Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Nie przewijajmy czołówek... |
Wersja do druku |
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 24-11-2007, 15:47
|
|
|
A ja jeszcze dorzuce opening z Haibane Renmei - Free Bird, świetnie wprowadzający do klimatu anime, na dodatek z ujeciami jakby z kamery domowej. No i taka spokojna muzyczka, wpadająca w ucho.
Z wczesniejszych to jeszcze koniecznie musze wspomniec o czołówce Witch Hunter Robin - Shell której nigdy nie przewijałam... Z kazdym odcinkiem fabuła rzucała na nią odrobine inne swiatło i inna interpretacje, niesamowicie mnie to wtedy zafascynowało.
Wspomniane juz Elfen Lied - Lilithium niesamowicie mnie zachwyciło. W przeciwienstwie do serii, ale to juz swoja droga. Jakies takie sredniowieczne klimaty mi przypominało, te chóry gregorianskie i tak dalej. Podobny klimat, z tym, ze bardziej w kierunku klimatów wschodnich opening Twelve Kingdoms - Juuni Genmukyoku.
Baaardzo fazowe były openingi Lucky Star, Jungle wa itsumomo Hale Nochi Guu, Ouran High School - Sakura Kiss czy wspomniany juz ending Melancholy of Suzumiya Haruhi. Te radosne brzmienia, wesołe kolorki, taniec i takie tam. Wciągające :)
Mimo ze nie oglądałam Requiem from the darkness to bardzo wpadł mi w ucho pierwszy opening The Flame, również nastojowy, taki tajemniczy, choc od strony graficznej jakos specjalnie nie zachwyciło.
Kolejne moge wymienic Last Exile, srednio mi sie muzyka podobała, ale zapadła mi w pamiec jako specyficzna. Z początku jakby dudy, a potem bardziej cos pod techno. No i słowa swietne. A sama animacja raczej nudząca. Jesli juz przy tym tytule jestesmy, to niesamowicie spodobał mi sie ending. Taka spokojna, nostalgiczna, a jednoczesnie zywa no i ta dziewczynka swietnie wypadła w nim.
Z anime-telenoweli (chodzi o ilosc odcinków) to o dziwo w mój gust utrafiło wiekszosc openingów z Inuyashy czy Naruto. Ni to wybitne, ni jakies oryginalne, ale dobrze wprowadza do anime, potrafi zaciekawic. I łączy wiekszosc z nich dobry wokal oraz różnorodność.
Oj, całkiem sporo tych openingów i endingów jest. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nanami dnia 25-11-2007, 13:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 24-11-2007, 19:08
|
|
|
Na pewno zapadł mi w pamięć opening NGE, perfekcyjne zgranie dźwięku z obrazem. Piosenka jest dynamiczna i łatwo wpada w ucho, poza tym ma to coś - w połączeniu z dobrą grafiką robi duże wrażenie.
Wolf's Rain - chyba nie ma w tym anime utworu, który by mi się nie podobał. Uważam że czołówkę ma rewelacyjną, więcej nie ma sensu pisać, fm wystarczająco dobrze to ujął.
Na równi z Wolf's Rain stoi u mnie Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto, dziwię się, że jeszcze nikt go nie wymienił. Ta seria ma jeden z najlepszych openingów (w ogóle całe OST) jakie zdarzyło mi się słyszeć - Kouya Ruten w wykonaniu FictionJunction YUUKA jest wyjątkowo pięknym utworem. Towarzysząca mu animacja jest całkiem udana, ale niestety nie zachwyca, co dla mnie jest dziwne, ponieważ samo anime ma wspaniałą oprawę graficzną.
Poza tym zgadzam się z Avellaną co do FMA, bardzo podobały mi się czołówki (mój brat nauczył się pierwszego op i śpiewał go całymi dniami, a mimo to nie znudził mi się), ale nie odważyłabym się obejrzeć tego jeszcze raz. Natomiast wspomnianego Change the World z Inuyashy nie cierpię, jestem na niego uczulona, animacji już nawet nie pamiętam, ale głos wokalisty doprowadzał mnie do szału. Grip to jedyna piosenka jaka mi się podobała, na pewno ma na to wpływ fakt, że łuk z tymi wskrzeszonymi wojownikami był jednym z moich ulubionych. Zapomniałabym o drugim endingu - Fukai Mori, sam utwór spokojny i melodyjny, podoba mi sie głos wokalistki, poza tym w endingu główną rolę grał Sesshoumaru, co oczywiście ma duże znaczenie :)
Z nowszych pozycji - Ghost Hunt ma świetny opening , w ogóle jestem zakochana w ścieżce dźwiękowej z tego anime. Czołówka wspaniale oddaje klimat całej serii, niepokój, jakieś zagrożenie i dziwne nadnaturalne zjawiska. Ending jest już spokojny i stonowany, bardzo melancholijny i nastrojowy. To jeden z nielicznych przypadków, kiedy coś czego słucham (oprócz muzyki klasycznej) spodobało się mojemu tacie, był mocno zdziwiony że to jest z tych "głupich japońskich bajek".
Oczywiście jako fanka nie mogę nie wspomnieć o Bleachu - zdecydowanie pierwszy opening. Asterisk jest piosenką optymistyczną, dynamiczną i łatwo wpadającą w ucho, świetnie pasuje do Bleacha. Animacja też jest fajna, oglądając ją mam wrażenie że pomieszano graffiti z grafikami z lat 60/ 70, plus soczyste kolory - sama esencja Bleacha. |
_________________
|
|
|
|
|
Nakago
Dołączyła: 23 Lis 2007 Skąd: okolice Poznania Status: offline
|
Wysłany: 24-11-2007, 20:49
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Na równi z Wolf's Rain stoi u mnie Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto, dziwię się, że jeszcze nikt go nie wymienił. |
Miałam zamiar :-D - co jakiś czas przypominają mi się dobre openingi. "Kouya Ruten" rzeczywiście jest bardzo ładnym utworem, a grafika faktycznie w openingu momentami jest gorsza od tej we właściwej części epizodów, jednak ma swoje smaczki. Początek uważam za bardzo udany (wschód słońca, cień Akizuki na posążkach), a już w ogóle zapierającą dech w piersiach sceną jest dla mnie krótki taniec Kakunojo - to ułożenie ręki i spojrzenie wprost mnie zachwyca. Następujący później błyskawiczny przegląd postaci może byłby ciekawy, gdyby nie leciał tak szybko; chyba tylko na stop klatce można wszystkich po kolei rozpoznać. Jest to, w każdym bądź razie, jeden z nielicznych openingów, które rzeczywiście oglądałam co odcinek - mimo że komputerowa animacja demonów (czy co to tam było) za każdym razem mierziła mnie strasznie.
Jeśli zaś chodzi o "Bleach", to od pierwszego openingu (jest dla mnie zdecydowanie zbyt wyrafinowany) wolę drugi - podoba mi się i piosenka, i wykonanie graficzne. Miło, że realizatorzy prawie każdą sceną walki wprowadzili tu widzów w błąd, brak spoilerów się chwali; wszak tylko jeden z zasugerowanych pojedynków rzeczywiście się odbył (dwa, licząc Yoruichi, ale to już była naprawdę mocno zakamuflowana sugestia). Z kolei opening szósty nieodmiennie, przy dokładnie każdym oglądaniu, powala mnie sekwencją otwierającą. No, naprawdę, mieli pomysł... Sama piosenka jest ciekawa ze względu na zróżnicowanie tempa, zaś dalsza oprawa graficzna, moim zdaniem, stanowi już przesadny spoiler (acz możliwe, że widzą to tylko osoby, które wcześniej czytały mangę, więc wiedzą, o co w tej czołówce w ogóle chodzi). Czego jestem na 100% pewna, to że nigdy nie zdarzyło mi się przewinąć trzeciego endingu. Jak tylko zobaczyłam pierwsze 'wykonanie' "Houkiboshi", to nie mogłam z niecierpliwości przez tydzień usiedzieć spokojnie, bo koniecznie chciałam zobaczyć, kogo 'obgadają' następnym razem. Zdecydowanie pochwalam pomysł (włącznie z samym początkiem zakończenia, które pokazywało 'intruzów' również za każdym razem inaczej) oraz wykonanie. Również piosenka, dynamiczna, jak na ending, zyskała moją aprobatę. |
_________________ "Bo przyjdzie Nakago i Ci odpisze" - Ainaelle |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 01-12-2007, 22:02
|
|
|
W kwestii dopasowania muzyki do danego anime. Mogę wyróżnić dwa bieguny.
Po ciemnej stronie księżyca są:
Texhnolyze opening- Piosenka strasznie napędziłą kiedyś mnie do oglądania tego anime. Czasem potrafię ją słuchać przez kilka godzin bez przerwy i ciągle jest mi za mało. Dzieki niej znowu zaczełem się interysować elektroniczną muzyką i Psychodelicznym Trancem.
Shigurui opening- Najfajnieszą rzeczą są pływające obrazy, które nachodzą na siebie. Czasami sie zamazują, a pod wpłwem dynamicznej tradycyjnej japońskiej muzyki błyszczą jasnym światłę. Czerwone tłą tez dodają nieskazitelnego klimatu. Według mnie najlepiej zrealizowany graficznie opening do tej pory.
do tej chaotycznej strony księżyca należą;
Cowboy Bebop- Tak samo jak Borek. 3,2,1 GO.
Samurai Champloo- Dawno temu usłyszałęm na MTV Japoński Hip hop i stwierdziłęm, że jest lepszy niż polski. Tytułowa piosenka do tego wyśmienitego tytułu potwierdza mnie w przekonaniu. Niesamowite żabie Beaty i tekst.
Bardzo klimatyczne openingi miał Night Head Genesis, oraz Ghost Hunt.
Powodem był fakt że oby dwa anime oglądałem w nocy, gdy wszystkie mistyczne zjawiska zaczynają budzić ze snu. Piękne były to czasy.
Mile wspominać bede też Lucky star i Haruhi suzumiya za pokład taneczny.
Cytat: | Wspomniane juz Elfen Lied - Lilithium niesamowicie mnie zachwyciło. W przeciwienstwie do serii, ale to juz swoja droga. Jakies takie sredniowieczne klimaty mi przypominało, te chóry gregorianskie i tak dalej. |
Podobne odczucia miałem
Z starych anime łęzka kręci mi się przy piosence Złote Miasta. do teraz zastanawiam się kto śpiewa tą czołowkę |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 01-12-2007, 23:52
|
|
|
Zdecydowanie utkwiła mi w pamięci czołówka z "Code Geass", tyle że, właściwie nie jestem w stanie określić która. Lepszą animację miała pierwsza. Zdecydowanie. Ujęcia z C.C latają mi po głowie do teraz i długooo nie mogłam napatrzyć się na tę mistrzowsko wykonaną robotę. Animatorzy zadbali o płynność ruchów postaci i dopasowanie poszczególnych scen i kadrów do dźwięków. Natomiast tym, co to dzisiaj nucę, jest druga zaprezentowana w openingu piosenka. Niestety nazwy nie znam i nie pamiętam, w każdym razie Ci co ogądali będą wiedzieli o co chodzi.
Następnym zasługującym, według mnie, na uznanie openingiem jest parę krótkich migawek i lekko rockowa, z ładnym podkładem, piosenka z "Wolf"s Rain". Ogólnie muzyka z tego anime często burczy w głośnikach mojej wierzy, a parę utworów i melodi autorstwa Yoko Kanno oczarowało nawet moją mamę i siostrę (które nie mają pojęcia o M&A). Ujęcia wilków, doskonały rysunek postaci, odpowiednio dobrane sceny... prawdziwa perełka. Pamiętam każdy szczegół z ujęcia biegnącego Kiby.
Melancholy of Haruhi Suzumyia - radosne, ciepłe przywitanie każdego odcinka i coś co jeszcze parę miesięcy potem zażarcie nuciłam.
Ostatni opening z Fullmetal Alchemist. Piosenka jakimś dziwnym trafem wpadła w ucho, zwinne homunklusy ganiały po monitorze, całość robiła przyjemne wrażenie. O dziwo, zapamiętałam melodię i do dziś odnoszę się do niej z sentymentem, co nie przeszkadza mi jej w penym stopniu nie lubić. To jest bardzo dziwne bo mam co do niej potwornie mieszane uczucia, a mimo to jest to pewien rodzaj sentymentu i przywiązania.
Zgadzam się z Caladanem, muzyka z Ghost Hunt tworzyła Klimat prze duże K. Też oglądałam w nocy i też miło wspominam. Ending z resztą tak samo. I te lecące w górę światełka... takie spokojne, a tak niepokojące... niby nic specjalnego, a jednak zasługuje na pochwałę. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 02-12-2007, 10:56
|
|
|
Ja bym dodał jeszcze jedną rzecz - czołówki z gier. Zazwyczaj oglądam je raz, kiedy włączam grę pierwszy raz. Niemniej są takie, które, zarówno ze względu na muzykę jak i na treść, oglądałem wiele razy.
Pierwszą taka jest wstęp do Suikodena IV - http://www.youtube.com/watch?v=9YHIqIbt1gM mający przepiękny, jedyny w swoim rodzaju morski, piracki klimat. Świetna muzyka na akordeonie dodaje całości uroku.
Drugą jest nowiutka Grandia III - http://www.youtube.com/watch?v=eDAEhVK7o_0&feature=related - jedyny chyba lotniczo - fantasy jrpg, mogący się kojarzyć chwilami z Kiki Delivery's Service. No i znakomite "In the Sky" w tle.
Trzecia rzecz to klasyka, którą chyba wszyscy znają, ale wspomnieć o niej trzeba, czyli ntro do Final Fantasy VIII - http://www.youtube.com/watch?v=_pZ2ibvZb2Q Czego bym tu nie napisał, Ameryki nie odkryję. Najlepsze intro w historii i tyle (muzycznie dorównuje mu jedynie FF VI, ale technicznie to inna epoka). |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 02-12-2007, 12:39
|
|
|
Jeśli już o grach mowa... ;) To mnie osobiście bardzo przypadły do gustu dwie otwierające Suikogaiden vol. 1 i 2. Dobre sceny walk, choć troche rzucające sie w oczy efekty 3D (ooj, ja ogólnie w Suikodenach nie moge odżałować starej dobrej grafiki 2D). No i mam ogromny sentyment do wejściówki Suikoden II, choć jakis wybitny nie jest, no ale muzyka + skomponowane sceny są po prostu przeswietne.
Wspomniany już Final Fantasy VIII i świetnie spinający go ending po przejsciu gry. Ja ogólnie wszystkie wejściówki do FF lubie. I zakonczenia (te które znam) również! :) |
_________________
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-12-2007, 12:47
|
|
|
Temat jest o czołówkach i zakończeniach Anime. Gry proszę do innego działu.
IKa |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 02-12-2007, 12:56
|
|
|
Z tego, co pamiętam, najbardziej podobał mi się opening od "Haibane Renmei" :)
Piękna, nastrojowa muzyka, bardzo ładne obrazy tła (miasto, pole przed Starym Domem, i oczywiście Stary Dom :) ) i postaci (animacja zawiera głównie scenki z ich codziennego życia - Kana ustawiająca koło zegara, czy śpiąca nad książkami Nemu ^_^ ). Fajny był pod koniec efekt kręcenia ujęcia przez kamerę (ten lekko chwiący się obraz w pokoju gościnnym Starego Domu) :)
Dobry był też opening od "Serial Experiments Lain" :) Obraz tytułowej postaci uwięzionej za ekranem telewizora z przelatującymi za nią napisami w połączeniu z ładną piosenką robi niezłe wrażenie. I te tajemnicze kruki...
Podobała mi się też czołówka do "Hellsinga" - widok płonącego miasta i maszerujących zombie dobrze oddaje klimat serii. Nie mówiąc już o fajnej muzyce.
A jak fajna muzyka, to oczywiście "Cowboy Bebop" :D . Podobały mi się elementy pop-artu (czy jak się ten nurt w sztuce nazywa ^^' ) w tej czołówce ^_^ . |
Ostatnio zmieniony przez korsarz dnia 05-12-2007, 11:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Mr.Evil
czarno widzę
Dołączył: 08 Lip 2007 Status: offline
|
Wysłany: 02-12-2007, 14:26
|
|
|
"Baccano!" - ummm, stylowe, prawie jak czołówka z "Pulp Fiction" czy może "Przekrętu" :>
dynamiczne i kapitalnie zmontowane, a już ten dżezik w wykonaniu Paradise Lunch przemiażdżący moim zdaniem.
z tych nowszych serii to uważam jeszcze że Ghost Hound ma prze-fajną piosenką otwierająca piosenkę. jedna z tych, które uznałem na tyle intrygujące, aby zachęcić mnie do słuchania ot tak sobie, poza serią. |
|
|
|
|
|
piterkow
Kira Follower
Dołączył: 08 Sty 2007 Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2007, 19:27
|
|
|
Mi najbardziej podobał się opening z Lain. Już nie pamiętam jak brzmiał, ale wiem, że strasznie mi się podobał.
Świetny był też opening do Wolf's Rain. To był chyba jedyny opening, którego nigdy nie opuściłem.
I warto też dodać Bleacha i jego świetne endingi. Najlepszy był moim zdaniem pierwszy, trzeci i szósty (ten ustawiony jest jako budzik w telefonie). |
|
|
|
|
|
Wilk Stepowy
Naraku no Hana
Dołączył: 29 Lis 2007 Skąd: z wysokości lamperii - tam jest mniej przeszkód Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2007, 19:38
|
|
|
Mr.Evil napisał/a: | "Baccano!" - ummm, stylowe, prawie jak czołówka z "Pulp Fiction" czy może "Przekrętu" :>
dynamiczne i kapitalnie zmontowane, a już ten dżezik w wykonaniu Paradise Lunch przemiażdżący moim zdaniem. |
Popieram w pełni. Mnie szczególnie urzekł montaż i przejścia między ujęciami.
Requiem from the Darkness - jedno z moich ulubionych anime i zdecydowania jeden z ulubionych openingów. Za muzykę i za klimat.
Wspominany już przez moshi_moshi i Nakago Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto - dokładnie za to co wymieniła Nakago - tu gusta mamy identyczne wprost :)
Black Lagoon i GitS SAC 2nd GiG - oba dynamiczne i świetnie zmontowane. |
_________________ Drobna półprawda jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Chociaż dużo drobnych półprawd naraz to już całkiem niezła ściema ;) |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 04-12-2007, 14:10
|
|
|
piterkow napisał/a: | Mi najbardziej podobał się opening z Lain. Już nie pamiętam jak brzmiał, ale wiem, że strasznie mi się podobał. |
A brzmiał mniej więcej tak ;) |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 05-12-2007, 11:29
|
|
|
1) Fist of the North Star - Wszystkie kawałki są świetne, ale pierwszy - "You は Shock" (prawdziwy tytuł to "Ai wo torimodose") najlepszy. Porządne gitary i męski głos. Zawsze mnie ciarki przechodzą jak słucham. Kolejne 2 OPy ("Silent Survivor" i "Tough Boy") to już nie to samo, ale dalej dają radę. Uroku dodaje narrator :) I jeszcze wart wspomnienia jest "Heart of Madness" z filmu kinowego.
http://youtube.com/watch?v=8xoEmG6IG3U&feature=related - wersja live. Trochę wygląda jak połączenie Judas Priest z Wham :D
2) Toushou Daimos - trochę z sentymentu, chociaż to też całkiem niezły kawałek.
3) Lain - bardzo przyjemna ballada. Kiedyś umiałem nawet zagrać na gitarze.
4) AKAGI - Najlepszy OP ostatnich kilku lat. Świetnie wprowadza w klimat serii.
http://youtube.com/watch?v=rhBIOjstG-Y&feature=related - wersja Live |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
ronin
Dołączył: 17 Maj 2007 Status: offline
|
Wysłany: 06-12-2007, 14:36
|
|
|
z czolowek to Ghost in the Shell S.A.C oraz Samurai Champloo.
Podchodzi mi tez wstep ze Slayers'ow, ale to ze wzgledu na humor. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|