Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Internet jako zjawisko społeczne |
Wersja do druku |
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 20-10-2006, 16:04
|
|
|
Bianca napisał/a: | co was trzyma na forach dyskusyjnych? |
Ludzie którzy tam się wypowiadają.
Czasami zresztą siedzę na jakimś forum z czystej przekory -kilku użytkowników mnie nie znosi, reszcie nie przeszkadzam więc wykorzystuję to by grać tym pierwszym bezkarnie na nerwach (nie naruszając regulaminu albo tylko go lekko naciągając). I wcale nie chodzi tu o tanuka wbrew pozorom.
Mai_chan napisał/a: | Lunarowi PRZYSIĘGAM, że jeśli jeszcze RAZ będzie się wykłócał z moderacją wlepie mu ostrzeżenie. |
Integra... order. Give me an order... my master... ;-) |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
chise
tyhmä tyttö
Dołączyła: 05 Gru 2005 Skąd: pimeästä Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2006, 17:11
|
|
|
Maician napisał/a: | po pierwsze offtop, po drugie flame, po trzecie moderatorka ma złe dni. Temat zamykam. |
Postuję o nielikwidowanie interesujących offtopów. Afaik jest możliwość podziału tematu, a niektóre pojawiające się spontanicznie OT (już nawet ten o idei komunikacji miejskiej) wychodzą zwyczajnie ciekawe i powinny moim zdaniem mieć szansę kontynuacji albo chociaż, hehe, przetrwania dla potomnych. Mało co tak mnie irytuje na forach jak nagłe znikanie postów z tematów...
Ale to taka malutka dygresja.
Offtop mode on
Bianca napisał/a: | my (jako tanuki) nie jestesmy sprzedawca, ani nic z tego co robimy nie mamy. To jest nasza dobra wola ze to forum tu jest, i nasza praca w recenzjach na .anime. |
Widzę to i zgadzam się z takim sposobem patrzenia na sprawę. Problem w tym, że spora część ludzi uważa, że hasło "nasz klient nasz pan" powinno dotyczyć wszystkich dziedzin życia niezależnie od tego czy i jakie zyski czerpie z tego druga strona. Ja jestem klientem a wiec świętą krową i jak nie będzie tak jak chce to pójdę do konkurencji.
Są internetowe portale, które dwoją się i troją, żeby tlyko spełnić oczekiwania jak największej ilości użytkowników, a co za tym idzie zyskać popularność i właśnie wpływy z reklam, które na serwisach z górnej półki są raczej spore... więc nie jest to zachowanie tak do końca jednostronne.
Może to właśnie podoba mi isę tutaj, że jest nacisk na jakość a nie na ilość... zarówno użytkowników, jak i pisanych postów... bo zdarzają się fora, gdzie pisze się jednozdaniówki z mnóstwem emotow, aby lepiej wypaść w statystykach.
wa-totem napisał/a: | W tej "okropnej ameryce" powszechniejsze jest myślenie "O, bogacz. Ja chcę mieć tylko szansę startu - jak będę ciężko pracować, kiedyś też będę tak bogaty". |
U nas powszechne jest przekonanie, że jeśli człowiek nie ma znajomości, to może ciężko pracować... za marne grosze do usranej śmierci bez *najmniejszych* perspektyw na zostanie bogatym. W związku z tym- osoby którym się udało postrzega się jako "dorobkiewiczów", "karierowiczów", którzy zyskali coś dzięki koneksjom i -rzecz jasna- cudzej krzywdzie. A zabierać takim to nie tylko nie jest nic złego, ale wręcz dobry uczynek.
Fakt faktem, jest to myślenie szkodliwe i bardzo wygodnickie, ale z drugiej strony nasze prawo nie sprzyja zanadto inicjatywom gospodarczym.. gdzies tam błąka sie widmo zlego fiskusa, który tylko czyha, by zabrać wszystkie oszczędności twojego życia. Nawet jeśli coś powoli idzie ku lepszemu zapewne musi minąć pokolenie albo dwa, zanim zmieni się lokalna postkomunistyczna mentalność.
Cytat: | zmiana sposobu "konsumpcji" tzw. dóbr kultury zagraża posadkom tysięcy ludzi którzy komfortowo czują się w świecie takim, jaki był przed nastaniem internetu, i ANI MYŚLĄ się zmieniać! |
I to jest chyba sedno i meritum problemu... fakt, że pewni ludzie czerpiącym wielkie zyski z obecnego stanu rzeczy usilnie próbują podtrzymać złudzenie, że są potrzebni. Albo, pardon, że potrzebna jest cała infrastrukturalno-biurokratyczna otoczka wokół sprzedaży i dystrybucji, w której w niewytłumaczalny sposób znikają pieniądze, które kupujący w dobrej wierze wydaje jako wynagrodzenie dla artysty.
Dla mnie świetnym przykladem, że można inaczej są filmy DVD, z których całkiem sporo można zakupić w wersji gazetowej albo promocyjnej, w granicach 10-20zł. Filmów takich, jako że zakupy były rozłożone w czasie, zdarzyło mi się zakupić już kilka, natomiast *ani jednego* z wyższej półki, z ceną oscylująca w granicach 50-60zł. Problemem dla większości ludzi jest nie tyle brak pieniędzy, co zwykła niechęć do przepłacania... żadna chyba firma nie wyszła źle na obniżce cen towarów, nie rozdawaniu za pół darmo, ale obniżeniu na tyle, by kupujący miał wrażenie, że to okazja.
Nie mogę pojąć, dlaczego z muzyką nie może być tak samo. Mając dostęp do płyt za 10 zł wątpię, czy czułabym potrzebę ściągania czegokolwiek. Wytwórnie nie mają już oszałamiających zysków i dziesięciokrotnego przebicia, ale za to szansę dostosowania się, utrzymania na rynku, zanim, jak piszesz, ktoś wpadnie na pomysł sprzedaży bezpośredniej TYLKO cyfrowej.
Offtop mode off
A teraz na temat :) Co was trzyma na forach dyskusyjnych?
Myślę, że tym, co najbardziej podoba mi się na rozmaitych forach jest możliwość wymiany poglądów... zapoznania się z różnymi stanowiskami w danej sprawie i przy okazji wypracowywanie sobie własnego. Poglądy bardzo często kształtują się w trakcie dyskusji, dopiero w momencie szukania argumentów na jakiś temat można sobie uświadomić istnienie pewnych jego aspektów i albo utwierdzić się przez to w swoim stanowisku albo zmienić na dany temat zdanie... Tak czy inaczej, z każdym podejściem do dyskusji i co za tym idzie wysiłkiem intelektualnym krystalizuje się i dojrzewa nasza własna opinia.... oto, co uważam za najciekawsze i oto dlaczego wysoce cenię sobie instytucję forów, gdzie, w odróżnieniu od rozmowy w czasie rzeczywistym, w każdej chwili można zatrzymać się, zastanowić i wyrazić to, co faktycznie jest naszym stanowiskiem a nie emocją czy pierwszą luźną myślą.
Nie lubię tematów, w których wszyscy zgadzają się ze sobą. Jeśli brak osoby o odmiennym zdaniu czasami próbuję wysnuwania hipotez albo wręcz przedstawiania prawdopodobnych argumentów strony, z którą się w istocie nie zgadzam... Zdarzało mi sie, że za tego typu subtelne hipotetyczne wybiegi byłam objeżdżana od góry do dołu, kiedy do rozmówców nie docierało, że *można* myśleć inaczej i również znaleźć do tego racjonalne powody... Na forum jest możliwość zastanowienia się, co autor miał na mysli, powrotu do czytanej wczesniej wypowiedzi i mniejsze prawdopodobienstwo, ze moja w tym wypadku intencja zostanie błędnie odczytana.
I, oczywiście, ludzie. Czynnik zdecydowanie podstawowy, bo od tego, JAKA grupa wytworzy sie na danym forum zalezy panująca tam atmosfera i subiektywna ocena, czy warto czy nie warto tam zaglądać.
Lunar napisał/a: | Czasami zresztą siedzę na jakimś forum z czystej przekory -kilku użytkowników mnie nie znosi, reszcie nie przeszkadzam więc wykorzystuję to by grać tym pierwszym bezkarnie na nerwach |
Można i tak... tylko moim zdaniem dyskusje pod tytułem "dokuczanie sobie" są często schematyczne, powtarzalne, nic nie wnoszące i zwyczajne nudne... Nie mówiąc juz o niskim z reguły poziomie takowych... albo co chbya jeszcze gorsze pseudo-intelektualnych elaboratach mających na celu udowodnienie dlaczego moje cacy a twoje be. Bez obrazy, ale bardzo dziecinne wydaje mi sie robienie czegoś "komuś na złość". |
_________________ can't believe how strange is to be anything - at all |
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 20-10-2006, 18:10
|
|
|
chise napisał/a: | Bez obrazy, ale bardzo dziecinne wydaje mi sie robienie czegoś "komuś na złość". |
Tylko wiesz, ja miałem bardziej na myśli że skoro jestem jedynym kto waży im się sprzeciwiać to nie uda im się mnie wykurzyć. Owszem, będę siedział i złośliwie komentował ich wypowiedzi za każdym razem kiedy spróbują forsować swoje poglądy. Jakoś nie potrafię zostawić takich ludzi i sobie pójść pomimo że czasem i mnie to troche nerwów kosztuje. Takie pozostawienie ich na moment a potem wyskoczenie z postem przypominającym że ja tam nadal jestem i nadal im wytykam głupoty jest samo w sobie niezłą zabawą.
chise napisał/a: | Zdarzało mi sie, że za tego typu subtelne hipotetyczne wybiegi byłam objeżdżana od góry do dołu, kiedy do rozmówców nie docierało, że *można* myśleć inaczej i również znaleźć do tego racjonalne powody... |
Ja jestem tradycyjnie już objeżdżany od góry do dołu. Przykładów nie trzeba daleko szukać. :] |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 20-10-2006, 18:19
|
|
|
Cytat: | co was trzyma na forach dyskusyjnych? |
Poza czystym nałogiem? Teoretycznie służy mi do miłego spędzania czasu oraz jako cenne źródło informacji. W praktyce często jest źródłem frustracji, ale mówi się trudno. Na pewno ułatwia kontakt z ludźmi ze wszystkich stron kraju, razem z IRC-em i GG.
Jak już zwróciła uwagę Chise, na forum można się porządnie zastanowić przed napisaniem, a przede wszystkim ma się czas i środki by, przy pomocy domowej biblioteki i internetu, upichcić nawet dłuższy artykulik. Tutaj na Tanuki mamy całkiem sporą grupę ludzi, od których się można dowiedzieć czegoś ciekawego o biologii, pedagogii, ekonomii, prawie, kulturze czy historii i z lektury niektórych tematów można zapewne wynieść więcej niż z całego dnia nauki w szkole;P. Na pewno pozwala lepiej ująć w słowa swe myśli, na przykład miliard lat temu odmówiłem na chacie odpowiedzi na pytanie czemu uważam krucjaty za zjawisko pozytywne, gdyż wszyscy się przekrzykiwali i moje słowa ginęły w chaosie. Wysmażyłem jednak post na forum, w którym przedstawiłem swe stanowisko. Po prostu jedna z tych materii, które dość łatwo źle zrozumieć, jeśli operuje się samymi uogólnieniami.
Nie mogę nie wspomnieć o publikowaniu pisarskiej tfurczości radosnej, do czego forum nadaje się idealnie, a jest zarówno świetną zabawą, jak i sposobem na nawiazanie bliższej znajomości z innymi wannabe pisarzami. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 20-10-2006, 18:36, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2006, 18:33
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Tylko wiesz, ja miałem bardziej na myśli że skoro jestem jedynym kto waży im się sprzeciwiać to nie uda im się mnie wykurzyć. Owszem, będę siedział i złośliwie komentował ich wypowiedzi za każdym razem kiedy spróbują forsować swoje poglądy. Jakoś nie potrafię zostawić takich ludzi i sobie pójść pomimo że czasem i mnie to troche nerwów kosztuje. Takie pozostawienie ich na moment a potem wyskoczenie z postem przypominającym że ja tam nadal jestem i nadal im wytykam głupoty jest samo w sobie niezłą zabawą. |
Użytkownik LunarBird zostaje zbanowany do czasu, aż zdoła przekonująco uzasadnić, że jego pobyt tutaj ma na celu cokolwiek poza rzeczami wymienionymi powyżej. Prosiłabym o niekomentowanie tej decyzji, ewentualnie wysłanie do mnie wiadomości przez PM. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 20-10-2006, 18:39
|
|
|
chise napisał/a: | nasze prawo nie sprzyja zanadto inicjatywom gospodarczym.. gdzies tam błąka sie widmo zlego fiskusa, który tylko czyha, by zabrać wszystkie oszczędności | Wcale nie "gdzieś tam", niestety...
Na dzień dzisiejszy, młody człowiek po szkole ma 2 wybory:
1) pójść do urzędu pracy, wziąć zasiłek i czniać to
2) założyć własną firmę.
Za ten drugi wybór zostanie z miejsca ukarany grzywną pod postacią kilkuset złotych quasi-podatków (opłata skarbowa, za zgłoszenie, za otwarcie konta itd), a potem z miejsca - bez względu na to czy uda mu się coś zarobić, czy nie - będzie musiał co miesiąc PŁACIĆ biurwom ZUS haracz w wysokości kilku stów. Nie wspominając o "drobnych przykrościach" jak banki robiące wstręty i krzywiące się "że nie etat", czy bezczelne cioty rewolucji w ZOZach żadające "dowodu bieżącej wpłaty na ZUS"... żeby jeszcze próbowały być uprzejme...
Jeśli spróbuje założyć firmę i się w niej zatrudnić, koszty będą jeszcze wyższe...
Ktoś się dziwi że mamy 20% bezrobocia, a młodzież marzy tylko by stąd zwiać?
Ciekawe co będzie kiedy za parę lat zostaną sami bezrobotni i emeryci którzy sami sobie będą musieli zapłacić. LOL... bo sporo firm już korzysta z rezydencji podatkowej w innych krajach UE...
A co do forów... Jak widać, jestem kaznodzieją-wierzącym w pracę u podstaw.
Pojawiam się tam, gdzie spotykają się ciekawi ludzie z którymi można porozmawiać, i przy okazji szerzyć Dobrą Nowinę Kapitalizmu i Zdrowego Rozsądku... Tudzież kłaść fundamenty kampanii do opanowania świa... BUHAHAHAHA!!! >_> Ja tego nie powiedziałem ^_^; |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2006, 18:53
|
|
|
Odpowiem jedynie na poniższe pytanie, nie mam aż tyle czasu by przebrnąć przez taką masę postów O_o, więc ciężko mi dyskutować ^^'.
Bianca napisał/a: | [...]co was trzyma na forach dyskusyjnych? |
Od razu zaznaczam - nie czytałem wcześniejszych postów - nie chcę się sugerować czyimś zdaniem.
Na forum trzyma mnie przede wszystkim chęć wymiany poglądów na (w miarę) przyzwoitym poziomie. Forum pozwala na dość dużą swobodę wypowiedzi i w dodatku nie zmusza nas do ciąglej aktywnosci - wchodzisz kiedy chcesz, piszesz kiedy chcesz i jak dlugo chcesz (nad wypowiedzią możęsz sięw ogóle nie zastanwiać, możesz też nad nią myśleć przez kilka godzin, dla nikogo nie będzie to miało znaczenia). Jeżeli jakieś słowo wyleci nam z pamięci, to mamy czas by sobie je przypomnieć, a w dodatku każdy wyraz możemy sprawdzić w słowniku (czy to ortograficznym, czy języka polskiego), by nie użyć go w nieprawidłowy sposób.
Kolejnym powodem jest niewątpliwie zależność, nałóg... co tu kryć - znaczna część ludzi w dzisiejszych czasach jest uzależniona od netu, czy też od kumpetera. W moim przypadku nie jest to może zbyt silne, ale widzę pewne symptomy - siadam przy kompie i nawet nie zauważam kiedy mija pół godziny, no chyba że nie mam nic do roboty xD, ale, co ciekawe, gdy pewnego razu komp mi się zepsuł i nie miałem go przez ponad 2 tygodnie, to ani trochę nie było mi tego żal. Nagle znalazło się wiele, naprawdę wiele rzeczy do zrobienia (ot chociażby zwykła gra w piłkę xD).
Czy coś jeszcze trzyma mnie na forum? Na pewno fakt, że mogę w dosyć przyjemny sposób spędzić czas... ale tak naprawdę jest to koniec... więćej już nic nie znajduję pozytywnego ^^".
Powiem szczerze, żę ostatnimi czasy znacząco odsuwam sięod pisania na forum, o ile kiedyś byłem osobą, która udzielała się naprawdę sporo, to teraz sobie odpuszczam, szukam ciekawszych rozrywek... krótko mówiąc fora mi się znudziły, większość tematów przewałkowałem wszerz i wzdłuż... no i dochodzi do tego jeszcze maturka ^^.
Post pisany dla zabicia czasu (akurat nic mi się robić nie chce), nie odpowiadam za skutki jego przeczytania przez osoby trzecie xP.
P.S. pewnie mógłbym tak jeszcze truć przez następne kilkanaście linijek, ale nawet tego mi się już nie chce xD (zwłaszcza, że na biurku czeka praca domowa do odrobienia na jutrzejszy angielski O_o). |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|