Tekst dnia |
Wersja do druku |
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 19-05-2011, 21:31
|
|
|
Ty taka nierozgarnięta. Trzeba było podać nazwę przedmiotu, w którym czujesz się najpewniej, to by cię z czego innego odpytała :P |
_________________
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 19-05-2011, 21:33
|
|
|
Moja droga, to było już przy wpisywaniu ocen, a tylko tę koleżankę pytała. Reszta pracowała w grupach nad analizą nagrań instrumentów (mniej lub bardziej) prehistorycznych :P Nam się trafiła dwojnica. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 06-06-2011, 18:17
|
|
|
Ichi opowiedziała o zajęciach z historii sztuki. Nauczycielka przyszła z dziećmi.
Córcia- Mamo, gałki mi się zepsuły.
Mama- Jakie gałki?
-O te tu. (wskazuje oczy)
- Ale jak się zepsuły?
-No bo jak chcę popatrzeć tu (w lewo) to nie widzę tu (w prawo).
Matka cierpliwie tłumaczy dziecku, że oczy działają w jedną stronę, a nie jak u kameleona niezależnie od siebie. Dziecko wyciąga wniosek:
-To chyba się jednak nie zepsuły. Ale moje powieki są puszyste. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Saga
Półdiablę
Dołączyła: 01 Lut 2007 Skąd: Poznań, zasadniczo Status: offline
|
Wysłany: 09-06-2011, 20:07
|
|
|
Z cyklu "Jak to miło mieć szefową":
Cały czas narzekała, że mam bałagan na biurku. szczegół, że się w nim świetnie odnajduję i nie wpływa to na moją pracę. Saga stworzeniem ugodowym jest więc posprzątała. Reakcja szefowej:
- Ojej, jak tutaj czysto! Wygląda, jakby nikt tu nie pracował! |
_________________ Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą. |
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 10-06-2011, 21:06
|
|
|
Koleś ode mnie z klasy, po zobaczeniu podręcznika do Warhammera rzucił:
"To jest to... *RY PY GIE*... to tam się rzuca dwudziestościennymi sześcianami"
Komentarza brak. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-06-2011, 21:21
|
|
|
Loko napisał/a: | "To jest to... *RY PY GIE*... to tam się rzuca dwudziestościennymi sześcianami" |
Okej, oficjalnie ómarłam. XD |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2011, 14:39
|
|
|
Z cyklu Zapiski z marginesów - ćwiczenia z historii literatury
(znalezione w zeszycie koleżanki:)
Co by było gdyby Wespazjan Kochowski tak sobie wstał i powiedział prosto z mostu "Wiecie co Wam powiem? Ja jestem prorokiem wezwanym przez Pana!" I co? "Weź Wespazjan, odpocznij..."
Taki Sarmata... On siedzi sam w tym dworku, gazet ni ma, wiem, że trudno wam w to uwierzyc ale FEJSA TEŻ NI MA... więc nie ma gdzie się polansić.
Świat jako ład i harmonię postrzega ujarany hippis a nie fizyk, któremu teściowa ginie w wypadku! Fizyk utwierdzi się tylko w przekonaniu, że fizyka działa, chwilowo mu się tylko świat rozleciał. Bo co? Taki Kochanowski - napisał treny, przestał rozpaczac, znów się zjarał i "Urszulka? Kto jest jest Urszulka? Łeeee tam, zrobię se nowe"
Pani Marta to taki demon interpretacyjny! Aż strach jej dac bilet tramwajowy, jeszcze tam Durrenberga znajdzie.
Dzisiaj, kiedy chce się coś zareklamować, pisze się: NOWOŚĆ. A jak byście chcieli coś Sarmatom zareklamować to musielibyście napisać : Wyprodukowano w Sarmacji, w ten sam sposób od 200 lat.
Z egzaminu koleżanki:
dr: Kto był rówieśnikiem Naruszewicza?
koleżanka (wymijająco): Naruszewicz obracał się w oświeceniowych kręgach obiadów czwartkowych.
dr: Wie pani, powiedzenie, że Naruszewicz znał tych z obiadów czwartkowych to tak jakbym powiedział, że mój wujek należał do pokolenia Beatlesów.
:P |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-06-2011, 15:23
|
|
|
Cytat: | Dzisiaj, kiedy chce się coś zareklamować, pisze się: NOWOŚĆ. A jak byście chcieli coś Sarmatom zareklamować to musielibyście napisać : Wyprodukowano w Sarmacji, w ten sam sposób od 200 lat. |
A to akurat nieprawda - dziś też nie ma lepszej reklamy niż to, że coś produkuje się tak samo od dwustu lat i dalej się sprzedaje;P. Tyle, że my mamy urwaną historię i większość rzeczy istniejących dłużej niż 20 lat kojarzy się raczej z przaśnością i dziadostwem, a nie tradycją i stabilnością. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 16-07-2011, 19:46
|
|
|
Po Grunwaldzie:
"Czterolejstna koniczyna"
"To są te... Słoneczne Zbieracze Energii" (chodziło o baterie słoneczne)
"Teraz będzie nic nie widać" |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
anulka406
Unfabulos :)
Dołączyła: 13 Cze 2010 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 16-07-2011, 20:25
|
|
|
DZIEWCZYNKA: Mama, gdzie jest moje świactwo?
MAMA: Twoje co?
JA: Dowód osobisty?
DZIEWCZYNKA: No! |
|
|
|
|
|
Mononoke
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 03-11-2011, 19:26
|
|
|
Zajęcia z rozrodu bydła .
Doktor: Bo w weterynarii są trzy podstawowe zasady:
Nie dać się zabić.
Nie dać się osrać.
Jak się uda to wyleczyć.
Z punktem drugim niestety sobie dzisiaj nie poradziliśmy ^^ |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
|
|
|
|
|
Madoko_MJ
Szczera Merry
Dołączyła: 27 Sty 2010 Skąd: z kosmosu Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2011, 21:00
|
|
|
Tekst dzisiejszego dnia:
<lekcja wf-koleżanka robi mostek>
Nauczyciel wf : Brawo a teraz tylko jeszcze wyprostuj nogi i złącz je.
Koleżanka: ała ale ja nie potrafię...
Nauczyciel wf: no ale juz wyprostowałaś jeszcze tylko je złącz.
Koleżanka: Ale ja....
Koleżanka 2: Oh proszę Pani, każdy wie, że K*** nigdy nie łączy nóg..!
Koleżanka 1- spaliła buraka
Mina nauczyciela i reakcja klasy-bezcenna =D |
_________________ "Szczerość to najpiękniejsza forma głupoty"
Sokar |
|
|
|
|
anulka406
Unfabulos :)
Dołączyła: 13 Cze 2010 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2011, 16:23
|
|
|
Madoko, twój tekst jakoś mnie nie śmieszy. Nie wydaje mi się też, żeby rozbawił innych... Publiczne ubliżanie innym nie jest zabawne. |
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2011, 16:54
|
|
|
jest :D jak ktoś nie potrafi się bronić to jest sam sobie winien .. życie to nie bajka :) z inwalidów tylko nabijać się nie powinno ale jak ktoś jest zdrowy to szyderstwo mnie bardzo bawi, tym bardziej jak nie potrafi się sam obronić, naturalna selekcja powinna być ! :) |
_________________
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2011, 18:02
|
|
|
Czyli co prawo dżungli, gdzie dziewczyna wychodzi ze szkoły i ma "gang bang", bo "nie potrafi sobie sama poradzić"...
Nie opisana sytuacja mnie też nie śmieszyła. I naprawdę nie wiem jaką trzeba by być osobą by przy takim czymś śmiać się razem z innymi...
I niekoniecznie "spalenie buraka" oznaczało, że dziewczyna przyznaje się do bycia K... (chyba, że nadal mam zbyt dobre mniemanie o młodzieży i teraz bycie K... uchodzi za trendy). |
|
|
|
|
|
|