[Slova]

Opening do, w sumie bardziej amatorskiej, a na pewno fanowskiej, OVA spod szyldu Touhou. Jak widać jakość animacji idealna.

[Tirisfal]

Zaciekawił mnie ten opening (choć troche mnie to przeraża) o czym to jest i jak się to ogląda?

hmm to żeby nie było OT ;)
Opening do Tosho Daimos. Generał Daimos to pewnie jedno z bardziej znanych w Polsce anime. A opening do niego jest po prostu wielki... z jednego powodu - ten utwór jest tak epicko epicki w brzmieniu. Słuchasz go i masz wrażenie że możesz rzucać górami, pokonywać hordy przeciwników. Animacja była taka sobie... choć pokazywała to wokół czego to anime się kręciło - transformacji Daimosa ;). Niemniej utwór jest świetny przed wykonaniem heroicznego zadania (sprzątania, czy nauki). Polecam przesłuchanie pełnej wersji.

[Slova]

[juman_]

W większości przypadków przewijam openingi i endingi, póki co zdarzyło się tylko kilka wyjątków: Higurashi no Naku Koro ni i jego opening, do tego Cowboy Bebop, świetne zarówno opening, jak i ending, i trzeci przypadek, co do którego dziwi mnie, że nikt o nim nie wspomniał: Fate/stay night. Toż to anime ma jedno z najbardziej klimatycznych endingów ever, a i opening wpada w ucho. Oprócz tego Mushishi, Monster, Darker than Black i Claymore. Niektóre są po prostu przyjemnymi, wprowadzającymi w nastrój utworami, a inne są już świetnymi kawałkami, których mógłbym spokojnie słuchać poza anime. Mushishi jest świetnym przykładem czegoś takiego, to anime ma ogólnie jeden z najlepszych soundtracków, jakie ostatnio słyszałem.

[kokodin]

A tak właściwie to dlaczego przewijacie te czołówki? I to jeszcze w większości? Ja zawsze uważałem, że każde anime trzeba obejrzeć od początku do końca. Wliczając w to "konobangoniwa". Dopiero gdy czołówka rzeczywiście wkurza, lub jest drętwa, lub po prostu ogląda się tasiemca w stylu "makaronowym", przeskakiwanie tych "przerywników" w ciągłości fabuły ma sens. Wielokrotnie natknąłem się na zmiany w samej animacji , lub treści piosenki, niekiedy w wykonaniu. Pierwszy sezon Iki Musume miał w każdym odcinku inny ending, oraz dwie wersje openingu, identyczne ale z ponad 20-stoma różniącymi detalami. Drugi sezon wprowadza taki opening v2 również. W oryginalnym przerywniku ze sponsorami, Moon Phase miał z odcinka na odcinek mniej omleta, a czołówki były zwyczajnie różne. Na prawdę wiele z nich ma świetną muzykę, czasami zdarza się też ciekawa interpretacja w dubbingowanej wersji. Poza tym w wielu tytułach animacja jest o epokę lepsza w czołówce niż w późniejszych odcinkach. :P
(eye candy w połowie odcinków też bywają fajne)

Czy to nie jest wystarczający powód by czołówki oglądać?

[juman_]

Dla mnie opening nie jest częścią anime, a po prostu czymś, co ma dać czas oglądającym telewizję(bo anime jest skierowane na telewizję, nie oszukujmy się) na zorientowanie się, że anime się zaczyna. Taka jest, wydaje mi się, główna funkcja. Nie mam więc oporów związanych z przewijaniem. A gorączkowe wpatrywanie się w randomowe kadry z anime, stanowiące zazwyczaj treść graficzną openingów, w celu zauważenia, nie wiem, dodatkowych tropów odnośnie sensu anime czy czegoś w tym guście? uważam za przesadę. Zarówno openingi, jak i endingi nie mają nic wspólnego z linią fabularną anime i od przewinięcia ich nie utracimy żadnych istotnych związanych z fabułą informacji. Openingi są do oglądania tylko wtedy, kiedy są kawałkiem dobrej, utrafionej w konkretny gust muzyki. Bo przecież to o muzykę, a nie o treści podprogowe, dodatkowe informacje o fabule potrzebne do zrozumienia całości itp chodzi. Jeśli powodem, aby czołówki oglądać, miałoby być to, że w połowie serii opening się zmienia - nie przemawia to do mnie. A jeśli taka muzyka Ci odpowiada i podoba Ci się - słuchaj! To jest powód, jedyny, do oglądania czołówek. Mnie większość jednak nie odpowiada, bo po prostu nie słucham takiej muzyki, i dlatego je przewijam.

[Slova]

[kokodin]

[Luik]

[Tirisfal]

Jak wyżej. Zdarza mi się oglądnąć 6 odcinków po kolei... i tylko kilka openingów było na tyle dobrych by je 6 razy oglądnąć ;). Ale każdego dnia oglądania oglądam przynajmniej raz czołówkę (chyba ze jest naprawdę beznadziejna)

[kokodin]

Wracając do mojego zdziwienia pewnym postem...

[Gość]

NA MARGINESIE:
Przeraża mnie to Wasze "łykanie" jakiejś serii w ciągu jednego dnia (jednej nocy). Osobiście staram się oglądać maksymalnie 2..3 odcinki dziennie. Serial powinien w zamierzeniu oddziaływać na widza przez dłuższy czas (dlatego serie oglądane w czasie ich premierowej emisji są wyżej oceniane niż te, które widz "nadrabia" w krótkim czasie).

CO DO OPENINGÓW/ENDINGÓW:
Gdy oglądam kilka odcinków jednocześnie - to wiadomo - jeden opening na początku maratoniku, i jeden ending na końcu. Są oczywiście wyjątki (jak zawsze). Podkreślam jednak, że opening i ending powinno się obejrzeć zawsze - to przecież nieodzowny element serii.

[Keii]

[shugohakke]

Paru nocy brzmi nawet lepiej ^^
Ale to już moje prywatne zdanie.

[Pankracy]

Postaram się od najbardziej ulubionych:
1. Serial Experiments Lain Ending
Tutaj wielki ukłon do tekstu piosenki, co rzadko się zdarza. Brzmienie bardzo adekwatne do treści. Śpiąca Lain pośród kabli mniam. Nie każdemu jednak się spodoba.

2. Nightwalker Opening
Wielką niespodzianką było dla mnie to, że w tak nisko ocenianym anime, jest tak genialny opening. Noc, latarnie, światła, chodząca postać w zmroku i super muzyka. Taki klimat neonoir.

3. Haibane Renmei Ending
Spokojnie, lekko, tajemniczo, scena podobna do endingu lain. W końcu ci sami autorzy.

4. Claymore Opening Ending - opening/ending na równym poziomie. Tutaj słowa są dobrze dobrane do całości anime, wprowadzają w serial. Bardzo chciałbym, aby powstała nowa seria claymore zgodna z mangą. Tak jak postąpiono z Hellsingiem, coś jak Claymore Ultimate hehe.

5. Spice and Wolf I Opening
W zasadzie im więcej tego słucham tym bardziej mi się podoba. Szczególnie gdy obejrzy się już parę odcinków. Szkoda, że w drugiej serii opening jest już nieco gorszy.
PS. Śmieszny jest natomiast ending.

6. Hellsing OVA 8 Ending
Muzyka prawdopodobnie pochodzi z wersji telewizyjnej. Dobrze, że została umieszczona w OVA. Do tego fajna scena na końcu z chibi postaciami. Dobrze zmontowane sceny w 3D, dosyć konkretna amv'ka.

7. Lain Opening
Znowu Lain, urzekająco - kojąco - piorąco banie.

8. Hellsing TV Opening
Trochę pod względem przestawionych scen mógłby być lepszy, ale i tak jest świetny.

9. Sailor Moon Opening
Klasyka. Nawet całkiem fajnie wyszła amatorska wersja śpiewana po polsku - karaoke.

10. GTO drugi opening
Uważam, że jest lepszy niż ten co w pierwszych odcinkach. Bardziej do mnie trafia.

11. Air Opening
Na szczególny plus dużo scen nie wykorzystanych w serialu.

12. Elfen Lied Opening
Ze względu na muzykę.