[Zegis Black Priest]

Tia... lepiej oftopować na temacie zupełnie nie związanym... ja już zupełnie nie rozumiem moderatorów...

[ka_tka]

Ja tylko czekam aż ktoś zamknie offtopa :P

[xellas]

<trzask> zamykam^^
Lina i grupa^^ Lina odłożona na dalszy plan, reszta wyciągnięta do przodu^^ A może jednak ktoś nowy by doszedł??

[Zegis Black Priest]

Najlepiej Lineczkę odłożyć na tak daleki plan na jakim była przy opowieści Gourrego :)

[Ysengrinn]

Aż tak daleko to może nie. Ale gdyby to nie ona była głównym bohaterem to już by było bardzo dobrze. Tyle, że to nierealne:/. Autorzy Slayersów tworzą zawsze praktycznie o Linie, a reszta to takie ozdóbki żeby było śmieszniej i żeby miał kto obrywać. Tak jest w każdej serii i w każdym filmie.

[Zegis Black Priest]

No nie wiem... w 1-wszej serii Zelgadis stał na przyzwoitym poziomie <Gourry też> taki naprawde potężny lecz cichy wojownik który nie daje sobie w kaszę dmuchać, nie to co w następnych seriach <jak np. dał z siebie zrobić kotwicę, przecierz gdyby coś takiego wysunięto w 1-wszej serii najprawdopodobniej pomysłodawca by źle skończył>

[Ysengrinn]

Tiaa, ale rolę w pierwszej serii odegrał mniejszą od niej, sam przyznasz. Co do tego, co z nim się stało w kolejnych seriach: już na jedną stronę o tym nawet pisałem, Zelgadis jest w drugiej i trzeciej części w zasadzie tylko dla towarzystwa, bo jakiegokolwiek znaczenia dla fabuły jego postać nie ma, mogłoby go nie być. I dam głowę, że by nie było, gdyby nie zdanie fanów. Fani wysyłali listy do twórców, a ci ulegli i dali mu rolę dyżurnego satyryka(a raczej ofiary), która ma rozruszać akcję, jak się robi nudno.

[xellas]

Gdyby nakrecili nastepne części to w końcu mogliby pomóć Zelowi z jego wygladem to wtedy stałby się postacią kluczową^^

[Ysengrinn]

Dream on Xellas^_^. Gdyby mu zdjęli klątwę to nie przeżyłby w towarzystwie reszty ani sekundy. Albo zabiłoby go przyzwyczajenie - zacząłby się czyścić tą drucianą szczotką:D.

[Zegis Black Priest]

Czemu by nie przeżył w ich toważystwie? Gourry. Sylphil, Amelia, Martina to wszystko ludzie którzy z Liną przeżyli, <a niektórzy np. Martina przeżyli pomimo tego że Lineczkę dręczyli...> Tym bardziej że Zel był sprawnym szermierzem również przed zmianą w chimerę, magiem też możliwe że był...

[Serika]

Ale gdyby mu zdjęli klątwę, pewnie zainteresowanie fanek zjechałoby na łeb, na szyję...
Jakby na to nie patrzeć, cała wyjątkowość Zela opiera się właśnie na tym, że jest chimerą. Owszem, byłby z niego sympatyczny facet - zrównoważony, inteligentny, utalentowany... - ale takich jest w anime całkiem sporo.
Swoją drogą ciekawa kwestia: jak właściwie przedstawiayby się możliwości bojowe Zela, gdyby tak odebrać mu bonusy związane z przemianą?... Szermierzem nadal byłby niezłym, tyle, ze bez dodatkowego pancerza, ale co z mocą? W sumie nie robił nic, co wymagałoby nadludzkich zdolności - Ra Tilt i Amelcia potrafiła rzucić...

[Zegis Black Priest]

Myślę że byłby trochę słabszy --> np. jako człowiek mógłby się zsapać w pierwszej seri po tym jak Lincię całą noc na rękach niusł biegnąc...

[xellas]

hm.. no i nie mógłby robić za kotwicę czy żywą tarczę...

[Zegis Black Priest]

za żywą tarczę mógł by robić ale za jednorazową tarczę ^__^

[Avellana]

Oj, ale w temacie mocy - była gdzieś mowa, że zależy od "pojemności" magicznej danego człowieka, czyli częściowo jest cechą wrodzoną. Więc jakby mu ta "pojemność" siadła, to nici z Ra Tiltu. Ostatecznie gdyby mógł zostać poteżnym magiem po prostu się ucząc, to nie poszedłby na tę przemianę...

(ciekawy, bo ciekawy, ale jednak offtop)