Bo życie jest piękne^__^! - wszystko, co dobre. |
Wersja do druku |
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 30-10-2012, 16:08
|
|
|
Zdałem>]
Teraz mogę straszyć na drogach czymś większym niż trzy i pół tony ^^ |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-10-2012, 19:27
|
|
|
Smk napisał/a: | Zdałem>]
Teraz mogę straszyć na drogach czymś większym niż trzy i pół tony ^^ |
Gratulacje, piracie drogowy! |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-10-2012, 20:32
|
|
|
Bo pierwsza część tego makabrycznego projektu z zarządzania procesami została zatwierdzona przez wykładowcę i w zasadzie nie wymaga poprawek. I chwalił, że bardzo ładna mapa i w ogóle. Cieszy mnie to nadzwyczaj, zwłaszcza, że to trudny projekt. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-11-2012, 11:26
|
|
|
Smk napisał/a: | Zdałem>]
Teraz mogę straszyć na drogach czymś większym niż trzy i pół tony ^^ |
Wszyscy święci... WIAAAAAAAĆ!!! >3 |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-11-2012, 20:54
|
|
|
Samhuinn, czyli zimowa wersja Beltane. Na nieco mniejszą skalę i tym razem tylko jako widz, ale i tak było bosko. Ognie i bębny to jest to. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2012, 15:38
|
|
|
Nie żebym przepadał za kawałkiem, ale to jednak pozytywne zjawisko - ktoś puszcza Gangnam Style na całe biuro i wszyscy przez to się szczerzą jak pajace. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 07-11-2012, 09:26
|
|
|
No i prawidłowo. :))) Wciąż nie mogę uwierzyć, że Mittens był realnym zagrożeniem. uff. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 07-11-2012, 17:34
|
|
|
Bo doszła czapka, która swoją jakością mnie zaskoczyła. Tak więc od teraz jestę kotę i przebiegam ludziom droge :3
(i tak, bo to naprawde miła odmiana w tym tygodniu) |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-11-2012, 18:52
|
|
|
Sharon żyje!
...ale zdecydowanie muszę sobie sprawić nowego lapa, spontaniczne problemy z ekranem (na które pomaga rozkręcenie i skręcenie lapa z powrotem) NIE są dobre. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-11-2012, 20:40
|
|
|
Bo w mojej grupie uchodzę za jakiegoś komputerowego półboga, co jest przezabawne, bo nie robię absolutnie nic wyjątkowego (przez większość czasu improwizuję tak naprawdę). Najlepsi są jednak przybysze z innych uczelni i ich szok, że u nas na ćwiczeniach
SIĘ ROZWIĄZUJE ZADANIA
I SIĘ LICZY
A W SALACH... MAMY KOMPUTERY D:!!!
pfffft |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Cepelia
Dołączyła: 03 Mar 2012 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2012, 20:27
|
|
|
Zakupiłam książkę na allegro, a sprzedawca do paczki dołączył herbatkę i kartkę świąteczną. Uroczo :) |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 09-11-2012, 21:22
|
|
|
Bo jednak moja wykręcająca stresem wnętrzności rozmowa przebiegła wyjątkowo milusio. Zostałam nawet pochwalona :D I dwa razy zapytana "dlaczego jestem taka zdenerwowana?" ^^' |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2012, 23:01
|
|
|
IT'S ALIVE!!!11one
Nareszcie będę mógł pojeździć. ^^ |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 10-11-2012, 01:06
|
|
|
Bo jestem na Bace mimo niebycia.
Update: co można robić na konwencie o trzeciej nad ranem? Skleić piłkę i pokopać po korytarzach.
Chyba trzeba puchar fandomu zorganizować czy co. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Muchozol
---
Dołączyła: 06 Lip 2012 Skąd: Szczochowice Jabolskie Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2012, 02:42
|
|
|
Nowy płaszcz se kupiłam (po dwóch dniach żmudnych poszukiwań) i rozpiera mnie szczęście. Tak to jest jak się wiecznie grzebie po lumpach (tudzież czasem hurtowniach) a raz na ruski rok pojedzie coś kupić w galerii. Jak ktoś robi tam zakupy często to chyba ta radość znika lol.
Za to jak przeglądałam ceny rzeczy to czasem oczy z orbit wychodziły. Ja nie wiem, spodnie za 150zł albo jakaś mierna koszulina za 130zł w sklepie, który wcale nie uchodzi za górną półkę to chyba przegięcie. Za to widzę, że młodzież szkolna/studencka chodzi do takich miejsc tłumami. |
_________________ "Miłość jest jak gówno. Czasem wychodzi samo, ale czasami trzeba mu nadać fajne, śliskie pchnięcie." Eric Cartman |
|
|
|
|
|