[GoNik]

[Keii]

Wnioskuję, że Avalii ciężko się przyzwyczaić do Vistowego interfejsu. Fakt, na początku człowiek się gubi, ale szybko przechodzi.

[0rdi]

Vistowy interfejs jest ładny i przyjemny.

[Avalia]

Nie no nic nie mam do Vistowego interfejsu, po prostu tyle lat na XP, trochę czasu potrzeba aby się przyzwyczaić. Pewno na razie trochę krzywo na to patrzę dla tego, że zmiana systemu wynikła jakoś dziwnie z popsucia kompa (ja muszę iść do tego serwisu dowiedzieć się co mój tata z tym kompem zrobił) a co gorsza utraceniem wszystkich danych.

[0rdi]

Zmiana przyzwyczajeń zawsze trochę trwa. Sam z początku krzywo patrzyłem na moją vistę, ale teraz nie wróciłbym do starego xp.

[VioletMeh]

Zaznaczyłam że mam Vistę, ale w sumie mam 2 komputery, i na drugim mam XP... i dochodzę do wniosku, że jest on lepszy oO
Ale że tamten komputer za głośno chodzi, i za długo się włącza to używam tego z Vistą xD

[Cromell]

[Sm00k]

Jako użytkownik pierwszej generacji netbooka mam dość ograniczony wybór. Bawiłem się windą 2k, windą 98 (SE), siódemką, mutacjami XP'ka. Wniosek jest prosty - o ile Windows 7 nawet na procesorze poniżej jednego giga i jednogigowym ramie jakoś chodzi, komfortowo nie da się go używać do czegokolwiek poza oglądaniem ładnego paska. Po prostu sprzęt nie domaga. Na mocnym desktopie oczywiście siedem jest dobrym wyborem.
Dalej, idąc od czasów starożytnych - windows 98 SE okazuje się diablo zabawnym systemem w dzisiejszych czasach. Istnieje grupa entuzjastów przerabiających drivery nowych urządzeń by zechciały współpracować z dziadkiem współczesnych systemów Microsoftu - i to się nawet sprawdza. Mój Asus eee 900 jest w pełni kompatybilny, nawet upierdliwe WiFi, które sprawia niespodzianki w nowszych Okienkach działał bez grymasów. NIestety, nic nie da sie poradzić na wygląd, i pojawia sie kwestia oprogramowania - sam system może i działa, takoż przeglądarki - i w zasadzie nic więcej.
Windows 2000 wydawał mi się idealnym rozwiązaniem do netbooka, z racji stosunkowo małych wymagań, kompatybilności, etc. Używałem, póki nie odkryłem iż można okroić XP'ka pod własne potrzeby.

Aktualnie używam Wingrozy na bazie home. Mam sidebara z siódemki, pikne skórki, przezroczystość, cztery pulpity znane z linuksa, i kupę innych bajerów.

Stara zasada - zrób to sam, a będzie dobrze, ponownie się sprawdziła.

Rozpisałem się, a miałem polemikę krótką z psotą wyżej zrobić. Sigh ^^"

Jako użytkownik pierwszej generacji netbooka mam dość ograniczony wybór. Bawiłem się windą 2k, windą 98 (SE), siódemką, mutacjami XP'ka. Wniosek jest prosty - o ile Windows 7 nawet na procesorze poniżej jednego giga i jednogigowym ramie jakoś chodzi, komfortowo nie da się go używać do czegokolwiek poza oglądaniem ładnego paska. Po prostu sprzęt nie domaga. Na mocnym desktopie oczywiście siedem jest dobrym wyborem.
Dalej, idąc od czasów starożytnych - windows 98 SE okazuje się diablo zabawnym systemem w dzisiejszych czasach. Istnieje grupa entuzjastów przerabiających drivery nowych urządzeń by zechciały współpracować z dziadkiem współczesnych systemów Microsoftu - i to się nawet sprawdza. Mój Asus eee 900 jest w pełni kompatybilny, nawet upierdliwe WiFi, które sprawia niespodzianki w nowszych Okienkach działał bez grymasów. NIestety, nic nie da sie poradzić na wygląd, i pojawia sie kwestia oprogramowania - sam system może i działa, takoż przeglądarki - i w zasadzie nic więcej.
Windows 2000 wydawał mi się idealnym rozwiązaniem do netbooka, z racji stosunkowo małych wymagań, kompatybilności, etc. Używałem, póki nie odkryłem iż można okroić XP'ka pod własne potrzeby.

Aktualnie używam Wingrozy na bazie home. Mam sidebara z siódemki, pikne skórki, przezroczystość, cztery pulpity znane z linuksa, i kupę innych bajerów.

Stara zasada - zrób to sam, a będzie dobrze, ponownie się sprawdziła.

Rozpisałem się, a miałem polemikę krótką z psotą wyżej zrobić. Sigh ^^"

[N!xau]

Ja już od 5 lat mam Windowsa XP i nie zamierzam go zmieniać. Lekki, wydajny i szybki system bez zbędnych wodotrysków. Wszystkie gry i programy uruchamiają się poprawnie i jest git^^
A słonia Vistę ani 7 nie zamierzam instalować, no może w przyszłości jak już wyjdą do 7 ServicePacki.

[BoginiMarzeń]

Mam Winowsa XP, a na laptopie posiadam Najnowszego Windowsa :P

[Athi]

Na stacjonarnym mam XP, ale ponoć za niedługo ma przestać być uaktualniany (tak mam oryginał), na laptopie mam 7 i powiem, że o niebo lepsza od Visty (którą miałam standardowo zainstalowaną), czas startu systemu jest krótki, mniej miejsca pożera i mniej przeciąża komputer. Czy chciałabym wrócić do XP? Nie, uważam że Windows 7 może spokojnie zastąpić XP, ponieważ oprócz wizualnych usprawnień działa tak samo jak XP.

[zombie_kitten]

Używam Kubuntu, i bardzo miło mi się z niego korzysta. :) Mam też Windowsa XP i Vistę, z których korzystam tylko jak coś na Kubuntu nie da się uruchomić (głównie niektóre gry).

[Nanami]

Ja się przesiadłam na Siódemkę... Jestem miło zaskoczona, bo działa nawet na moim stacjonarnym rzęchu, który nie spełnia oficjalnych wymagań systemowych. Jedyne co mnie lekko irytuje to fakt, że oryginalny numer seryjny naklejony na świeżo kupionym laptopie nie chce współdziałać po reinstalce i masz tu zagwozdke, babo. Wizualnie bardzo sympatyczny system, już się przestawiłam (a trzeba przyznać, że XP był długo no 1 u mnie), całkiem szybko działa. Pierwsze wrażenie z systemem jednak było fatalne, bo był fabrycznie wgrany wprost od Asusa z miliardem dodatków i się ciął. Dopiero teraz na czysto śmiga jak powinien.

[Lorhan]

Windows XP SP2 i jak na razie nie zamierzam się przesiadać na coś nowszego.

[Agon]

Od kilku dni jestem posiadaczką nowego laptopa, a wraz w nim Windy 7. Nie zagłębiałam się jeszcze dokładnie w funkcje siódemki (do tej pory pracowałam tylko na XP), ale na pewno na plus trzeba zaliczyć wygląd wizualny, w tym nowe możliwości paska zadań (koniec z milionem otwartych okienek!), oraz szybkość pracy systemu. Bardzo podoba mi się też najnowsza wersja Windows Media Player. I to że system sam znajduje dostępne sieci bezprzewodowe i się z nimi łączy, co nie wymaga instalacji żadnych dodatkowych sterowników. Poza tym wszystkie programy, które do tej pory zainstalowałam, działają bez zastrzeżeń.

Co na minus? Brak możliwości pracy w wielu językach w wersji Home Premium - klawiaturę mam ustawioną na język polski (mam też polską lokalizację i strefę czasową), ale jako display language mam już angielski, i w rezultacie część systemu mam po polsku, a część po angielsku. Dziwnie to wygląda. No, ale mimo wszystko chyba nie wróciłabym już do leciwego XP.