Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kuchnia orientalna |
Wersja do druku |
Zeg_
Gość
|
Wysłany: 23-03-2005, 12:05
|
|
|
Coby mi nie połączyło postów wchodzę jako GOŚĆ.
Dwa nowe przepisy:
1)Wołowina w sosie miodowo – imbiorowym (danie japońskie):
(porcja dla 4 osób)
600 g wołowiny
1 łyżka sosu sojowego
Olej sezamowy (opcjonalnie)
Na sos:
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki płynnego miodu
2 łyżki octu
2 łyżki rosołu
20 gram imbiru
sól, pieprz
Ponadto:
Olej
Łyżka sezamu
Mięso kroimy na cienkie plastry, olej sezamowy mieszamy z sosem sojowym i zalewamy nim mięso.
W garnku mieszamy składniki na sos (możemy dodać nieco wody) i dusimy 6-8 minut.
Usmażyć mięso, podlać sosem i chwilę wspólnie poddusić. Obsypać dla ozdoby sezamem. Podawać z ryżem.
Danie jest smaczne, w ciekawy sposób pikantno – słodkie.
2)Słodko – kwaśne mięso z pędami bambusa:
20 grzybków Mun (do nabycia w sporych sklepach, da się skombinować w dużych miastach)
1 puszka kiełków bambusa (są w praktycznie każdym mieście)
4 średnie pory
600 g wieprzowiny
2 łyżki przyprawy chińskiej
Ľ łyżki pieprzu
8 łyżek octu
szczypta soli
8 łyżek sosu sojowego i tyle samo cukru
200 ml rosołu z kury (szklanka wody +kostka)
Grzyby trzeba namoczyć w wodzie i około 10 minut podgotować, potem wyjąć i pociąć w paseczki,
Ogólnie wszystko, co tylko się da trzeba drobno pociąć.
A potem usmażyć
Następnie dolać rosołu i przyprawić
Potem dusić około 10 minut. Podawać z ryżem. |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 23-03-2005, 14:45
|
|
|
Wiesz co... az się robie głodna czytając te przepisy... Poza tym natchnąłęś mnie do ugotowania czegoś, zwłaszcza dzisiaj, gdzy cała pozostała familia zajada sie flaczkami, których nienawidzę =='' |
|
|
|
|
|
Zeg_
Gość
|
Wysłany: 27-04-2005, 11:07
|
|
|
Pytanie do pań biolożek:
Czy istnieją jakieś przeciwskazania, bym a) wygżebał z ziemi kożeń łopianu b) zjadł go. W książeczce o kuchni japońskiej z takim czymś się spotkałem.
Następne przepisy wkrótce. |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 27-04-2005, 11:46
|
|
|
Jakub Mowszowicz : Dziko rosnące rośliny użytkowe. napisał/a: | Znaczenie użytkowe: korzeń łopianu większego (Radix Bardanae) zawiera węglowodan inulinę, związki śluzowe, żywiczne i garbnikowe, znajduje zastosowanie jako środek moczopędny, napotny i żółciopędny; gotowane i marynowane korzenie łopianu są jadane w Chinach i Japonii; korzenie zbierane na wiosnę używano dawniej na jarzynę o smaku karczochów; młode łodygi gotowano, przyrządzano z nich sałatę, marynowano je z dodatkiem octu i oliwy jak ogórki; korzenie wszystkich gatunków łopianu usuwają łupież i wzmacniają cebulki włosów; płukanie głowy odwarem przyspiesza wzrost włosów. |
|
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-06-2005, 09:52
|
|
|
Kuchnia Debili pod tą nazwą będę umieszczał płody autorów książek kucharskich... Po prostu raz na jakiś czas trafia się przepis wybitnie niesprawdzony, coś co zwyczajnie nie ma smaku, lub - mimo ewidentnie poprawnego przyżądzenia - ma smak tak paskudny, że nie idzie tego jeść.
Przepisy Kuchni Debili dodawane są tylko z kronikarskiego obowiązku.
1) Zupa Chwan Mushi japońskie.
2 jajka
1,5l rosołu
1ł sosu sojowego
60g. mięsa z kurczaka
4 kawałki białej ryby
4 małe pieczarki (lub - lepiej - grzybku shitake)
4 łodyżki pietruszki
1) Jaja rozbić i rozmieszać
2) Wlać do przestydgłego rosołu, dodać sos sojowy, wymieczać tak, by stworzyły jednolitą ciecz.
3) Przecedzić kilka razy przez sito.
4) Wlać do 4 czarek, dodać mięso, kawałki ryby, grzyby
5) W innym pojemniku doprowadzić do wrzeia wodę
6) Włożyć doń czarki tak, by do połowy wystawały z czarki. Idea wygląda tak, by jajko zakrzepło, tworząc na powierzchni czarki galaretowatą warstewkę. Czekamy aż woda w czarce się zagotuje, zmiejszamy ogień i trzymamy jedzonko na nim jeszcze jakieś 15 minut.
Pietruszka w tym przepisie służy do dekoracji, na koniec ozdabiamy nią zupkę (ozdabianie potraw ma kluczowe znaczenie w kuchni japońskiej).
Szczerze mówiąc potrawa ta (jeśli się uda) wygląda bardzo efektownie, lepiej niż smakuje (ot - rosół z rybą i grzybkiem), a poziom trudności wykonania jej i kombinatoryka przepisu jest - niestety - spora.
2) Tofu w Sosie Sojowym - kuchnia debili (ponoć japońska)
15 dag Tofy
8 dag Karkówki
1 por
1/2 marchwi
3ł sosu sojowego
2ł cukru
(opcjonalnie - 1łyżka wódki)
1) Pokroić wszystko w drobną kostkę.
2) Włożyć wszystko prócz tofu do garnka, zalać 1/2 litrwa wody
3) Gotować 10 minut
4) Dodać tofu. Gotować aż zmięknie.
Nasza potrawa smakuje jak osłodzona woda z sosem sojowym (i opcjonalnie wódką), w której pływają: paskudne gluty, gotowane mięso i gotowane ważywa. Smaki te nie łączą się i nie harmonizują... Brakuje decydującego akcentu (procz smaku wody).
Tofu
Tofu to serek z soji. Jak wszystko co z soi podobno można go używać jako substytut tego, co pochodzi od zwierząt (zob. flaczki sojowe, mleko sojowe, wołowina sojowa). W tym wypadku symuluje twarożek zwany też białym serkiem. Smakuje - a raczej ma konsystencje - białego serka zwanego też twarożkiem. W odróżnieniu od serka białego nie ma jednak smaku twarożku, smaku mleka, ani smaku w ogóle. Dostajemy więc paskudnego gluta, który smakuje jak paskudny glut bez smaku... FUJ!!! Jedzone jest ponoć zwykle obsmażone w dużej ilości przypraw (to ma sens).
3) Pikantna zupa - podobno chińskie (wątpliwe)
Pęczek włoszczyzny
1 ł. oleju
Kawałek kapusty pekińskiej
30 dag piersi z kurczaka
2ł sosu sojowego
kilka grzybków mun
Imbir
(ja osobiście polecam jeszcze kostkę rosołową)
1) Mięso pokroić, gotować 15 minut
2) Ważywa podsmażyć
3) Dodać do rosołu, gotować jeszcze 10 minut
4) Dodać grzyby i sos
5( Gotować jeszcze 10 minut, dodać imbir.
Rosół - z - ważywami - i - z - imbirem. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-06-2005, 20:18
|
|
|
Ryba z Boczkiem - kuchnia debili, ponoć chińska
1 sprawiony okoń
sok z 1 cytryny
świerzo mielony pieprz
3 łyżki octu
1 pęczek włoszczyzny pokrojon na małe kawałki
100 g boczku pokrojonego na drobne kawałki
1) rybę polać sokiem z cytryny i opruszyć solą i pieprzem
2) zagotowąć o,75l wody z ocetm, włożyć ważywa, gotować 6-7 minut, dodać rybę, zmniejszyć płomień, gotować ok 15 minut
3) boczek stopić i podgrzać. Ułożyć rybę z ważywami na tależu i całość oblać boczkiem.
Smakuje to jak gotowane ważywa z octem i rybą... Raczej niezbyt smaczne, za to kwaśne. Rybe można zmarnować w prostrzy sposób. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-06-2005, 20:06
|
|
|
Kurczak Duszony Japońskie
500g Kurczaka
6 liści kapusty pekińskiej
1 szklanka Dashi
4 łyżki sosu sojowego
1 łyżka cukru
2 łyżki pasty Wasabi
(ja się zastanawiam, czy nie wkroić do tego jeszcze marchewki)
O składnikach:
Dashi to japońska baza do zup i sosów. U nas podobną funkcję pełnią rosoły i wywary z mięsa lub kości. Robi się to z płatków ryby Bomito i suszonych wodorostów secjalnego gatunku zwanego Kombu. Ponoś nie da się tego niczym zastąpić, a składników na pewno nie da się kupić...
Książka kucharska "Kuchnia Japońska (Iga Rodowicz, Warszawa 1991) podjae jednak, że w zamian można użyć rosołu z kury z dodatkiem liści mięty, bazyli i tymianku (ostrzegam! to będzie czuć w całym domu).
Wasabi to rodzaj zielonego chrzanu, który musi być dobry, bo ponoć jest ostrzejszy od naszego. W handlu go nie widziałem, a szkoda, bo stałby się dla mnie rosliną tak świętą jak kukurydza i ziemniak dla Celtów*
Wiadoma książka radzi, by w zastępstwie użyć pół na pół musztardy i chrzanu.
Sposób przyrządzania
1) Kurczaka pokroić w kostkę.
2) Liście kapusty zblanszować (czyt. oblać wrzątkiem)
3) Pokroić je w kwadraciki.
4) Zagotować dashi (lub pseudodashi) z cukrem i sosem sojowym.
5) 2/3 powstałego płynu wylać na kapuste. Gotować 10 minut.
6) Reszte wylać na kurczaka. Gotować do momentu odparowania.
7) Kęsy kurczaka ułożyć estetyycznie na kapuście. Jedząc maczać w pseudowasabi.
Danie jest cholerycznie słone, ostre jak katana, ale dobre.
*Ysen czyta o Wiccanach i mi opowiada. Ja powtarzam za nim... Tak, my wiemy, że to bzdura piramidalna... Część tradycji wiccańskich nie, co było zresztą do przewidzenia. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-06-2005, 21:27
|
|
|
Smażone filety rybne z warzywami japońskie
500g filetów rybnych
sól
czarny pieprz
2ł sosu sojowego
3ł oleju
1 ogórek
1 pomidor
1ł. imbiru
100g kielków sojowych
4 plasterki ananasa pokrojone na 8 części
Na sos:
1 pomarańcze
1 cytrynę
1 łyżkę oleju
1 ząbek czosnku
1 łyżke przeieru pomidorowego
1 łyżkę miodu
2 łyżki soku z ananasa
2 lyżeczki sosu sojowego
1) Filety doprawić solą, pieprzem, jedłą łyżką sosu sojowego, obtoczyć mąką i usmarzyć.
2) Cebule drobno pokroić, pomidory pociąć w 8, ogórek i marchewkę w słupki
3) Reszte oleju rozgrzać na patelni. Poddusic nań najpierw Cebulę, potem reszte warzyw.
4) Filety położyć na ważywach i oblać sosem.
Sos:
1)Owoce obrać ze skórki i blonek. Miąższ pokroić w kostkę, zbierając przy tym sok..
2)Na oleju zrumienić czosnek
3) DOmieszać przecier, soki, miód (z odrobiną wody) i zagotować.
4) Dodać sos sojowy.
5) Dodać osowoce
W smaku potrawa jest dobra, choć jak na mnie za jednostajnie słodka. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 07-12-2005, 10:19
|
|
|
Raul ty się orientujesz w tych japońskich truciznach. Co to jest sos tonkatsu? Co to może być: zielone, w niedużych flaszeczkach, sprzedawane w supermarkecie jako Japanese Sauce czy jakoś tak? Podróba wasabi? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-12-2005, 14:59
|
|
|
Skrzydełka Kurczaka Duszone na Czerwono chińskie
500g skrzydełek z kurczaka lub mięsa z piersi kurczaka.
Olej
5ł. Sosu Sojowego
1 cebula
2ł. imbiru
1ł. cukru
1) Mięso z kurczaka podzielić na kawałki długości 2 cm
2) Cebule posieka.
3) Rzucić je na ogień i podsmarzyć
4) Zalać 1/2 l. wody
5) Doprawić pozostałymi składnikami
6) Gotować tak długo, aż większość wody wyparuje i zrobi się gęsty sos.
Podawać z ryżem.
Autorzy przepisu sugerują, że zamiast Sosu Sojowego można użyć proszku Curry i wtedy dostaniemy fajne, pikantne danie.
Nie wiem czemu to się nazywa "duszone na czerwono". Dla mnie wcale czerwone nie jest, ale i tak jest smaczne. Być może mam do czynienia ze złą techniką duszenia na czerwono, będę musiał porównać źródła. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-02-2006, 12:15
|
|
|
Pikantne kostki rybne: Chińskie
400g filetów z ryby (najlepiej z okonia czerwonego, ja użyłem Morszczuka).
Sok cytrynowy
1 łyżka octu
2-3 łyżki sosu sojowego
1/2 cebuli
1 ugotowana marchew
pieprz
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka przyprawy pięć smaków
puszka groszku
1 łyżka przecieru pomidorowego
Olej
1) Rybę pokroić w kostkę, pokropić sokiem cytrynowym, octem, sosjem sojowym, popieprzyć i posypać przyprawom 5 smaków. Odstawić na chwilę.
2) Ważywa pociąć w kostkę, podsmażyć na oleju.
3) Dodać rybe z marynatą i usmażyć
4) W ostatniej fazie dodać przecieru pomidorowego i grochu. Podgrzać.
Danie jest bardzo zapychające, ale łatwo je zepsóć. Gdyby okazało się za kwaśne należy dodać cukru i przyprawy 5 smaków. Powinno być słodko - kożenne.
Kurczak z grzybami Birmańskie (!!!):
150 g pieczarek
150 g kurczaka
Olej
1 ząbek czosnku
1 pokrojona w talarki cebula
2 łyżki sosu sojowego (ciemnego lub np. sojowo - grzybowego Tao Tao)
1) Kurczaka pokroić w kostkę, pieczarki w ćwiartki, cebule w kostkę, czosnek w plastereczki.
2) Rozgrzać olej i chwile podsmarzyć na nim czosnek, cebule i grzyby (aż cebula będzie złota).
3) Dodać mięso i dusić do białości, stale mieszając.
4) Dodać sos sojowy i odrobinę (1/8 szklanki) wody.Dusić, aż połowa płynu odparuje.
Danie wygląda lepiej niż smakuje (choć smakuje też dobrze), jest takie fajnie czarne, kontrastujące z ryżem. Sugerowałbym dodać do tego łyżeczkę cukru i jakiejś dośc ostrej przyprawy (imbiru, ostrej papryki), żeby urozmaicić smak... Nie głupim pomysłem byłyby też solidnie namoczone grzybki mun.
Curry rybne: Indyjskie
400g filetów
sól
sok z 1/2 cytryny
2 łyżki masła
2 łyżki siekanych migdałów
250 g obranych, pokrojonych w kostkę jabłek\
50 g opłukanych rodzynek
2-4 łyżek curry (żółtego... np. tego od Kamisa)
150g jogurtu (czystego tzw. "jogurt naturalnty").
1) Rybę pokroić w kostkę, oblać sokiem z cytryny, posolić, odstawić na 10 minut.
2) Na patelni podsmażyć migdały, dodać rybę i jabłka. Dusić jakieś 5 minut.
3) Dodać jogurt i rodzynki, oprószyć curry i cukrem. Dusić 5-10 minut.
Smaczne, choć dziwne, ale za to słodkie. Warto mieć pod rękom Kurkume... Danie powinno być żółte, a nie wszyscy lubią curry. Kurkuma, która jest neutralna w smaku świetnie je zabarwi. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Kamjia
Dołączyła: 04 Lut 2006 Skąd: Bielsk Status: offline
|
Wysłany: 08-02-2006, 15:26
|
|
|
Ym, widzę, że ktoś tu się wcale nie zaniedbuje :)
A ja kończę zazwyczaj na nieziemsko drogiej bułce z pieczarkami, a do tego muszę sie jeszcze namarznąć, żeby ją dostać. (robię mały wypad na przerwie.) Wracam do domu i serwuję sobie ryż z torebki wyszmelcowany sosem ze słoika (ale chińskim!, szkoda tylko, że śmierdzi bamnusowymi pędami.) . No, ale kurczaka z grzybami muszę mieć! Kiedyś to zrobię. Na pewno... a na razie muszę posprzątać w kuchni po makabrycznej przygodzie z kopytkami. Nie lubię gotować taśmowo. |
_________________ Walk while you have the light,
lest darkness overtake you;
he who walks in darkness
does not know where he is going. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-02-2006, 17:34
|
|
|
Kamjia napisał/a: | Ym, widzę, że ktoś tu się wcale nie zaniedbuje :) |
Ktoś tu mieszka sam, w obcym mieście, zdany na własną pomysłowość i pieniądze od rodziców, pół godziny drogi od najbliższej stołówki.
Kamjia napisał/a: | Na pewno... a na razie muszę posprzątać w kuchni po makabrycznej przygodzie z kopytkami. |
Wybuchły i nie wiedziałaś jak je zdjąć z sufitu?
Pytam się na serio. Jak się za długo przetrzyma na gazie jajka na twardo, to najpierw robią się czarne, a potem wybuchają.
I naprawde nie da się ich zdjąć z sufitu bez drabiny. Wiem, bo próbowałem. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Kamjia
Dołączyła: 04 Lut 2006 Skąd: Bielsk Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2006, 16:34
|
|
|
Przecież wcale nie sądzę, że to źle, że "ten ktoś" tak sobie poczyna w kuchni! :)
Nic mi nie wystrzeliło, ale mąka rozsypała się we wszystkie strony świata, a kawałeczki kopytek nieuchronnie wbijały się w chodnik. ( Tak, mam w kuchni chodnik) No i cały blat był obsypany, bo przecież na czymś musiałam je maltretować. ( formować zgrabne kluseczki), a potem została jeszcze kuchenka i ścieżka od stołu do kuchenki.
To świetnie, że chłopak robie sobi orientalne dania. W moim otoczeniu nie ma żadnego, który skalałby się dotykaniem patelni w celu innym niż jajecznica. Bo przeciez mógłbyś sobie kupować gotowce, jak jakieś tam pierogi i mieć je w 10 minut gotowe, a nie pomykać po markecie szukając jakiś ambitniejszych składników. W sumie: Skłąniam się w podziwie i aprobacie.
Jajka nigdy mi nie wsystrzeliły i nigdy jeszcze nie były czarne. ( co jest całkiem interesujące)
No i wczoraj odkryłam, że moje bułki z pieczarkami wcale nie są już tak pieczarkowe jak dawniej. Odchudzili je w tak drastyczny sposób. Okrucieństwo. |
_________________ Walk while you have the light,
lest darkness overtake you;
he who walks in darkness
does not know where he is going. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|