Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Najbardziej drastyczne skutki oglądania anime |
Wersja do druku |
Iksu
Gość
|
Wysłany: 05-09-2010, 12:29
|
|
|
Keii napisał/a: | Gość napisał/a: | LOL. Skoro mi się robić czegoś nie chciało po obejrzeniu Samuraj Champloo to jestem nieudacznik ? |
kokodinowi chodziło raczej o absurd całej sytuacji, kiedy zwalasz lenistwo na wpływ czegoś takiego jak anime. |
WTF jakie lenistwo. Pisze dokładnie, że miałem problem z tworzeniem pewnego projektu na bazie fikcyjnego swiata opierającego sie o stara japonie. Mam powtarzać to parę razy ?
Champloo dało mi taki obraz starej japonii (płytkI) że miałem problem potem z stworzeniem czegokolwiek ambitnego na ten temat w końcu szukałem inspiracji/informacji, a to przynisoło efekt odwrotny dopiero oglądanie filmu jak siedmiu samurajów i paru innych przyniosło korzystny efekt. |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2010, 12:39
|
|
|
Gość napisał/a: | Darowałem sobie oglądanie samuraja champloo i co ? Wena twórcza wróciła. |
Może po prostu ta seria ci nie pasowała? Innych tytułów już nie było?
Gość napisał/a: | Champloo działało ogłupiająco. |
Obejrzyj Yattamana. TO dopiero działa ogłupiająco... |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 05-09-2010, 13:19
|
|
|
Cytat: | Champloo dało mi taki obraz starej japonii (płytkI) że miałem problem potem z stworzeniem czegokolwiek ambitnego na ten temat w końcu szukałem inspiracji/informacji, a to przynisoło efekt odwrotny dopiero oglądanie filmu jak siedmiu samurajów i paru innych przyniosło korzystny efekt. |
Ale to nie jest wina anime, tylko twoja. "Obraz starej Japonii" w serii, która nawet nie stara się być wierna ówczesnym realiom? To tak jak uczyć się historii Polski z Sienkiewicza albo historii sztuki z książek Dana Browna. Twórca kreuje świat, który widz/ czytelnik może przyjąć lub odrzucić. To od człowieka zależy, czy ma dość wiedzy, inteligencji żeby rozróżnić co warte uwagi, zapamiętania, a co jest tylko inwencją własną artysty, ozdobnikiem. Zwalsza swoje lenistwo na Samurai Champloo, ale robisz to w tak nieudolny sposób, że postronna osoba dochodzi do wniosku, że masz wyjątkowo słabą psychikę i łatwo dajesz sobą manipulować, skoro zaledwie po kilku odcinkach zacząłeś naśladować narysowanych bohaterów czysto rozrywkowej serii. Trzy czwarte użytkowników tego forum również widziało to anime, ale nie przypominam sobie żeby ktoś narzekał, że ma lenia bo się naoglądał Jina i Mugena. Zdarza mi się czegoś nie zrobić, bo akurat poświęciłam swój czas na anime, ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy zrzucać odpowiedzialność na animacje, książkę czy cokolwiek. To że spędziłam więcej czasu przed ekranem jest tylko i wyłącznie moją decyzją, i nie będę warczeć na twórców za to, że nakręcili coś fajnego, tylko na siebie, że nie wykazałam się wystarczającą ilością silnej woli. |
_________________
|
|
|
|
|
Gosunkugi
Voodoo Spike
Dołączył: 18 Mar 2009 Skąd: Furinkan Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2010, 14:47
|
|
|
X-Tech napisał/a: | USprawiedliwienie ? Niektórzy są po prostu bardziej podatni na sugestie, którymi etapują niektóre anime produkcje. Ja sam doświadczyłem czegoś w stylu totalnego zobojętnienia i lenistwa po oglądaniu paru odcinków takiego samuraj champloo. Po obejrzeniu tego anime nic mi się nie chciało robić. Oglądam jakiekolwiek filmy efekt jest zwykle neutralny. Normalnie wracam do swoich zajęć. Oglądam anime - lenistwo to mnie dopada i takie emocjonalne zobojętnienie i maleje wrażliwość twórcza. Źle to na mnie działało w wielu przypadkach. Najgorsze są anime, które opierają się na - "mam bo chcę". Tego typu produkcje mają wg. mnie najgorszy wpływ na ludzi, bo zamiast rozwijać otępiają inteligencję emocjonalną. Program niekoniecznie kłamał. Znam parę przypadków co od oglądania anime stały się totalnymi leniami i robią wiele rzeczy od niechcenia nawet jeśli jest to hobby, ale wymaga działania potrafią rozkładać proste rzeczy na wiele dni. |
Dziwne. Już Bandura udowodnił, że model sfilmowany ma mniejszy wpływ, niż oglądany na żywo, a bohater rysunkowy jeszcze mniejszy, niż sfilmowany rzeczywisty.
Sasayaki napisał/a: | To na pewno dlatego, że Japończycy przesyłają swoimi produkcjami wiadomości podprogowe, mające na celu zahipnotyzowanie Europejczyków i wprowadzenie ich w stan hibernacji. W tym czasie oni wpadną nam przez kominki do domów, przy pomocy proszku Fiuu i wszczepią czipy, byśmy stali się ich niewolnikami, przebranymi za pokojówki :P Sasayaki |
Wiem, że to była ironia, ale warto przy okazji wspomnieć (bo nie wszyscy o tym wiedzą), że przekaz podprogowy w takiej postaci, w jakiej go przedstawiał Vicary, po prostu nie istnieje. Vicary sam w końcu przyznał, że nigdy nie wyświetlał w kinie podprogowo komunikatów skłaniających widzów do kupowania Coli i popcornu, cała sprawa była jedną wielką mistyfikacją. Człowiek rzeczywiście może rejestrować pewne informacje przekazane poza świadomością, ale nigdy, przenigdy nie będą one w stanie zmusić go do zmiany zachowania wbrew jego woli. |
_________________ That fool Saotome! That fool Saotome! That fool Saoto-- |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 05-09-2010, 15:13
|
|
|
Serika napisał/a: | A mnie szlag trafia, jak słyszę hip-hop. Normalnie, wychodzę z siebie, staję obok i mam ochotę rozwalić radio. | Ja zawsze macam ręką wkoło szukając mojej czerwonej siekiery, krew mi zalewa oczy, mam ochotę mordować, mordować, rąbać po głowach nie myśląc o niczym.
Serika, te same objawy! To NIEZAPRZECZALNY DOWÓD że hip-hop jest wywołującym agresję i powodującym stan opętania NARZĘDZIEM SZATANA! @___@
...czy możemy już ustawić stos do palenia hip-hopowców (i cyklistów; oni są Zawsze Winni™!) przed Pałacem?
kokodin napisał/a: | co z tym całym gościowaniem? Zapomniałeś jak się loguje czy co? | Greater Internet Fuckwad Theory.
Przekonanie o anonimowości daje poczucie bezpieczeństwa... o bezpieczeństwie mówiąc, BU-HUUU~! Nie strach ci pisać z internetu w Orange? Teraz mamy twój numer telefonu, wiemy kim jesteś. BUHAHAHAHAHAHA!
Niniejsza wiadomość składa się w połowie z dowcipu™ a w połowie z ironii™. Na pohybel tym, którzy ich nie rozumieją. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-09-2010, 15:52
|
|
|
Niespecjalnie nadążam za założeniami tematu. Tworzymy ranking? Wyliczankę? Porównujemy plotki i szukamy tych mocniejszych, bardziej przegiętych czy "imponujących" drastycznością? Czy może chodzi o własne doświadczenia? Ino w tym ostatnim wypadku widzę sens tematu, ale tu zbyt ciekawej dyskusji bym się nie spodziewał - ot, choćby dla mnie tymi najdrastyczniejszymi efektami były dni w pracy bo nieprzespanej nocy czy brak czasu na skończenie jakiejś książki. Rzeczy drażniące, ale niezbyt warte dyskusji... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
X-Tech5
Gość
|
Wysłany: 05-09-2010, 18:52
|
|
|
Co do nadążania to ja sądziłem, że to wy znacie jakieś inne ciekawe motywy jak ten z pokemon czy elfen lied, ale skoro nie to się zawiodłem. Sądziłem, że osoby, które obejrzały kilka,kilkanaście razy więcej anime będą znały więcej przypadków. |
|
|
|
|
|
X-Tech@
Gość
|
Wysłany: 05-09-2010, 18:57
|
|
|
Ja nie jestem jakimś fanem wielkim anime co przekatował naście/dziesiąt serii.
W życiu to oglądałem kilka półtoragodzinnych anime i dosłownie kilka serii wyrywkowo. Jedyne, które skończyłem to Berserk, Elfen Lied, bo zwykle odpadam po dwóch odcinkach. Pytałem z ciekawości. |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2010, 19:37
|
|
|
X-Tech5 napisał/a: | Co do nadążania to ja sądziłem, że to wy znacie jakieś inne ciekawe motywy jak ten z pokemon czy elfen lied, ale skoro nie to się zawiodłem. Sądziłem, że osoby, które obejrzały kilka,kilkanaście razy więcej anime będą znały więcej przypadków. | Takie pytanie zakładało, że takich przypadków jest więcej. Niestety, po prostu nie zdarzają się one tak często jak te związane z filmami czy grami komputerowymi (czy choćby złymi stopniami w szkole). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
peregrinus
wol(no/ny) myśliciel
Dołączył: 15 Sty 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2010, 21:02
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Ale to nie jest wina anime, tylko twoja. "Obraz starej Japonii" w serii, która nawet nie stara się być wierna ówczesnym realiom? To tak jak uczyć się historii Polski z Sienkiewicza albo historii sztuki z książek Dana Browna. |
Niestety raczej złe porównanie, co prawda Sienkiewicz opierał się na często już nieaktualnych pracach historycznych, ale trzeba się nieźle namęczyć by skrytykować faktografię jego niektórych książek. Do nauki historii Polski z pewnością książki Sienkiewicza się nie nadają, ale biorąc pod uwagę ogrom przygotowań jakich dokonywał pisząc książki, porównanie to nie pasuje.
Co do "sporej treści tego tematu" (nie jego samego), pisząc referat o wpływach europejskich w Japonii w XVI i pierwszej połowie XVII wieku, przypomniało mi się o nielegalnym handlu bronią, o którym w komiczny sposób było wspomniane w Samurai Champloo (ten niby wnuk? Franciszka Ksawerego), co zmobilizowało mnie do przeszukania artykułów i wzbogacenia pracy o kolejny, niezbyt szeroko w polskich publikacjach opisywany szczegół. To tak z przeciwnej strony.
Odnośnie tego, do czego (chyba) temat miał służyć to trudno powiedzieć aby udawanie Batmana czy bicie kogoś wynikało z oglądania anime, skoro ktoś zachowuje się w ten sposób to problem jest chyba głębszy. Zresztą jednostkowe wypadki raczej nie mogą być miernikiem, bo w takim razie chińska pasta do zębów zabija.
Tak przy okazji, według polskich psychologów (artykuł bodaj z przed 2 lat, cytowany na onecie) dla dzieci dużo bardziej "niebezpieczne" od anime jest oglądanie programów informacyjnych, w których pokazywana przemoc dużo częściej jest naśladowana (btw to chyba już nieaktualne, ponieważ Fakty czy Wiadomości nie są, aż tak poli- tematyczne). |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-09-2010, 21:08
|
|
|
Gość napisał/a: | Co do nadążania to ja sądziłem, że to wy znacie jakieś inne ciekawe motywy jak ten z pokemon czy elfen lied, ale skoro nie to się zawiodłem. |
Zwyczajnie są to opowieści, jak dla mnie, mająca bardzo mało wspólnego z anime i nie wiem dlaczego miałbym je znać ino dlatego, że owe anime oglądam. Kwestia pokemonów tutaj przytoczona to dla mnie bardziej problem stacji telewizyjnych i pewnych norm bezpieczeństwa, choć wyjątkowo naturalnym i zrozumiałym jest tutaj zwalanie tego na sam w sobie program - też bym tak robił na ich miejscu, trzeba w końcu dbać o własny interes. Natomiast punkt z EL jest dla mnie niezrozumiały - "trafił do zakładu psychiatrycznego", "popadł w obłęd"...? Nie mówi mi to więcej niż "odbiła mu szajba". Czyli nic mi to nie mówi. Nie widzę nawet zalążka pod jakąś dyskusje na ten temat.
...a może po prostu inaczej rozumiem co jest "ciekawe". |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Elee-chan
Gość
|
Wysłany: 05-09-2010, 21:36
|
|
|
Jak już jesteśmy przy tego typu sytuacjach to warto wspomnieć, że przekazywana "przemoc" w TV czasem pomaga.
Często w filmach jak i również co niektórych anime spotykamy jak bohaterowie używają broni realnej (dragunovy, kałachy, granaty etc.).
Kiedyś był taki motyw, że pewien gościu podczas prac budowlanych wykopał pewien kijek, który dziwnie wyglądał, wziął go do domu pochwalić się synowi (który nawiasem był fanem filmów brutalnych), dać jako zabawkę. Syn zadzwonił po policję, gdyż jego tatko w swojej nieświadomości wykopał starego stielhandgranade jeszcze z wojny światowej i w torbie przyniósł do domu :D
Sorry za OT, ale jednak ten temat to jeden wielki OT :D |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 06-09-2010, 16:17
|
|
|
peregrinus napisał/a: | Cytat: | moshi_moshi napisał/a:
Ale to nie jest wina anime, tylko twoja. "Obraz starej Japonii" w serii, która nawet nie stara się być wierna ówczesnym realiom? To tak jak uczyć się historii Polski z Sienkiewicza albo historii sztuki z książek Dana Browna. |
Niestety raczej złe porównanie, co prawda Sienkiewicz opierał się na często już nieaktualnych pracach historycznych, ale trzeba się nieźle namęczyć by skrytykować faktografię jego niektórych książek. Do nauki historii Polski z pewnością książki Sienkiewicza się nie nadają, ale biorąc pod uwagę ogrom przygotowań jakich dokonywał pisząc książki, porównanie to nie pasuje. |
Lepszy przykład: streśćmy sobie "Iliadę" oglądając "Troję".
A wracając do tematu... no właśnie, nie ma go. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
ryu15
Jeden z 15
Dołączył: 30 Sie 2010 Skąd: New Steelwork Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2010, 16:28
|
|
|
Czy to zamiast ostatniego odcinka School Days były te łódki? (Nice Boat).
A propos pokemonów, polscy fani głowią się do dzisiaj kiedy Ash złapał swoje słynne taurosy. Odcinek ten nie został pokazany, ponieważ duet z Team Rocket groził w nim prawdziwą bronią. |
|
|
|
|
|
Chudi X
Dołączył: 21 Maj 2007 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2010, 17:28
|
|
|
ryu15 napisał/a: | Czy to zamiast ostatniego odcinka School Days były te łódki? (Nice Boat).
A propos pokemonów, polscy fani głowią się do dzisiaj kiedy Ash złapał swoje słynne taurosy. Odcinek ten nie został pokazany, ponieważ duet z Team Rocket groził w nim prawdziwą bronią. |
Zaśmiałem się hardo czytając pogrubiony fragemt tekstu, traktując plakat i monitor porcją zupy. Chciałeś chyba wspomnieć o dzieciach, które swoją przygodę z pokemonami zaczynają, wybacz ale ludzie w tym kraju nie są na tyle zacofani, aby nie zlaleźć konkretnego odcinka na własną rękę ewentulanie jakiś wyjaśnień, że coś jest nie tak.
Zresztą nie tylko Team Rocket groził tam bronią bo kilku innych oprychów też. Dla ludzi z USA coś takiego było "złe and mhroczne TM" i temu to nie poszło w wersji dubbingowanej, lecz jak oni wypuszczają kreskówki z podobnymi scenkami to jest dobrze.
Żeby już wyjawić całe zło jakie kryją w sobie Pokemony warto wspomnieć jeszcze o trzech odcinkach.
Odcinek z konkusem piękności na plaży. Początkowo nie poszedł w USA ale później bardzo go wyedytowali. Powód? Trochę zboczeństwa, za dużo dekoltów, James udający kobietę przez dłożenie sobie przedmiotów imitujących piersi i pewnie jeszcze zdanie mamuśki głównego bohatera (oczywiście Ash wygrał konkurs), którego znaczenie można interpretować mniej więcej w stylu - Nie ważne kim będzie mój syn (chodzi o wygląd i preferencje seksualne) i tak jego przyjaciele będą go lubieć.
Odcinek z lodową jaskinią, w którym główną gwiazdą jest Jynx uważana przez ludzi USA za symbol rasimu.
Odcinek o trzęsieniu ziemi wywołanym przez pokemony, który został zapowiedziany w Japonii ale nawet tam go nie wyemitowali. Powdód? Emisja i fabuła odcinka pokrywały się z falą trzensień ziemi, która akuratnie nawiedziała Japonię. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|