Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Duże litery, przecinki i inne... |
Wersja do druku |
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 25-05-2010, 04:27
|
|
|
Moim zdaniem ortografia i gramatyka są istotne w każdym zdaniu, a pełna poprawność formy nabiera znaczenia w przypadku tekstów dłuższych niż tak na oko ze dwie linijki. Sam korzystając z czatów nie stawiam kropek ani nie zaczynam zdań wielką literą, przeważnie dlatego, że spora część moich wypowiedzi nie jest tam nawet pełnymi zdaniami. Co innego w przypadku nawet już nieco dłuższych czatów - jak stawiam kropkę to palce same stukają w spację i przyciskają shift przy następnej literze, jeżeli zdarzy mi się coś takiego pominąć to to już zwyczajna literówka.
Poprawna polszczyzna sprawia, że wypowiedzi czyta się bezproblemowo, ich przekaz jest możliwie najjaśniejszy i komunikacja przebiega bez zakłóceń, ale to nie wszystko. Poprawna polszczyzna jest jednym z absolutnych wymogów do tego, aby można było się językiem bawić, poprzez formę przekazując jakąś dodatkową treść czy wartość.
Jeżeli chodzi o interpunkcję, to sam mam z nią spore problemy - to znaczy, tak naprawdę nie wiem czy stosuję przecinki poprawnie i częściej niż rzadziej mam wrażenie, że jednak nie. Był czas (mowa tu o mojej nauce polskiego) kiedy wydawało mi się, że stawiam ich za dużo, w związku z czym starałem się ograniczać i tak naprawdę stawiałem ich za mało. Był też czas, kiedy sobie to uświadomiłem i zacząłem stawiać ich stanowczo za dużo. Nadal nie wiem, czy udało mi się odnaleźć złoty i poprawny środek, zwłaszcza że o ile literówki są często powodem do śmiechu (a poza tym są kompletnie oczywiste i nie wynikają z niewiedzy), a błędy ortograficzne są często wytykane, o tyle na znakomitą większość błędów interpunkcyjnych zwyczajnie przymyka się oko i mało kto je wytyka (nie mówię tu o braku kropek na końcu zdania, robieniu spacji przed znakami interpunkcyjnymi czy braku wielkiej litery na początku zdania, a o zwyczajnych brakujących, bądź wstawionych błędnie przecinkach). Na szczęście takie błędy interpunkcyjne, które mogą wpłynąć na interpretację danego zdania są dość łatwe do zauważenia więc z nimi (mam nadzieję) mam stosunkowo niewiele problemów.
Jeżeli chodzi o literówki, to przeważnie mi nie przeszkadzają. Każdemu się mogą zdarzyć, nawet jak ktoś popełnia błąd na każde kilka linijek czatu nieszczególnie mi to przeszkadza. Jedynym wyjątkiem jest takie nasycenie literówek, które w sposób ciągły uciążliwie utrudnia zrozumienie i z którym autor nie ma zamiaru nic robić (nawet mimo próśb i upomnień od rozmówców), bo tak mu wygodniej i szybciej i mu się nie chce - taką postawę uważam za zwyczajne chamstwo.
Co do błędów ortograficznych - nie znoszę, choć sam popełniam ich niestety całkiem sporo. Jeżeli to błąd, który Firefox podkreśla na czerwono, to niestety, ale nie ma wytłumaczenia. Dlatego potwornie mnie irytują popisy 'specjalistuw' od zasłaniania się dysleksją. Jeżeli to błąd, którego taki Firefox nie podkreśla, czyli ktoś na przykład pojechał sobie nad może, to shame on him, ale jeżeli to nie uparta recydywa, to przymykam na takie błędy oko.
Jeżeli chodzi o kwestię wyrażania szacunku poprzez poprawną pisownię, to moim zdaniem nie jest problem czarno biały. Otóż (dopóki niechęć rozmówców do popełnianych błędów nie zostanie wyraźnie podkreślona) jeżeli ktoś pisze na poziomie, który sam uważa w czytanych przez siebie tekstach za całkowicie satysfakcjonujący, to moim zdaniem trudno mówić o lekceważeniu. Tak samo jak na przykład przychodząc do kogoś w odwiedziny może zwyczajnie nie pomyśleć o tym, żeby zdjąć buty, skoro sam u siebie ich nie zdejmuje i od nikogo tego nigdy nie wymagał. Owszem, to typowe faux pas, ale nie świadczące jednoznacznie o braku szacunku, zwłaszcza w przypadku rozmów internetowych, w których dopuszczalne są te nawet najbardziej potoczne formy (przez potoczne nie mam na myśli błędnych, oczywiście). |
_________________ ...
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 25-05-2010, 09:35
|
|
|
Jako wtórna analfabetka, ze łzą szczęścia w oku instalowałam wersję Opery, która w końcu sprawdza pisownię. I właściwie odkąd przeglądarki dają taką możliwość, nie jestem w stanie pojąć, gdzie jeszcze tkwi problem. Wiadomo, mogą się zdarzyć jakieś pojedyncze literówki itp, ale większość błędów ortograficznych jest wyłapywana.
Odnośnie tutejszej polityki dotyczącej zasad pisowni, wydaje mi się ona jak najbardziej na miejscu, szczególnie że zdarzało mi się pisywać na forum, gdzie na te sprawy patrzono jeszcze bardziej restrykcyjnie. Oczywiście wszystko powinno mieścić się w granicach zdrowego rozsądku.
Przecinki - wydaje mi się (pewnie błędnie), że nie mam z nimi większych problemów. W końcu opanowanie kilku zasad interpunkcji i znajomość składni jest chyba prostsza, niż przyswojenie sobie wszystkich ortograficznych niuansów naszego języka. Ale nie ukrywam, z czysto 'niechlujskich' powodów zdarza mi się przecinki gubić. Jednak jak pisano to już wyżej, dopóki wypowiedź ma ręce i nogi, brak jakiegoś nie rzucającego się w oczy przecinka nie jest końcem świata.
Aczkolwiek osoby, które dzielnie stojąc na straży języka, poczuwają się do tego, by zwracać innym uwagę na ich pisownię, powinny same dawać przykład nienaganną ortografią i INTERPUNKCJĄ. Niestety, szczególnie mając na uwadze interpunkcję, jest to dość rzadko spotykane. No trudno.
moshi_moshi napisał/a: | Czy w Internecie można sobie pozwolić na wszystko i kompletnie zignorować wszelkie zasady pisowni. |
A cóż internet ma sobie takiego specjalnego, by przymykać oczy na "rze" i "ktury"? Daleko mi do znawczyni języka polskiego, ale właśnie dlatego staram się bardziej uważać na to co i w jaki sposób piszę. W końcu może ktoś to potem będzie czytał.
Cytat: | W którym momencie tekst staje się kompletnie nieczytelny i niezrozumiały?
|
Brak kropek i wielkich liter. Nie przeszkadza mi brak ogonków, mimo wszystko błędy ortograficzne też jakoś znacząco nie wpływają na czytelność tekstu, ale naprawdę nie lubię wpatrywać się w posty, będące jedynie ciągiem wyrazów bez początku i końca. Sama nie lubię dużych liter, ale kiedy je gdzieś pomijam, to przynajmniej stawiam kropki.
Cytat: |
Czy warto poswięcić formę i skupić się tylko na treści, a może te dwie rzeczy są nierozerwalnie związane ze sobą? |
Cóż, bezbłędnie napisany bełkot, to ciągle bełkot, a poprawny stylistycznie, przejrzysty post dobrze się czyta pomimo błędów.
Inną sprawą jest to, że notoryczne popełnianie błędów, nawet jeśli nie zakłóca odbioru danej wypowiedzi, ma wpływ na to, jak odbieram piszącą w ten sposób osobę. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 25-05-2010, 14:54
|
|
|
Vodh napisał/a: | Jeżeli chodzi o kwestię wyrażania szacunku poprzez poprawną pisownię, to moim zdaniem nie jest problem czarno biały. Otóż (dopóki niechęć rozmówców do popełnianych błędów nie zostanie wyraźnie podkreślona) jeżeli ktoś pisze na poziomie, który sam uważa w czytanych przez siebie tekstach za całkowicie satysfakcjonujący, to moim zdaniem trudno mówić o lekceważeniu. Tak samo jak na przykład przychodząc do kogoś w odwiedziny może zwyczajnie nie pomyśleć o tym, żeby zdjąć buty, skoro sam u siebie ich nie zdejmuje i od nikogo tego nigdy nie wymagał. Owszem, to typowe faux pas, ale nie świadczące jednoznacznie o braku szacunku, zwłaszcza w przypadku rozmów internetowych, w których dopuszczalne są te nawet najbardziej potoczne formy (przez potoczne nie mam na myśli błędnych, oczywiście). |
Włażenie "na salony" w buciorach to brak kultury, a nie faux pas. Coś takiego można wybaczyć osobie z kompletnie innej kultury, która dopiero uczy się "obycia" i niuansów nowej, a nie urodzonemu i wychowanemu w niej (w tym drugim przypadku w żadnym razie o faux pas mówić nie można).
Oczywiście jeśli takie włażenie gospodarzowi odpowiada, to proszę bardzo - jego sprawa, jeśli jednak jest to miejsce publiczne lub gospodarz trochę bardziej szanujący swoje mienie, sytuacja jest dość jednoznaczna i właśnie brak szacunku oznaczająca. |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 25-05-2010, 16:09
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Ponieważ ten temat wypływa ostatnio dosyć często w różnych dyskusjach, postanowiłam ułatwić wszystkim wyrażanie swojej opinii. W skrócie: jaki jest wasz stosunek do języka polskiego? Czy w Internecie można sobie pozwolić na wszystko i kompletnie zignorować wszelkie zasady pisowni. W którym momencie tekst staje się kompletnie nieczytelny i niezrozumiały? Czy warto poswięcić formę i skupić się tylko na treści, a może te dwie rzeczy są nierozerwalnie związane ze sobą? |
Wszystko zależy od tematyki forum, na Tanuki wolałbym aby wszystkie zasady poprawnej polszczyzny były stosowane, bo akurat te forum nastawione jest na prowadzenie rozmów i często się zdarza, że posty są długie, a takie źle się czyta gdy ktoś nie stawia kropek, przecinków, popełnia błędy ortograficzne czy literówki. Zaś takie typu warez bądź Sadistic można traktować z większym dystansem choć jestem za tym by nie pozwalać sobie na luzy, bo to rozleniwia. Poza tym, jak ktoś z redakcji podkreśli mi dobitnie błąd (nie obrażę się) w moim poście to będę wdzięczny, bo sam robię masę błędów, ale ograniczam je do minimum, dzięki Operze bądź Google :)
Karel napisał/a: | Bardzo mnie rażą literówki które sam popełniam. Nie mam nic przeciwko różnym hmmm zapożyczeniom z angielskiego typu IMO. |
Literówki bardzo wkurzają, bo dziś w dobie dobrze rozwiniętych przeglądarek mamy opcję automatycznego podkreślania błędów. Takie opcje na pewno posiadają Opera, Firefox, Chrome. Czasami przeglądarka nie poprawi błędów, bo błędy wynikać będą z nieznajomości ortografi np. może/morze, zresztą/z resztą bądź nie umyty. Kolejna kwestia to zapożyczenia. Jestem wielkim przeciwnikiem zapożyczeń, nie bądźmy takimi ignorantami jak Japończycy!
Dred napisał/a: | Cytat: | Czy w Internecie można sobie pozwolić na wszystko i kompletnie zignorować wszelkie zasady pisowni. W którym momencie tekst staje się kompletnie nieczytelny i niezrozumiały? |
Powiem tak, uważam, że nie jest jakąś wielkim występkiem nie korzystanie z "ogonków" (ą; ę; ż; ź;) i inne takie, ale zbrodnią jest popełnianie nagminnych błędów ortograficznych. |
Polskie znaki diakrytyczne są również ważne, nie zastosowanie ich to błąd ortograficzny, bardzo mnie drażnią ludzie, którzy idą na skróty. Sam jestem leniwy, ale jak się ktoś decyduje na czynne uczestnictwo w rozmowie (fora itp.) to warto przestrzegać pewnych zasad, bo można w ten sposób zniechęcić kogoś do rozmowy.
Mirror napisał/a: | Jak już pisałam zaraz po przyjściu na to forum, nie znoszę osób z dysortografią. Właśnie dlatego. Przecinki, kropki, polskie znaki, wszelkie ortografy... Trzęsie mną na samą myśl |
Nie ma żadnego "dys", jest tylko lenistwo. Znam takich ludzi, którzy mają zaświadczenie o dysleksji a piszą lepiej niż inni.
zonk486 napisał/a: | Z tego wynikają także proste konsekwencje:
- Nie zwracam uwagi na wielkie litery na początku zdania,
- toleruję błędy ortograficzne w znośnej ilości (pomijam "rzeby nie byuo takih kfjatużkuf jak tę text")
- toleruję także zastosowanie wyrazów pochodzenia potocznego i form gwary (nie toleruję: "fajno żeś jest z ryja, chodź zawieze cie na wioche")
- akceptuję pewne formy "uszkodzenia" składni, byleby tekst był zrozumiały. |
Mówię nie lenistwu!
zonk486 napisał/a: | Aby podać przykłady nie muszę sięgać daleko, bo na samym forum tanuki.pl jest parę takich przykładów jak:
- styl haxor (w kodzie do przyjęcia, w języku polskim haxorowi mówię stanowcze NIE!!!)
- "zangielszczanie" polskiego /spolszczenia angielskiego (wyjątki: żargony zawodowe, żargon specjalistyczny)
- wiejszczyzna (wspomniane wcześniej "fajno żeś jest z ryja, chodź zawieze cie na wioche")
- fala z tekstu ("Bo Ja MuSzĘ sIę PoLaNsOwAć PrZeD FoRuM!!!") |
Sam nie wiem co gorsze.
vries napisał/a: | Przyznaję się, posty wychodzą mi o bardzo różnej jakości. Sporo zależy od mojego stanu umysłu i tego, czy chce mi się (mam czas) sprawdzić, co właściwie napisałem. Kiedyś słyszałem o koncepcji interpunkcji, ale nieszczególnie mnie przekonywała. Ogólnie dziś pokutuję za brak starań w sprawie poprawienia tego stanu rzeczy. Przynajmniej literówki mi się w miarę rzadko zdarzają od kiedy przeglądarki mają sprawdzanie pisowni. I nie, nie jestem dumny z moich gorszych postów, ale trudno mi mieć do kogokolwiek pretensję. Inna sprawa, że oczywiście istnieje granicę mojej tolerancji.
Na forum jest to egzekwowane w sposób w miarę wyważony. |
Też wychodzi mi to różnie, zdarzyło mi się napisać kompletnie niezrozumiałe zdanie, bo byłem zamyślony, ale ludzie zwrócili uwagę i się poprawiłem.
Warto dodać, bo nie wiem czy ktoś już to poruszył, że nie lubię nagminnego stosowania potrójnych wykrzykników i capsa. Każdy ma czas na przemyślenie i nie ma konieczności "wydzierania" się na kogoś. Jeszcze jedno, niektórzy w ogóle nie uznają wersji "tę", lepiej pakować wszędzie "tą".
PS: Dużo mi zeszło, by sprawdzić tego posta i wyłapać chyba wszystkie błędy, a robię to przy każdy poście nawet najkrótszym.
EDIT:
Nie chciałbym zaczynać innego tematu, ale jest to też ważna kwestia. Nie rozumiem bezwzględnego przestrzegania zakazu używania wulgarnych słów czasami nic się nie stanie gdy takiego się użyje. Gorsze już uważam cenzurowanie w postaci gwiazdek bądź "&%$#", każdy wie o co chodzi a bardziej się to w oczy rzuca. Dziękuję. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-05-2010, 16:23
|
|
|
s3shir0 napisał/a: |
Mirror napisał/a: | Jak już pisałam zaraz po przyjściu na to forum, nie znoszę osób z dysortografią. Właśnie dlatego. Przecinki, kropki, polskie znaki, wszelkie ortografy... Trzęsie mną na samą myśl |
Nie ma żadnego "dys", jest tylko lenistwo. Znam takich ludzi, którzy mają zaświadczenie o dysleksji a piszą lepiej niż inni. |
Bredzicie, moi panowie. Sam mam zdiagnozowane dwie dys- (dysgrafia i dysleksja) jeszcze w czasach, gdy o takich rzeczach mało kto w szkole słyszał (wszystkie stosowne badania przeszedłem). I zaręczam, obie są faktycznie sporym problemem. |
|
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 25-05-2010, 16:24
|
|
|
s3shir0 napisał/a: | Jeszcze jedno, niektórzy w ogóle nie uznają wersji "tę", lepiej pakować wszędzie "tą". |
Wiesz, tylko niektórzy nie uznają także innych elementów, powszechnie przyjętych za normę. Jeśli coś jest pod każdym względem poprawne językowo to nieuznawanie tego jest niczym innym jak wyrazem widzimisię. No i jak napisałbyś w tę i we w tę - w tą i we w tą...? |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 25-05-2010, 17:37
|
|
|
Grisznak napisał/a: | s3shir0 napisał/a: |
Mirror napisał/a: | Jak już pisałam zaraz po przyjściu na to forum, nie znoszę osób z dysortografią. Właśnie dlatego. Przecinki, kropki, polskie znaki, wszelkie ortografy... Trzęsie mną na samą myśl |
Nie ma żadnego "dys", jest tylko lenistwo. Znam takich ludzi, którzy mają zaświadczenie o dysleksji a piszą lepiej niż inni. |
Bredzicie, moi panowie. Sam mam zdiagnozowane dwie dys- (dysgrafia i dysleksja) jeszcze w czasach, gdy o takich rzeczach mało kto w szkole słyszał (wszystkie stosowne badania przeszedłem). I zaręczam, obie są faktycznie sporym problemem. |
Bo są osoby z dysortografią i dysortografy. Te pierwsze ustawią sobie sprawdzenie pisowni, bo wiedzą co to za problem, drugim nie wiadomo kto to zdiagnozował. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-05-2010, 18:48
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Za źle postawiony przecinek nikt osta nie wystawi |
A jakby były wystawiane to na pewno bym tutaj sobie za dużo nie popisał.
A co do pisowni na forum... Uważam, ze jeżeli już ktoś zamierza wziąć udział w jakieś dyskusji, to powinien w miarę swoich możliwość starać się tak pisać by innym oczy nie pękły. |
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 25-05-2010, 19:07
|
|
|
Cytat: | Polskie znaki diakrytyczne są również ważne, nie zastosowanie ich to błąd ortograficzny |
A czy ja gdziekolwiek napisałem, że to nie jest błąd ortograficzny? Po prostu, mi to nie przeszkadza. :] |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 25-05-2010, 19:51
|
|
|
Fei Wang Reed napisał/a: | Wiesz, tylko niektórzy nie uznają także innych elementów, powszechnie przyjętych za normę. Jeśli coś jest pod każdym względem poprawne językowo to nieuznawanie tego jest niczym innym jak wyrazem widzimisię. No i jak napisałbyś w tę i we w tę - w tą i we w tą...? |
W tę i we w tę, ale głowy nie dam. Nie jestem pewny więc nie piszę.
Grisznak napisał/a: | Bredzicie, moi panowie. Sam mam zdiagnozowane dwie dys- (dysgrafia i dysleksja) jeszcze w czasach, gdy o takich rzeczach mało kto w szkole słyszał (wszystkie stosowne badania przeszedłem). I zaręczam, obie są faktycznie sporym problemem. |
Nie znam takiej osoby, więc ciężko mi uwierzyć. Dziwi mnie czemu nie ma "dystabliczki mnożenia" itp.
Dred napisał/a: | A czy ja gdziekolwiek napisałem, że to nie jest błąd ortograficzny? Po prostu, mi to nie przeszkadza. :] |
Tylko dopisałem ;b |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 25-05-2010, 19:53
|
|
|
Cytat: | Nie znam takiej osoby, więc ciężko mi uwierzyć. Dziwi mnie czemu nie ma "dystabliczki mnożenia" itp. |
Ależ jest i nazywa się dyskalkulia - http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskalkulia . |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 25-05-2010, 20:45
|
|
|
Z Wikipedii:
Ataki nerwicowe lub stresowe przed wykonywaniem działań matematycznych
Przy rozwiązywaniu zadań powtórkowych do matury ze złości kilka długopisów połamałem : D |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 25-05-2010, 21:02
|
|
|
moshi_moshi, to ja jednak przystanę przy lenistwie... |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
zonk486
Głupek na wynajem!!
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-05-2010, 21:03
|
|
|
BOReK napisał/a: | Nie przeszkadza ci:
zonk486 napisał/a: | - Nie zwracam uwagi na wielkie litery na początku zdania, |
Przeszkadza ci:
zonk486 napisał/a: | - fala z tekstu ("Bo Ja MuSzĘ sIę PoLaNsOwAć PrZeD FoRuM!!!") |
Jeśli nie zauważyłeś, to od bycia tym samym dzieli te dwa pojęcia tylko mała kropka. Wielkie litery naprawdę się przydają. |
Błąd. Tekst pisany falą jest dla mnie naprawdę nieczytelny w przeciwieństwie do tekstu, który nie zawiera wielkiej litery na początku zdania. To są dwie różne rzeczy, a ty traktujesz to jako jedno. Różnica polega na tym, że brak wielkiej litery na początku zdania jest dla mnie mało istotny, gdy występują znaki interpunkcyjne, które wyznaczają pewien "akcent" zdania, przez co wiem, kiedy ono się zaczyna, a gdzie kończy. Poza tym pytanie:"Skoro to ma być wypowiedź ustna, to jak zaakcentujesz głosowo wielką literę w zdaniu?". Nie da się, więc dla mnie wielka litera na końcu zdania jest o tyle, ze jest, ale nie jest mi potrzebna, żeby odczytać dane zdanie.
Poza tym jutro mam badania na temat tego, czy jestem na tyle dysgrafikiem i dysortografikiem, że będę miał osobny komputer na maturze z języka polskiego, czy też nie. Reszty nie będę tłumaczył.
s3shir0 napisał/a: | Nie chciałbym zaczynać innego tematu, ale jest to też ważna kwestia. Nie rozumiem bezwzględnego przestrzegania zakazu używania wulgarnych słów czasami nic się nie stanie gdy takiego się użyje. Gorsze już uważam cenzurowanie w postaci gwiazdek bądź "&%$#", każdy wie o co chodzi a bardziej się to w oczy rzuca. Dziękuję.
|
Dlatego ja często używam ostrych nawiasów i łagodniejszego znaczenia tychże cenzurowanych wyrazów. Bezwzględny zakaz jest dobry o tyle, że nie widzimy tekstów typu: "No i jak to <pani typu float> zrobić?". Dlatego też nie proponowałbym znoszenia tego typu zakazów, które są jednymi z najbardziej logicznych w całym regulaminie. Jest to także pewien rodzaj szacunku dla języka, mimo tego, że ja przekleństwa uważam za element języka polskiego. Skoro wyraz mówiący wprost o "pani typu float" istnieje w słowniku, to dlaczego i ja mam go nie używać? Mimo wszystko na forum nie powinno być takich wyrazów, szczególnie wtedy, gdy są używane jako przecinki. |
Ostatnio zmieniony przez zonk486 dnia 25-05-2010, 21:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 25-05-2010, 21:18
|
|
|
Tak, tak, zonk, równie dobrze możesz wymyślić własny alfabet i język, by na nim się opierając, fonetycznie zapisywać swoje wypowiedzi. Zresztą, sam nie wiesz o czym w ogóle piszesz - a po jakie licho stawiasz kropki i przecinki, pytajniki i wykrzykniki, myślniki i wielokropki, i tak dalej wymieniając, skoro dla Ciebie wypowiedź ustna i pisemna to jedno? zonk486 napisał/a: | Poza tym jutro mam badania na temat tego, czy jestem na tyle dysgrafikiem i dysortografikiem, że będę miał osobny komputer na maturze z języka polskiego, czy też nie. Reszty nie będę tłumaczył. |
I nie tłumacz, bo odnoszę wrażenie, że szukasz (być może nawet nieświadomie) czegokolwiek, czym mógłbyś zasłonić swój, jak to wyraziłeś, "styl". |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|