[Caladan]

Najwyrażniej moderacja otworzyła się na ciężkie tematy. Co mnie cieszy;).

Temat stary jak rzeka i pojawiał się w mediach przez jakiś czas dosyć często. Obecnie przycichł i chyba można spokojnie porozmawiać o nim. Jesteście za czy przeciw. Jakie są wasze obiekcje przeciwko i powody, aby zalegalizować.

[Slova]

Jestem za. Z akcyzą. I obłożone takimi podatkami, by nikogo poza dorosłymi, zarabiającymi duże pieniądze ludźmi nie było stać.
Tak żeby jeden buch kosztował tyle, co ramka papierosów. Żeby gówniarzeria sobie nie mogła za bardzo pozwolić.
W przeciwnym razie nie.

[Morg]

Zdecydowanie nie. Zażywanie narkotyków jest zjawiskiem wyjątkowo szkodliwym ze społecznego punktu widzenia, tak więc nie widzę powodu aby legalizować ich sprzedaż.

Uprzedzając argument o szkodliwości alkoholu i papierosów – zgadzam się, również są szkodliwe. Są jednak głęboko zakorzenione w naszej kulturze i próba ich wyplenienia to walka z wiatrakami, tu więc należy raczej jedynie próbować minimalizować złe skutki. Narkotyki zakorzenione zaś w kulturze nie są i nie widzę ani jednego powodu, aby pomagać im się zakorzenić.

[Caladan]

Powiem tak w Holandii zaczynają uciekać od legalizacji Maryśki. Osoby, które nie mają obywatelstwa Holenderskiego nie moga kupowac, bo potem sa ogromne kary. Powód turystyka tego typu niekoniecznie musiała byc fajna dla mieszkanców. Ludzie lubia przesadzać. Jeden buch przed snem nie jest zły jak ma się problemy z zasnieciem. Wszystko zalezy tez od organizmu danej osoby. Młode organizmy nie powinny palic, bo ich system nerwowy sie rozwija.

Gdyby mieli w Polsce wprowadzić tak jak mówisz wysoki podatek. Nie byłoby żle. Potem dodatkowo dofinansowało się z tego ośrodki, gdzie sie leczyło ćpunów. Największym zagrożeniem maryśki jest trefny towar. Na pewno kazdy towar musiał miec atesty jakosci.W Polsce wątpie,żeby można było zdobyć obecnie czysty towar, bo ludzka chciwośc jest wielka. Potem wyskakuja z dopalaczami.

Dla samej legalizacji ideowej. Jestem przeciwny, bo społeczeństwo, albo za bardzo wyluzuje, lub ogłupieje do reszty.

[Urawa]

Jedyny argument, który tu do mnie przemawiał, to przejęcie od dilerów zysków z handlu przez państwo. Jednak generalnie jestem na nie, chyba, że w takich warunkach, jak określa Slova.

[Tren]

Wycięto posty naruszające punkt I.2 regulaminu, dla przypomnienia:

2. Zakazane jest szpanowanie znajomością i umiejętnością wykorzystania wszelkiego rodzaju używek typu alkohol lub narkotyki – zarówno twarde, jak i miękkie. Takie posty będą usuwane w najkrótszym możliwym czasie.

Kolejna osoba która zechce podzielić się swoimi doświadczeniami w tym zakresie dostanie osta.

[Laurent]

Nie zamierzałem szpanować. Skoro ktoś założył taki temat, uznałem za stosowne podzielenie się własnymi doświadczeniami. Jeśli nie można tu tego zrobić, być może należałoby zamknąć ten wątek.

[moshi_moshi]

Właściwie mogłabym podpisać się pod postem Urawy, chociaż kwestie finansowe również mnie nie przekonują. Tak jak mamy olbrzymi problem z nielegalnym alkoholem i papierosami z przemytu, tak samo nie poradzilibyśmy sobie z narkotykami. Poza tym, skoro nie jesteśmy w stanie zapobiec temu, że małolaty kupują fajki i alkohol, tym bardziej nie widzę sensu ułatwiać im dostępu do kolejnego, chyba najgorszego możliwego nałogu. Nie, zdecydowanie nie. Istnieje mnóstwo zupełnie legalnych i zdrowszych sposobów żeby się wyluzować czy zasnąć.

[Cepelia]

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!

[Laurent]

Regulamin co prawda zabrania chwalenia się zażywaniem używek, ale mam nadzieję, że nie zostanę zganiony za informację na temat otoczenia. Jak już wspomniałem, wielu ludzi których znam pali i nie doznało od tego żadnych szkód, uzależnień, czy chęci sięgnięcia po coś cięższego. Traktują to na równi z alkoholem. W dodatku o ile mi wiadomo, światowa organizacja zdrowia zbadała temat i stwierdziła, że marihuana jest mniej szkodliwa od tytoniu i alkoholu. Wybaczcie jeśli odebraliście mój już czwarty post w tym temacie jako uporczywość, ale jako że dyskusja się rozwija chciałem zostawić swoją opinię, gdyż dwa pierwsze moje posty zostały usunięte za niepoprawność.

[BOReK]

[shugohakke]

Napisałbym coś, ale mądre jednoty już powiedziały, co trzeba. Mogę jedynie dodać, że zgadzam się z większością. Nie widzę sensownych argumentów za legalizacją, a przeciw jest ich sporo.

[Urawa]

[Morg]

Cóż, niewątpliwie polemizować z tylko wybranymi argumentami jest zdecydowanie łatwiej.

[JJ]

Jak się nad tym zastanawiam, to w sumie jestem za legalizacją. W zasadzie tylko dlatego, że nikt nigdy nie wyjaśnił mi, dlaczego powinienem być przeciw - ale tak podając konkrety, bez ogólnikowego pustosłowia typu: