Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
A więc i WiP tu zawitał, czyli Herbatka Wieczna Jest ^^ |
Wersja do druku |
Yuby
Kotosmok
Dołączył: 16 Cze 2003 Skąd: Wrocław Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-07-2003, 19:32
|
|
|
<Yuby siedzi przy stoliku obok stolika Ryozoku i przysłuchuje się jego rozmowie z dziwnym u smiechem na twarzy.>
Zobaczym, zobaczymy... <Stwierdza popijając herbatę.> |
_________________ From the brightest start
Comes the blackest hole
You had so much to offer
Why did you offer your soul? |
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 20:05
|
|
|
W takim razie może by tak cos oprócz herbatki ;p
jakoś lekko głodny się zrobiłem....
czy macie coś co.... ucieka z talerza? :-D |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 20:18
|
|
|
Mamy chodzące rzodkiewki, śpiewające gruszki z wierzby, zupkę mandragorową, a i Niespodzianki Dradory chyba jeszcze trochę zostało >;D |
|
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 20:36
|
|
|
*zachwycona ze wreszcie nie wywalila sie o prog*robi sie!!!!!! *przez chwile obawia sie,ze otruje klienta* a taaaam, az TAK zle nie gotuje ^^ *przygotowuje i przynosi Distantowi* |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own |
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 20:41
|
|
|
wresczie ^^
<Distant chwyta po łyżkę i wyławia wszeszcząca marchewkę>
PISKKKKK!!!!!
<machewka w ostatniej chwili zeskakuje z lyżki.....i zaczyna uciekać>
No nie wracaj ja cie tylko zjem!! :-D
<Distant zaczyna gonić marchewkę po całej herbaciarni....> |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 20:44
|
|
|
hmm...Dziwne<łapie marchewkę>Ciekawe czy?<zjada>No nie było to takie najgorsze a Disant tyle tego ma......... |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 29-07-2003, 20:58
|
|
|
<Serika wygrzebuje się z basenu i ociekając wodą podąża w stronę kuchni>
Nie najesz się tym chyba... A od biegania zgłodniejesz... Pewnie jeszcze się coś znajdzie! Chociaż jak na razie chyba musisz się zadowolić Niespodzianką Dradory... Albo kisielowymi naleśniczkami, chyba jeszcze trochę zostało! Nie wiem, czy wiesz, ale odwiedza nas czasami pewna świetna kucharka. Specjalizuje się w torcikach, tylko chyba ostatnio zjedliśmy resztki... Trzeba będzie poczekać do czyichś urodzinek!
Ale wiesz... Zostało trochę kanapek. Tylko nie przejmuj się nimi za bardzo, są strasznie wygadane!
<wchodzi wreszcie do kuchni i wraca w kopiastym talerzem kanapek>
Częstowac się! Tylko nie zapomnjcie wyrwać najpierw sałacie nóżek! I nie wdawać mi sie tutaj w dyskusje filozoficzne... Jak powiedzą, że nie chcą być przekąską, to po prostu nie musicie im wierzyć...
A ja pójdę upichcić zupkę!
<wpada do kuchni i wraca trzymając spory kociołek>
Macie tu gdzieś wodę? Krany w kuchni sie zbuntowały i tylko dziwnie burczą na znak, ze nie będą współpracować... O, basen!
<nabiera lekko szarej wody z basenu>
Ciekawe, czy popiół jest smaczny...
Miyaaaaa!!! Gdzie tu jest ogródek?!
<idzie we wskazanym kierunku>
Miiiyaaaaa!!! A gdzie tu jest kompostownik?!
Dzięęęęękiiii!!!
Miiiyaaaaaa!!! Dlaczego to lata!?
GDZIE ZWIEWASZ, CHOLERO?!
MAM CIĘ!!!
<widzicie, jak Serika wraca z czymś o kolorze nieokreslonym w ramionach>
Tylko żeby mi się nie wyslizgnęło, nie chcę tu myć podłogi...
<wchodzi do kuchni, słychać jakieś szamotanie>
Uffff... Przykleiłam pokrywkę do garnka, może nie zwieje...
Czas na mięsko, chyba nie ma wegetarian?
Jesli według przepisu Xellosa, przydałby się smok, ale szkoda by było... Jest za to hydra! Mogę pożyczyć!?
<odcina jeden z łepków, mrucząc coś o tym, że na pieczeni zupek się nie gotuje. Zanosi łepek do kuchni, zamyka drzwi...>
A TY GDZIE, WRACAJ DO GARNKA!!!!
<z kuchni dobiega dziwne PLASK!, a następnie odgłos uderzania przykrywki o garnek. Serika wypada z kuchni>
Mam nadzieję, że to coś nie zje mi mięska... Chociaż najwyżej bedzie zupa na kościach! ^^ Czas na przyprawy...
<rozgląda się dookoła>
Hmmm... Co my tu mamy... Meble się nie nadają, trzeba by było ścierać... ściany też nie...
ŚCIANY! Czy mi się wydaje, czy w tym ciemnym, wilgotnym kącie widzę grzybki? A może nawet trochę porostów? IDEALNE!
<zaczyna oskrobywać ścianę z wiktuałów... Nagle ściana zaczyna się trząść>
Co się dzieje!? O.o
<Kamienie powoli rozsuwają sie, ukazując... pewnie korytarz, ale kto go tam wie? Ciemno w tej dziurze tak, że i tak nic nie widać.>
Miyuś, montowałaś tu jakieś tajemne przejście? ^^"
M: Ja nic o tym nie wiem... To w sumie herbaciarnia z odzysku, nie mam nawet dokładnych planów.
A to oznacza, że należałoby to ZBADAĆ! ^^ |
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 21:05
|
|
|
Co kotytarz <Ryuzoku przepycha się przez wszystkich wbiegając do środka>Może na końcu znajdę Obiad, Herbatę i Skarb... |
|
|
|
|
|
Magnaf
Dołączył: 11 Lip 2003 Skąd: ... Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 21:18
|
|
|
Magnaf wpada do herbaciarni
- tajne przejście !! to dla mnie - wbiega do środka
M: to może być niebezpieczne
- a co tu może być nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee <JEB !!!!!!!!!> |
_________________ Olać zasady, wolność rządzi. |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 21:25
|
|
|
No i jeszcze walka...i czego tu chcieć więcej...
<zagląda do środka>
Magnaf żyjesz???
A tak wogule ktoś ma pomysł co to może być???
<patrzy na swój stolik>
NIE!!!!!<odkrywa że lecący Magnaf zniszczył jego BEZCENNY posiłek>
<sadystycznie lamętując>Utłukę co kolwiek to było nic nie odbiera mi Jedzenia zanim nie powiem że skończyłem... |
|
|
|
|
|
Magnaf
Dołączył: 11 Lip 2003 Skąd: ... Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2003, 21:29
|
|
|
magnaf wstaje z zapadni...
- cholera jakie twoje żarlo.....aiiii moj leb.... LEVITATION - magnaf wylatuje na powierzchnie i staje po drugiej stronie - nioo teraz lepiej
<cyk>
- o jasna !!!!!!!!!! - mangaf odskakuje do ryuzoku
<ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu><ziuu> <czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk>
<czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk><czyk>
setki strzał wbijają się w miejsce gdzie stał magnaf
- jasna cholewica.... - magnaf usiadł na ziemie z wrażenia |
_________________ Olać zasady, wolność rządzi. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-07-2003, 06:34
|
|
|
1) Sprawa Raflika i zniszczenia Herbaciarni.
Po co... To bez sensu, tylko marnowanie amunicji. Nalezy przypomniec kilka faktow z zamierzchlej przeszlosci:
(bacznosc) AntyWiP (spocznij) do herbaciarni wrzucil juz:
- kule ognia
- wiaderko granatow
- Dragu Slavu
- Bombe termojadrowom
- Bombe Kill Magic
- Giga Slavu
Herbaciarnia jeszcze stoi. Bowiem: a) mozna ja zniszczyc tylko wraz z jej mrocznym odbiciem kawiarniom Blue Hell, ktora znajduje sie w rekach (bacznosc) AntyWiPu (spocznij) (z powodow finansowych nieczynna, pierwszy sekretarz zgubil klucze, a w budrzecie nie ma pieniedzy by wynajac slusarza). (bacznosc) AntyWiP (spocznij) z kawiarniom wiaze wielkie plany i zniszczyc jej nie da. b) Wlasciciel Blue Haven lub Blue Hell moze obie odnowic na rzyczenie zakleciem ,,przydlaby sie tu remont".
Jako ciekawostke powiem, ze prawdopodobnie jakies wydarzenia majace w tym miejscu sklonily tow. Raflika do zalozenia (bacznosc)AntyWiPu(spocznij).
2) Magnaf! Ryuzoku! Wylaliscie mi herbate... Grrrr!!!!!!
Na ogien i lod, na powietrze i ziemie, na cialo i ducha, na moje czarne serce
Przybadzcie sily ciemnoty i zaniescie ich gdzies, gdzie oczu mych kalac nie beda!
Zaklecie banicji!
(Magnaf i Ryuzoku znikaja, pojawiaja sie ponownie wsrod azotowych gejzerow Neptuna, gdzies daleko, jako bialom kropke na niebie widac Ziemie) |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2003, 07:37
|
|
|
dzięki Serika :->
nparawdę wspaniale gotujesz... taką zupkę zjem z przyjemnością .... :-D
<w kuchni słychać jakieś gatki o tajnym przejściu...i BOOM...>
O tajne przejście..... Gdzie jest Magnaf i Ryuzoku? Pewnie poleźli tam bez przygotowania....ech
<Distant zaczyna materializować kilofy,lampy i podobny ekwipunek używany przez grotołazów....>
Macie<podaje lampy Miyi i Serice..>
S:Ale....
D: Ale wszyscy idą do środka!
<wchodzą w tunel...>
S:Ale chciałam powiedzieć że to ZEg wysłał ich na ksiezyc Neptuna...
D:Naprawdę...<głupia mina>...hehe ale zawsze mozemy pozwiedzac :-D |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2003, 09:09
|
|
|
< przeniesiony Ryuzoku otwiera oczy>
Gdzie ja jestem?
<formuje portal i przechodzi przez niego do herbaciarni>
ZEG!...Co ty sobie myślisz wysyłając mnie na tamto zadupie?
<rozgląda się po okolicy>
No o i nawet nikt na mnie nie poczekał? A w końcu tam na dole to leży mój obiad... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|