoba: wielowymiarowosc postaci, w jednej chwili potrafia rozbawic widza/czytelnika do lez, aby za chwile spowazniec i sklonic go do refleksji; ponad to kazdy ma swoj unikalny charakter, postacie nie 'zlewaja' sie ze soba.

To, co mi sie nie podoba: hmmm... brak pomyslow :/

[Salva]

Zdaję się, że podobny temat już był, o duszeniu bohaterów i nie tylko.

[Enkidu]

Jeden temat był podobny mówił o bohaterach, których jak widzimy odechcewa nam się oglądać dalej. Podobny ale chyba wystarczająco inny żeby zrobic taki temat.

[Nanami]

No cóz, mi sie nie podoba, ze sporo bohaterów jest po prostu przewidywalnych. W niektórych seriach mogłam sobie spokojnie strzelać co zaraz bedzie i wszysto szło według schemaciku. Nie lubie tez kawaii panienek. Brrr... I nadmiaru fanserwisu.

A co mi sie podoba? Metamorfozy niektórych bohaterów. Czasem wrecz niesamowite wrazenie.

[Grisznak]

Okulary!!! Co tu gadać, jeśli mam jakieś faktycznie skrzywienie mangowe, to dotyczy ono pań w okularach, które także w anime prezentują się niezwykle urodziwie. To jedyny typ bishojo, który lubię.
Zdrowy rozsądek - o dziwo, zdarzają się bohaterowie i bohaterki, któzy używają głowy. Rzadko, bo rzadko ale jednak...

Czego nie lubię? Bizonizmu - ale o tym wie chyba każdy. Postaci thragicznych i mhrocznych.

Okulary!!! Co tu gadać, jeśli mam jakieś faktycznie skrzywienie mangowe, to dotyczy ono pań w okularach, które także w anime prezentują się niezwykle urodziwie. To jedyny typ bishojo, który lubię.
Zdrowy rozsądek - o dziwo, zdarzają się bohaterowie i bohaterki, któzy używają głowy. Rzadko, bo rzadko ale jednak...

Czego nie lubię? Bizonizmu - ale o tym wie chyba każdy. Postaci thragicznych i mhrocznych.

[Nabu]

Kawai panienek działających według utartego schematu, które muszą za wszelką cenę być słodkie, powabne i głupiutke. I nadmiaru fanserwisu również.

[ByTheWay]

Hmmm, nie lubię:
- nadmiaru cukru ( ja rozumiem jak jest go trochę, w niektórych sytuacjach nawet dużo, ale tylko jeśli toto ma jakiś sens )
- fanserwisu bez uzasadnienia, niech sobie nawet będzie dużo, ale niech będzie wrażenie, że to tu pasuje
- postaci upośledzonych na umyśle ( innymi słowy tępych -.- )
- z tym to różnie, ale tego, że w haremówkach bohater to taka całkowita ofiara losu ( ja rozumiem, że to ma być dla dowartościowania przeciętnych ludzi, ale nie popadajmy w skrajności... )
- postaci z tragiczną przeszłością, która służy nie wiadomo czemu, chyba tylko nadaniu danej postaci ghłębi >.< ( ofc ok, jeżeli to czemuś służy, szkoda, że tak rzadko faktycznie ma to jakiś cel )

Lubię:
- determinację u bohaterów ( pod warunkiem, że taka postać dalej myśli sensownie na temat otaczającego ją świata i wysnuwa logiczne wnioski, tacy co "jadą" na ślepo i nie dostrzegają pewnych rzeczy są cokolwiek debilni jak na mój gust )
- normalnych bohaterów, nie nadmiernie wyidealizowanych czy słabych pod każdym względem, najlepiej bez tragicznych przeszłości:p
- bohaterki homo, może to głupio brzmi, ale nie będę owijał w bawełnę, po prostu jak dla mnie jest to ciekawe spojrzenie na temat miłości z cokolwiek innej perspektywy, serii romantycznych jest tak wiele i zazwyczaj są na tyle podobne, że yuri jest zawsze mile widziane na moim ekranie^^ ( bohaterów homo jakoś nie trawię, ale to pewnie dlatego, że jestem facetem i poza tym sądzę, że jednak stosunki kobieco-kobiece są ciekawsze, delikatniejsze, piękniejsze )
- dobrze zrobionych bohaterów będących aniołami / demonami / wampirami, itp.

Jak mi coś jeszcze wpadnie do głowy to napiszę:p

[Melmothia]

Mi nie podobają się bohaterowie, którzy mają baaaardzo wysokie poczucie tego co jest słuszne, a co nie, zawsze robią dokładnie to co powienien zrobić wzorowy gentelman, prawią długie morały, po których wszystko staje się jasne i proste. A już wybitnie nienawidzę jeśli takim typem jest główny bohater. Aha, i wyglądających jakby wszystko wiedzieli a ich życiową misją było oświecenie ludzkości.
Lubię roztrzepanych bohaterów z mnóstwem problemów i rozterek, wybuchowych i energicznych (a nie takich, co się snują przez 26 odcinków ze smetną i płaczliwą miną, próbując rozgryźć pytania natury ontologicznej). Tutaj mogę podać nawet konkretny przykład: Kimihiro Watanuki (xxxHolic).
Zaznaczam, że od każdego "nielubię"/"lubię" mogą być odstępstwa, to tylko tak ogólnie.

[Grisznak]

[ByTheWay]

Heh Grisz, ja nie mam nic przeciwko yaoi, ale to nie dla mnie:p
Co do

[Salva]

No to się wyżyję, a co.

Najbardziej nie lubię typu bohaterki, która, pal sześć słusznie czy nie, leje płeć męską bez ograniczeń. Niech leje jeśli ma powody (żadko która ma powody, chyba tylko kilka razy widziałam sytuację w której zareagowałabym identycznie, ale był to "zwyczajny" policzek, a nie potężny wykop połączony z innymi, ciekawymi i nader nieprzyjemnymi rzeczami). Ale do pasji doprowadza mnie zwłaszcza to, że zazwyczaj te, które najmocniej sie znęcają, sa najbardziej zakochane i jeszcze (!) potrafią się dziwić, że wybranek jakiś taki oziębły (zazwyczaj jednak panowie dają się bić bez gadania). Nie wiem czemu tak mnie to irytuje. Marzę o serii w której ONA oberwie za zobaczenie go bez garderoby, ONA dostanie po łbie za to, że dotknęła go nie tam gdzie trzeba itd. Na samo wspomnienia imienia Chidori podnosi mi się ciśnienie.

A lubię ? Lubię postaci, które mają swoje własne, prywatne poczucie humoru.


ByTheWay, tak przy okazji, bardzo bym Cię prosiła żebyś sobie zobaczył w słowniku co znaczy słowo "bynajmniej". Taka mała prośba...

[IKa]

offtop odmoderatorski i nie zlosliwosc, tylko chec pomocy/ *
bynajmniej I «partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi, np. Nie twierdzę bynajmniej, że jest to jedyne rozwiązanie.»
*
bynajmniej II «wykrzyknik będący przeczącą odpowiedzią na pytanie, np. Czy to wszystko? – Bynajmniej.»

end of offtop

[ByTheWay]

Ok thx, faktycznie cokolwiek mi się pomieszało znaczenie słowa. Nie ma potrzeby pisać, że to nie złośliwość, czy coś. Ja się nie czepiam jak popełniam błąd:)

Zrobię edycję tamtego zdania tutaj:

Mimo wszystko zdarzają się porządnie wykonane anime, szkoda, że tak mało:p

Mam nadzieję, że teraz jest w miarę dobrze. Dzisiaj jakoś dużo wpadek zaliczam, wcześniej nie zauważyłem pewnego szczegółu w wypowiedzi w innym temacie. W razie czego liczę, że ktoś mnie uświadomi:p

[Enkidu]

W sumie Kawaii jest denerwujące ale mnie raczej rozbawia nie podchodzę do tego poważnie i dlatego nie nienawidzę go. Zgadzam się z tym że denerwujące jest pranie bohaterów płci męskiej (kobiety bywają takie okrutne ), muszą biedni cierpieć katusze :D. Jednak niektórym anime dodaje to uroku, w niektórych zaś jest mocno przesadzone, stanowczo przesadza Naru w Love Hina czy Chidori FMP, ale anime i tak są fajne i podobają się niemal każdemu w tym i mi. Zdecydowanie nadmiar fan serwisu też szkodzi i psuje nieraz fajne momenty ( tu osobiście nie mam żadnych pozytywnych aspektów no ale niektórzy to lubią).