Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Słodkości! |
Jakie słodycze lubicie najbardziej? |
Czekolada |
|
37% |
[ 46 ] |
Ciastka |
|
12% |
[ 15 ] |
Cukierki |
|
3% |
[ 4 ] |
Ciasta "domowe" |
|
18% |
[ 22 ] |
Budyń lub kisiel |
|
2% |
[ 3 ] |
Lody |
|
26% |
[ 32 ] |
|
Głosowań: 70 |
Wszystkich Głosów: 122 |
|
|
|
Wersja do druku |
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 12-09-2010, 11:33
|
|
|
Gorzka Czekolada całkowice przebija resztę. Nie lubię nadziewanych, bo są za słodkie. Tyczy się też ptasie mleczka, michałki itd. Kiedyś Polskie słodycze były lepsze Chlip. Z batonów i wafelków czekoladzie lubię takie trójkątne, ale nie pamiętam nazwy.
Jest jeszcze bajaderka z ciastek. Zawsze mnie zaskakuje z smakiem, oraz pączek na świętojańskiej. Dobre mają tam nadziewane , a zwłaszcza połączenie wiśnii z czekoladą. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Dżul
Człowiek Autodemolka
Dołączyła: 16 Lis 2009 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2010, 11:50
|
|
|
Aaaaa, jak mogłam zapomnieć o naleśnikach! A właśnie, też ich nie ma w ankiecie... :( |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 12-09-2010, 12:16
|
|
|
Dżul napisał/a: | Aaaaa, jak mogłam zapomnieć o naleśnikach! A właśnie, też ich nie ma w ankiecie... :( |
Naleśnik to "pancake" czyli ciasto z patelni :) Można zaliczyć do ciasta domowe razem z goframi i tostami francuskimi (choć te akurat ja jem na słono z keczupem). |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 12-09-2010, 12:40
|
|
|
Mrrr... LODY! Lody dystansują całą resztę konkurencji tak, że nie warto o niej wspominać. Każde (prawie, nie przepadam za czekoladowymi), ale najlepiej śmietankowe, waniliowe albo malaga. Sorbety też są dobre.
Za lodami plasują się rozmaite żelki i galaretki (mogą być w formie cukierków w czekoladzie). Dalej ciastka rozmaite, po nich idą ciasta.
Zupełnie na końcu wlecze się czekolada, której wielką fanką raczej nie jestem - zjeść zjem, zwłaszcza gdy czuję głęboką potrzebę cukru, a nic innego nei ma pod ręką, ale generalnie jeśli mam wybór, zawsze wybiorę coś innego.
A rodzynki są dobre, w cieście też! Sernik bez rodzynek to herezja. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2010, 12:42
|
|
|
Serika napisał/a: | Zupełnie na końcu wlecze się czekolada, |
Zapamiętam... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 12-09-2010, 12:45
|
|
|
Ano, naleśniki dobre są. Zwłaszcza, że można dobrać sobie nadzienie! Na przykład Nutelle (...ale więcej niz dwóch nie zjem, za słodko) albo z bananem, mniam. Ale na słono z keczupem...? Pierwszy raz sie z tym stykam, nie brzmi specjalnie ciekawie ;)
Ptasie mleczko i Michałki (XD) mrrrr.
Tak sobie teraz jakoś przypomniałam, że całe moje dziecinstwo leciało głównie na Kinder Niespodziankach... by je dostać rodzice kazali nam siadać po turecku grzecznie na dywaniku w dużym pokoju i zarecytować coś lub zaśpiewać... ahaha, stare czasy. Ale od jedzenia bardziej mnie motywowała zawartość, uwielbiałam kolekcjonować figurki ze środka.
Ze słodyczy to i biszkopty są dobre. Ale delicje już nie, no chyba że z nadzieniem adwokatowym albo szampańskie. |
_________________
|
|
|
|
|
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2010, 13:16
|
|
|
No nie .. moshi_moshi, genialny temat ^^ W końcu coś dla mnie. Wyznam Wam swoją słabość .. etoo .. ano .. to właśnie słodycze. Czekolada i ciasta domowe na pierwszym miejscu. Może najpierw zacznę od ciast. Otóż, ciasto to z pozoru zwykłe ciasto, nic więcej niż kawałek kilku tysięcy kalorii, ale ja mówie NIE ! Wracam ze szkoły umęczona, ubita <przesadzam> i kładę się na łóżko. Zasypiam. Godzina 19.00 budzę się, a raczej zapach pieczonego ciasta mnie budzi. Staję rześka, wyspana, pełna sił dzieki temu niesamowitemu zapachowi, który daje uczucie szczęścia i bezpieczeństwa. Wszystko dzięki takiej zwykłej szarlotce. Najlepiej jak jest jeszcze cieplutka, posypana cynamonem z wierzchu, z odrobiną bitej śmietany i gałką lodów waniliowych .
Odpływam w marzeniach .. Teraz czekolada .. Pełno tu już opisów tej słodkości, dodam od siebie jedynie to że osobiście nie przepadam za truskawkową .. za to mleczna i toffi - wysmienite po prostu ; ) |
_________________ Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? - Kłapouchy
Ostatnio zmieniony przez Akai dnia 04-06-2011, 10:48, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 12-09-2010, 15:54
|
|
|
Nanami napisał/a: | Ale na słono z keczupem...? Pierwszy raz sie z tym stykam, nie brzmi specjalnie ciekawie ;)
|
Ajaj... ale mnie tu chodziło o tosty francuskie :P Powinno się je jeść na słodko. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Ai-chan
zaindygowana
Dołączyła: 14 Cze 2010 Skąd: że niby teraz z Krakowa Status: offline
|
Wysłany: 07-10-2010, 19:03
|
|
|
A czemu nie ma żelek (żelków)?... Ja jestem absolutnie żelkożerna ;)
Ale gorzka czekolada też jest mniamm.... :) |
_________________ winter moon
her cat nudges in
through the closing door
- Marilyn Appl Walker |
|
|
|
|
Magdexxa
Pożeraczka Wafelków
Dołączyła: 29 Gru 2010 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2011, 20:58
|
|
|
Ja lubię czekoladę, ale nie gorzką! Najlepsza mleczna, do tego jeszcze z orzechami i bakaliami, nadziewaną mniej lubię, trochę za słodka. O, pyszna jest Toblerone (nie wiem, czy tak to się pisze, w każdym razie tak się czyta), taka trójkątna. Biała? Nie taka zła, ale jakoś częściej jem mleczną.
Lody - o, tak! Czekoladowe, orzechowe, bakaliowe, śmietankowe (kiedyś za bardzo nie odróżniałam śmietankowych i waniliowych, teraz zresztą też nie jest najlepiej - po prostu, jak jeden, to nie pamiętam, jak smakuje drugi... ale chyba wolę śmietankowe :P (z tym odróżnianiem to tak, jak z Coca - Colą i Pepsi...)), owocowe mniej, ale też dobre, np. jagodowe... Albo jeszcze takie różne "nowości", typu takie o smaku Nutelli... W Krakowie w Galerii Krakowskiej jest taka fajna kawiarnia z lodami - drogie, teraz gałka chyba 2, 50 zł kosztuje, ale za to są spore, dobre i dużo smaków jest do wyboru.
Ciastka - zwłaszcza wafelki (kakaowe...). Dobre też ptysie (?) z bitą śmietaną, batoniki (Twix, Snickers i inne).
Cukierki - twarde - zjem, possam, ale chyba lepsze są czekoladowe (dobre są białe Michałki, mniam! chociaż może jakby lekko cytrynowe). Oprócz tego żelki!
Ciasta domowe - za wiele ich nie jem, głównie na święta sernik, piernik i makowiec, z czego najbardziej preferuję makowiec, tak to drożdżówka. O, i szarlotka dobra!
Budyń, kisiel czy galaretka - raczej lubię, chociaż rzadko jem. Nie tak dawno zrobiliśmy z bratem kisiel z... Earl Grey'a. Gorzkawy, ale nie taki zły, jak można się było spodziewać.
Zaznaczyłam czekoladę i lody, a trzecie mogłyby być ciastka. W sumie bardziej wafelki czy batoniki, ale pod nazwą "ciastka" przed zaznaczeniem ich jakoś nie widziałam, a tak, to może byłyby zamiast lodów.
PS. No, no, ale się rozpisałam. :) |
|
|
|
|
|
Karai
Eternal Force Blizzard
Dołączyła: 16 Mar 2011 Skąd: Bielsko-Biała Status: offline
|
Wysłany: 17-03-2011, 18:56
|
|
|
Czekolaadaa! *____________*
W każdych ilościach, ze wszystkimi dodatkami i nadzieniami (oprócz truskawki)
Kisiel, budyń, galaretka to zUo! Od przedszkola mam silną awersję do trzęsących się rzeczy ^^'
A... i jeszcze lody z zielonej herbaty *^^* |
_________________ Wounded wings bounded to a cross,
Light and hopes were lost. |
|
|
|
|
Sakura_chan
Pure Angel
Dołączyła: 28 Lut 2007 Skąd: 3-wieś Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-03-2011, 19:22
|
|
|
Czekolada najlepiej mleczna. Lody z bitą śmietaną i w słodkim waflu. Ale na takie dodatki pozwalam sobie niezwykle rzadko. Słodkości dobra rzecz ale niestety kaloryczna... |
_________________ To add colour to your boring today
To put magic into your melancholic tomorrow
I have come to change those nonchalant times you spent
Into precious memories
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 17-03-2011, 20:40
|
|
|
W sumie jak już o słodkościach, to strasznie szkoda, że w Polsce są tylko te bodajże 3 podstawowe smaki KitKatów, bo te "egzotyczne" są równie przepyszne! A miałam okazję spróbować japońskiej wersji, czyli wasabi, zielonej herbaty, sernika z jagodami i sernika z truskawkami.
Ostatnio udało mi się wsunąć w jeden dzień całą tabliczkę mlecznej z orzechami całymi... a już myślałam, że utraciłam tę zdolność ;) Ale mniam mniam.
No i najlepsze są babeczki na kruchym cieście z masą budyniową i truskawką z syropem na szczycie z pobliskiej kawiarni. Starcza taka na dwa.
No i już nie słodzę 2 czubatych łyżeczek cukru do herbaty, jak kiedyś. Teraz mi starcza pół płaskiej małej łyżeczki... i to wcale nie efekt podrożenia tego "rarytasu". Ot, jednak zabija smak herbaty. Ale jednak odrobina musi być! |
_________________
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 18-03-2011, 15:43
|
|
|
Nanami napisał/a: | No i już nie słodzę 2 czubatych łyżeczek cukru do herbaty, jak kiedyś. |
Za to dla odmiany ja zaczęłam słodzić czarne aromatyzowane - takie z pomarańczą, czekoladą, przyprawami korzennymi. Słodzę łyżeczkę brązowego cukru i wyciskam/wrzucam kawałek cytrynki (i pomarańczy, jeśli mam). MRRRR.
Przekonałam się też do czekolad Wawel. Złote Kasztanki w tabliczce to instant win - pojedynczy kawałek jest mniejszy od cukierków, taki akurat na jeden gryz. A i samą czekoladę mają dobrej jakości.
Ze słodkości nieczekoladowych - dropsy owocowe Cavendish & Harvey. Absolutnie genialne, tak soczystych landrynek wcześniej nie jadłam. Sprzedawane w sympatycznych metalowych puszkach po 200g, nie kleją się, bo każdy drops został posypany odrobiną cukru pudru, a puszka dobrze chroni od wilgoci. Ze smaków, które do tej pory próbowałam, jedynie rabarbar z wanilią jest taki sobie, wiśnia, cola i cytryna z limonką wymiatają, a gruszka z jeżyną jest niezgorsza.
Nie powiem, żeby były specjalnie tanie - około 5zł za puszkę - ale zdecydowanie warto, bo tempo schodzenia mają małe i starczają na długo. Dość, że z puszek kupionych w grudniu mam jeszcze wszystkie trzy, zapełnione w różnym stopniu. |
_________________
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 18-03-2011, 15:50
|
|
|
Jak się czyta ślinka cieknie. Ostatnio jadłem Finlandzką specjalność. Mianowicie czekoladę z nadzieniem anyżowym. Miała dziwny smak. Nie mówię o tych cukierkach anyżowych. Fuj.
Cukier drożeje, więc i słodkości zdrożeją. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|