Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Miłość w fanfikach |
Wersja do druku |
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 04-05-2004, 21:44
|
|
|
HEREZJA!!!
We *wszystkich* fikach, które czytałam, wychodziło tragicznie... Zwłaszcza, że postacie takie są zwykle z gatunku "Mary Sue" - piękne, mądre, romantyczne, silniejsze od wszystkiego i na koniec ratują świat, odsuwając wszelkich innych bohaterów na bok. A to wszystko tylko po to, zeby autorka (autor znacznie rzadziej, o ile w ogóle) mogła sobie zagarnąć dla siebie ulubieńca.
Jeśli podacie mi chociaż jeden dobry przykład fika, w którym takie połączenie da się strawić, może zmienię zdanie... |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-05-2004, 21:53
|
|
|
To ja miałem większe szczęście^^. Zwłaszcza że nie miałem na myśli zjawiska self-insertion(choć tego nie zaznaczyłem, mea maxima culpa). Tego to i ja nie cierpię i zwyczajnie nie czytam, bo sam pomysł wydaje mi się po prostu dziecinny.
A męskie wersje Mary Sue też są. Ale w nich autorom chodzi tylko o to, by, jak to ujął jeden reviewer na ff.net: "to bang Asuka(fanfiction Evangeliona)";P.
Natomiast postacie, które nie są alter ego autora bywają ciekawe. Sama czytałaś, jak mówiłaś, Slayers AD Therii. Tam była córka Xellosa o imieniu Yllia. Niby postać własna, a da się lubić^^. A wątek jej i Vala stosunków był po prostu świetny^^. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2004, 22:05
|
|
|
O matko, takie rzeczy to ja z dala omijam - jeśli chodzi o taką dziewczynę, to właśnie piękna, mądra i silniejsza od Liny z 10 razy, często baaaaardzo kobieca, milutka i kawaii, i ogólnie się kompleksów nabawić można - -''' Najgorsze jest to, że już całkowite, okropne romansidło wychodzi. A jak ona jeszcze jest "nie z tego świata"...
Ogólnie nie lubię własnych postaci na pierwszym planie, bo w porównaniu z genialnymi bohaterami z serii, to jest dziadowstwo niemyte ^^''' |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-05-2004, 22:21
|
|
|
Nie mówiłem o postaciach na pierwszym planie. Mówiłem o postaciach w związkach z postaciami ze Slayersów, a to zupełnie co innego. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2004, 22:30
|
|
|
Ale jak dotąd widziałam, że najczęsciej jak już wrzucają własną postać do związku, robią z niej głównego bohatera ficka ^^'' Może trafiłam na coś głupiego, ale od tej pory omijam szerokim łukiem :P |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-05-2004, 23:12
|
|
|
Cóż ka_tka, poleciłbym ci właśnie te Slayers AD, bo w nich własne postacie grają bardzo niewielką rolę, a w dodatku są świetnie skonstruowane. Nie polecę ci z wiadomego powodu: autorka podchodzi do tematu tak, jakby para Zel/Lina była oczywista od samego początku, a Amelia i Gourry grają jeszcze mniejszą rolę, niż te postacie poboczne(dużą rolę za to gra Val, a zwłaszcza Xellos i Filia). |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2004, 13:04
|
|
|
Ne... to-to mi się nie podoba. Zgadzam się z stwierdzeniem, że wówczas ta dodany/a bohater(ka) staje się główną postacią.
Jest ona najlepsza, najmocniejsza i w ogóle...
Jeśli byłaby ona tylko dodatkiem to w porządku.
Nie lubię też jak np. autor "wchodzi" do swojego fika.
Ja tam mam swoje (dwie) wytypowane parki i dodatkowi bohaterowie mnie nie interesują!
Amen^_^ |
|
|
|
|
|
Saluchna
evil baka heavy metal fan
Dołączyła: 30 Mar 2004 Skąd: Zielona Góra Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2004, 14:23
|
|
|
Zwłaszcza, że postaci autora nic nigdy się złego nie dzieje, nigdy nie jest ranna, zawsze wszyscy ją lubią... tak przynajmniej było w tych, które czytałam. No i oczywiście to postać autora udziela ważnych informacji, encyklopedia chodząca dosłownie. |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2004, 15:00
|
|
|
Niestety...T_T
Zjawia się nie wiadomo skąd i pomaga bohaterom. Niekiedy jest silniejsza od Liny, a jak nie to pokazuje, że ma nad nią władzę bo jest autorką fika.
Można czasem tak się "pobawić" ale nie włazić do fika! Często też autorka rozpływa się nad ulubioną postacią.ToT
Było już o łączeniu slayersów z wymyślonymi bohaterami. A co powiecie na łączenie ich z postaciami z innych anime/mang?
Czytałam gdzieś takiego fika i... błe!!! Okropnie wyszło!
Czy Lina naprawdę pasuje do Trunksa?????????????? |
|
|
|
|
|
Saluchna
evil baka heavy metal fan
Dołączyła: 30 Mar 2004 Skąd: Zielona Góra Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2004, 18:50
|
|
|
Nie, nie i jeszcze raz nie. Po pierwsze - zwykle z tych "innych" robi się idiotów, ew. jakichś słabiaków.
Po drugie, te postaci po prostu nie pasują - "ich" świat jest zupełnie inny, więc mają inne zdolności itp., które nie pasują do świata Slayów.
Po trzecie, jeżeli powstaje taki fik to zwykle romans ktoś ze Slayów/ktoś nie ze Slayów. A to mi się wydaje... dziwne. Conajmniej. Tak na "zdrowy rozum" - gdy spotykają się dwie osoby z zupełnie innych światów to zbyt się od siebie różnią [najprawdopodobniej] by zakochać się w sobie od pierwszego wejrzenia. A tak głównie jest - ktoś pojawia się na drodze/spada na głowę/pojawia się w wyniku nieudanego zaklęcia/jeszcze coś innego by od razu zacząć się gapić maślanym wzrokiem na Linę/Amelię/Filię/Zela/Xella/Gourry'ego/jeszcze kogoś innego. A tak zwykle jest romantyczna [i przesłodzona do granic możliwości] miłość od pierwszego wejrzenia.
Czyli jestem stanowczo przeciw. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-05-2004, 22:02
|
|
|
Cytat: | Nie lubię też jak np. autor "wchodzi" do swojego fika |
Ja juz o tym też pisałem, nazywa się to self-insertion i pokazuje jak bardzo autor jest dziecinny:P.
Cytat: | Zwłaszcza, że postaci autora nic nigdy się złego nie dzieje, nigdy nie jest ranna, zawsze wszyscy ją lubią... tak przynajmniej było w tych, które czytałam. No i oczywiście to postać autora udziela ważnych informacji, encyklopedia chodząca dosłownie. |
To z kolei świadczy o braku umiejętności pisarskich. Nie ma sensu ganić samego zjawiska tylko dlatego, że autorzy niespecjalnie umieją powstrzymać swoje zapędy. Poza tym nie o tym mowa:P. Mowa o tym, czy łączenie takich postaci w pary z serialowymi ma sens. O ile same postacie mają sens oczywiście(ale trudno raczej zrobić fanfik nie dodając żadnych własnych postaci).
Cytat: | A co powiecie na łączenie ich z postaciami z innych anime/mang? |
Kiedyś w myślach połączyłem Umi z Magic Knight'a i Zela:P. Ale wątpię, czy by coś z tego wyszło w rzeczywistości. Co do innych crossoverów to pomysł głupi i dziecinny, autor jest fanem dwóch serii i ma dziwne pomysły. Nie ma sensu brać tego na serio, raczej jako ciekawostke przyrodniczą;]. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 06-05-2004, 08:40
|
|
|
Zależy jeszcze od crossovera, czasem wychodzi ciekawie, szczególnie jak ma się jakiś inteligentniejszy pomysł, a nie tylko "trafili do świata i teraz jego mieszkańcy pomagają im wrócić". |
|
|
|
|
|
Lincia
Dołączyła: 26 Paź 2003 Skąd: Jestem stąd , gdzie wasz wzrok nie sięga... Status: offline
|
Wysłany: 06-05-2004, 10:12
|
|
|
Hmmm......Ja nie lubię przesłodzenia danych osób w fikach... A w moich fikach postacie wymyślone przeze mnie mają to do tego, że umierają na końcu serii ^^'''' |
_________________ -Okradanie złodziei , hmm-hmm . Nikomu nie można ufać w tych czasach ...
- I kto to mówi ...
( dialog Liny i Zelgadisa w gospodzie ) |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 14:13
|
|
|
->Lincia, brutalne, ale zdarzyło mi się kilka razy tak zrobić^^ I to bestialsko ich uśmierciłam^^"""""" <zazwyczaj gdy mam właśnie doła znęcam się nad bohaterami. Jestem okrutna^^>
-->Ysen: Umi i Zel?>) Nawet niezłe...Ale chyba tylko wizualnie bo ciężko sobie to wyobrazić^^ |
|
|
|
|
|
Saluchna
evil baka heavy metal fan
Dołączyła: 30 Mar 2004 Skąd: Zielona Góra Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 14:21
|
|
|
Linecku, my po prostu kochamy zabijać swoich bohaterów, nie? ^^ Zwłaszcza ja ^^"
Umi i Zel... pasują kolorystycznie XD A poza tym... w ogóle =='
Cytat: |
Zależy jeszcze od crossovera, czasem wychodzi ciekawie, szczególnie jak ma się jakiś inteligentniejszy pomysł, a nie tylko "trafili do świata i teraz jego mieszkańcy pomagają im wrócić".
|
Tak, racja... w większości tylko o to chodzi, a w tle tragiczna miłość, która nie ma szansy istnieć... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|