FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  10 rzeczy których nie lubię w fandomie
Wersja do druku
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 16-06-2009, 18:23   

Ysengrinn napisał/a:
A tak. W zasadzie to jeden z dwóch powodów dla których nie zależy mi na integracji z fandomem. Fandomowy humor jest albo zupełnie hermetyczny, albo niski i ciężki jak ciężarna żółwica.

Tatankamunakoda napisał/a:
Dlatego boje sie, ze moze byc tak, ze na konwencie bedzie jakas osoba chora psychicznie, ktora bedzie sie po prostu maskowac... Wszyscy sie zgodzimy, ze nie chcielibysmy, aby przykladowo nasze dzieci sie zakolegowaly z takimi ludzmi, nie? :?:

Zaiste. Jeszcze by próbował odkupić od nich bieliznę albo co...

Reanimka Trzy - dziewczyny (pardon - yaoistki) biegają i usiłują nakłonić facetów, aby za opłatą pocałowali się tak, aby one mogły to sfotograować.
Przejdź na dół
JJ Płeć:Mężczyzna
po prostu bisz


Dołączył: 27 Sie 2008
Skąd: Zewsząd
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 16-06-2009, 18:31   

Crofesima, bez uogólnień się w takim temacie nie obejdzie, taki temat to siłą rzeczy jedno wielkie uogólnienie. No, chyba że na pytanie o to, czego w fandomie nie lubimy najbardziej odpowiemy, wymieniając konkretne nazwiska ;)

Echu_17 napisał/a:
Czemu według ciebie to jest karkołomne? Moge ci rzucić linkami jeszcze byś się zdziwił

To brzmi jak groźba, więc czekam z niecierpliwością :)

R2D2 napisał/a:
Ale wracając do tematu, mnie w naszym rodzimym fandomie najbardziej irytuje pogarda dla komiksu amerykańskiego i europejskiego.

Dziwne, ale ja miałem wrażenie, że jest wręcz przeciwnie. Zwłaszcza młodzi fani to przy okazji wielbiciele fantastyki, rpg, komiksu zachodniego etc. Taki ogólny zestaw zainteresowań typowy dla nastolatka. Choć może faktycznie, ci, którzy interesują się już tylko manga i anime mogą w ten sposób do dzieł z zachodu podchodzić.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Crofesima Płeć:Kobieta
Captain Narcolepsy


Dołączyła: 25 Maj 2003
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 16-06-2009, 18:39   

Wiem, że się nie da, ale w efekcie może wyjść na to, że absolutnie cały fandom (łącznie z tanukami) jest złożony wyłącznie z infantylnych idiotów. A taka nie jest prawda, bo można znaleźć wiele cennych perełek. Tylko trzeba szukać i się łatwo nie poddawać ;)

Zresztą od początku ten temat średnio mi pasował, bo tak naprawdę co my możemy? Powymieniamy cechy, ponarzekamy, ale fandomu nie zmienimy. Powinniśmy dodać "10 rzeczy, które w fandomie lubimy" żeby tak smutno i przygnębiająco nie było.

_________________
There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 16-06-2009, 18:56   

Fandom to my, możliwe że po przeczytaniu komuś przyjdzie zastanowić się nad życiem.

Co mi się podoba- pewnie dużo rzeczy, bo inaczej by mnie tu nie było. Myślę, ze taki temat jest potrzebny- na chwilkę samokrytyki cobyśmy się nie zamienili w kółko wzajemnej adoracji.

Ad rem

Cytat:
Na pewno też się on zmieni, ale chcę wierzyć, że bardziej zdystansujemy się do swojego hobby i przestaniemy je tak gloryfikować. No bo bądź co bądź oglądamy te bajki i póki nie szkodzimy tym sobie i innym to wszystko powinno być w porządku.

Wiesz, od jakiegoś czasu podczytuję sobie ANN i widzę polski fandom do sześcianu- mają więcej rozbudowaną infrastrukturę(wypożyczalnie on-line, streaming, więcej anime na rynku, olbrzymie konwenty, gwiazdy dubbingu, profesjonale serwisy*) ale jak przyjdzie do dyskusji to wszystko co wymieniłam jest- do potęgi N-tej

*Nie piję tu do Tanuka- tutejszy styl recenzji bardziej mi odpowiada niż suche albo specjalnie złośliwe wiadomości z ANN, ale jednak serwis non-profit z małego bądź co bądź kraju ma mniejsze możliwości niż profesjonalny portal nakierowany na całą anglojęzyczna Amerykę.

I trochę pokadzę, co mi tam.
Paru spotkanych fanów przekonywało mnie, ze Tanuk jest zimny, wyrachowany i zbyt wymagający dla przeciętnego fana (sic!). Z doświadczenia jednak wiem, że forma forum przy serwisie ludzi odstrasza- na forum zazwyczaj jest grupa założycieli o dużej wiedzy, są pewne zasady, pilnuje się rzeczy takich jak ortografia i forma wypowiedzi. Niby nic- ale wcale nie jest to standard. Dlatego zamieściłam ten temat- bo mogę liczyćtu na dyskusję a nie napakowane emotkami bluzgi. Jak ktoś już tu trafi i zacznie pisać to siłą rzeczy dostosowuje się do panujących reguł.

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
Irin Płeć:Kobieta

Dołączyła: 09 Kwi 2005
Status: offline

Grupy:
House of Joy
WIP
PostWysłany: 16-06-2009, 19:15   

Crofe, nie lubię cię, przez ciebie już sama od siebie niewiele mogę dodać, bo byłaś pierwsza ;D. Ale mimo wszystko się postaram.

Fandom jak fandom, to skupisko ludzi, a w absolutnie każdym skupisku wyjdą w końcu przykre zjawiska. Nawet jak się je nazwie po imieniu i spróbuje zwalczyć to albo wyjdą nowe, najprawdopodobniej gorsze, albo zacznie się wojna między tymi, którym nie pasuje, a tymi, którym było dobrze. Też jestem za alternatywnym tematem pod tytułem "Co lubię w fandomie". Przecież z jakiegoś powodu z nim obcuję, mniej lub bardziej.

Nie podoba mi się argument o śmierdzielach. Tylko i wyłącznie z tego powodu, że nie tylko mangowcy zapominają zadbać o higienę.

JJ napisał/a:
Po pierwsze, taryfa ulgowa - te wszystkie "arcywybitne arcydzieła", to zupełnie pozbawione krytycznego spojrzenia postrzeganie większości japońskiego badziewia - i nie, nie tylko o fanach "produkcji z guembią" pokroju Ev czy Elfenliedów tu mówię.


Moim zdaniem to jest dość zrozumiałe. Skoro ktoś zainteresował się anime i mangą to naturalne, że animce zawsze będzie trochę gloryfikował. Ja zawsze zainteresuję się, kiedy w telewizji mignie mi mangowe oko i przystanę w Empiku w dziale z mangami. Zaraz potem przejdę się prawdopodobnie do działu z innymi komiksami, a telewizor wyłączę, przełączę na inny kanał albo pójdę do swojego pokoju. Ale zostało mi coś z fana "przecież to anime!". Oczywiście, żadna skrajność nie jest dobra, jeżeli mówisz o przypadkach typu "o fuj, to nie było zrobione w Japonii" to całkowicie się zgadzam...

Jest jedna rzecz, która mnie irytuje, a nie została wymieniona. I wcale się nie dziwię, bo z samym fandomem na tyle co nic. Od kiedy M&A jest popularniejsze, zainteresowały się tym wydawnictwa papiernicze. Niby fajnie, ale do diabła, czy muszą zawsze wybierać takie paskudne grafiki?! Mamy przecież mnóstwo rysowników, którzy mogliby zrobić naprawdę ładne okładki do zeszytów, czy grafiki na długopis. Ale nie, róbmy z mangowców wyznawców taniego kiczu. Brr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 16-06-2009, 19:21   

Cytat:
Ale nie, róbmy z mangowców wyznawców taniego kiczu. Brr.

Pardon, ale spójrz sobie na japoński mangowy merchendaise, który jest jedną, wielką powodzią kiczu. To zaś, co trafia do nas to japoński kicz przetrawiony przez zachodnich twórców kiczu. I wszystko jasne.
Cytat:
Nie podoba mi się argument o śmierdzielach. Tylko i wyłącznie z tego powodu, że nie tylko mangowcy zapominają zadbać o higienę.

Przeważającą ilość powyższych zarzutów można by odnieść do innych fandomów. Piszemy natomiast o tym, co nam się nie podoba w naszym. A prawda jest taka, że higiena nie jest mocną stroną mangowców. O ile kiedyś było to wytłumaczalne mikrym zapleczem sanitarnym konwentów, tak teraz, gdy na większości imprez są prysznice, trudno o usprawiedliwienie.
Powrót do góry
Irin Płeć:Kobieta

Dołączyła: 09 Kwi 2005
Status: offline

Grupy:
House of Joy
WIP
PostWysłany: 16-06-2009, 19:55   

Grisznak napisał/a:
merchendaise

Merchandise. A z japońskimi miałam niewiele do czynienia. Bardziej mnie interesują nasze, polskie, które są... paskudne.

A w kwestiach konwentów już się nie wypowiadam. Byłoby to głupotą, skoro na żadnym nie byłam, zwracam honor.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 16-06-2009, 20:17   

Aż 10... czy tylko 10. Oto jest pytanie!
IMO fandomowi zrobili straszna krzywdę pionierzy m&a w Polsce. Przez długie lata karmili spragnioną publikę bajeczkami, motłoch podłapał i nawet teraz gdy rzetelna wiedza na ten temat jest dostępna po dwóch kliknięciach wiele stereotypów siedzi w głowach biednych ludzików oglądających anime i czytających mangi.

1) Manga i anime są dla dorosłych - Tak, tylko nie wszystkie. Tych dorosłych mang w Polsce można przeczytać na oko ze 4. W USA jest coraz lepiej, ale 90% popularnych i lubianych tytułów to pozycje dla młodzieży. Tej gimnazjalnej.

2) JAPAN IS SUPERIOR - Japonia to piękny i ciekawy kraj z interesującymi tradycjami i kulturą, ale to samo można powiedzieć praktycznie o każdym innym. Japonia nie jest w żaden sposób lepsza czy bardziej wyjątkowa od reszty świata. Tym bardziej jej popkultura gdzie spotyka się tak samo pozycje genialne jak i straszne barachła. Tak samo jak w USA, Francji i Dżibuti. Spróbujcie powiedzieć fanowi, że "Naruto" to taki japoński odpowiednik gości w spandeksie i pelerynach. Spróbujcie wspomnieć przy okazji, że japońscy twórcy też robią mangi dla pieniędzy jak ich amerykańscy koledzy. Przecież każdy wie, że oni to robią bo lubią sypiać po kilka godzin, a żywią się jedynie energią Chi pobieraną w mistyczny sposób od każdego czytelnika.

3) Japonofilia - nie wiem jak wy, ale w trakcie czytania ukochanych mangusi siedzę ubrany w kimono na moim futonie, zagryzam sushi (koniecznie pałeczkami), przepijam sake i słucham Ayumi Hamasaki. I to wszystko mi się bardzo podoba. Jak ktoś mi powie, że moje ulubione japońskie wokalistki to podobny ciężar gatunkowy co nasza rodzima Gosia Andrzejewicz czy Mandaryna to zabiję wzrokiem. W ograniczonej

4) Makaronizmy - Gdybym chodził na konwenty pewnie miałbym okazję spotkać ludzi wtrącających japońskie słówka do tego co mówią. Dobrze, że nie chodzę bo ochrona musiałaby mnie wyrzucić przy którejś z kolei znokautowanej osobie. Do tego można dodać czasami tragiczną polszczyznę w sieci. Ja sam nie jestem pod tym względem ideałem, ale staram się mówić i pisać po polsku. Sprawdzenie tego jak się dany zwrot pisze poprawnie to kwestia szybkiego wyszukiwania w google. Wiedzieliście, że się pisze "w cudzysłowie", a nie "w cudzysłowiu"? Do wczoraj ja też nie. Mającym problemy z nadmiarem obcych słówek polecam słownik.

5) Brak fachowej wiedzy lub "zła wiedza" - głównie o swoim hobby, ale też o rynkach, o seriach, o Japonii, o komiksie, o komiksie niejapońskim, o wszystkim. Pod pojęciem "złej wiedzy" mam na myśli błędne informacje i przekonania. Najczęściej są to stereotypy. Z tego wynika spora część innych wad fandomu. Najlepiej pokazują to fanowskie recenzje gdzie 90% argumentów to zwroty-wytrychy: piękna kreska, wspaniała muzyka, ambitna fabuła, ciekawe postaci, głębokie przesłanie. Tylko dlaczego te postacie są ciekawe? Tego już nikt nie wie. Dlatego wolę czytać krótkie opisy fabuły na wiki niż recenzje. Mniej więcej tyle samo informacji się znajduje się w obu.

6) Zero dystansu do hobby + klapki na oczach - tak czytam komiksy i oglądam kreskówki. Oglądam też filmy kung fu z Hong Kongu, słucham rapu i lubię milion różnych dziwnych rzeczy. Niektórym może się to wydać śmieszne. Rozumiem to i dopóki ktoś nie wygłasza rażąco nieprawdziwych i głupich opinii na ten temat nie reaguję. Widzę też wady tego co lubię lub przynajmniej staram się je zauważać. Czasami. Zdaję sobie też sprawę, że część tego co lubię jest tragicznie głupia i infantylna. Potrafię z tym żyć. Ideałów przecież nie ma (poza mną). To trochę jak z wadami ukochanej kobiety. Tylko wtedy gdy ktoś widzi i akceptuje wady swoich ulubionych pozycji jestem gotów zrozumieć "o gustach się nie dyskutuje". Niestety w fandomie to chyba niespotykane.

7) Fanatycy - są w każdej subkulturze. Otaku po mangowemu. Beznadziejne przypadki. W ich mniemaniu niezrozumiane przez społeczeństwo i (słusznie) wydalone poza jego nawias. Życia nie widzą poza swoim hobby. Z tego się najczęściej wyrasta. Pomimo tego, że ich szansa na reprodukcję wynosi zero dalej się pojawiają. Widocznie wynaleźli jakiś alternatywny sposób rozmnażania. Na ich miejscu sprzedałbym patent homoseksualistom. Cały problem z małżeństwami/adopcją mieliby z głowy.

8) Piraci - bawią mnie ludzi, którzy papierowe mangi widzieli jedynie w Empiku, ale za to mają stosy płytek. Gdy w Polsce nie było mango, a i z USA sprowadzali jedynie szczęśliwcy i Ci z bogatych domów rozumiem, ale obecnie gdy sprowadzenie ulubionych serii to kilka kliknięć przyzwoicie byłoby płacić za swoje hobby. Przynajmniej za część. Tymczasem mangowcy się rozbestwili i "za darmo" to dla nich normalny stan.

9) Kawaii/Mangazyn było piękne i wspaniałe - Po ściągnięciu różowych okularów nie jest wcale różowo (genialne, nie). W swoim czasie Kawaii było ciekawe, ale mitologizacja tego pisma i jego twórców (niektórych) jest zdecydowanie przesadzona.

10) Rozwój w tempie ślimaka pędzącego po żółwiu - ponad 10 lat minęło od wydania pierwszej mangi w Polsce, a ja mam wrażenie, że nie posunęliśmy się nawet o krok. Owszem niby jest wszystkiego więcej: konwentów, mang, anime, fanów, serwisów, ale to dalej mocno śmierdzi amatorką.

Grisznak napisał/a:
6) Yaoistki

Niektóre kobiety mają zupełnie kosmiczne wyobrażenie o homoseksualistach:

_________________
Evil Manga
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 16-06-2009, 20:39   

Eire napisał/a:
Co mi się podoba- pewnie dużo rzeczy, bo inaczej by mnie tu nie było. Myślę, ze taki temat jest potrzebny- na chwilkę samokrytyki cobyśmy się nie zamienili w kółko wzajemnej adoracji.


A to ciekawe. Odnosząc się już może nie tyle co do fandomu M&A, co do ogółu fandomów - czym różni się przeciętny fandom od kółka wzajemnej adoracji? Bo tak zastanawiam się i zastanawiam i jakoś nie mogę odpowiedzieć na to pytanie znaleźć samemu...

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Naq Płeć:Kobieta


Dołączyła: 23 Paź 2006
Status: offline
PostWysłany: 16-06-2009, 20:40   

Cytat:
10) Rozwój w tempie ślimaka pędzącego po żółwiu - ponad 10 lat minęło od wydania pierwszej mangi w Polsce, a ja mam wrażenie, że nie posunęliśmy się nawet o krok. Owszem niby jest wszystkiego więcej: konwentów, mang, anime, fanów, serwisów, ale to dalej mocno śmierdzi amatorką.

Pytanie o czym mówisz, bo jeśli o konwentach to się zgodzę, jeśli o rynku to sądzę, że się mylisz.
Rynek urósł i to znacznie. Nigdy wcześniej nie mieliśmy sytuacji, w której na rynku są dwa magazyny o m&a, fanzin dostępny w sklepach komiksowych, magazyn o samej Japonii. Nie wspominam już o Anime-Virtual, Anime Gate oraz IDG, które wydaje płytki w bardzo przystępnych cenach. Dodatkowo mamy nowe wydawnictwa, np. Hanami, które oferuje nam serie 'z wyższej półki'. JPF też radzi sobie nieźle, gdyż zdobywa całkiem nowe tytuły [vide "Death Note"]. Może nie są to super nowinki, ale jednak. Już w te wakacje pojawi się "Hetalia" od Studia JG i będziemy drugim [po Japonii, oczywiście] krajem, który wyda ów tomik.
Jeśli zaś chodzi o konwenty to zgadzam się z Tobą w zupełności. Obecnie konwenty to dla mnie ogromna porażka i niewykorzystany potencjał. Zupełne amatorstwo. Wydaje mi się, że 'starzy wyjadacze' tak bardzo się przyzwyczaili do tego, co było kiedyś, tak bardzo się 'zasiedzieli', że nie zauważają, że rozwiązania sprzed kilku lat teraz są bezużyteczne. Nie widzą, że to, co było w porządku kiedyś, teraz nie zdaje egzaminu, bo są inne czasy, inne realia. Dodatkowo bardzo denerwuje mnie działalność pewnej grupy, która 'zmienia fandom na lepsze'. Choć dokonują zmian to są to zmiany raczej kosmetyczne, poza tym są wprowadzane nieudolnie, przy akompaniamencie ciągłego gadania 'jacy to my nie jesteśmy...'. Moim zdaniem potrzeba dużej zmiany, wprowadzenia nowego standardu polskich konwentów, bo dopóki ktoś nie zdecyduje się na odważny krok, organizatorzy wciąż będą popełniać te same błędy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 16-06-2009, 21:01   

Costly napisał/a:
Eire napisał/a:
Co mi się podoba- pewnie dużo rzeczy, bo inaczej by mnie tu nie było. Myślę, ze taki temat jest potrzebny- na chwilkę samokrytyki cobyśmy się nie zamienili w kółko wzajemnej adoracji.


A to ciekawe. Odnosząc się już może nie tyle co do fandomu M&A, co do ogółu fandomów - czym różni się przeciętny fandom od kółka wzajemnej adoracji? Bo tak zastanawiam się i zastanawiam i jakoś nie mogę odpowiedzieć na to pytanie znaleźć samemu...

Poziomem autoironii i zdolnością do samokrytyki

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 16-06-2009, 21:06   

Czego nie lubię w fandomie chińskich pornobajek i ogólnie w innych fandomach? Wielu rzeczy.

1) Zapatrzenie w przeszłość
Pierwszym, co robi potencjalny tekściarz, to pisze o jakiejś serii z przed stu lat, systemie popularnym za komuny, komiksie wydawanym w czasach jego dziadka lub grze z przed potopu. Żeby ją przypomnieć, bo dobra, zapomniana i leciała w telewizji. Nie zważa na fakt, że pisano o tym już 100 razy (często robił to zresztą ten sam człowiek), są też liczne, nowe lub nieporuszone tematy.
Druga rzecz, która mnie wkurza, to pisanie o sobie i swoich koleżkach.

2) Ignorancja wewnętrzna
Fani często nie mają pojęcia o własnym hobby. Znają zaledwie kilka anime / mang / komiksów / gier / książek i popisują się swoją ignorancją. Łazi takie, uważa się za geniusza, a nie wie, co to - dajmy na to - katana albo bishonen (albo coś równie podstawowego). Oczywiście z Wikipedii nie potrafi korzystać. Jak natomiast go poprawisz, to za tydzień wróci i w innym temacie znów swoją bzdurę palnie.

3) Wieczne Krucjaty O Odzyskanie Ziemi Świętej I Grobu Pańskiego
W zasadzie nie ma o czym pisać, temat już był poruszany w trakcie dyskusji.

4) Kult świętego Pijarowca:
Istnieje coś takiego, jak blogi twórców, strony wydawnictw, gier czy filmów. Czasem pojawiają się na nich informacje o produkcie, traktowane przez fanbojów jak pismo święte, na zasadzie "przyszedł twórca i przemówił". Zasadniczo problem polega na tym, że w dzisiejszych czasach tego typu wypowiedzi są w 100% zmanipulowane. Wpisy są natomiast czytane i 200 razy uszlachetniane przez speców od marketingu. Jednak, jeśli skrytykujesz produkt finalny, to możesz być pewien, że jego fanboje wyjadą ci z tekstem "Niewierny! Odnajdź Mądrość naszego Proroka w Koranie jego bloga lub zgiń!"

Z racji faktu, że strony twórców japońskich są po japońsku w naszym fandomie zjawisko nie występuje.

5) Debilizm i głupota
Powiedzmy sobie szczerze: sporo z fanów to durnie, debile i kretyni, którzy prędzej czy później swoim brakiem mózgów ściągną na swoje głowy kłopoty, najpewniej z prawem. Dotyczy to zwłaszcza wszelkich, jawnych piratów i zboczeńców.

6) Brak dystansu
Zarówno do siebie, jak i swojego hobby jest źródłem większości problemów z fanami. Stąd biorą się takie rzeczy, jak Mit o Uwadze, wykłócanie się, bo ktoś napisał 2 złe słowa o twojej ulubionej serii, fanatyczne krytykowanie fanów innej. Zwykle też problem łączy się z brakiem poczucia humoru oraz kultury osobistej.

7) Założenie, że Głupi = Fajny i Wyluzowany
Ile to razy było? Anime okazuje się gniotem, jego humor polega na wystawianiu tyłków, padaniem majtkami w twarz lub oddawaniu na kogoś kału czy innym zgwałceniu przez niedźwiedzia. Ale oczywiście znajdą się ludzie, którzy będą cię przekonywać, że skoro to jest głupie, to automatycznie staje się śmieszne. Ty natomiast jesteś ponurym gburem, bo masz jeszcze resztki mózgu.

8) Gadanie nie na temat
Zasadniczo przybiera dwie postacie:
a) Serwisy szumnie nazywające się "serwisami o anime" nie piszą o nim, tylko o jakichś, pobocznych tematach (np. "Japoński Mangaka zjadł swoje majtki", "Wyniki matury ustnej w japonii") i uważają, że to jest super.
b) Forma spotykana częściej w fandomie gier komputerowych: pisanie o sobie, zamiast o temacie. Najpierw dwa akapity eseju o tym, co się jadło na śniadanie, a na końcu informacja właściwa, w jednej linijce.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 16-06-2009, 21:17   

Eire napisał/a:
Poziomem autoironii i zdolnością do samokrytyki


Tudzież umiejętnością wyciągania wniosków i samodoskonaleniem? :D Bez obrazy, ale da się tu wskazać różnice możliwe do zauważenia też spoza punktu siedzenia wewnątrz? :] To chorobliwe bronienie się przed określeniem "kółko wzajemnej adoracji" mogłoby być kolejnym punktem do odnotowania na tej przydługawej liście...

Ale co poradzić, aby fandomu nie było każdy fan musiałby swoim hobby zajmować się zamknięty we własnych czterech ścianach, bez kontaktu z podobnymi sobie. Co na dłuższą metę byłoby jeszcze gorsze.

Zastanawia mnie tylko sens krytyki będącej sztuką dla sztuki. Autokrytyką wytykającą wady innych, a nie własne, choć krytykujący nie uciekają od faktu, iż sami częścią fandomu są. Wygląda to w efekcie nie jak jakakolwiek forma autorefleksji, ale zwyczajne wewnątrz fandomowe gadki i zwyczajowe wytykanie palcami czego popadnie innym.

Znaczy nudnawe to to, mamy to wszędzie i w wszelakich postaciach co chwile.

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Dembol Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 11 Sty 2006
Skąd: Kraków
Status: offline
PostWysłany: 16-06-2009, 21:50   

Cytat:
Pytanie o czym mówisz, bo jeśli o konwentach to się zgodzę, jeśli o rynku to sądzę, że się mylisz.

Konwenty to jedna sprawa.
Costly napisał/a:
sami częścią fandomu są

Czuję się obrażony. Ja po prostu jestem człowiekiem, który interesuje się mangą.

Druga to internet. Mamy z 5-6 dobrych serwisów i drugie tyle o najpopularniejszych seriach. To trochę mało. Polemizowałbym też z jakością publikowanych w nich informacji.

Trzecia to profesjonalizm niektórych wydań. Stopniowo się to poprawia, ale dalej spotyka się takie potworki, które nie przytrafiają się nawet amatorom. Np. pierwsze wydania AV. 200 MB avi było w lepszej jakości niż taki Paranoia Agent na przykład. Chciałbym w momencie gdy kupuje mangę w sklepie nie zastanawiać się czy przypadkiem nie spieprzono czegoś w tym wydaniu tylko czy będzie to dobra lektura.

Costly napisał/a:
Ale co poradzić, aby fandomu nie było każdy fan musiałby swoim hobby zajmować się zamknięty we własnych czterech ścianach, bez kontaktu z podobnymi sobie. Co na dłuższą metę byłoby jeszcze gorsze.
W moim przypadku sprawdza się od dobrych kilku lat.

_________________
Evil Manga
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666666
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 16-06-2009, 21:54   

Eire napisał/a:
Fandom to my, możliwe że po przeczytaniu komuś przyjdzie zastanowić się nad życiem.
Co mi się podoba- pewnie dużo rzeczy, bo inaczej by mnie tu nie było. Myślę, ze taki temat jest potrzebny- na chwilkę samokrytyki cobyśmy się nie zamienili w kółko wzajemnej adoracji.


Podpisuję się pod tym rękami i nogami. Pewne rzeczy chodzą nam po głowach, ale nie chcemy powiedzieć tego głośno. Najwyższy czas, bo uważanie, że wszystko jest super, gdy realny stan rzeczy wcale taki nie jest do niczego nas nie prowadzi. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu, żeby móc z tym później walczyć każdy u siebie. Bo generalnie nie chodzi o to by wyjść na ulicę i krzyczeć: Fandomie M&A nawróć się, bo wątpię, by ktoś miał na to siły i ochotę. Ważne jest by zauważyć pewne zachowania u siebie, zastanowić się nad sobą i poprawić się w miarę możliwości. Gdyby wszyscy tak zrobili fandom od razu stałby się lepszy.

Co do generalizacji. Oczywiście są złe, osobiście uważam, że to jedna z gorszych plag wyrządzanych danej grupie, no ale w tym temacie uniknąć się tego nie da. I zaznaczam, że zgadzam się z większością wymienionych tu wad, jednak wiem, że przecież nie wszyscy są tacy. Po prostu zauważyliśmy pewne tendencje u jakiejś liczby ludzi i spisujemy je, nie tyczą się one każdego, więc mam nadzieję, że nikt się urażony nie czuję. Sama bez bicia przyznaję się, że cierpiałam na kilka wymienionych tu fobii, ale jak napisałam wcześniej wierzę, że się z tego wyrasta.

Dembol napisał/a:
) Zero dystansu do hobby + klapki na oczach - tak czytam komiksy i oglądam kreskówki. Oglądam też filmy kung fu z Hong Kongu, słucham rapu i lubię milion różnych dziwnych rzeczy. Niektórym może się to wydać śmieszne. Rozumiem to i dopóki ktoś nie wygłasza rażąco nieprawdziwych i głupich opinii na ten temat nie reaguję. Widzę też wady tego co lubię lub przynajmniej staram się je zauważać. Czasami. Zdaję sobie też sprawę, że część tego co lubię jest tragicznie głupia i infantylna. Potrafię z tym żyć. Ideałów przecież nie ma (poza mną). To trochę jak z wadami ukochanej kobiety. Tylko wtedy gdy ktoś widzi i akceptuje wady swoich ulubionych pozycji jestem gotów zrozumieć "o gustach się nie dyskutuje". Niestety w fandomie to chyba niespotykane.


Tutaj w pełni się z tobą zgadzam. Właśnie takich postaw brakuje w naszym fandomie, bo gloryfikowanie rzeczy, które takie nie są, stwarza poważne zagrożenie.No może nie aż tak poważne, ale otwiera furtkę do innych patologi. Wiadomo wszystko można podpiąć pod plakietkę "O gustach się nie dyskutuje", no ale jak ktoś niezdrowo zachwyca się komedią ecchi lub anime z moe dziewczynkami to coś jest nie tak. Po prostu świadczy to o niskim poziomie tej osoby. I nie, nie dzielę tu gatunków na "dobre" o "złe". Jak ktoś ma ochotę na niezobowiązującą rozrywkę to może pooglądać wygłupy nastolatków z kobiecym biustem w roli głównej i nikt mu tego nie zabroni. Gorzej, gdy taka osoba ogląda tylko i wyłącznie takie rzeczy, oburza się, gdy ktoś powie coś złego na ten temat i zaczyna uważać to za dzieło wartościowe. A skoro tak uważa, to nic nie stoi mu na przeszkodzie, by samemu robić to co w tym anime. Tutaj pojawia się ten cały problem dziewczynek wieszających się, bo im mama anime oglądać nie pozwoliła i otaku, którzy żyją odizolowani od świata, niezdolni stworzyć jakichkolwiek relacji międzyludzkich z kimś z poza fandomu. Ten brak zdystansowania, ocenienia tego co się ogląda/czyta sprawia, że ludzie przestają odczuwać granice między tym co dla niech dobre a co nie. Dobra nie chcę moralizować ani nic, bo jednak też młoda jestem, po prostu taka moja teoria, nie twierdzę, że to prawda objawiona;P

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 6 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group