[Caladan]

O GMO

http://rt.com/usa/monsanto-bill-blunt-agriculture-006/

[Urawa]

Korea pn. oficjalnie ogłosiła, że wchodzi w stan wojny. W sumie to wesołe, po tym nowym Kimie wszyscy oczekiwali znormalizowania stosunków ze światem, a tu kicha. Chyba, że chłopak postanowił naprężyć muskuły, a potem zrobić światu niespodziankę i pokazać, jaki to on jest w sumie miły.

[vries]

[Urawa]

[vries]

[Ysengrinn]

Co do Trzech Króli, to wprawdzie święto jest katolickie, ale zbiega się z prawosławnym Bożym Narodzeniem, więc w zasadzie upieczono dwie pieczenie przy jednym ogniu.

Co do Kima - on chyba na serio chciał pohukać, potupać, po czym wysłać wojsko do sadzenia pyrów, ale w momencie gdy Amerykanie odpowiedzieli na jego groźby swoimi poczuł, że gdyby nie zareagował przestałby być macho. Teraz obie strony chodzą wokół siebie jak dwa tokujące indory* i stroszą piórka, ale w duchu chyba jedni i drudzy chcieliby uniknąć prawdziwej konfrontacji, która nikomu nie jest na rękę. Co bynajmniej nie znaczy, że w którymś momencie komuś nie puszczą nerwy i palec się nie omsknie na czerwony przycisk.

Tak po prawdzie Amerykanom i Południowcom najbardziej się opłaca po prostu grać na czas, utrzymywać stan gotowości bojowej i zmuszać Północnych do koszarowania tych milionów szwejków, aż na polach wygnije ozimina i minie czas zasiewów. to rozwiązałoby problem Korei Północnej bez jednego wystrzału.


* w zasadzie to struś i obskubany koliber, ale co tam.

[Urawa]

[alosza]

W najstarszych elementarzach strategii już uczą, że jak chcesz wojny, to robisz wszystko, by przeciwnik myślał, że nie chcesz, a że jak chcesz, to robisz wszystko, by myślał, że nie chcesz. Kimowi chodzi zapewne o wytarganie pomocy żywnościowej.

Inną rzeczą jest, że w takiej sytuacji wystarczy, by żona któregoś z wodzów miała zły humor i wkurzyła maksymalnie swojego męża, to to już będzie wojna. Może się wydarzyć coś przypadkowego, co będzie stanowiło zapalnik, a w normalnych okolicznościach by nie stanowiło.

I też inną rzeczą jest, że zachodznie agencje prasowe filtrują odpowiednio wiadomości i wiemy to, co władze NATOwskie chcą, byśmy wiedzieli.

Sama Korea Północna by wojnę przegrała i na chwilę obecną raczej nie wygląda by Chiny im pomogły, ale to nie w tym wszystkim rzecz. Chodzi o przeludniony, 10-milionowy Seul, znajdujący się niedaleko od linii demarkacyjnej. Północ w ciągu kilku godzin może go zrównać rakietami z ziemią i nie ma na to recepty. Stąd właśnie Kim propagandówkach kładzie nacisk na artylerię.

Południowcy parę lat temu se uchwalili, że przeniosą stolicę do Kongju, coś tam to w końcu utknęło, ale to i tak - co z tego, że urzędy będą gdzie indzej, jak na dzień dobry kilka milionów cywilów pójdzie do piachu (gadanie o kilkuset tysiącach to chyba też optymistyczna propagandówka). Co po takiej, nawet zwycięskiej, wojnie? Jak oni potem ogarną gospodarkę?

[Dembol]

[Ysengrinn]

Ciekawostka, Rosja proponuje Polsce łapówkę. To miło, że zmieniają taktykę hamowania wydobycia łupków i zamiast płacić ekowariatom chcą płacić nam jako państwu, choć i tak wiadomo, że chcą nas tym rurociągiem wychędożyć. A przede wszystkim wychędożyć nim Ukrainę.

Skoro już mowa o korumpowaniu, to wracają pogłoski o stołku szefa KE dla Donka. Tym razem Radek się tak mocno nie odżegnuje, więc sprawa raczej będzie miała dalszy ciąg.

[alosza]

Zeman chce poszerzyć Grupę Wyszehradzką o Słowenię
Docelowo spox, ale na teraz może rzeczywiście za wcześnie.

Poza tym, jeśli obserwacje poczynione przez Maciążka zawarte w tekście są prawdziwe, to muszę w tym zakresie bardzo pochwalić ambicje i cele polskiego MSZ. Mam krytyczny stosunek do Sikorskiego i rządów PO w kontekście relacji z Rosją i Niemcami oraz osłabienie więzi USA, ale tutaj te kierunki mi się podobają.

[Urawa]

Centrum imienia Szymona Wiesenthala o antysemityźmie na świecie. Chyba się tam jacyś polscy nacjonaliści zalęgli, bo to chyba wypadek przy pracy, że w czołówce brak Polski!

[Morg]

Żelazna Dama odeszła w wieku 87 lat – cokolwiek by o niej nie myśleć, była politykiem wielkiego formatu. Dziś takich wśród nas, w Europie, nie widać.

[Morg]

Ofiary z Minamaty wciąż walczą o swoje, na szczęście coś się chyba zmienia (co cieszy zwłaszcza biorąc pod uwagę specyfikę japońskiego systemu prawnego).

[Ysengrinn]

Wygląda na to, że za zamach w Bostonie odpowiedzialni są Czeczeńcy. Ludzie oskarżający zaocznie muzułmanów mieli jednak dobre przeczucie.

... W sumie to stwierdzenie zabawnie wygląda w kontekście mojego nowego zestawu.