[Mara]

[Pan B]

hmmmm.... Slovie coś poszło nie tak?
ah ah ah .... nie wiem tylko co znaczy to "RAFOOOOL" to jakieś imię?
ale wylecenie z tortem to nie jest głupi pomysł:)
a mogę też robić jako ozdoba , będzie przynajmniej się z kogo pośmiać (bo przecież tu chodzi o zabawę , prawda?)

[Avalia]

"Między ciszą, a ciszą, myśli się kołyszą..." tzn. zastoju ciag dalszy w naszej kochanej twierdzy ehhh....

[Slova]

"na ulicach cichosza, szaro brudno..."
Brak nowych duszyczek, a ja jakoś nie mam ochoty pisać. Wszytsko się kiedyś kończy, twierzda także.

[Avalia]

[Athi]

<dziewczyna staje przed wielkimi wrotami do twierdzy "Wejść, czy nie?" - zastanawia się przez chwile. Po czym lekko popycha żelazne okucie wrót>
- Dalej skrzypią. Mogłby ktoś to naprawić. - rozgląda się po holu. Cisza i pustka.
- Ciociu?! Jest tu kto? - "kurde jak się przychodzi po latach w stare progi, to chyba mogło by tu coś nagle wyskoczyć, nie koniecznie z młotkiem". Zrezygnowana wchodzi dalej i skręca w którąś tam stronę do kuchni. Otwiera następne drzwi i zaczyna szperać w kuchennych szafkach.
- Jedzonko! :D

[Avalia]

[Athi]

Chciałam żeby choć troche wyglądało to jak dawniej :) No to czekam na długą historię co tu się działo gdy mnie nie było? ^^

[Edit]
Nie popatrzyłam na cały tytuł ^^"

[Caladan]

Dawno mnie nie było. Temat nie został zamknięto. Kilka osób stara się pisać. To mnie cieszy.

Na samym początku oznajmiam, że rozwodzę się i nie szukam narazie żony
. Chciałbym też pochwalić, że na innym forum urodziłęm dwójkę dzieci.
Od Rhadmora mam zgodę na wszystko co żywnie się spodoba przypadku naszego rodu. Wszystkie pomysły chciałbym przedyskutować w gronie rodzinnym.


Mega Ustawa Czarnej Twierdzy Lewitującej we Mgle

1) Stworzenie grupy. Długo jesteśmy, więc czemu nie. Jestem skłonny taką założyć i zająć jej rozwojem. Gdyby zaistniała tak sytuacja. trzeba wymyśleć cel grupy. Oto pare przykładów i możliwości, które moga wyniknąć z naszej polityki.
a) podbijamy od razu wszystko, co żyje
b) zawieramy przymierze z inną grupę w celu osłabienia drugiej, a potem wbijamy nóż plecy sojusznikowi.
c) Podobnie jak w b, ale żyjemyz nimi w wiecznej zgodzie.
d) czekamy jak wszyscy powybijają i zawładniemy światem.
2) Stworzenie prywatnego klubu na Myanimelist.com . Wraz z rozowojem akcji. może być upubliczniony, jeżeli wystarczająco będzie rozwinięty.
3) Zakładanie familyjnych Subquestów
4) Zachęcenie do powrotu zapomnianych członków rodziny
5) Zakładanie tematu Czarna Twierdza Lewitującej we Mgle i jej propagowanie do zabawy na innych polskich forach. Oczywiście miałyby one inny kolor odróznieniu od pierwowzoru.

Wejście w życie projektu widzę gdzieś w połowie lutego.

[Avalia]

Kilka słów od cioteczki Avi o ile pozwolisz bratanku.

[Caladan]

Mały komunikat:

Długo mnie nie było, a zaniedbałem nieco temat, więc oto co sie dzieje.

Powstanie grupy......... pewnie miałaby charakter rodzinny, ale przetrwała w jakiś sposób bez tego(nie zważając na fakt, że duża częś uczestników questu przestała wogle pisać w nim, lub straciło zainterysowanie), więc koniecznie nie musi powstać(Jako tako powstaje długo i może sobie poczekać jak będzie chciała). Niech będzie tematem rodzinno-questowym, aby nie spamować Drzewka jak kiedyś było.

Hmmm uczestnictwo w Twierdzy. Na ten etap powinienem dać upust i obdarowywać darmowe przepustki dla wszystkich i tak jest(nie wiem na jak długo xD). Tylko nie kraść, psuć systemów obronnych i itd(Gdzieś były wymiarowe pokoje do rozbiórki, więc można rozwalać co nieco, ale nie będzie miało to wpływ na resztę), bo zło nie śpi.

[Avalia]

Zastanawiam się tylko czy to nie jest wyskakiwanie z motyką na słońce ehhh....
Poczekamy zobaczymy ;)

[Caladan]

Ysenn nie powiem o Queście o Gondorski, ani Faeruńskim:). Pierumow przynajmniej logicznie poskładał co nieco gdzieniegdzie.

Dla twojej wiadomości Ysenn bazuje 90% na podstawie Silmariliona i 10% na waszych decyzjach w Gondorskim Queście ,a te pokazują jedno Avari są nietknięte wojną. Tak samo jest z Czarnymi Krasnalami.

[Ysengrinn]

OK, zatem w których z tych procentów było mówione o Orkangurze? Bo coś nie mogę sobie przypomnieć.

[Bezimienny]