[Morg]

Ochrona dóbr osobistych? JKM ma przecież prawo do ochrony swojego imienia i nazwiska. Co prawda nazwa partii również korzysta z ochrony przewidzianej dla dóbr osobistych (art. 17. ustawy o partiach politycznych), ale zaniechanie zmiany nazwy po tym jak JKM wystąpi z partii i wyraźnie sobie tego zażyczy byłoby moim zdaniem ewidentnym przykładem nadużycia prawa i nie powinno korzystać z ochrony.

W innym przypadku znaczyłoby to, że zakładając partię swojego imienia dajesz jej nieodwołalne prawo dysponowania nim na wieki wieków, co jest absurdem.

[wa-totem]

[Tabris]

[Bezimienny]

[Tabris]

[Swarga]

Korwin kiedyś powiedział, że jak na starość dostanie rozmiękczenia mózgu, to żeby go kopnąć w dupę. Tak też się stało, nigdy nie byłem mu bardziej lojalny.

[Morg]

PSL może odetchnąć z ulgą.

[Ysengrinn]

Jeśli to nie jest element wojny hybrydowej...

Cholera, jeśli założyć, że celem rozkręcenia tych protestów nie było zwrócenie uwagi na problemy rolników, ale zasianie w kraju chaosu i konfliktów społecznych, to nagle ich przebieg i forma (ta parada unijnych ciągników...) nabierają o wiele więcej sensu. A już żądania dymisji Schetyny wyglądają wręcz jak podpis kagiebistów na swoim dziele.

[BOReK]

LOL @ "nasza wspólna historia". Trochę dziwne, żeby całkiem konserwatywny "rolnik" przed kamerą (nie ubliżając ludziom ciężko pracującym w polu) tak lubił tentego od tyłu bez wazeliny.

[Slova]

CHyba im PGRów i kołchozów brakuje.

[alosza]

Wkleiliłeś zmontowany przez jakichś moskiewskich cyngli materiał z protestów i przez ten pryzmat Wy piszecie o tym wydarzeniu. Przecież wypowiada tam się jedna osoba, a te śmieszne czarne czapeczki mają może ze 3 osoby.

Ja mam dużo bardziej ambiwaletne odczucia. Najpierw argumenty za Waszą teza: tak, wkręciła się na czoło protestów Samoobrona, której ludzie obecnie tworzą putinowską partię Zmiana w Polsce z Piskorskim i chyba też Beger. Tak, na czele protestów jest były członek Samoobrony, Sławomir Izdebski, skądinąd też lider... OPZZ.

Argumenty przeciwko. Wspiera ich też Solidarność, putinowska TAK BARDZO. W relacjach telewizyjnych na TV Republika w ogóle nie były podnoszone wątki przez tychże rolników, które są we wklejonym montażu. Z różnych telewizji publicznych, kompletnie nie byłem w stanie się dowiedzieć, o co jest ten protest. Jest on relacjonowany w sposób nieprzystępny. Tutaj przedstawione są ich postulaty. W moim przekonaniu punkty 7-9 mają swoje racjonalne oparcie:

[BOReK]

Dlatego pisałem, że taki widok jest "trochę dziwny".

Co do tych punktów to siódmy popieram, państwo powinno chronić swoją ziemię. W tym wypadku głównie dlatego, że dla ludzi z "zachodu" nie jest problemem przebicie oferty Polaka. Natomiast punkty 8 i 9 to jest jednak żenada. Problemy tych ludzi wynikają wyłącznie z tego, ze uzależnili się gospodarczo wyłącznie od jednej grupy odbiorców, więc gdy ten kontakt się nagle urwał to znaleźli się w czarnej dupie. Nie trzeba być ekspertem w handlu aby przewidzieć konsekwencje takiego uzależnienia.

Podobnie rzecz się ma z żądaniami rekompensat za straty wywołane przez dziki - nie miej ubezpieczenia, żądaj odszkodowania. Czysta bezczelność. Tyle dobrego dla nich będzie że zdecydowano o redukcji liczby dzików na Podlasiu, bo faktycznie się ich namnożyło trochę za wiele.

[Ysengrinn]

Sęk w tym, że nawet znani mi rolnicy nie ogarniają o co w tych protestach chodzi. Na pewno nie o to, że rząd celowo niszczy rolnictwo, co uzasadniałoby takie zachowania jakich byliśmy świadkami. Jeśli już, to powiedziałbym, że rząd słabo rolnictwo wspiera, za to mocno korumpuje rolników. Wydawało mi się, że to było powodem całej awantury, bo rolnicy nauczyli się, że jak głośno drzesz mordę i tupiesz to dostajesz, ale teraz myślę, że zachęta ze strony Braci ze Wschodu też jest bardzo prawdopodobna.

Owszem, wszystko to - dziki, ASF, embargo - dało rolnikom po dupie, ale raz, że nie było winą rządu (Ruscy nakładają embarga regularnie, więc ciężko uznać, że było to nie do przewidzenia), dwa - niepewność inwestycji to specyfika branży - przyjdzie powódź, spadnie grad i całoroczna praca i nakłady idą się... Nigdzie nie jest zapisane, że państwo ma obowiązek tę niepewność całkowicie zniwelować i wziąć na swoje bary, a tego de facto żąda teraz Izdebski - żeby podatnik płacił za wszystko, łącznie z wytwarzaniem produkcji na którą nie ma zbytu.

To że w prawdopodobnej ruskiej prowokacji biorą udział jacyś prawicowcy nie jest żadnym kontrargumentem - protest pod Pałacem Prezydenckim rozkręcili m.in. ludzie Urbana, a może i ruscy agenci (cwaniaka, który najgłośniej krzyczał "gdzie jest krzyż" potem widzieli z Palikotem, a teraz właśnie trzyma z Izdebskim), mimo to większość prawicy łyknęła to bez popitki.

[Slova]

alosza, śledzę rosyjskie media od jakiegoś czasu i w domyśle są one dla mnie zmanipulowane i zmontowane pod tezę. I mam wrażenie, że nie trzeba tego nikomu uświadamiać.

[Ysengrinn]

Ktoś, prawdopodobnie nie oficjalny sztab a jakiś troll, zrobił generator bronkomemów. Niestety jak sprawdzałem to strona leżała, nie wiadomo czy wstanie :<.