Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Final Fantasy |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-01-2010, 19:14
|
|
|
Altruista napisał/a: | http://gry.onet.pl/2111040,,FF_XIII_najwiekszym_szwindlem_w_historii_gier,wiadomosc.html - szwindel heh... |
Co za bełkot... czy oni to tłumaczyli jakimś translatorem?
All in all, wszystkie FFy, poza V, VI i XII były w 90% liniowe. |
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-01-2010, 19:32
|
|
|
Cytat: | Since the Final Fantasy XIII release back in December, there has been word buzzing around that the game is an epic disappointment with frustrating linearity to boot. If this Hong Kong gaming mag is to believed, it's all very, very true. Having rated the game a woeful 4/10, the magazine goes on to call the game the "biggest swindle in history." Harsh review much? There's more where that came from.
Translation:
Scenario: 2.0 — "An epic tear jerker"
System: 1.0 — "Such a crude system barely warrants being called an RPG at all."
Graphics: 9.0 — "Full marks here."
Sound: 7.0 — "Mostly quality."
Enthusiasm: 1.0 "As if you could play this for 100 hours! I could put up with 8."
Total: 4.0 — "To think it got this bad…"
A few excerpts from the accompanying text includes:
"The game is complete linearity until the open areas near the end. You can’t even backtrack."
"Of all the RPGs I’ve played in recent years, this is the first which has been so linear that it’s little more than riding an amusement park ride."
"I had heard the opinion that “It’s amazing once you get to Chapter 11,” but why should you spend 20 or 30 hours on a game to get to the only enjoyable part? Just how do they intend to make me play this? Do they think I’m some kind of masochist?"
"A button mashing puzzle game with no real strategy or RPG elements and a plethora of annoying features, game as a whole is little more than a digital novel of sorts."
"For such a game to approach 2 million copies sold must be due solely to the strength of the Final Fantasy brand"
"biggest swindle in gaming history"
"biggest joke of 2009."
|
Chyba o to chodzi? |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-01-2010, 19:59
|
|
|
Gra z serii Final Fantasy jest według polskich serwisów szwindlem, bo jeden zagraniczny tak napisał. A ogólnie rozbija się wszystko o tą 'zbytnią liniowść' na początku. Zabawny fakt - masa komentujących newsy na stronach zgadza się z tym jednym recenzentem, bo oczywiście wszyscy w grę już grali.
Moją nadzieję w XIII przywrócił całkowicie wczorajszy trailer angielskiej wersji. Będzie dobrze. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-01-2010, 20:04
|
|
|
Rozmawiałem już z kilkoma osobami, które w to grały. Rzecz faktycznie do bólu liniowa (nawet cofać się nie można), ale ponoć wcale nie taka zła, jak niektórzy twierdzą. Jak dla mnie po kiepskiej FF XII, trzynastka może okazać się nawet miłą niespodzianką.
Poza tym, na litość, FF X, zbierające opinie najlepszego FFa, jest przez zdecydowaną większość gry całkowicie liniowe. Jakoś nie przeszkadza mu to brylować we wszystkich zestawieniach. |
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-01-2010, 20:27
|
|
|
Keii trailer nawet fajny. Mnie teraz zastanawia kto w tej części będzie głównym antagonistą i jak będzie się prezentował. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-01-2010, 20:48
|
|
|
Altruista napisał/a: | Keii trailer nawet fajny. Mnie teraz zastanawia kto w tej części będzie głównym antagonistą i jak będzie się prezentował. |
Benedykt XVI (a prywatnie Galenth) |
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-01-2010, 20:57
|
|
|
Ten dziadyga? Ech, miejmy nadzieje, że będzie lepszy od Vayne Solidora. Bo tamtego to chyba nikt nie zapamiętał. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-01-2010, 21:01
|
|
|
Grisznak, ale XIII jest liniowa tylko do pewnego momentu - potem pojawiają się zadania poboczne itp. Czyli... tak samo jak w dużej części innych Finali? Chociaż fakt, tam były pozory wolności bo w końcu chodziło się w "tunelu" na mapie świata, a nie po lokacjach jak w X. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-01-2010, 21:45
|
|
|
Altruista napisał/a: | Ten dziadyga? Ech, miejmy nadzieje, że będzie lepszy od Vayne Solidora. Bo tamtego to chyba nikt nie zapamiętał. |
Tego dziadygę na pewno zapamiętam, bo wiem, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- przez niego ginie moja ulubiona bohaterka XIII - Jihl.
Ergo - z przyjemnością go utłukę.
Keii napisał/a: | Grisznak, ale XIII jest liniowa tylko do pewnego momentu - potem pojawiają się zadania poboczne itp. Czyli... tak samo jak w dużej części innych Finali? Chociaż fakt, tam były pozory wolności bo w końcu chodziło się w "tunelu" na mapie świata, a nie po lokacjach jak w X. |
Owszem, dlatego też akurat ta drama wokół liniowości mnie nie rusza. Bardziej denerwujące są bugi, które świadczą o tym, że SE potraktowało graczy jako darmowych beta testerów. Ponadto nie przemawia do mnie autoleczenie po każdej walce, prostota walk (dobra, random encountery nigdy nie były trudne, ale przynajmniej do czasów FF X każdy final zawierał bossów, nad którymi trzeba się było ciut zastanowić). Kioedy słyszę od kumpla, że ma już za sobą 30 godzin gry i cała grę jak do tej pory przechodzi trzymając klawisz akcji i joya na padzie do przodu, to... |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-01-2010, 21:58
|
|
|
Zobaczymy, mam już preorder zamówiony, a że w okolicach 09.03 nie ma żadnych sesji, będę mógł przysiąść i przekonać się na własne oczy. Mam tylko nadzieję, że w wersji PS3 wrzucą możliwość wyboru japońskich głosów, bo na ten temat czytałem jedynie sprzeczne plotki i to dość dawno temu. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2010, 23:18
|
|
|
Szczerze, to jeśli chodzi o system walki to J-RPG rządzą się swoimi prawami i jest to rzecz odwieczna, raczej niezmienna i lepiej to polubić :D. Co prawda prostota walk w FF XIII może być bolączką, ale zobacz jak ją dopracowali. Animacja, dynamika, pewne usprawnienia, dobry system kombosów. Są plusy.
Ale muszę być obiektywny i napiszę minusy. Są one autorstwa znajomego, który grał (zna japoński) i powiedział swoje zdanie. Liniowość mapy i fabuły. Brak pobocznych ścieżek, zaś całość tworzy poplątaną "nić". Są nawet plotki, że nazwano FFXIII "Biggest Swindle in Gaming History". Ale to info z innego źródła. I niestety, podobne spostrzeżenie co obawa Grisza. Po 20h wychodzi na to, że wystarczy ciskać X. Choć podobno gra się mocno rozkręca po 30 godzinach. Małe urozmaicenie w walkach (chodzi o przebieg, nie system) i powtarzalność niektórych lokacji. Podobno to co szczerze zachwyca to grafika. Jest, cytuję, "cudownie wgniatająca w fotel". Modele postaci to podobno absolutny skok technologiczny.
Ja tam nauczyłem się już kochać J-RPG za to jakie są, więc w FFXIII, jak wyjdzie już na Xboxa 360, z pewnością zagram. A jak tylko pojawi się w Europie to na pewno paru znajomych graczy nabędzie ją na PS3 i wtedy troszkę "popodglądam". Jeśli chociaż utrzyma poziom poprzednich części to się nie zawiodę i nie będę żałował kasy. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-01-2010, 23:33
|
|
|
Mitsurugi, co napisałem wcześniej - gra jest liniowa do pewnego momentu, mniej więcej po 30h pojawia się możliwość robienia misji pobocznych itp.
A ten "szwindel" (o którym zresztą pisał Alt parę postów wyżej) wziął się z jednej, bodaj chińskiej recenzji. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2010, 23:47
|
|
|
Keii, napisałem, że to zdanie kolegi na ten moment. Poza tym fajnie, że po 30h można robić questy poboczne, ale 30h to jednak 30h. Ja jeszcze nie grałem więc nie będę sugerował się zdaniem innych. FF to dla mnie klasyk więc MUST HAVE. Pozostaje jeszcze kwestia tych walk. Bo na olśniewających potyczkach gra się nie kończy. Potrzebne są urozmaicenia i zróżnicowanie, a tu podobno jest problem :). Jak ktoś z moich znajomych przejdzie FFXIII to napiszę parę ich luźnych uwag. Na razie czekam :). |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-01-2010, 00:35
|
|
|
Jeśli, jak twierdzą ludzie z SE, czystej gry jest 50 godzin, to te 30 godzin nie brzmi jeszcze tak koszmarnie. Mój ulubiony FF czyli szóstka jest do połowy niemal całkowicie liniowy, a potem nagle pyk, koniec świata, zwycięstwo Kefki, a my możemy robić co tylko nam się żywnie podoba, w końcu świata już nie uratujemy...
Mitsurugi, ja niedawno jeszcze myślałem w ten sposób o Finalach. Problem w tym, że dwa ostatnie (czyli X-2 i XII) bardzo mnie rozczarowały i stąd moja rezerwa względem XII. Graficznie FF wyznaczało zawsze poziom jakości i to się pewnie jeszcze długo nie zmieni, ale... cóż z tego, że taki FF VI ustępuje grafiką analogicznemu DQ VI, skoro bije go na łeb, na szyje postaciami, fabułą i grywalnością. Rozumiem, że dziś grafika jest uber alles, ale ja mam nieco inne podejście do gier. Trudno mnie już czymś zaskoczyć, kolejnej rewolucji w oprawie graficznej na horyzoncie nie widać...
Do FF XIII przekonuje mnie tylko jedna postać, a kiedy dowiedziałem się, że ją ubiją, to straciłem część ochoty. Co prawda Inner World będzie uczestniczył w kampanii promocyjnej w Polsce i na pewno sporo o tej grze napiszemy, jednak coś mi mówi, że tyle frajdy, ile dawała gra w FF VI, FFT czy FF VIII nie da mi już żadna część cyklu. Times, they're a-changin, jak śpiewał mistrz Bob. |
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 15-01-2010, 00:52
|
|
|
Cytat: | Problem w tym, że dwa ostatnie (czyli X-2 i XII) bardzo mnie rozczarowały i stąd moja rezerwa względem XII |
No przyznam, że nie były to jakieś dzieła, ale nadal grało mi się w nie bardzo dobrze, choć ustępowały mocno np. VIII czy VI. Muszę też przyznać, że wtedy jeszcze po prostu moje oczekiwania przewyższyły te gry. A w kwestii grafiki to ja mam podobne zdanie, choć bardzo lubię śliczną oprawę wizualną. Ale jeżeli nie łączy się to z grywalnością, to można się taką grą imo wypchać :). Dowodem na to jest, że wciąż sięgam po AoE, BG, Visual Novely, Warcrafta II, Starcfrata, FF stare itd. Ja również wątpię mocno, że XIII przewyższy moje ulubione FF VIII.
Ja tylko żałuję, że główną postacią jest kobitka. To mój mankament. Ja się po prostu nie mogę wczuć całkowicie w grę, jeśli nie gram facetem :D :D.
Cytat: | Do FF XIII przekonuje mnie tylko jedna postać, a kiedy dowiedziałem się, że ją ubiją, to straciłem część ochoty. |
O kim mowa, Grisz? |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|