Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bardzo kulturalna rozmowa o polityce - Kraj |
Masowe manifestacje polityczne to: |
Zły znak (Dowód politycznego kryzysu i eskalacji konfliktu) |
|
7% |
[ 1 ] |
Dobry znak (świadczą o obywatelskim przebudzeniu) |
|
21% |
[ 3 ] |
Obie odpowiedzi są prawidłowe |
|
71% |
[ 10 ] |
|
Głosowań: 14 |
Wszystkich Głosów: 14 |
|
|
|
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-11-2011, 23:10
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Stany Zjednoczone wcale nie wyszły na tym źle. |
USA akurat są średnio dobrym przykładem. Papistów tam stosunkowo niewielu, większość to protestanci. I niektórzy pastorowie są bucami większymi, niż wszyscy polscy księża razem wzięci.
Sęk w tym i jeszcze jednym – tam jest zupełnie inny model świeckości państwa, niż w Europie (ten ostatni promuje u nas Palikot).
Narodowe motto to "In God We Trust", na Wielkiej Pieczęci widzimy słowa "Annuit Coeptis" ("Bóg aprobuje nasze działania"), rozprawy sądowe często zaczynają się od modlitwy ("God Save the United States and This Honorable Court"), przysięga na wierność państwu mówi o "one nation under God", wielu polityków otwarcie kieruje się zasadami religijnymi itd. itp. A jednocześnie... ponieważ protestanci nie są tak scentralizowani jak papiści, to najgorsze co grozi kongresmanowi, prezydentowi, czy komukolwiek kto ma inne sumienie, niż kapłani to to, że jakiś pastor go obsmaruje w telewizji. Co nieczęsto ma poważne skutki polityczne.
Katolicyzm zaś jest scentralizowany i shierarchizowany, więc taki deputowany w Polsce, który publicznie się obnosi ze swoją religią jest pod dużo większą presją, kiedy sumienie dyktuje mu co innego, niż biskupom. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 13:20
|
|
|
Kościół protestancki nie może tworzyć nowych praw, bazuje wyłącznie na biblii. W wypadku kwestii niejasnych tworzy zalecenia, ale o tym czy coś takim wypadku jest jest grzechem decyduje tylko i wyłącznie ludzkie sumienie.
Luik napisał/a: | Urawa, a ja uważam, że Kościół potrzebuje natychmiastowych i szybkich reform. Bo traci ostatnie przyczółki. A właściwie nie traci, tylko uniemożliwia sobie utrzymanie ich w przyszłości. Moherowe babcie i tak będą dreptać na mszę co niedzielę, a teraz trzeba przyciągnąć nowych ludzi, młodych. Bo za 10-15 lat to oni będą decydować o sile tej instytucji. To w Polsce. Na zachodzi też trzeba przyciągać nowych wyznawców, bo starych już prawie nie ma... |
Tak się nie stanie. Kościół jest skazany na przegraną. Będzie się utrzymywała jakaś stała pula wiernych, ale nie będzie ona tak spektakularna jak wcześniej. No i hydra antyklerykalizmu już wyszła z nory i rozprostowała szyje...
Urawa napisał/a: | W zasadzie zgodziłbym się z tobą, gdyby nie jeden szczegół - los Kościoła w krajach zachodnich, który po Vaticanum II ochoczo wziął się właśnie za dialog, tolerancję, wywalanie całej tradycji na śmietnik, pokazał dobitnie, że co nagle, to po diable i zabawa w reformowanie a'la Buzek źle się zwykle kończy. |
A ja bym powiedział, że w Europie jest coraz więcej osób, które potrafią czytać, pisać i rachować. Dziś mszy nie są po łacinie (zresztą trochę szkoda, bo nasze pieśni są zazwyczaj mocno średnie) i ludzie rozumieją, co się do ich mówi. Nie zawsze im się to podoba.
Wracając do Ziobry, to była bardzo ciekawa ankieta na portalu Polityki: "Czy to dobrze, że Ziobro został wyrzucony z PiS?". Wynik był dość zaskakujący, bo ponad polowa biorących udział w ankiecie uznało, ze ma to głęboko w nosie. Co pokazuje, że ewentualne plany, co do tworzenia ugrupowania centrowego przez Zero nie przejdą (aczkolwiek on chce tworzyć skrajną prawicę). Prawdziwy chichot historii: jeszcze niedawno wszyscy uważali, że Ziobro ma przed sobą świetlaną przyszłość, a Miller jest skończony, a teraz proszę... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-11-2011, 13:41
|
|
|
Cytat: | Prawdziwy chichot historii: jeszcze niedawno wszyscy uważali, że Ziobro ma przed sobą świetlaną przyszłość, a Miller jest skończony, a teraz proszę... |
Trochę się pospieszyłeś z chichotem - co się stanie z Ziobrą nie wiadomo (acz życzę mu jak najgorzej), natomiast Miller w dalszym ciągu jest skończony. Wyborcy już to wiedzą, łudzi się (czy wręcz sam się okłamuje) tylko SLD. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Kurt
Dołączył: 27 Sty 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 16:28
|
|
|
vries napisał/a: | Kościół protestancki nie może tworzyć nowych praw, bazuje wyłącznie na biblii. W wypadku kwestii niejasnych tworzy zalecenia, ale o tym czy coś takim wypadku jest jest grzechem decyduje tylko i wyłącznie ludzkie sumienie.
|
Kościół protestancki, szczególnie w "postępowej" północnej Europie poszedł w stronę skrajnego koniunkturalizmu. Gdy w społeczeństwie masowy poklask zdobyły (czy raczej zostały wbite do głów) idee tęczowej "tolerancji" kościół poszedł za głównym nurtem. Vox populi, Vox Dei.
Swoją drogą co najwyżej odłoży to w czasie jego agonię, statystyki są nieubłagane.
Co do Polski to ciężko przewidzieć jak sytuacja wyglądała będzie za 10 czy 15 lat. Z jednej strony postępy jaskiniowego antyklerykalizmu w niektórych [nawet katolickich] krajach Europy zachodniej, nastawienie młodzieży, wskaźnik w postaci Palikota itp. wskazują że kościół w Polsce czeka nieuchronny upadek. Z drugiej jednak cofając się o kilka lat wstecz przypominam sobie te wszystkie obrazki z czasów szkolnych ... rekolekcje, procesje, kupa ministrantów, oazy, jakieś Lednice czy spotkania modlitewne, histeria po śmierci JPII ... w to zaangażowanych było na prawdę sporo osób które ciężko by podejrzewać o "moherowe" podejście, jakiś fanatyzm czy dewocję. Obserwowałem to z perspektywy regionu najbardziej chyba antyklerykalnego, prokomunistycznego, i "wynarodowionego" ... na wschodzie wyglądać to musiało dużo wyraźniej. Być może ci ludzie podtrzymają przy życiu kościół w Polsce [nieco dłużej]. |
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 17:00
|
|
|
Ankieta: 50% ma to gdzieś -> nie dziwię się. Oznacza to, że dla 50% internetu ta grupa nie tworzy grupy zainteresowań.
Ja też bym tak odpowiedział, bo Kurski i Ziobro są zaraz po Kaczyńskim, goście z PiSu którzy mnie od PiSu odrzucali (no może przed Ziobrę jeszcze Macierewicza). Poza tym nie postrzegam spraw wyszedł / został wyrzucony jako zdrajca / nie zdrajca i sądzę, że takie postrzeganie jest skrajnie dziecinne. Z Pragmatycznego punktu widzenia to co Ziobro mówił jest prawdą: PiS się coraz bardziej muruje i traci możliwości rozmowy. Podczas gdy PiS coraz bardziej się muruje i tworzy bardzo jednolity malutki twór (moim zdaniem przeszacowany przez ludzi, podobnie jak Palikot -> tak skrajne partie powinny nie przekraczać 5% poparcia) niezdolny do przejęcia władzy, o tyle PO poszło w drugą stronę zaczęło łączyć ludzi o bardzo różniących się poglądach, tak bardzo, że nie można dojść do jednolitego projektu zmian.
Swoją drogą Jak chcemy systemu gdzie mamy 2 duże partie patrzące sobie na ręce wymieniające się władzą, to: Nie mogą takie partie być zamurowane (muszą posiadać różne nurty), oraz nie mogą one być wodzowskie. Partie takie powinny być w stanie się oczyścić, z zepsutych cząstek (co niestety nie jest u nas możliwe, poprzez wszechobecne kolesiostwo).
Wracając do Ziobrystów, to oni zawsze będą witani z otwartymi ramionami z powrotem w PiSie, jeżeli ich projekt się nie powiedzie. Tylko taki powrót oznacza wypalenie polityczne i skończy się tym co się stało z Dornem (Dorn, a gdzie on jest? Jak to gdzie. Jego nazwisko pracuje na dobry wynik gdzieś tam).
PiS oczywiście uznało to za wspaniały przykład jednoczenia prawicy. Tylko, że nie byłoby to jednoczenie prawicy, tylko jednoczenie ludzi z prawicy pod jednym butem.
Z drugiej strony Ziobro i Kurski wydają się na tyle popularnymi markami, że bez trudu dostaliby się tam gdzie nie ma progu wyborczego by się dostać (Senat). |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 17:34
|
|
|
NiBl napisał/a: | Ankieta: 50% ma to gdzieś -> nie dziwię się. Oznacza to, że dla 50% internetu ta grupa nie tworzy grupy zainteresowań. |
Nie... Polityka to gazeta lewicowa. Na ten przykład Salon24 (portal prawicowy) rozłożył głosy po równo 40-parę procent uważało, że to dobra decyzja i trochę więcej, że zła. To świadczy o tym, że poza prawicą Ziobro się nie liczy.
NiBl napisał/a: | Wracając do Ziobrystów, to oni zawsze będą witani z otwartymi ramionami z powrotem w PiSie, jeżeli ich projekt się nie powiedzie. Tylko taki powrót oznacza wypalenie polityczne i skończy się tym co się stało z Dornem (Dorn, a gdzie on jest? Jak to gdzie. Jego nazwisko pracuje na dobry wynik gdzieś tam). |
Ja nie jestem o tym przekonany. Nie po to wysłano ich na polityczną emeryturę do Brukseli, by zabierali głos w polityce krajowej. Nie wyciągnęli wniosków i raczej nie wrócą.
NiBl napisał/a: | Z drugiej strony Ziobro i Kurski wydają się na tyle popularnymi markami, że bez trudu dostaliby się tam gdzie nie ma progu wyborczego by się dostać (Senat). |
Ja nie jestem o tym przekonany raz drugi. Ziobro może. Kurski raczej nie.
Moim zdaniem Ziobro może wrócić do biznesu. jak zrobi aplikację, będzie zbijać kokosy większe niż w polityce.
NiBl napisał/a: | Swoją drogą Jak chcemy systemu gdzie mamy 2 duże partie |
Ja tam nie chcę. Węgry pokazały, że to dość groźna sytuacja. Jeśli jedna partia zawali zupełnie, to będę zmuszony głosować na partię o ideologii, która zupełnie mi nie podchodzi. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 18:54
|
|
|
Jeszcze coś odnośnie sprawy ks. Bonieckiego. Właściwie zainteresował mnie jeden fragment:
Cytat: | Nazwijmy rzecz po imieniu: ten religijny knebel jest w istocie przestępczym złamaniem artykułu 54 konstytucji, który stwierdza: „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów”. Fakt, że jako zakonnik ks. Boniecki ślubował posłuszeństwo swej zakonnej władzy, nie ma tu nic do rzeczy, bowiem władza ta nie może łamać prawa państwowego i pozbawiać obywateli Polski ich konstytucyjnych praw. |
Ktoś bliżej zorientowany w relacjach prawo kanoniczne-prawo świeckie jest w stanie się do tego odnieść?
A swoją drogą, to ciekawe, że szczujne mendia, które teraz tak rzuciły się w obronie ks. Bonieckiego, milczały jak zaklęte, gdy podobne zakazy otrzymywali m.in. śp. ks. Jankowski czy ks. Isakowicz - Zaleski i paru innych, niekoniecznie zakochanych w Adamie Michniku. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 19:24
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Cytat:
Prawdziwy chichot historii: jeszcze niedawno wszyscy uważali, że Ziobro ma przed sobą świetlaną przyszłość, a Miller jest skończony, a teraz proszę...
Trochę się pospieszyłeś z chichotem - co się stanie z Ziobrą nie wiadomo |
To zależy pod jakim kątem na to spojrzeć. Bo jeśli chodzi o wpływy w swoich partiach, to gdy Ziobro ostatnio tracił poparcie w PIS, to Miller z kolei zyskiwał w SLD. Ziobro teraz jest na aucie, a Miller jak wszystko na to wskazuje zostanie przewodniczącym Sojuszu. Choć jak pisał Urawa będzie królem na zgliszczach.
Ysengrinn napisał/a: | natomiast Miller w dalszym ciągu jest skończony. Wyborcy już to wiedzą, łudzi się (czy wręcz sam się okłamuje) tylko SLD.
|
No tu się z Tobą zgadzam. Jak patrzę na Ruch Palikota to widzę, że ludzie tam wykonują teraz wielką pracę i przyciągają do siebie różne środowiska lewicowe. Ostatnio po Ikonowiczu, Szczuka się u nich pojawiła. W SLD natomiast ostatnio zadebiutowali... Janik wraz z Oleksym. Dla mnie Miller i ta reszta to ludzie skompromitowani i nie oceniam ich po życiorysie, ale po tym jak rządzili, gdy SLD wygrało. Odejdą w niebyt jeśli nic nie zmienią. O ich młodzieżówce może lepiej nie wspomnę. Pokazali w kampanii na co ją stać...
Urawa napisał/a: | A swoją drogą, to ciekawe, że szczujne mendia, które teraz tak rzuciły się w obronie ks. Bonieckiego, milczały jak zaklęte, gdy podobne zakazy otrzymywali m.in. śp. ks. Jankowski czy ks. Isakowicz - Zaleski i paru innych, niekoniecznie zakochanych w Adamie Michniku. |
Po ks. Jankowskim media zawsze jechały jak po łysej kobyle. Natomiast co do ks. Zalewskiego to pamiętam, że w jego krucjacie przeciwko arcy-kapusiom było medialne wsparcie. Może to później różnie wyglądało, ale w większości był przez nie broniony. |
_________________
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 19:33
|
|
|
Akurat tutaj nie mogę się zgodzić z tym uzasadnieniem, z łamaniem artykułu 54 konstytucji.
On może się wypowiadać tylko, że nie chce -> przyjmuje ograniczenie swoją wolą narzuconą mu przez jego zakon.
Jakby złamał ten zakaz to zakon nie może zwrócić się do policji lub sądu o ukaranie niepokornego członka zakonu, mogą tylko wyciągnąć dalsze konsekwencje dyscyplinarne, mogą go zamknąć w pokoju i powiedzieć mu, że nie może wychodzić, ale już nie mogą zamknąć tego pokoju na klucz i jak wyjdzie to nie mogą go siłą powstrzymać, czy wymierzyć mu kary cielesnej. Bah mogą go pozbawić członkostwa w zakonie, ale już chyba nie mogą go pozbawić tytułu księdza, bez zwracania się do władz kościelnych (czy nawet Watykanu).
Co i tak nie zmienia tego, że kara narzucona mu przez zakon śmierdzi ciemnogrodem. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 05-11-2011, 19:46
|
|
|
Urawa napisał/a: | Ktoś bliżej zorientowany w relacjach prawo kanoniczne-prawo świeckie jest w stanie się do tego odnieść? | Relacja jest dziecinnie prosta.
Prawo świeckie stanowi zinstytucjonalizowaną formę przemocy i przymusowo obejmuje wszystkie jednostki na danym terenie.
Prawo kanoniczne obowiązuje tylko osoby które chcą należeć do kościoła katolickiego - i ta przynależność NIE jest przymusowa. "Knebel" można w każdej chwili zrzucić, licząc się z konsekwencjami - czyli w skrajnym przypadku ekskomuniką.
W zasadzie, kościół przy okazji posłów i sprawy odgrzewanego kotleta z aborcją przypominał, że przynależność NIE jest obowiązkowa, ale jak ktoś twierdzi publicznie że należy (bo mu tak wygodnie, albo liczy na głosy katolików) to MUSI postępować jak katolik, a jak nie, to droga wolna.
Pytanie, co zostaje z takiego księdza, kiedy przestaje należeć? Zwłaszcza, że poza nielicznymi przypadkami, większość z nich nie jest milionerami jak pewne znane postaci z trójmiasta i okolic...
Co zostaje z "bogobojnego, wierzącego" posła na sejm, wiemy - na przykładzie Palikota. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 05-11-2011, 20:55
|
|
|
Tabris napisał/a: | Po ks. Jankowskim media zawsze jechały jak po łysej kobyle. Natomiast co do ks. Zalewskiego to pamiętam, że w jego krucjacie przeciwko arcy-kapusiom było medialne wsparcie. Może to później różnie wyglądało, ale w większości był przez nie broniony. |
Isakowicz-Zaleski pisze dla GPC (póki mu znowu nie zabronią). O Bonieckim w zasadzie usłyszałem po raz pierwszy, gdy zabronili mus się wypowiadać...
---edit---
Wyborcza wystarała się o sondaż wyborczy dotyczący poparcia ewentualnej partii ZZ.
http://wyborcza.pl/1,75248,10595464,Ziobrysci_silniejsi_od_SLD__SONDAZOWY_DEBIUT_.html
Czyli cofam to co powiedziałem o Zbyszku. Chłopak ma niezłe szanse na własne ugrupowanie. Przy czym nie zmienia to sytuacji w naszej polityce (o czym już mówiłem). Moim zdaniem jednak wszystko odbyło się zbyt szybko i wolcie Ziobry elektorat może zapomnieć. Z drugiej strony nawet prawica mocno krytykuje dziś prezesa Kaczyńskiego, więc PiS może nie być wystarczająco silny, by strącić Ziobrę w niebyt. |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2011, 12:56
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Urawa napisał/a: | Ktoś bliżej zorientowany w relacjach prawo kanoniczne-prawo świeckie jest w stanie się do tego odnieść? | Relacja jest dziecinnie prosta.
Prawo świeckie stanowi zinstytucjonalizowaną formę przemocy i przymusowo obejmuje wszystkie jednostki na danym terenie.
Prawo kanoniczne obowiązuje tylko osoby które chcą należeć do kościoła katolickiego - i ta przynależność NIE jest przymusowa. "Knebel" można w każdej chwili zrzucić, licząc się z konsekwencjami - czyli w skrajnym przypadku ekskomuniką. | Zwracam uwagę dodatkowo, że istnieją w prawie sposoby nakładania zupełnie legalnych knebli (różne wariacje umów NDA - non-disclosure agreement, działanie na szkodę firmy itepe). Wszystkie mają jedną cechę wspólną - w którejś chwili "kneblowany" musiał wyrazić w jakiejś formie zgodę na ograniczenie swych praw do wypowiedzi. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 07-11-2011, 12:23
|
|
|
Urawa napisał/a: | Swoją drogą, wie ktoś, gdzie się podział Tusco i czy my mamy jeszcze jakiś rząd?
|
Pewnie pracuje ciężko potajemnie, żebyś miał co do garnka włożyć ;p |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|