Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Enjokousai po Polsku |
Wersja do druku |
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 12-10-2006, 17:21
|
|
|
I to mnie akurat nie dziwi... już mnie nie dziwi. Żeby jeszcze tylko w to nie potrafili uwierzyć, to by było pół biedy. Ale jest jakaś popitolona moda na to, żeby własne dziecko uważać za świętsze od anioła. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-10-2006, 17:48
|
|
|
........ bo inaczej trzebaby zauwazyc ze ma jakies problemy i nie daj boze sprobowac je rozwiazac, kiedy naprawde nie ma czasu i(lub) w telewizji wlasnie leci nowa telenowela? |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 12-10-2006, 18:22
|
|
|
Wiecie, to trochę inaczej. Po prostu tego, że chłopak córeczki ma wymagania, nie za bardzo widać na pierwszy rzut oka (na córkę oczywiście). Ba, nawet samo istnienie chłopaka jest średnio zauważalne, jeśli rodzic przypadkiem się nie napatoczy na własne dziecko z sympatią na mieście. Z punktu widzenia rodzica nie ma śladu problemu, dopóki dzieciak nie zacznie opuszczać lekcji czy wracać późno. Ze sponsoringiem nawet bardziej: przecież jeśli dziewuszka sama organizuje sobie dochody, to pewnie i z innymi rzeczami nie zgłasza się do rodziców. Ergo - nie sprawia problemów. A "skoro nigdy nie sprawiała problemów to skąd mi mogło przyjść do głowy coś takiego?!". |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 12-10-2006, 19:29
|
|
|
Bianca napisał/a: | totem - jest jednakowoz szansa, ze panienka z ww. "dziela" dzieciaka odziedziczyla. bo nawet chyba Eltanin recenzowal takie cos gdzie para 10-12 latkow wychowywalo kosmicznego berbecia |
Nope... przeczytałem streszczenie... =_= |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Martita
uparta ślicznotka
Dołączyła: 26 Cze 2006 Skąd: z nicości? Status: offline
|
Wysłany: 13-10-2006, 15:05
|
|
|
BOReK napisał/a: | I to mnie akurat nie dziwi... już mnie nie dziwi. Żeby jeszcze tylko w to nie potrafili uwierzyć, to by było pół biedy. Ale jest jakaś popitolona moda na to, żeby własne dziecko uważać za świętsze od anioła. |
*krzyczy: BOReK na prezydenta*
a jakże! "cooo?? Moje DZIECKO?" - -__- Skąd ja tego nie znam. "moooje dziecko jest wspaniałe, ono jest tylko dzieckiem, a więc nie wie, że robi źle"... itp, itp. ja bolesnie tegoż dozswiadczyłam. Matki bronią swoich dzieci, a potem wychodzi na jaw, że uprawia prostytucje/ kradnie/ zabija/whatever. Nie obchodzi ich fakt, że ich córki/syny to tylko niedoskonali ludzie, dla nich przecież TO TYLKO DZIECI... jasne. Po co się męczyc, jak wychowa się samo? Po co tłumaczyć własnym dzieciom, co jest złe, czym jest zło? Widzi je w telewizji, telewizja je wychowa, Bravo je wychowa...
no to te wzdychające matki mają, że z własnymi pociechami dać sobie rady nie mogą....
pamiętam, jak moja matka przyszła z wyaidówki, i opowiadała mi, jak matki moich koleżanek sprzeczały się, przy wychowawczyni. Naturalnie, w obronie dziecka, które jest niewinnneee... (kawaii panienki _^_) . Albo inna sytuacja, gdzie jedna mataka mówi zwraca uwagę drugiej, że jej dziecko robi źle. jak ta nie wyskoczy z pyskiem... |
_________________ be a fan...
...love
...and kiss...
|
|
|
|
|
Irin
Dołączyła: 09 Kwi 2005 Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 15-10-2006, 18:40
|
|
|
Matko, jak czytam o rodzicach, którzy wstydzą się z własnymi dziećmi rozmawiać o dorastaniu (a co tu dopiero wspominać o seksie!) lub nie widzą takiej potrzeby... To dziękuję losowi czy innej opatrzności za rodzicieli takich, a nie innych. Zostałam wstępnie uświadomiona w wieku około lat pięciu, później moja wiedza była sukcesywnie uzupełniana (dyskusje z ojcem o najlepszych sposobach antykoncepcji i inne takie). I uważam, że tak właśnie powinno być. Dziecko w takim wieku już zaczyna się tymi sprawami interesować (chichotać w przedszkolu, zadawać pytania), a nie zostało mu jeszcze wpojone i ugruntowane podejście "przecież o takich rzeczach się nie mówi tak oczywiście!". Później może być już gorzej, bo dziecko będzie się czuło conajmniej dziwnie albo będzie zwyczajnie zażenowane...
A edukacja seksualna w moich szkołach sprowadzała się do dwóch rzeczy:
- lekcji biologii o rozmnażaniu (nauczycielki wręcz bały się tego tematu zaczynać. Szczególnie w gimnazjum...)
- odwiedzin pań Z Prezentami - które oprócz tłumaczenia co i jak podczas okresu (a to było akurat przydatne) i odpowiedzi na pytania, mówiły czemu lepiej używać podpasek (kiedy przyszła pani od allwaysa) lub tamponów (ta była od o.b.) XD
O prostytucji nieletnich nawet nie będę próbowała się wypowiadać, bo wszystko już właściwie zostało powiedziane. To smutne. To przykre. Koniec. |
|
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 18-10-2006, 18:59
|
|
|
No i macie, 14 dziewczynka z Chełmży zafundowała niedoszłemu chłopakowi rozbieraną sesją zdjęciową (a teza ponoć zdjęcia są już w necie)...cóż można powiedzieć więcej... |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 18-10-2006, 21:25
|
|
|
Panienka z mojej klasy gimnazjalnej zafundowała chłopakowi (chłopakom, a w zasadzie facetom i to zdecydowanie pełnoletnim, jeśli w szczegóły wchodzić) taką sesję (albo i coś więcej, nie wnikam...) w wieku lat 15. Zdjęcia również w sieci. Nie, nie plotka i nie zabawy fotoszopem, widziałam na własne oczęta, tak jak zresztą wszyscy dookoła >.>;;;
Przykładów nie trzeba szukać daleko i przez media, jak widać... |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2006, 10:02
|
|
|
Cytat: | No i macie, 14 dziewczynka z Chełmży zafundowała niedoszłemu chłopakowi rozbieraną sesją zdjęciową |
Bardzo nieprzyjemna sprawa. Najgorsze w całej sprawie było to, jak została potraktowana - jako sensacja, temat do plotek, względnie ostrzegawczy przykład. Zastanawiam się, czy po takich doświadczeniach można jeszcze pójść do szkoły, rozmawiać ze znajomymi, krewnymi itp., ze świadomością że wszyscy widzeli i obgadali ?
A swoją drogą, parę osób może mieć poważne problemy prawne. Niedługo będzie druga część tej historii, prawdopodobnie już bez relacji mediów, w której każdy będzie uciekać przed odpowiedzialnością. Potrwa od roku do dwóch lat, i dla niektórych osób będzie to najkoszmarniejszy okres w życiu. Widziałem już coś takiego, i doprawdy nikomu nie powiem, że "sobie zasłużył". |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|