A więc i WiP tu zawitał, czyli Herbatka Wieczna Jest ^^ |
Wersja do druku |
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 28-07-2003, 20:52
|
|
|
<Wwala się drzwiami taranując drzewa przed herbaciarnią>
<podbiega szybko do lady ppatrzy>
-N...NIE...Niema...Żarcia...
<wychodzi i wraca po pięciu minutach z hydrą na plecach>
-mam nadzieje że macie chociaż gdzie to upichcić? |
|
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 28-07-2003, 20:55
|
|
|
*otrzymała napiwek* jejku *___* co prawda jestem już Malachem więc raczej nie mogę tego połknąć,ale i tak dziękuję *___*
*lekko zmieszana słuchając Ryu* emmm...chyba...tak... *koncentruje się,czarne znaki na jej rękach zaczynają świecić i hydra zostaje przypieczona* dunno...może być czy może doprawić? ^^ |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 28-07-2003, 23:07
|
|
|
<Drzwi otwierają się... A w nich stoi lekko zwęglona postać. Włosy sterczą jej na wszystkie strony, ubranie wisi w strzępach... Osuwa się na najbliższe krzesło, wołając:>
Chmurka!!! Herbaty, ale już!!!
...
Tak, ja wiem, że nie wyglądam najlepiej - -"
...
Nie poznajecie? No, wiecie co?! Przepraszam za spóźnienie, ale miałam... Drobne przejścia z modemem.
Miya: DROBNE!?
Drobne... Musiałam go tylko reanimować. Czy ktoś z Was kiedykolwiek reanimował modem!?
...
Nie, to nie było usta-usta, aż tak bardzo zdesperowana nie byłam.
Chmurka, no!!!
Miyuś, ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego ją w ogóle tu najęłaś. Sądziłaś, że zmiana środowiska dobrze jej zrobi? Moim zdaniem nie działa zupełnie. - -"
<Vanny przynosi Specjalną Herbatkę>
Dzięęęęęęęki *_* Wreszcie coś, co postawi mnie na nogi! I nareszcie przyzwoita obsługa! Tylko chyba bedziesz miała strasznie dużo roboty...
<powoli sączy Herbatkę...>
Miya: A moze trzeba było poczęstować modem Herbatką? Ona miała już kilka dziwnych zastosowań...
Tak, ale działa na ŻYWYCH. Modem niestety ZDECHŁ. Trzeba było wskrzeszać. A jako zombie jest nieszczególnie przyjazny dla otoczenia... Co widać na załączonym obrazku.
<zwleka się z krzesła>
Miyuś, mogłabyś przytransportować mi tu kostiumik? Muszę to z siebie zmyć, zostawiam za sobą tyle popiołu, że czuję się, jakbym się zaraz miała rozsypać! Tylko mi nie mówcie, ze z prochu powstałam i w proch się obrocę, jak potrafię być agresywna!!!
M: Mnie się nie chce... Ale mam lepszy pomysł! Przyślę tu Clayda! ^^
<na ścianie pojawia się migotliwa przestrzeń...Wygląda, jak tafla jeziora - ale jest pionowa. Drży przech chwilę, po czym wyłania się z niej... czerwonowłosy facet w skórze. Z ćwiekami. W ręku trzyma coś małego, czarnego i... skórzanego>
C: TEN KOSTIUMIK?!
<Serika wyrywa mu z ręki czarne strzępki>
Hmmm... Jak ja go dawno nie widziałam! Moje maleństwo!
<tuli do siebie skórzaną szmatkę>
Gdzieś ty go znalazł? Tylko mi nie mów, że przez cały czas był w Szafie!!!
Dobra, możesz znikać!
C: Ale ja...
<facet rozpływa się w powietrzu>
M: Co za dużo poza Szafą, to niezdrowo!
A ja się idę przebrać...
<zaszywa się w jakimś dobrze ukrytym kącie, a po chwili wychodzi w kostiumie. Nadal jest "lekko" przyszarzała>
BASENIIIIIIIIIIIK!!!!!!!!!!!!!!! <głośne CHLUP!>
<Pluszcze się przez chwilę, po czym wyciąga się wygodnie w najpłytszym miejscu>
Ehhh... Jak mi dobrze... Aż mi się przypominają Straszliwe, Wilgotne Lochy AntyWiPu...
A propos AntyWiPu - słuchajcie, czy oni przypadkiem czegoś znowu nie knują? ^^"
[tak, ja wiem... byłam sfrustrowana i muszę się teraz powyżywać :P] |
_________________
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 00:19
|
|
|
*Popija spokojnie herbatkę*
Hmmm... ale tu spokojnie ^^. Podobnie jak w Mistycznej Krainie ^^.
*Patrzy się na chmurkę*
Herbaciarnia wprawdzie nowa, ale problemy stare ^^. Symbiont raczej się nie nada, nie wniknie w gazowy byt... Poza tym nie wiem czy by go nie odrzuciła. //Swoją drogą... Anty-WiP raczej herbaciarni nie rozwali, ale tak na wszelki wypadek... //*otacza herbaciarnię osłoną* //No, dopóki tu będę to raczej nic nie zagrozi... przydałby się jakiś generator pola siłowego, może mam jakiś zbędny na moim Ha'taku (statku-piramidzie). Burd tu raczej też nie będzie, a jeśli nawet// *głaska swojego zata i Ribbon Device* // to mam uspokajacze ^^//. No i jeszcze bamboshowa moc. //Nawet pacyfista musi być przygotowany na ewentualną obronę ^^.//
*Siorbie herbatkę*
A może i wena mnie natchnie? ^^ |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-07-2003, 06:33
|
|
|
Raflik - to sie naturalnie wysadzi, za wolnosc nasza i wasza... Ale nie dzis. Moze jutro... Albo jak wygramy sprawe w sadzie o zwrot wiosny (sprawa tkwi w martwym punkcie, odkad przywodztwo AntyWiPu dowiedzialo sie, ze sprawy wygrywa sie inaczej niz bitwy). A narazie pij herbate.
Hmmm te zielone listki zbierane na naslonecznionych stokach gory Fuji swietnie akcentuja gorzki smak arszeniku. Nalezy sie pchwala... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 10:40
|
|
|
Seri,zawsze do usług ^_____________^ *udaje,że nie liczy na napiwek* a co do "dużo roboty",to ja jestem kobieta pracująca,żadnego zajęcia się nie boję! (tak to szło? >;DDDD) |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 11:27
|
|
|
<zagląda przez szparę w drzwiach> a więc i WiP się tu pokazał skończo... <nos Sat wychwycił jakiś zapach> Poziomkooooowa *______* <nogi same idą do stolika> hej ja nie chce! nienienie pomoooocy!!! <siada przy stoliku> khem.. moge jedną poprosic? ^^'' |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 11:36
|
|
|
No to się nazywa uzależnienie... |
|
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 11:40
|
|
|
<wyłapuje inne zapachy> Jaaaaaaaaaj... jest i herbata Serisi i miętowa i truskawkowa... i z dzikiej róży... I moja ukochana truskawkowo waniliowa *________________*
Diablice! Próbują mnie przekonać do powrotu! <wyłazi z herbaciarni>
<nogi same ją z powrotem ciągną do stolika>
dobra poddaje sie... Dostanę herbatkę? *____* |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 12:26
|
|
|
AntyWipowi nie dajemy! :P dobra,zartowalam ;DDDDDDDDD poziomkowo waniliowa prosze! *biegnie do kuchni znowu o maly wlos sie nie wywraca o prog (na szczescie tym razem bez tacy w dloniach ^^") przygotowuje herbatke i przynosi do stolika Sat* zycze ....smacznego? ^^" |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 16:05
|
|
|
EEe.. poziomkowo waniliowa Nie no moge spróbować...
//a jeśli daly mi tam jakąś truciznę?!! Herbata... *____*\\
<sioooooorb> dobra... |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
raflik
Fenomen na jedną noc
Dołączył: 14 Lip 2002 Skąd: Z nicości swego akademickiego pokoju Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-07-2003, 16:32
|
|
|
<daleko przed herbaciarnia>
R: O MY GOD.... To jest gorsze niz myslalem... podstepem przeciagneli wszystkich.. nawet Anty-wip.... i jescze ich te slowka o tym ze tam nie ma przemocy... to wszystko po to aby podporzadkowac sobie wszystkich... ale ja sie nie dam... jestesm jedynym... ktory przezwycienzy te okropna spelune.... jednakze aby to znisczyc potrzeba czegos mocnego....hmm... mam pomysl... ale musze miec IDEALNE srodki do tego....
Trzymajcie sie.... Za niedlugo Uwolni was BOSS RAFLIK ktory jako jedyny przezwycienzyl zadze terroru wipa...
<zamienia sie w pare i znika.... nie wiadomo gdzie jest... nikt nie wyczuwa jego energi> |
_________________ Hollogram Summer - The Night of Wallachia
Fenomen na jedną noc |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 16:56
|
|
|
Że jaki boss co za terror gdybym chciał znaczy widział zagrożenie w herbaciarni to zniszczył bym ją bez problemu ale po co wkońcu wreszcie jakieś spokojne i miłe miejsce...
I nie mam zamiaru jej niszczyć narazie |
|
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 17:12
|
|
|
Racja po co niszczyć coś co nikomu i niczemu nie zagraża <wraca do popijania pieczonej hydry herbatą>... |
|
|
|
|
|
|