Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Skąd kto jest?? |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 28-10-2005, 19:42
|
|
|
O mnie nie wspominając ^_^
Bo to jo panocku juzem ciupaske na onego cepro wyrychtowoł... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-10-2005, 20:10
|
|
|
Szczerze przez wrodzoną od 2 pokolen awersje do stolicy jakoś tak paranormalnie wyczuwam jej miszkańców:P. I mam p[odswiadomą niechec wy ją przełamaliscie ale np Iluminari nie Tak jak Karin C i paru jeszcze innych którzy maja własnie taki stosunke do ludzi który ja własnie tłumacze sobe spaczeniem warszawą |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-10-2005, 20:33
|
|
|
Red - ja mam wrażenie, że istnieją Warszawiacy - czyli ludzie, którzy są związani ze stolicą od kilku pokoleń i którzy w przeważającej mierze zginęli w powstaniu i Ludność Napływowa, która do miasta napłynęła po wojnie i która jest wielka, bo mieszka w stolicy, a nie we wsi, jak sąsiedzi, którzy zostali w Kózkach Mniejszych. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 28-10-2005, 21:06
|
|
|
I Ludność Teraz Napływająca, co jest zdecydowanie najgorsze, wiem - w takiej dzielnicy mieszkam ^^" |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-10-2005, 21:11
|
|
|
Avellana napisał/a: | Czeremcha! Sprzedają tam wyborne paluszki z cynamonem |
Gdzie?! Gdzie?! Powiedz mi, to pójdę i kupię, skoro na te 4 wolne dni do domu wróciłam...
Tak w ogóle to <hugs Ave> Miło, że ktoś kojarzy gdzie to jest^^ |
_________________
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 28-10-2005, 21:22
|
|
|
...Nie mam pojęcia, gdzie, zatrzymywaliśmy się tam po drodze tylko... Ja po prostu przez kilka lat regularnie siedziałam w Białowieży z racji studiów i magisterki. Poza tym zdradzę Ci sekret: wszędzie na prowincji, a przynajmniej na tamtej prowincji mieli pyszne pieczywo i pyszne bułeczki słodkie rozmaite. Jak tam mieszkasz, to możesz nie zauważać, ale w Warszawie tego typu wypieki są gliniaste, paskudne i drogie... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-10-2005, 21:30
|
|
|
Avellana napisał/a: | Jak tam mieszkasz, to możesz nie zauważać, ale w Warszawie tego typu wypieki są gliniaste, paskudne i drogie. |
To samo ma miejsce w Lublinie... Może jestem dziwny, ale jak jem, to czuje smak chemikaliów... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-10-2005, 21:33
|
|
|
Avellana napisał/a: | wszędzie na prowincji, a przynajmniej na tamtej prowincji mieli pyszne pieczywo i pyszne bułeczki słodkie rozmaite. Jak tam mieszkasz, to możesz nie zauważać, ale w Warszawie tego typu wypieki są gliniaste, paskudne i drogie... |
Wystarczy mi Białystok, też większość pieczywa się nie nadaje do niczego. Gdyby nie to, że okoliczny market Społem bierze chleb z Hajnówki [wielka zagadka dlaczego]... A najlepszy chlebek robi moja babcia^^ [pomysł: a może, jeżeli się zjawię na sylwestra, wezmę kawałek?] |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-10-2005, 21:58
|
|
|
Dobry pomysł, zwłaszcza, że IKa może na miejscu zrobić swój:P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 28-10-2005, 22:38
|
|
|
Waaa~~~ to prawda!!! ~_~
Dla mnie i garstki wiernych lokalny żoliborski sklepik sprowadza dwa razy w tygodniu chleb z piekarenki poza warszawą. Taki chleb, po jakim zaczyna się rozumieć skąd w "Ojcze nasz" wzięło się "Chleba naszego powszedniego...".
Tego co w wawie sprzedają normalnie nie daje się zjeść...
@ Redvampire: a... już rozumiem. Masz na myśli warsiowiaków. Pewne siebie, nadęte, niewychowane. Powszechne występowanie wskazuje na pokrewieństwo z karaluchami. Wersja zmotoryzowana bywa określana jako "WX drivers". Tacy, co tłumaczą wypadek: "nooo, ja miałem pierwszeństwo, przecież ONI jechali maluchem a ja Audi..."
Tak. My, endemiczni tubylcy zagrożeni wymarciem, też reagujemy na nich wysypką. Z drugiej strony, może nie aż tacy endemiczni? Wielu najprawdziwszych warszawiaków wcale nie ma warszawskich korzeni... a może to tylko nasza zdolność do asymilacji? "We are the Warszawiacy. Resistance is futile". _^_ |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-10-2005, 10:21
|
|
|
Przeraza mnie Warszawa prawdę powiedziawszy.
<<zerka lękliwie na post Tota>>
I zaczynam dochodzić do wniosku że Warszawiacy też są niekiedy przerazający. Endemiczni tubylcy. Toż to już chyba artyzm.
Fajnie że wogule są ludzie któży wiedzą że Czeremcha istnieje! To miłe. Acz najleprze pieczywo jakie jadłam pochodziło z zaprzyjaźnionej z moim ukochanym, jedynym i wspaniałym ojcem piekarni w Siemiatyczach. Niby miasto trochę większe ale to nic nie zaszkodziło ani bułeczkom ani chlebkowi.
A chlebek mojej prababci to dopiero jest coś. Nawet dwutygodniowy trzyma fason!
I nikt mi nie udowodni że upiecze leprzy! |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Illuminari
Dark lady
Dołączyła: 27 Paź 2005 Skąd: Krynn, serio Wa-wa Status: offline
|
Wysłany: 29-10-2005, 13:43
|
|
|
Ja tam kocham stolicę :P Nie wytrzymałabym bez całej fury empików, wielkich kin, pałacu kultury i wieszającej się neostrady z powodu przeciążonej lini (to ostatnie można pominąć). Kocham Warszawę:PP |
_________________ http://www.dragonlance.pl/forum - zapraszam. |
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-10-2005, 14:00
|
|
|
Kocham czeremchę bo ma jedną bibliotekę, jedno kineczko, jedną uipornie drogą kawiarnię, żadnej księgarni, zadnego empiku i ani jednej kawiarenki internetowej.
Wielkie miasta wydają mi się nieodmiennie odpychające. A poza tym w nocy jest jasno co jest nienaturalne i obrzydliwe. I nie chcę nikomu dopiec. Każdy lubi coś innego. A ja od urodzenia mieszkałam w mieścinie w której nocą była noc i inaczej nie lubię. Howk. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 29-10-2005, 16:12
|
|
|
Ja mieszkam w Warszawie od urodzenia, i chyba się przyzwyczaiłam. Jest nieludzko brzydka, hałaśliwa i chaotyczna, ale z drugiej strony naprawdę daje duże możliwości. I o ile kiedy stąd wyjeżdżam regularnie dochodzę do wniosku, że może na wsi nie mogłabym mieszkać, ale małe miasteczka byłyby dla mnie stworzone, to chyba tak naprawdę nie chciałabym sie przeprowadzić. Przynajmniej na stałe. Ale to tylko dlatego, ze wygodnicka jestem :D |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 29-10-2005, 16:21
|
|
|
Fakt, brak nocy boli. Bardzo.
Ale to co raz powszechniejszy problem, nie ograniczający się już do wielkich miast. Znam i wsie (powiatowe, ale wsie) gdzie mają chodniki i sodowe latarnie. Fuj. Normalnie jak w Reichu... ale tam to są wsie gdzie są latarnie, ale nie ma chodników - przyjmują, że poruszać się należy samochodem, i tylko samochodem _^_
I dopiero jak ktoś zobaczy jak niebo może wyglądać gdzieś z dala od "cywylyzacyji" - w górach, w lesie - wie co się traci...
No ale cóż.
To cena za wielkomiejskie przywileje... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|