[Tabris]

[alosza]

[Tabris]

[Urawa]

Podejrzewam, że to reakcja (głupia, owszem) na pisowskie W. Ale tak to jest, zniżanie się do pewnego poziomu kończy się w ten właśnie sposób. Cóż, u mnie referendum też się szykuje, ale nie wiem, czy pójdę, bo z jednej strony komucha dobrze odwołać, z drugiej - nie widać na horyzoncie sensownej alternatywy.

[alosza]

[Urawa]

Nie no, w takim razie data jak najbardziej uzasadniona w przypadku tego symbolu. Jeśli upamiętnia on powstanie i zniknie po dacie jego zakończenia (3.X) to nie mam pretensji.

[Slova]

To chyba stosowne, by prezydent stolicy upamiętniała najważniejsze wydarzenie w historii swojego miasta.

[alosza]

[Urawa]

No na litość... Hanka jest prezydentem Warszawy. To, że upamiętnia rocznicę istotnego dla tego miasta wydarzenia, to nic zdrożnego. Gdyby używała tego symbolu w trakcie kampanii wyborczej - wówczas owszem, byłby to poziom Kaczyńskiego.
Nie wiem, kto w sztabie PiSu to wymyślił, ale mam brzydkie wrażenie, że może się to odwrócić przeciwko PiSowi. W sumie dziwne, bo pod kątem polityki historycznej PiS wydawał się zawsze partią sprawną.

[alosza]

Nie dyskutuję o tym czy pomysł fajny, czy niefajny; czy estetyczny, czy nieestetyczny; czy skuteczny, czy nieskuteczny. Odnoszę się do aj waj, że motywowane politycznie, kampanią, no i że obrzydliwe, Sodoma i Gomora.

Że zacytuję:

[Urawa]

Primo, decyzję PiS krytykowałem tu głównie z tego powodu, że jest zwyczajnie głupia - bo, per analogiam, to trochę tak, jakby jakaś partia szła do odbywających się we wrześniu wyborów pod hasłem "Kampania wrześniowa".

Secundo, pewnie, każda czynność Hanki może być określana jako polityczna. Jeśli jednak na czas rocznicy powstania wpięła sobie na FB symbol Polski walczącej, to ma to swoje uzasadnienie i nie widzę powodów do aj waj. Zresztą, zrobiła raczej coś wbrew temu, co prawica zarzuca jej ugrupowaniu, bo w końcu zdaniem PiS platformersi nie dbają o historię i tradycję.
Więcej, gdyby np. Lech Kaczyński w wyborach prezydenckich podpierał się powstaniem warszawskim, to jako twórca muzeum tego, miałby do tego nawet pewne prawo. Jaruś, który wywalił z PiS za nie odpowiedzialnych, wypada tu już cokolwiek groteskowo.

Przy okazji, PO wymyśliło sobie "akcję społeczną" z niepójściem na referendum. Serio, mogli zrobić coś, co nie pokazuje tak dobitnie, że mają cykora koło tyłka.

[Ysengrinn]

Alosza - ja bym jednak rozdzielił obie rzeczy. Jedno to kontrowersyjne inicjatywy, które zdaniem prorządowych są motywowane politycznie, a jeśli motywowane politycznie, to automatycznie niemoralne. Jest to oczywiście podejście bzdurne i szkodliwe, gdyż polityka to przecież całokształt metod wpływania na rzeczywistość.

Natomiast zupełnie inna rzecz, to kampania wyborcza danej partii - nikt oczywiście nie może zabronić przyjęcia określonej konwencji, czy to powstaniowej, czy nie wiem, walentynkowej. Można natomiast i należy rozpatrywać to w kategoriach smaku i użyteczności. I wtedy nasuwa się pytanie - dlaczego PiS uparcie stawia się obok AK-owców, na tle których wygląda jak kulawy konik biłgorajski w stajni pełnej wspaniałych arabów.

[Tabris]

Cóż za obywatelska postawa PO - zgodzę się, szczyt hipokryzji;p

[Morg]

Jatka w komisji specsłużb

Ja pierniczę, zaczynam zgadzać się z Yubem że ingerencja cywili w sprawy wojska wyjątkowo temu ostatniemu nie służy. A Tusku powinien się chyba trochę opamiętać, bo póki co to Nosek nie został odwołany, a jedynie wszczęto odpowiednią procedurę. I nie wiem co jest dziwnego w tym że część komisji która ma wniosek o odwołanie Noska zaopiniować chce tego ostatniego przesłuchać. Co w ogóle z dawnym, dobrym zwyczajem że szefem komisji ds. służb specjalnych jest przedstawiciel największej partii opozycyjnej? I jakie kompetencje ma posłanka Radziszewska do zajmowania się służbami?!

Już nie mówię o tym że szefa SKW nie można przecież odwołać ot tak sobie, bo premier z ministrem mają taki humor. Z ustawy:

[Ysengrinn]