[Elleander]

szczerze czekam na wydanie yeasy i nie widziałem jeszcze mechów, ale Utawarerumono jeszcze mi podpadło na chyba 14 odcinku gdzie tak spartaczyli kreskę i animację jakby się nie wiem spieszyli czy coś, pozatym uważam że z anime warto się zapoznać :)
Teraz na ekranie Zero no Tsukaima tuż obok Innocent Venus, takie serie dla każdego coś miłego warto zobaczyć :) Niedawno (7 minut temu) skończyłem Yume Tsukai, takie jakieś niemrawe anime jak ktoś ma trochę wolnego czasu i łącza można zobaczyć, dziwna kreska niezbyt skomplikowana fabuła i trochę biedna muzyka. No i jeszcze na koniec Higurashi no naku koro ni ma sporo ciekawych odcinków których lepiej po ciemku nie oglądać, ale ma bardzo skomplikowaną fabułę i ciężko oceniać przed końcem :)

[Syrad]

Ja obecnie oglądam zdobymam z trudem <chlip> Girls Bravo sezon 1 i 2
Ogólnie mówiąc ecchi, komedia, szkolna i romans, troche magic girls i fantasy ale tylko do smaku , bądź reakcji wymiotnej.Zależy od upodobań(czyt. gustu).
Kto wie może nawet recke napisze
Ale raczej się na nią długo poczeeeka.

[Bezimienny]

[IT.]

Dziękuję Nameless. Kocham cię.

[Grisznak]

[kropla]

Hahaha, wychodzi na to, ze to parodia Inuyashy :D

[GoNik]

*śpiewa* sunday, blood+y sunday....
<nie, nie pomyliły mi się dni>
czyli Blood+ 44 i 45. Komuś się ciężki świr wkręcił, oj ciężki... ciekawe kto i jak szybko go zabije. Pewne podejrzenia mam.
Poza tym: dlaczeeeeeego?! co komu zrobili?! i już widzę te tysiące yaojów.... przerażające.


Oraz Jigoku Shoujo do 17 odcinka. Naprawdę dawno nie zdarzyła mi się seria, którą bym połykała w takim tempie.

[wa-totem]

[gadrael]

Dobrnąłem do 21 odcinka Utawarerumono, faktycznie troche przegięli pałe, ale i tak sie mi podoba :)

[Sm00k]

[Avellana]

Totem - liczę w takim razie na Yume Tsukai i dalej czekam na Joshikousei ;)

Z zaległych rzeczy - zmęczyłam czas jakiś temu pierwszy odcinek Chocotto Sister tylko po to, żeby stwierdzić, że to nie jest seria dla mnie. Koncept świętej mikołajki, dającej nastoletniemu bohaterowi prezent w postaci "zamówionej" przez niego we wczesnym dzieciństwie młodszej siostrzyczki nie jest zły. Można by z tego wyciągnąć coś na kształt Aishteruze Baby... Tylko, na litość bogów, dlaczego musi to się wiązać z Tragicznymi Przejściami z dzieciństwa ww. bohatera?! I co gorsza, dlaczego z ww. siostrzyczki widzimy najpierw bieliznę, a potem dziewczę w wieku wczesnogimnazjalnym z całą uroczą naiwnością zachowuje się jak gotowa na wszystko lolitka? Ja rozumiem fanserwis, ale są granice...

Binbou Shimai Monogatari natomiast zmęczę do końca, bo to tylko 10 odcinków. A potem zmiażdżę w recenzji. Temat typu "zwyczajne życie, zwyczajne radości, zwyczajne smutki zwyczajnych dziewczątek" nie jest zły z założenia, ale rany chomąta... Ww. dziewuszki mieszkają na innej planecie, która do złudzenia przypomina naszą współczesną Ziemię. Nie ma jednak na niej takich instytucji jak sierocińce i opieka społeczna, a dzieci po śmierci matki muszą same mieszkać i pracować (z serii by wynikało, że zostały sierotkami, kiedy starsza miała ze 6 lat, a młodsza rok), żeby zarobić na swoje utrzymanie... Jakie to wzruszające! Spłakałam się! ...A nie, jakoś nie spłakałam. Seria typu "a teraz na trzy cztery wszyscy się wzruszają", z tym że zdecydowanie głupia.

Honey & Clover II - po 7 odcinkach byłam zdania, że jest to o wiele lepsze od części pierwszej. Wreszcie emocje zaczęły grać i wreszcie coś się w życiu bohaterów dzieje, a nie stagnuje. Oczywiście coś za coś, bo tutaj zdecydowanie mniej jest elementów humorystycznych, ale to akurat można wybaczyć. Niestety odcinek 8 zdruzgotał moje nadzieje, spychając serię do poziomu oper mydlanych i polskich obyczajowych tasiemców.

[Sm00k]

[Avellana]

Nie twierdzę, że nie ma, ale dotychczas wszelkie cyrki dość jasno były wytworem jego umysłu. Chociaż jeśli w następnym odcinku naprawdę wylądują kosmici, to w tej serii by mnie to nie zdziwiło.

Wiesz, mangi nie znam. Anime na razie ma 7 z 24 odcinków, a 24 to dużo jak na taką serię. No i to jest Gonzo... Więc na razie warte oglądania, z tym zastrzeżeniem co powyżej - że to jest dla zaawansowanych przeznaczone.

Ragnarokowcom? Jeśli to gdzieś odjeżdża w stronę mmorpg to na razie jeszcze nie. Na razie bohater jest na etapie hentajowych symulatorów randek (a scena, w której uczy się w nie grać, jest naprawdę jedną z lepszych sekwencji komediowych, jakie widziałam).

[Mai_chan]

Emma in progress, obecnie 9 odcinek.
W zasadzie cokolwiek bym nie powiedziała, to i tak nie odda w pełni gamy uczuć i wrażeń, które spadły na Maieczkę w czasie seansu. Krótko - podoba mi się. Bardzo.

[IKa]

Windy Tales in progres ... jak opowiedzieć w posób naturalny, ciepły i sympatyczny o nadnaturanych mocach. Seria eksperymentalna w kresce, ale ta kreska do niej pasuje jak ulał.
Odczucia w trakcie oglądania: matko, te postacie są... naturalne! (me sie powtarza) Ich twarze mają mimikę! Dziewczyny mają BIODRA! I jakie to jest optymistyczne *___*

I co ważniejsze - wiewór wyglada jak wiewiór, a nie jak skrzyżowanie Mokony z szympansem :P